Siwosrokata szkapina

No więc postanowiłam znów coś naskrobać. Tym razem padło na mojego konia. Przekonałam się, jak trudno jest rysować konie srokate... przyznam, że nie mam bladego pojęcia jak podejść te nieszczęsne łaty. Miałam je zrobić takie, jakie są w rzeczywistości (z jabłkami), ale to już totalnie nie dla mnie.
Koń nie ma jednej przedniej nogi, szyi i głowy - w najbliższym czasie postaram się je dokończyć. A teraz dwa pytania: czy jest sens to kończyć, czy jednak nie ma cienia szansy na przejście? i czy bardzo rzucają się w oczy zbyt małe (w stosunku do tylnych) przednie nogi? Z łatami powalczę jeszcze, może coś mi się uda wykombinować...

Jak dla mnie jest dobrze  Bardzo podoba mi i się jak cieniujesz nogi i kopyta. A te łaty to wcale nie jest taka masakra bardzo ładnie wyglądają i jak skończysz masz mój głos :*

Ładna ta szkapina, łaty wyglądają naturalnie, nie odcinają się, a własnie tak ładnie i delikatnie przechodzą miedzy kolorami:) Przednie nogi można jeszcze poprawić.