Uczniowie chcą notować lekcje w laptopach!

- Szkoła dla młodych powoli staje się nienaturalnym środowiskiem: nie mogą w niej korzystać z komputerów, komórek, i e-czytników. Chcemy to zmienić – mówiła w Czwórce Dorota Górecka, moderatorka grupy projektowej Cyfrowa szkoła na Forum Młodzieży.
Przeciętny uczeń wraca po szkole do domu, włącza komputer, odpala grę, czatuje z kolegami. Wieczorem rozpoczyna walkę z rodzicami, by nie wyłączać komputera i nie musieć odrabiać lekcji. Dla wielu uczniów komputer jest codziennością, szkoła mozołem. Co z tym zrobić? Można wrzucić edukację do sieci, by była atrakcyjniejsza.

Nad rozwiązaniem tego technologicznego wyzwania zastanawiali się podzieleni na grupy uczestnicy Forum Młodzieży, które odbyło się 28 września 2012 roku w Pałacu Kultury i Nauki w Warszawie.

– Najważniejszym postulatem naszej grupy, było, żeby nauczyciele zaczęli wykorzystywać nowe technologie – mówił Jakub Dziuba, uczeń liceum im. Mikołaja Kopernika. - Chcielibyśmy żeby starsi nauczyciele zostali przeszkoloni pod kątem wykorzystania komputera, żebyśmy mogli prowadzić notatki w formie elektronicznej – dopowiadał.

Przeciwnicy tego pomysłu wskazują, że szkół nie stać na zakup potrzebnego sprzętu i że dopuszczenie nowych technologii do użytku na lekcjach wprowadzi dodtakowe podziały między uczniami.

Zdaniem gość audycji "Na cztery ręce" problemem nie jest brak sprzętu, tylko tzw. "miękkie bariery”, czyli brak kompetencji u nauczycieli, obawy przed wykorzystaniem nowych technologii i brak zaufania do celowości korzystania z tych narzędzi.


Artykuł skopiowany z polskieradio.pl

U nas nasza nauczycielka powiedziała, że jeżeli komuś wygodniej notować jest to niech bierze ze sobą laptopa. Wprawdzie na chemicznych podstawach jest ogrom pisania, to dla niektórych(w tym dla mnie) łatwiej i szybciej będzie pisanie na komputerze.
Ale to tylko jeden przedmiot, a reszta jest dosyć klasyczna- zeszyt i długopis.

U mnie na zajęciach każdy ma laptopa Tak jest wygodnie i praktyczniej.

U nas to chodzą z iPadami, laptopy wyszły z mody xD ja tam wolę klasyczny zeszyt. Wiem, że komputer by mnie rozpraszał, w efekcie grałabym w pasjansa, czy siedziała na stronkach, zamiast słuchać na wykładach

U mnie pisze się normalnie, na kartkach. Wyjątkiem są testy i zadania domowe z informatyki, gdzie musimy pisać na kompach. Tylko nauczyciele mają laptopy, ale jako pomoc naukowa (prezentacje, filmiki itp.) oraz do korzystania z e-dziennika (tak, tak, rodzice i uczniowie też mają konta, gdzie mogą sprawdzać wiadomości od nauczycieli, zerkać na oceny czy sprawdzać terminy sprawdzianów).
Laptopy dla uczniów.. Może jestem dziwna, ale nie podoba mi się taki pomysł. Włazilibyśmy wtedy na twarzoksiążkę podczas lekcji xD. Wolę papier.

hanka1998 napisał:

U mnie pisze się normalnie, na kartkach. Wyjątkiem są testy i zadania domowe z informatyki, gdzie musimy pisać na kompach. Tylko nauczyciele mają laptopy, ale jako pomoc naukowa (prezentacje, filmiki itp.) oraz do korzystania z e-dziennika (tak, tak, rodzice i uczniowie też mają konta, gdzie mogą sprawdzać wiadomości od nauczycieli, zerkać na oceny czy sprawdzać terminy sprawdzianów).

U mnie w szkole też tak jest. Tyle, że nauczyciele narzekają na ten e-dzienniek, bo muszą wpisywać oceny i tematy do zwykłego i komputerowego dziennika.

Laptopy dla uczniów to już przesada. Może i szybciej się pisze, ale potem ucz się z takiego laptopa. Mnie by szybko rozbolała głowa czy coś.

I ja również mam zwyczajnie - długopis i zeszyt. Co do laptopów... Nie jestem za, wolę tablety . Za rok idę do gimnazjum, i tam mają być tableciki

yyy notować czy grać? Bo ja po własnym doświadczeniu wiem, że zawsze znajdzie się wszystko bardziej interesujące byle nie notatki i szkoła :d No chyba, że w szkołach wyposażą kompy w "super mega szybki" internet 100 mb/s .
laptopy to już przesada. ja tylko raz coś na kompie notowałam: byłam padnięta po weekendzie i byłam tak ogarnięta, ze zapomniałam torby. I powiem sczerze wcale niepraktyczne. Umiem szybko pisać, ale potem w domu i tak musiałam stracić czas by przepisać to do zeszytu. Jak na mój gust tradycyjny notatnik, albo zeszyt praktyczniejsze: gdy brak miejsca zwiniesz w rulon i do kieszeni.

Notowanie na lapku? nie na moim polskim, trzebaby toi nagrać i puiszczać zwolnione ze dwadzieścia razy, to bym zdązyła:P
Koputery w szkole? informatyka, spreawdziany z edb i prezentacje/projekty multimedialne. Więcej nie potrzeba, bo by się małpiarnia zrobiła.

Nie podoba mi się pomysł.Znając moję podzielność uwagi,to połowy bym nie zapisała,bo wpatrywała bym się z uporem maniaka w ikonkę na pulpicie.XD U nas są te e-dzienniki,dla chętnych,Ci który chcą mają,Ci którzy nie chcą nie mają.Proste.Rozumiem komputery na infie,tudzież przy prezentacjach,ale zamiast zeszytów?A jak upadnie torba,plecak na podłogę i się rozwali? ._. A jak system się zawiesi w połowie pisania? ;_; *pesymistka*

Co? Jeszcze bardziej zniżyć poziom kontaktu ze światem zewnętrznym. U mnie były kartki i tablice interaktywne. Rzadko korzystaliśmy

Ja jestem przeciw , ale jak np. dzieci z małych miejscowości mają w szkołach laptopy , tablety to mówi się,że to dlatego bo są biedni ... i aby ludzie ze wsi byli wyksztalceni, i wtedy państwo stać. A dla takiej stolicy to już państwa nie stać tak bo jeżeli ktoś mieszka w Warszawie to jest bogaty i ma pieniądze na wszystko ?
Ja jestem absolutnie przeciw bo jak nie wiem hmmm? zepsuje ci się komp to nie zobaczysz notatek na sprawdzian , a zeszyt ci się nigdy nie popsuje (no chyba,że w skrajnych przypadkach np. zjedzenie przez psa, pożar...)



Państwo tak chce unowocześniać Polskę ale chyba nie zdają sobie sprawy ,że stąd biorą się uzależnienia , i np za kilka lat 6-klasista nie będzie umiał pisać tylko notować na kompie ...

Nie,też jestem przeciw.
Po co to?No tak,tak,wiem,to jest lekkie i w ogóle,ale książki są klasyczne,wszystko masz tam,co ci potrzebne na dany rok i tyle Poza tym niektórzy mówią,ze to jest tańsze.Wcale nie,chyba w snach.Nie wiem ile taki laptop/netbook czy coś tam,ale na pewno dużo.+ do tego jakieś tam oprogramowanie z ''książkami'',ćwiczeniami i jeszcze Bóg wie z czym,bo za darmo to nie jest,jeszcze tak dobrze nie mamy
Moje zdanie jest takie a nie inne.Wole klasyczne metody:)

Anulka03 napisał:

Ja jestem przeciw , ale jak np. dzieci z małych miejscowości mają w szkołach laptopy , tablety to mówi się,że to dlatego bo są biedni ... i aby ludzie ze wsi byli wyksztalceni, i wtedy państwo stać. A dla takiej stolicy to już państwa nie stać tak bo jeżeli ktoś mieszka w Warszawie to jest bogaty i ma pieniądze na wszystko ?
Ja jestem absolutnie przeciw bo jak nie wiem hmmm? zepsuje ci się komp to nie zobaczysz notatek na sprawdzian , a zeszyt ci się nigdy nie popsuje (no chyba,że w skrajnych przypadkach np. zjedzenie przez psa, pożar...)



Państwo tak chce unowocześniać Polskę ale chyba nie zdają sobie sprawy ,że stąd biorą się uzależnienia , i np za kilka lat 6-klasista nie będzie umiał pisać tylko notować na kompie ...

Zgadzam się z ostatnią linijką i wcale bym się nie zdziwiła ;P