Zarejestruj się, lub zaloguj, jeśli posiadasz już konto by uzyskać możliwość wypowiadania się na forum
Zarejestruj się, lub zaloguj, jeśli posiadasz już konto by uzyskać możliwość wypowiadania się na forum
Czy chcesz zareagować na tę wiadomość? Zarejestruj się na forum za pomocą kilku kliknięć lub zaloguj się, aby kontynuować.



 
IndeksPortalSzukajLatest imagesRejestracjaZaloguj
Witamy na Zagrodzie Mgły, największym, nieoficjalnym forum o Howrse!
Wymień się pocztówką! Klik!
Kanał na YT o Howrse - serdecznie zapraszamy! Klik!

 

 Byliście kiedyś o włos od śmierci?

Go down 
+15
zuzu_zozol
carrie17
Sakura
katty88888
Athi
Arbuzek_10
Lubelak
ZetkaEmka
Alexinda
Kikyo22
Philipek
wiola9786
korane
Pati...xd
koniara25000
19 posters
AutorWiadomość
koniara25000
Jedną nogą w ZM
koniara25000


Nick w grze : koniara25000
Liczba postów : 589
Dołączył : 08/01/2012

Byliście kiedyś o włos od śmierci? Empty
PisanieTemat: Byliście kiedyś o włos od śmierci?   Byliście kiedyś o włos od śmierci? I_icon_minipostWto Maj 29, 2012 8:25 am

Możecie się tym tutaj podzielić.

A oto moja ,,przygoda":
Raz jak z mamą gdzieś wyjechałyśmy to jeden z moich kotów przesuną budełko(w którym był nóż do tortów) na lodówce, po powrocie otworzyłam lodówkę żeby napić sie soku, wtedy pudełko zaczęło spadać a nóż wypadł, gdyby nie moja szybka reakcja już bym nie żyła bo złapałam tuż nad głową dwoma palcami końcówkę noża.
Powrót do góry Go down
Pati...xd
Przyjaciel Zagrody
Pati...xd


Nick w grze : Pati...xd
Liczba postów : 4498
Dołączył : 01/08/2011

Byliście kiedyś o włos od śmierci? Empty
PisanieTemat: Re: Byliście kiedyś o włos od śmierci?   Byliście kiedyś o włos od śmierci? I_icon_minipostWto Maj 29, 2012 9:17 am

Oj ja bym też o mały włos poszła na "tamten" świat. A więc szłam z koleżanką do szkoły. Zatrzymaliśmy się przed pasami. Od lewej przejechał biały duży samochód przez pasy i zatrzymał się tuż przed nimi. Za nim jechał drugi osobowy który się zatrzymał się przed pasami. Gdy przechodziliśmy przez pasy nagle z prawej strony przejechał czerwony samochód osobowy. Jechał bardzo szybko. Dobrze, że na środku pasów zatrzymałam się (koleżankę też zatrzymałam), a samochód szybko przejechał (był około 5 cm ode mnie). Jak mi wtedy serce zabiło jakby chciało uciec.
Powrót do góry Go down
http://www.howrse.pl/joueur/fiche/?id=3288
korane
Przyjaciel Zagrody
korane


Nick w grze : volvos40
Liczba postów : 2064
Dołączył : 01/03/2012

Byliście kiedyś o włos od śmierci? Empty
PisanieTemat: Re: Byliście kiedyś o włos od śmierci?   Byliście kiedyś o włos od śmierci? I_icon_minipostWto Maj 29, 2012 9:41 am

Ja miałam wypadek samochodowy. Chociaż zyje to moja prawa noga nie jest w pełni sprawna
Powrót do góry Go down
koniara25000
Jedną nogą w ZM
koniara25000


Nick w grze : koniara25000
Liczba postów : 589
Dołączył : 08/01/2012

Byliście kiedyś o włos od śmierci? Empty
PisanieTemat: Re: Byliście kiedyś o włos od śmierci?   Byliście kiedyś o włos od śmierci? I_icon_minipostWto Maj 29, 2012 9:51 am

korane napisał:
Ja miałam wypadek samochodowy. Chociaż zyje to moja prawa noga nie jest w pełni sprawna
Uuu, współczuje ci. Sad
Powrót do góry Go down
korane
Przyjaciel Zagrody
korane


Nick w grze : volvos40
Liczba postów : 2064
Dołączył : 01/03/2012

Byliście kiedyś o włos od śmierci? Empty
PisanieTemat: Re: Byliście kiedyś o włos od śmierci?   Byliście kiedyś o włos od śmierci? I_icon_minipostWto Maj 29, 2012 9:53 am

Koniara nie jest tak źle nie to się w życiu robiło. A wiecie co jest najgorsze ... że to wszystko przez kierowce tira jakieś ********** dziada
Powrót do góry Go down
Pati...xd
Przyjaciel Zagrody
Pati...xd


Nick w grze : Pati...xd
Liczba postów : 4498
Dołączył : 01/08/2011

Byliście kiedyś o włos od śmierci? Empty
PisanieTemat: Re: Byliście kiedyś o włos od śmierci?   Byliście kiedyś o włos od śmierci? I_icon_minipostWto Maj 29, 2012 10:05 am

koniara25000 napisał:
korane napisał:
Ja miałam wypadek samochodowy. Chociaż zyje to moja prawa noga nie jest w pełni sprawna
Uuu, współczuje ci. Sad

Współczuje. Też bym niedługo była potrącona na autostradzie. Na szczęście tylko wtedy samochód dotknął zderzakiem no i upadłam ale na szczęście nic mi się nie stało. 2 dni później na tej samej autostradzie zginęła jedenastolatka. Kierowca był pod wpływem alkoholu. Ci kierowcy nie mają umysłów na drodze czy co?
Powrót do góry Go down
http://www.howrse.pl/joueur/fiche/?id=3288
Go??
Gość
Anonymous



Byliście kiedyś o włos od śmierci? Empty
PisanieTemat: Re: Byliście kiedyś o włos od śmierci?   Byliście kiedyś o włos od śmierci? I_icon_minipostWto Maj 29, 2012 10:07 am

Miałam kiedyś wypadek..Około 20 % szans,na przeżycie,a czasami chciałabym oddać je komu innemu..
Powrót do góry Go down
wiola9786
Już coś wie
wiola9786


Liczba postów : 267
Dołączył : 01/04/2012

Byliście kiedyś o włos od śmierci? Empty
PisanieTemat: Re: Byliście kiedyś o włos od śmierci?   Byliście kiedyś o włos od śmierci? I_icon_minipostWto Maj 29, 2012 11:11 am

Moje niby nie straszne, ale zawsze coś Smile Jak byłam mała biegłam kiedyś za siostrą.Skierowała się w stronę ulicy, to ja też.Ona wbiegła na ulicę i nagle z niej jakby zeskoczyła, a ja tuż po niej się na niej znalazłam.Stałam na środku jednego pasu i nagle poczułam jakby coś mnie odrzuciło.Nawet nie wiem w jakim momencie znalazłam się na poboczu.A kilka sekund później tam gdzie ja stałam przejechał ogromny tir.
Powrót do góry Go down
Philipek
ZAGRODZIANIN
Philipek


Nick w grze : Philipek
Liczba postów : 3748
Dołączył : 06/08/2011

Byliście kiedyś o włos od śmierci? Empty
PisanieTemat: Re: Byliście kiedyś o włos od śmierci?   Byliście kiedyś o włos od śmierci? I_icon_minipostWto Maj 29, 2012 11:46 am

wiola9786 napisał:
Moje niby nie straszne, ale zawsze coś Smile Jak byłam mała biegłam kiedyś za siostrą.Skierowała się w stronę ulicy, to ja też.Ona wbiegła na ulicę i nagle z niej jakby zeskoczyła, a ja tuż po niej się na niej znalazłam.Stałam na środku jednego pasu i nagle poczułam jakby coś mnie odrzuciło.Nawet nie wiem w jakim momencie znalazłam się na poboczu.A kilka sekund później tam gdzie ja stałam przejechał ogromny tir.
Jezu. Shocked Ja sobie nie przypominam abym była "o krok od śmierci" aczkolwiek wiem,że taka sytuacja była. Jeśli sobie ją przypomnę to napiszę. Wink
Powrót do góry Go down
http://doggi.forumpolish.com/
Kikyo22
Przyjaciel Zagrody
Kikyo22


Nick w grze : Kikyo22
Liczba postów : 1083
Dołączył : 15/01/2012

Byliście kiedyś o włos od śmierci? Empty
PisanieTemat: Re: Byliście kiedyś o włos od śmierci?   Byliście kiedyś o włos od śmierci? I_icon_minipostWto Maj 29, 2012 11:47 am

Ja każdego dnia ocieram się o śmierć...
Powrót do góry Go down
Go??
Gość
Anonymous



Byliście kiedyś o włos od śmierci? Empty
PisanieTemat: Re: Byliście kiedyś o włos od śmierci?   Byliście kiedyś o włos od śmierci? I_icon_minipostWto Maj 29, 2012 11:54 am

Ja z śmiercią miałem jedno zetknięcie ale nie warto o tym pisać . Dziś tylko na W-F wpadłem na grabie metalowe i kuleję gdyż się wbiły w nogę : /
Powrót do góry Go down
Kikyo22
Przyjaciel Zagrody
Kikyo22


Nick w grze : Kikyo22
Liczba postów : 1083
Dołączył : 15/01/2012

Byliście kiedyś o włos od śmierci? Empty
PisanieTemat: Re: Byliście kiedyś o włos od śmierci?   Byliście kiedyś o włos od śmierci? I_icon_minipostWto Maj 29, 2012 11:57 am

Kamil, a co te grabie robiły na sali gimnastycznej? O.o Chyba ze na polu mieliście W-F xD
Powrót do góry Go down
Go??
Gość
Anonymous



Byliście kiedyś o włos od śmierci? Empty
PisanieTemat: Re: Byliście kiedyś o włos od śmierci?   Byliście kiedyś o włos od śmierci? I_icon_minipostWto Maj 29, 2012 12:04 pm

Kikyo22 napisał:
Kamil, a co te grabie robiły na sali gimnastycznej? O.o Chyba ze na polu mieliście W-F xD
Skakaliśmy w dal i jakiś tuman zakopał grabie w piasku -.-'
Powrót do góry Go down
Alexinda
W skromnych progach Zagrody
Alexinda


Nick w grze : Alexinda
Liczba postów : 346
Dołączył : 27/03/2012

Byliście kiedyś o włos od śmierci? Empty
PisanieTemat: Re: Byliście kiedyś o włos od śmierci?   Byliście kiedyś o włos od śmierci? I_icon_minipostWto Maj 29, 2012 1:25 pm

Kamil, u nas było to samo. Na szczęście nikomu nic się nie stało, bo nauczycielka się zorientowała...

A ja spadłam z rusztowania (domowego, niskiego) >D. A poza tym to nic takigo nigdy mi się nie stało.
Powrót do góry Go down
ZetkaEmka
ZAGRODZIANIN
ZetkaEmka


Nick w grze : ZetkaEmka
Liczba postów : 2034
Dołączył : 06/08/2011

Byliście kiedyś o włos od śmierci? Empty
PisanieTemat: Re: Byliście kiedyś o włos od śmierci?   Byliście kiedyś o włos od śmierci? I_icon_minipostWto Maj 29, 2012 1:34 pm

U mnie na ulicy był ostatnio pościg policyjny, białe audi przejechało z ogromną szybkością dosłownie o parę centymetrów ode mnie, ale oprócz tego nic specjalnego.
Powrót do góry Go down
Lubelak
Administrator
Lubelak


Liczba postów : 2810
Dołączył : 18/01/2011

Byliście kiedyś o włos od śmierci? Empty
PisanieTemat: Re: Byliście kiedyś o włos od śmierci?   Byliście kiedyś o włos od śmierci? I_icon_minipostSro Maj 30, 2012 1:11 am

Hm, to i ja się dopiszę. Już nie żyłem, odreanimowali mnie pod koniec czerwca zeszłego roku. Samochód na mnie wjechał, szedłem pieszo. Zresztą chyba wiecie. Nikomu nie życzę...
A zespól medyczny jaki uczynny, informują o wszystkim. Najpierw "nie będzie pan żyć", później że nie będę chodził, następnie że głową nie będę ruszał. Potrafią pocieszyć, ale na szczęście jest OK.
Powrót do góry Go down
http://www.howrse.pl/joueur/fiche/?id=494332
Arbuzek_10
Przyjaciel Zagrody
Arbuzek_10


Nick w grze : Arbuzek_10
Liczba postów : 1241
Dołączył : 19/04/2012

Byliście kiedyś o włos od śmierci? Empty
PisanieTemat: Re: Byliście kiedyś o włos od śmierci?   Byliście kiedyś o włos od śmierci? I_icon_minipostCzw Maj 31, 2012 10:45 am

Ok, no więc jadę po ulicy poboczem na rowerze, naprawdę szybko. Samochody pędzą. No więc (posiadam kartę rowerową, żeby nie było...) centralnie za mną jechał, pędził samochód, chciałam skręcić w lewo ale nie wystawiłam lewej ręki, już byłam prawie w połowie mojego pasu, obracam się, a za mną samochód, wróciłam na lewą stronę, gdybym się nie obejrzała to był by ze mnie mokry placek
Powrót do góry Go down
http://www.howrse.pl/joueur/fiche/?id=487074
Go??
Gość
Anonymous



Byliście kiedyś o włos od śmierci? Empty
PisanieTemat: Re: Byliście kiedyś o włos od śmierci?   Byliście kiedyś o włos od śmierci? I_icon_minipostCzw Maj 31, 2012 11:07 am

Do pewnej szkoły w mojej gminie,chodziła dziewczyna do pierwszej gimnazjum.Potrącił ją samochód i przerwał się jej rdzeń w kręgosłupie.. Niestety nie przeżyła.
Powrót do góry Go down
Athi
Jedną nogą w ZM
Athi


Nick w grze : Foxtrot
Liczba postów : 534
Dołączył : 03/11/2011

Byliście kiedyś o włos od śmierci? Empty
PisanieTemat: Re: Byliście kiedyś o włos od śmierci?   Byliście kiedyś o włos od śmierci? I_icon_minipostPią Cze 01, 2012 5:02 am

Ja zostałam potrącona przez samochód w zeszłym roku. Najdziwniejsze było to, że przy uderzeniu nawet nic nie poczułam, dopiero później.
Powrót do góry Go down
http://www.howrse.pl/joueur/fiche/?id=1028468
katty88888
Przyjaciel Zagrody
katty88888


Nick w grze : katty88888
Liczba postów : 469
Dołączył : 04/12/2011

Byliście kiedyś o włos od śmierci? Empty
PisanieTemat: Re: Byliście kiedyś o włos od śmierci?   Byliście kiedyś o włos od śmierci? I_icon_minipostPią Cze 01, 2012 7:30 am

A ja sobie siedziałam na przerwie na ławce i kolega pociągnął mnie za nogę, żeby mnie z niej zepchnąć
W efekcie przywaliłam głową w róg ławki. Na szczęście założyli mi tylko 2 szwy i żyję, ale jakbym trafiła na ten róg kilka centymetrów niżej, to mogłoby być różnie
Powrót do góry Go down
Sakura
ZAGRODZIANIN
Sakura


Nick w grze : LadyTigra
Liczba postów : 2211
Dołączył : 20/06/2011

Byliście kiedyś o włos od śmierci? Empty
PisanieTemat: Re: Byliście kiedyś o włos od śmierci?   Byliście kiedyś o włos od śmierci? I_icon_minipostSob Cze 02, 2012 6:26 am

Ja co prawda nie miałam nigdy takiej sytuacji, ale mój facet już tak. Kilka lat temu przeżył poważny wypadek, jadąc na rowerze wieczorową porą do domu. Został potrącony przez samochód, który był nieoświetlony, miał uszkodzone hamulce, był nieubezpieczony, a jego właściciel i zarazem kierowca miał we krwi dość pokaźną ilość promili. Mój facet wylądował w szpitalu z obszernymi obrażeniami ciała, to cud, że w ogóle żyje i w tej chwili jest sprawny fizycznie. Mógł w tej chwili jeździć na wózku inwalidzkim i pobierać głodową rentę, ale wziął się w garść i ok. pół roku później stał już o własnych siłach.

Inna sytuacja bezpośrednio związana ze mną, aczkolwiek nie stałoby mi się nic, oprócz sprawy sądowej i prawdopodobnego aresztowania za potrącenie pieszego. Nie byłam wtedy jeszcze kierowcą z prawem jazdy, ale byłam w trakcie nauki przed egzaminem praktycznym. Jechałam z moim tymczasowym instruktorem (jazdy dodatkowe) drogą miejską. Przy chodniku stał łańcuch samochodów. Nagle spomiędzy nich wyskoczył niespodziewanie starszy facet (zaznaczam, że pasy dla przechodniów były oddalone od tego miejsca o kilkaset metrów). Mój instruktor nie zwrócił na to najmniejszej uwagi, cały czas bujał w obłokach, a ja musiałam skupić się na drodze i za siebie i za niego. W momencie, gdy zobaczyłam tego faceta przed maską, nie myślałam w tym momencie o niczym. Wyłączyło się chłodne, logiczne myślenie, zadziałał tylko instynkt, który automatycznie nakazywał mi nacisnąć hamulec. Nie wiem, co stałoby się, gdybym pomyliła pedał hamulca z gazem, nie chcę nawet zastanawiać się nad tym. Oczywiście mój "instruktor" zorientował się w sytuacji dopiero wtedy, gdy poczuł szarpnięcie samochodu na skutek nagłego hamowania. Jako instruktor miał za zadanie asekurować mnie na wypadek takich sytuacji, nie spełnił jednak tej funkcji. Nie poszłam więcej do niego.

EDIT: Sorki, właśnie przypomniałam sobie sytuację, w której jadąc ruchliwą droga na rowerze, miałam naprawdę dużo szczęścia, że nie wylądowałam pod kołami samochodu jadącego za mną. Sytuacja miała miejsce prawie rok temu, gdy jechałam rowerem z drobnych zakupów. Jechałam drogą wzdłuż lasu. Za mną jechało mnóstwo samochodów. Droga nie była "zaopatrzona" w chodnik, także trzeba było poruszać się jezdnią. Krawędź jezdni wyglądała w ten sposób, że na granicy gruntu z asfaltem był dość stromy spad (nie było krawężnika). W pewnym momencie odwróciłam głowę, aby zorientować się w sytuacji na drodze i poczułam, jak rower zaczął się lekko chwiać. Tracąc pełnię kontroli nad rowerem wjechałam na ten spad i wylądowałam całym ciałem na jezdni. Jedyne, co wtedy poczułam, to paraliż i paniczny strach, widząc nadjeżdżający samochód i słysząc nagły pisk opon.

Chyba mam "szczęście" do ekstremalnych sytuacji na drodze Razz.
Powrót do góry Go down
http://www.howrse.pl/joueur/fiche/?id=3404501
Go??
Gość
Anonymous



Byliście kiedyś o włos od śmierci? Empty
PisanieTemat: Re: Byliście kiedyś o włos od śmierci?   Byliście kiedyś o włos od śmierci? I_icon_minipostSob Cze 02, 2012 6:49 am

Jechałam rowerem bez trzymanki na "polskich drogach" i wjechałam w samochód jakiegoś faceta twarzą w szybę. Kawałki szkła wbiły mi się w twarz. Bardzo bolało. Facet wyleciał i
nie interesowało go to, że stłukłam mu szybę, tylko szybko zadzwonił po moich rodziców i karetkę. Nie chciał nawet żadnych kosztów za zniszczenie szyby.

Potem było mi bardzo głupio i nigdy już tamtędy nie jeździłam.



Powrót do góry Go down
carrie17
Przyjaciel Zagrody
carrie17


Nick w grze : carrie17
Liczba postów : 921
Dołączył : 02/06/2012

Byliście kiedyś o włos od śmierci? Empty
PisanieTemat: Re: Byliście kiedyś o włos od śmierci?   Byliście kiedyś o włos od śmierci? I_icon_minipostSro Cze 06, 2012 1:37 am

Sakura, jak chodzi o naukę jazdy to niestety wielu istruktorów się do tego nie nadaje.. Mój chłopak miał faceta, który może i był 'lajtowy' ale praktycznie nie obchodziło go to co się na drodze dzieje.. A mój kolega miał podobną sytuację, tylko że na pasy wybiegło mu dziecko (na czerwonym oczywiście), którego matka nie przypilnowała.. Gdyby nie wyhamował w ostatniej chwili to takiego trzylatka pewnie by zabiło :/ a matka gadała przez telefon . . .
Powrót do góry Go down
zuzu_zozol
W skromnych progach Zagrody
zuzu_zozol


Nick w grze : Bośka
Liczba postów : 326
Dołączył : 09/04/2012

Byliście kiedyś o włos od śmierci? Empty
PisanieTemat: Re: Byliście kiedyś o włos od śmierci?   Byliście kiedyś o włos od śmierci? I_icon_minipostPią Cze 08, 2012 3:05 am

Sakura napisał:


Sorki, właśnie przypomniałam sobie sytuację, w której jadąc ruchliwą droga na rowerze, miałam naprawdę dużo szczęścia, że nie wylądowałam pod kołami samochodu jadącego za mną. Sytuacja miała miejsce prawie rok temu, gdy jechałam rowerem z drobnych zakupów. Jechałam drogą wzdłuż lasu. Za mną jechało mnóstwo samochodów. Droga nie była "zaopatrzona" w chodnik, także trzeba było poruszać się jezdnią. Krawędź jezdni wyglądała w ten sposób, że na granicy gruntu z asfaltem był dość stromy spad (nie było krawężnika). W pewnym momencie odwróciłam głowę, aby zorientować się w sytuacji na drodze i poczułam, jak rower zaczął się lekko chwiać. Tracąc pełnię kontroli nad rowerem wjechałam na ten spad i wylądowałam całym ciałem na jezdni. Jedyne, co wtedy poczułam, to paraliż i paniczny strach, widząc nadjeżdżający samochód i słysząc nagły pisk opon.

Chyba mam "szczęście" do ekstremalnych sytuacji na drodze Razz.

UWAGA: Mój tekst zawiera fragmenty powyższego tekstu.

Ja miałam podobnie. Miesiąc temu jechałam z tatą na rowerze.Droga nie była "zaopatrzona" w chodnik, także trzeba było poruszać się jezdnią. Krawędź jezdni wyglądała w ten sposób, że na granicy gruntu z asfaltem był dość stromy spad (nie było krawężnika). W pewnym momencie poczułam, jak rower zaczął się lekko chwiać. Tracąc pełnię kontroli nad rowerem wjechałam na ten spad i wylądowałam całym ciałem na jezdni.Tata zatrzymał się kilka centymetrów od mojego karku. Przed oczami "przeleciało" mi całe życie. Miałam szczęście, ponieważ tylko trochę obtarłam sobie kolana i łokcie.

Wiem to drobnostka w porównaniu do waszych przygód ale chciałam się tym podzielić.
Powrót do góry Go down
http://www.howrse.pl/joueur/fiche/?id=741773
stewardessa
Jedną nogą w ZM
stewardessa


Nick w grze : Messi.
Liczba postów : 587
Dołączył : 30/01/2012

Byliście kiedyś o włos od śmierci? Empty
PisanieTemat: Re: Byliście kiedyś o włos od śmierci?   Byliście kiedyś o włos od śmierci? I_icon_minipostPią Cze 08, 2012 3:23 am

U mnie w domu stała kiedyś potężna metalowa blacha, na całe drzwi, bo był remont bla bla bla.... blacha miała wbite gwoździe, i zaczęła się przechylać ale w ostatniej chwili zeskoczyłam w bok... to musiało nieźle wyglądać, idę sobie, nagle gwoździe lecą na mnie, odskakuję i idę jakby nigdy nic Razz

Ostatnio przed szkołą otwierałam drzwi samochodu i praaaawie wjechał w nie rowerzysta Razz.
Powrót do góry Go down
tinolandia
Przyjaciel Zagrody
tinolandia


Nick w grze : tinolandia
Liczba postów : 1555
Dołączył : 17/05/2012

Byliście kiedyś o włos od śmierci? Empty
PisanieTemat: Re: Byliście kiedyś o włos od śmierci?   Byliście kiedyś o włos od śmierci? I_icon_minipostPią Cze 08, 2012 3:33 am

ja tęz mój koń zrzucił mnie z galopu na przeszkode i to tak strasznie bolało
ale jest juz ok
Powrót do góry Go down
http://www.howrse.pl/joueur/fiche/?id=109826
Kai Shouri
Już coś wie
Kai Shouri


Nick w grze : Kai Shouri
Liczba postów : 231
Dołączył : 26/12/2011

Byliście kiedyś o włos od śmierci? Empty
PisanieTemat: Re: Byliście kiedyś o włos od śmierci?   Byliście kiedyś o włos od śmierci? I_icon_minipostPią Cze 08, 2012 3:46 am

O krok od śmierci to nie byłam, ale ostatnio miałam nieciekawą sytuację. Idę rano do szkoły, dochodzę do skrzyżowania. Przed skrętem wymalowana biała linia, dwa auta tam się zatrzymały, jeden już rusza, by skręcić. Z tyłu słyszę, że coś jedzie i się rozpędza zamiast zwolnić. Myślę: ''walnie jak nic w te auta", na wszelki wypadek się odsunęłam. Auto, z głośno puszczoną muzyką, przejechało obok mnie. Kierowca chciał wyminąć te dwa auta i od razu skręcić. Nie wyrobił, walnął w krawężnik, odbił się i jedzie dalej, (ja na szczęście byłam po drugiej stronie ulicy), odpadł kołpak, a koło to mu chodziło na wszystkie strony. Gościu wjechał na środek skrzyżowania, otworzył drzwi i złapał ten kołpak, co się do niego potoczył, odjechał kawałek dalej, za krzyżówką stanął i wysiadł i się dziwi, co się stało. -.-" Nie wiem, czy pijany czy skacowany (a bardzo możliwe, bo dzień wcześniej były tzn. Dni Rudnika), czy zwykły szpaner, ale mi ręce opadły... Nie chciałabym być po drugiej stronie ulicy.

Powrót do góry Go down
Sakura
ZAGRODZIANIN
Sakura


Nick w grze : LadyTigra
Liczba postów : 2211
Dołączył : 20/06/2011

Byliście kiedyś o włos od śmierci? Empty
PisanieTemat: Re: Byliście kiedyś o włos od śmierci?   Byliście kiedyś o włos od śmierci? I_icon_minipostPią Cze 08, 2012 4:51 am

Marta04041 napisał:
Ja zostałam potrącona przez samochód w zeszłym roku. Najdziwniejsze było to, że przy uderzeniu nawet nic nie poczułam, dopiero później.

W momencie uderzenia nie czujesz nic ze względu na silne działanie adrenaliny, która instynktownie podpowiada: walcz albo uciekaj i pod jej wpływem człowiek nie czuje bólu nawet w przypadku najpoważniejszych uszkodzeń ciała. Organizm broni się w ten sposób. Nasi przodkowie musieli uciekać przed niebezpieczeństwem będąc rannymi, aby tylko zachować życie. Adrenalina jest również naszą bronią po dziś dzień Smile
Powrót do góry Go down
http://www.howrse.pl/joueur/fiche/?id=3404501
truskaweczkaa
Już coś wie
truskaweczkaa


Liczba postów : 208
Dołączył : 04/08/2011

Byliście kiedyś o włos od śmierci? Empty
PisanieTemat: Re: Byliście kiedyś o włos od śmierci?   Byliście kiedyś o włos od śmierci? I_icon_minipostPią Cze 08, 2012 7:42 am

hm, z tego co tu widzę, praktycznie same wypadki drogowe. no to kolej na mnie :
to bylo jakos w lutym tego roku. byłam totalnie załamana, z chłopakiem pokłóciłam się w walentynki, nie układało nam się za bardzo, a następnego dnia on popchał naszego kolege a ten rozwalił sobie głowę. no więc gdy ja sie o tym dowiedziałam w szkole zrobiłam mu awanturę a on mi powiedział prosto w oczy że nie chce kontynuowac tego związku, to juz nie ma sensu, i ze mnie nie nawidzi. w ten sam dzień okazało się że muszą mi wyciąć fałdę maziową z kolana (miękka tkanka produkująca maź atawowa dzieki ktorej dany staw się porusza) i ze moje prawa noga nie bedzie do konca sprawna. no w opisie dolegliwości wyczytałam że będe musiała dokladnie przemysleć czy nadal pomimo nie sprawności kolana chcę wykonywać sporty wyczynowe, czyli w tym jazda konna. jakoś pod wieczór tego dnia gdy rodziców nie bylo w domu poszłam za miasto na most, wyskoi na moze 2-3 metry. rzeka byla rwąca a kamieni dużo. już czułam ten wiatr, ten chłód i słyszałam jakiś głos w swojej głowie. z tego co pamiętam mówił :chodź, zrób to, masz już dość wszytskiego, to jedyne rozwiązanie. podeszłam bliżej krawędzi, gdy zauważył mnie mój były chłopak z przed roku- wracał z urodzin kolegi. podbiegł do mnie zabrał mnei z mostu i przytulił. zaczęłam płakać. od tamtego czasu nie odstepuje mnie na krok jak idę za miasto.
Powrót do góry Go down
Sponsored content





Byliście kiedyś o włos od śmierci? Empty
PisanieTemat: Re: Byliście kiedyś o włos od śmierci?   Byliście kiedyś o włos od śmierci? I_icon_minipost

Powrót do góry Go down
 
Byliście kiedyś o włos od śmierci?
Powrót do góry 
Strona 1 z 1
 Similar topics
-
» Czy byliście kiedyś PRAWIE oszukani ale udało wam się przechytrzyć oszusta?
» "Daj Włos!"
» Insygnia Śmierci
» Czy ktoś cię kiedyś oszukał?
» Paranormalne przygody - czy zdarzyły Ci się kiedyś?

Permissions in this forum:Nie możesz odpowiadać w tematach
 :: ARCHIWUM :: Archiwum-
Skocz do: