W-F

Nie mam ochoty ćwiczyć na W-F bo jst okropny,rodzice nie chcą i dawać zwolnień a wymówki przed nauczycielem powoli się kończą

Znacie jakieś wymówki aby nie ćwiczyć oprócz:

-"boli mnie coś"
-"Źle się czuję"
-"Zapomniałam stroju"
-"Kluczyk zgubiłam"
-"Zapomniałam zwolnienia"
-"Zgubiłam zwolnienie"
-"Lekarz zabrania mi ćwiczyć"

I podajcie jeszcze takie w trakcie zajęć oprócz:

-"Nie będę ćwiczyć z Kamilą"
-"Noga mnie boli bo Kuba mnie kopnął"
-"Nie mogę grać w siatkę"

Jak można nie lubić WF-u?

Ja nie ćwiczę na w-f'ie bo ciągle gramy w siatkówkę, a w coś co nie lubię grać nie będę.
Zwolnienia pisze mi mama, albo sama sobie pisze(czego oczywiście nie polecam).

Apple u nas pan każe grać każdemu, a jak komuś się nie chce mówi, że wstawi mu jedynkę i po sprawie. Też nienawidzę siaty

ja jak jak biegam to się specjalnie przewracam i pani mówi żebym sobie usiadła

koziorożec napisał:

Jak można nie lubić WF-u?

Jakbyś miał takiego nauczyciela jak jateż byś ni lubił

Diana375. napisał:

koziorożec napisał:

Jak można nie lubić WF-u?

Jakbyś miał takiego nauczyciela jak jateż byś ni lubiła

AAA. Rozumiem Cię. Rok czasu miałam strasznego nauczyciela ale w tym roku mi zmienili na fajniejszego

Możesz zgłaszać niedyspozycję Moja koleżanka jak jej się nie chce ćwiczyć to zgłasza.

A ja w-f uwielbiam , jedyny sensowny przedmiot w szkole ;D My gramy w siatkę , kosza , unihokeja , ręczną , i piłkę nożną (uwielbiaaam ).

Ja też na wf nie ćwiczyłam. Ale dostałam w prezencie zwolnienie na cały rok więc katorga mi odpadła i wychodziłam ze szkoły razem z chłopakami z klasy. I 3 godzinki wolnego w tygodniu więcej było

Wymówki są bezsensu, a jeżeli nie chcesz ćwiczyć i masz w-f przed zajęciami to idź do sklepu nie daleko i powiedz, że zaspałaś, lecz nie radzę powtarzać cały czas tego numeru. Najlepszym sposobem jest powiedzieć rodzicom, że się nie lubi w-fu i chciało by się napisany na kartce usprawiedliwienie na kilka dni. Polecam też modlenie się o kaszel do boga. Znam taką sytuację, gdzie pierwszoklasista modlił się aby był chory i następnego dnia co zrobił?
Zachorował na lekkie przeziębienie. Mama go wtedy słyszała, ale nie komentowała tego, lecz na mnie metoda Kuby (bo tak się nazywał chłopczyk) nie zadziałała.

Hm... Nie znam wymówek żadnych.
Może dlatego, że gramy ciągle w zbijaka.?
Nawet fajna gra, ale zawsze chłopacy mocno walą : /

powiedz że masz okres

W podstawowce mialem takiego nauczyciela, ze po prostu... Chlopacy MUSIELI CHODZIC NA AEROBIK, UCZYLISMY SIE PLYWAC NA SUCHO, I MIELISMY JOGE. Malo tego, musielismy sie uczyc serwowac z lewej reki (ciekawe po co?) i rzucac z dwutaktu do kosza tez z lewej. Pani sie cos nei podobalo - 3 jedynki od reki i 5 lub 4 na koniec to marzenie. No blagam, to jest normalny w-f w podstawowce?

Ja nie lubię fikołków ale lubię mostki

U mnie jest bardzo fajnie.
Nienawidzę nie ćwiczyć na w-f.

Ale jeśli nauczyciel jest zły, to normalne, że nie lubisz przedmiotu, którego uczy. Wymówki nie są dobre. Przez to na koniec roku możesz dostać jedynkę, ponieważ nie będziesz miała zaliczonych różnych rzeczy, albo cię nie ma, i nauczyciel nie ma cię jak ocenić.

Musisz przemóc nauczyciela i się starać.

Milina napisał:

Hm... Nie znam wymówek żadnych.
Może dlatego, że gramy ciągle w zbijaka.?
Nawet fajna gra, ale zawsze chłopacy mocno walą : /

Potwierdzam :/. U nas jak walą, to leci na drugi koniec sali, odbija się od ściany, że aż tynk leci i jeszcze się tak odbija, że prwaie wraca do tej samej drużyny :/. Dlatego ostatnio pan wprowadził zasadę, że chłopcy rzucają tylko lewą ręką i jest git .

Wracając do tematu: ja W-Fu też nie lubię, ale staram się jakoś ścierpieć

Kiccia napisał:

Milina napisał:

Hm... Nie znam wymówek żadnych.
Może dlatego, że gramy ciągle w zbijaka.?
Nawet fajna gra, ale zawsze chłopacy mocno walą : /

Potwierdzam :/. U nas jak walą, to leci na drugi koniec sali, odbija się od ściany, że aż tynk leci i jeszcze się tak odbija, że prwaie wraca do tej samej drużyny :/. Dlatego ostatnio pan wprowadził zasadę, że chłopcy rzucają tylko lewą ręką i jest git .

Wracając do tematu: ja W-Fu też nie lubię, ale staram się jakoś ścierpieć

Ja też potwierdzam. Nie dawno tak kolega walną piłką w moją koleżankę w twarz że aż miała złamany nos i krew się lała.

Od tego dnia nie gramy w zbijaka. xD



PS:Też nie znosze W-F!!!!!!!!

Ja też nienawidzę wuefu. Mamy taką zasraną nauczycielkę, która wie, że mam chory kręgosłup i zwolnienie od lekarza na cały rok, a ta cenzura i tak każe mi ćwiczyć. Oczywiście, ma swoich pupilków, którzy robią wszystko źle, a i tak dostają szóstki. To ma być normalny W-F?!

Aglyss współczuję :'(
Ja już co prawda do szkoły nie chodzę, ale na WF-ie było zawsze fajnie

"Źle się czuję"
"Jestem niedysponowana"
"Nie mam stroju"
"Bo pies mi strój pogryzł" xd
"Mama mnie nie kocha i mi zwolnienia nie napisała ;<"

A ja mam zwolnienie do końca marca z wf... Szkoda, że nie ze szkoły. T.T

Noo... Jeszcze możesz zwolnienie podrobić. (ale cicho, nie mówcie nikomu, że Wam takie pomysły podsuwam. xD)

NIE nawidzę osób które się opierniczają na WF
to jest przedmiot jak każdy inny, nie szanuje takich osób które zachowują się jak chore no sorki ale kwoki nie ćwiczą bo im buciki się pobrudzą toteż mani pedi im się zetrze

Aglyss napisał:

Ja też nienawidzę wuefu. Mamy taką zasraną nauczycielkę, która wie, że mam chory kręgosłup i zwolnienie od lekarza na cały rok, a ta cenzura i tak każe mi ćwiczyć. Oczywiście, ma swoich pupilków, którzy robią wszystko źle, a i tak dostają szóstki. To ma być normalny W-F?!

1. jak nie ćwiczysz i się owalasz na wf nie dziwie się ze kobieta cię tempi
2. skoro inni ćwiczą i coś robią logiczne że ich lubi bardziej
3. nie kupuje tej bajki :
- też mam chory kręgosłup nie powinnam ćwiczyć a robie to
-mam chorą tarczyce, na wf mogę mieć napad albo mogę go nie mieć do końca życia
- jakbyś była tak obłożnie chora TO ZWOLNIENIA z WF załatwia się U DYREKTORA a nie u nauczyciela

Aglyss napisał:

Ja też nienawidzę wuefu. Mamy taką zasraną nauczycielkę, która wie, że mam chory kręgosłup i zwolnienie od lekarza na cały rok, a ta cenzura i tak każe mi ćwiczyć. Oczywiście, ma swoich pupilków, którzy robią wszystko źle, a i tak dostają szóstki. To ma być normalny W-F?!

skąd wiesz że robią źle skoro sama nie ćwiczysz to nie wiesz jak wygląda zrobione dobrze

Mika_TLR napisał:

Aglyss napisał:

Ja też nienawidzę wuefu. Mamy taką zasraną nauczycielkę, która wie, że mam chory kręgosłup i zwolnienie od lekarza na cały rok, a ta cenzura i tak każe mi ćwiczyć. Oczywiście, ma swoich pupilków, którzy robią wszystko źle, a i tak dostają szóstki. To ma być normalny W-F?!

skąd wiesz że robią źle skoro sama nie ćwiczysz to nie wiesz jak wygląda zrobione dobrze

Ja ćwiczę, jędza mi nie odpuści. U nas nie ma tak, że jak ktoś ma zwolnienie z wuefu to może iść do świetlicy albo na jakąś lekcję. Musisz usiąść na ławce w sali gimnastycznej i patrzeć, jak inni ćwiczą. Ja mieszkam na wsi, ty nie ma takich standardów co w mieście.

Aglyss napisał:

Mika_TLR napisał:

Aglyss napisał:

Ja też nienawidzę wuefu. Mamy taką zasraną nauczycielkę, która wie, że mam chory kręgosłup i zwolnienie od lekarza na cały rok, a ta cenzura i tak każe mi ćwiczyć. Oczywiście, ma swoich pupilków, którzy robią wszystko źle, a i tak dostają szóstki. To ma być normalny W-F?!

skąd wiesz że robią źle skoro sama nie ćwiczysz to nie wiesz jak wygląda zrobione dobrze :!: :!:

Ja ćwiczę, jędza mi nie odpuści. U nas nie ma tak, że jak ktoś ma zwolnienie z wuefu to może iść do świetlicy albo na jakąś lekcję. Musisz usiąść na ławce w sali gimnastycznej i patrzeć, jak inni ćwiczą. Ja mieszkam na wsi, ty nie ma takich standardów co w mieście.

Mieszkam w mieście i jest tak samo. Nie ma standardów. Możesz iść tylko, jeśli w usprawiedliwieniu jest napisane, że masz wrócić do domu. Nie ma też czegoś takiego jak "wymówki". Nie ćwiczysz, jeżeli nie masz stroju, widać, że nie możesz. A nauczycieli i tak można uznać za świetnych.

Aglyss napisał:

Mika_TLR napisał:

Aglyss napisał:

Ja też nienawidzę wuefu. Mamy taką zasraną nauczycielkę, która wie, że mam chory kręgosłup i zwolnienie od lekarza na cały rok, a ta cenzura i tak każe mi ćwiczyć. Oczywiście, ma swoich pupilków, którzy robią wszystko źle, a i tak dostają szóstki. To ma być normalny W-F?!

skąd wiesz że robią źle skoro sama nie ćwiczysz to nie wiesz jak wygląda zrobione dobrze

Ja ćwiczę, jędza mi nie odpuści. U nas nie ma tak, że jak ktoś ma zwolnienie z wuefu to może iść do świetlicy albo na jakąś lekcję. Musisz usiąść na ławce w sali gimnastycznej i patrzeć, jak inni ćwiczą. Ja mieszkam na wsi, ty nie ma takich standardów co w mieście.

no tak u mnie w szkole po prsotu uprasza się o to żeby sobie posidzeić w pomieszczeniu gdzie się przebiera na wf. ALE standardy!
to nie kwestia szkoły tylko odgórny rozkaz ministra oświaty

Nigdy nie potrafiłam zrozumieć, o co chodzi z lekcjami w-fu, na których zazwyczaj gra się w siatkówkę, ew. od czasu do czasu robi coś innego, ale są to sporadyczne przypadki (u mnie tak było przez całe lata). Bardzo prawdopodobne, że gra w siatkę miała na celu zająć nas po prostu czymś, żeby nauczyciel w-fu miał wolne 45 min. i nie musiał zbytnio wysilać się z prowadzeniem zajęć. Siatkówka stała się w końcu nudna aż do obrzydzenia, z resztą, nigdy nie lubiłam tej gry i przeżywałam katusze, jak miałam ćwiczyć na w-fie. Jeżeli nauczyciel ruszy już 4 litery, żeby z kimkolwiek popracować, zazwyczaj są to utalentowane sportowo jednostki. Tylko co mają zrobić pozostali, którzy nie posiadają zacięcia sportowego, a wymaga się od nich tyle samo, co od urodzonych sportowców?

Aglyss napisał:

Mika_TLR napisał:

Aglyss napisał:

Ja też nienawidzę wuefu. Mamy taką zasraną nauczycielkę, która wie, że mam chory kręgosłup i zwolnienie od lekarza na cały rok, a ta cenzura i tak każe mi ćwiczyć. Oczywiście, ma swoich pupilków, którzy robią wszystko źle, a i tak dostają szóstki. To ma być normalny W-F?!

skąd wiesz że robią źle skoro sama nie ćwiczysz to nie wiesz jak wygląda zrobione dobrze

Ja ćwiczę, jędza mi nie odpuści. U nas nie ma tak, że jak ktoś ma zwolnienie z wuefu to może iść do świetlicy albo na jakąś lekcję. Musisz usiąść na ławce w sali gimnastycznej i patrzeć, jak inni ćwiczą. Ja mieszkam na wsi, ty nie ma takich standardów co w mieście.

Ja mieszkam w mieście i też tak muszę czekać.