Łucznictwo

Czy ktoś z was strzela z luku?
Ja bardzo lubię
Niestety nie mam klubu żadnego w mieście, a kiedyś byl...
Lubi ktoś strzelać, ciągnie kogoś do tego?

Kiedyś strzelałam na wycieczce z łuku,było fajnie xD
Hobby niestety nie podzielam,ale to przyjemna zabawa.

Kiedyś baardzo chciałam i zresztą nadal chcę, ale mam za słabe ręce i nie mam siły naciągać xD Okazję spróbować miałam parokrotnie i dzięki temu się przekonałam. Ale samo łucznictwo to super sport <3

a strzelała któraś z was z kuszy?

Vium napisał:

a strzelała któraś z was z kuszy?

Ja kiedyś chcialam
Ale wybralam luk i z niego strzelam

A z kuszy też bym chętnie spróbowała, bo to równie świetna broń, ale podejrzewam, że nieprędko nadarzy się taka okazja :I

miałam okazję sobie pare razy strzelić- koleś mi ją musiał nakręcić pieruństwo łokrutnie ciężkie.

Mi się marzy konne łucznictwo kiedyś trafiłam na jakąś strone organizującą właśnie takie kursy i się napaliłam aczkolwiek zwykłego też bym sobie spróbowała

Miałam parę razy okazję postrzelać, ostatnio na zielonej szkole łukiem angielskim, który dorównywał mi wielkością Świetna zabawa, chciałabym to robić częściej.
Z kuszy nie próbowałam. Znając mnie, to zapewne bym sama siebie tym zraniła, ewentualnie rozwaliłabym kuszę XD

Czyli już parę osób jest, które polubily lucznictwo
Cieszę się ;]
Szkoda tylko, że tak malo strzela "częściej", ma swój łuk itd....
Nie ma żadnych klubów....
Szkoda...

Chciałam kiedyś, ale nigdy nie miałam okazji...

LadyArvena napisał:

Chciałam kiedyś, ale nigdy nie miałam okazji...

Heh...szkoda że nie możemy się spotkać. Bym tobie luk pożyczyła
Ale w sumie to można bardzo latwo zrobić luk.
Widzialam, bo tata mi zrobil - jedynie wyciąć jakiś kawalek ladny leszczyny, gdzies tak suszyć 2 tygodnie wyskrobać rowki na końcach drewna, zalożyć jakiś gruby sznurek i gotowe.
Można wzmocnić dodatkowo.
Jedynie czeka się 2 tygodnie < ale w sumie to nawet chyba nie jest to aż tak konieczne, ale lepiej ususzyć - im dlużej tym lepiej> 10 minut sie robi i gotowe
Bez problemu mój nosi na 100 metrów
A ten który jest profesjonalny kupiny na 500 metrów nawet

Ja mam u dziadka taki domowy łuk Uwielbiam strzelać ^^

Łucznictwo? Tak! Uwielbiam i jaram się, osobiście już wieki czaję się, aby wreszcie jechać do Supraśla na warsztaty łucznictwa konnego, sama mam niedaleko od miasta (z Białegostoku to około 10 km), lecz jakoś albo nie ma czasu albo się zmobilizować nie mogę. Anyway znam paru łuczników konnych (własnie z Supraśla), oraz raz na treningu husarskim w stajni trochę się uczyłam, ale cóż w nakładaniu, strzał spektakularnie lamię i mi to w ogóle nie wychodzi, więc do naciągania nie doszłam. Ale edukujemy się!

mina stirit1 napisał:

LadyArvena napisał:

Chciałam kiedyś, ale nigdy nie miałam okazji...

Heh...szkoda że nie możemy się spotkać. Bym tobie luk pożyczyła
Ale w sumie to można bardzo latwo zrobić luk.
Widzialam, bo tata mi zrobil - jedynie wyciąć jakiś kawalek ladny leszczyny, gdzies tak suszyć 2 tygodnie wyskrobać rowki na końcach drewna, zalożyć jakiś gruby sznurek i gotowe.
Można wzmocnić dodatkowo.
Jedynie czeka się 2 tygodnie < ale w sumie to nawet chyba nie jest to aż tak konieczne, ale lepiej ususzyć - im dlużej tym lepiej> 10 minut sie robi i gotowe
Bez problemu mój nosi na 100 metrów
A ten który jest profesjonalny kupiny na 500 metrów nawet

Niestety za stara jestem na zabawę robionym Już widzę te miny ludzi z okolicy... Nawet jabym zaraz w ąłke niedaleko czmychnęła, to mogę kogoś minąć Więc ewentualnie w przyszłości profesjonalny. Albo w szkole będę dzieci z łuku uczyć strzelać w ramach w-f w 3 klasie ^^

Strzelam prawie codziennie...na PS 3
Ale tak na poważnie, to kilka razy dla zabawy w realu strzelałam - niestety teraz mam tylko okazję pograć.

Też parę razy mi się przydarzyło, o dziwo celność 100%, chociaż zawsze i siły u mnie brak, i motywacji i czegokolwiek. ;D Strzelam, bo mam okazję, od niechcenia... więc nie wiem, dlaczego zawsze trafiam w sam środek, albo prawie. Nie ogarniam tego. Inna rzecz, że niezbyt często z łuku korzystam.

Chyba jednak wolę zwykłą broń od takiego łuku...

mina stirit1, a które łucznictwo uprawiasz- sportowe czy tradycyjne? Ja bym się zdecydowanie skłaniała ku tradycyjnemu

ja po obejrzeniu The Walking Dead strasznie chciałabym pobawić się kuszą xD
A co do łucznictwa, to co rok jestem na Wielkanoc w górach i tam przez 10 dni co dzień strzelam i się uczę. Niestety w okolicy nie mam gdzie, czego bardzo żałuję.

Wierzcie mi. Nigdy nie strzelajcie metodą wschodnią bez zekiera, bo skończycie z umarłym kciukiem jak ja.

Wolę wiatrówkę

Ja niestety nie mialam okazji postrzelac z luku, tylko z wiatrowki :c zazdroszcze Wam

A ja od dawna mam fazę na łuk. Szukałam klubu, znalazłam jeden półtorej godziny jazdy ode mnie, cena na miesiąc też nie była za duża. Szkoda tylko, że byłam przed maturami, mama w weekendy jeździła do innego miasta więc zrezygnowałam. Dalej o tym myślę, może jak poprawię swoje mięśnie i będę pewna jaki łuk jest dla mnie to będę się uczyć sama. Od tego już prosta droga do klubu

Kiedyś strzelałam z łuku. I to na pewno nie takiego ze straganu z pamiątkami, a sportowego. Zabawa była świetna, dawno jednak już przygodę  i z tym zakończyłam. Muszę jednak przyznać, że tęsknię trochę.

ja boje sie łuku i kuszy ja mogę oglądać tylko z daleka mam zajęcze sercze

Też się boję, że stracę palce, będę miała rozwaloną rękę od łokcia do kciuka i pełno siniaków od źle wypuszczonej strzały ale chcę spróbować.
Może ktoś z was zna się na doborze łuku? Próbowałam coś sama wybierać ale trzeba przyznać, nie znam się na tym

Mnie bardzo do łucznictwa ciągnie. Niedawno miałam okazję strzelać, celność w porządku, jednak mam problem z naciągnięciem cięciwy.

Strzelam z łuku już jakieś pół roku. Bardzo fajne zajęcie - ćwiczy celność i spostrzegawczość (szukanie strzał  ). Wadą w tym jest dla mnie właściwie to szukanie strzał i to, że często mam rozwaloną rękę przez złe ustawienie strzały na dłoni. 

El - na początek polecam łuk 'Diana' firmy bodajże Łukbis. Sama z niego strzelam i jest świetny.

A mi się dzisiaj przypomniało, ze przecież w Rudzie jest jakiś klub a teraz z Zabrza mam tam pół godzinki busami. Chyba czas wysłać maile ^^

Chyba tak jak każdy początkujący myślałam o Dianie, miał być też Samick Polaris. Nie wiem czy dobrze pamiętam, ale Diana ma jeden minus - jest trudniejsza w konserwacji. W jednym klubie, do którego pisałam rok temu będę miała okazję spróbować strzelać z Samicka, potem muszę załatwić sobie swój. Na początek jakoś do tego mnie nie ciągnie chociaż kto wie, może jak ubędzie mi te kilka stówek będę miała większe zacięcie do treningów?

wiki0396 trenujesz sama czy w jakimś klubie?

Ccieć bym chciała, naewet w kielcach jakiś klub by się znalazł, ale brak czasu przekresla wszystko, miałam chodzić na strzelectwo ale zwyczajnie się nie wyrabiam :s
Z reszta, z moim wzrokiem by nie pozwolili XD