Witamy na Zagrodzie Mgły, największym, nieoficjalnym forum o Howrse! Wymień się pocztówką! Klik! Kanał na YT o Howrse - serdecznie zapraszamy! Klik! |
|
| Skręcenia, złamania zwichnięcia.. | |
|
+15Ayame Aglyss Arbuzek_10 Pati...xd wiki0396 Asiaa. Athi Broszka PlaybackJunkie8 hanka1998 EveDallas Nevarra AyaKey Vium MrsKopytko 19 posters | |
Autor | Wiadomość |
---|
MrsKopytko Przyjaciel Zagrody
Nick w grze : Mrs Kopytko Liczba postów : 3453 Dołączył : 16/12/2011
| Temat: Skręcenia, złamania zwichnięcia.. Pon Sty 14, 2013 7:22 am | |
| Opowiadamy tutaj o swoich złamaniach, skręceniach, zwichnięciach i innych takich uszkodzeniach technicznych. Każdy kiedyś miał taki albo inny przypadek, dość niemiły w skutkach. Więc zapraszam do opowiadania i komentowanie historii innych ^^ Zacznę od tego, że dnia 11 lutego 2012 roku biegałam po kuchni... W pewnym momencie otworzyłam szafkę, wzięłam kawałek czekolady i pobiegłam do pokoju. Los tak chciał, że zahaczyłam małym palcem o kant ściany... Paluch wygięty, bardzo wygięty... Pojechaliśmy do szpitala, zrobiliśmy RTG i okazało się, że mam złamanie z przemieszczeniem oraz pokruszoną kość. Niestety, nie mogą mnie uśpić (mam szmery na sercu), a przy takim złamaniu nie można dać znieczulenia miejscowego. Musieli mnie nastawiać na żywca (O.O) Doktor Fischer trzyma mnie za palec, mówi, że na 3 mam zamknąć oczy i zagryźć wacik, który trzymałam w ustach. Doktor ustawił palca, włożył w gips i wszystko było już dobrze. 3 tygodnie w gipsie na lewej ręce( piszę lewą ręką) ale wszystkie zeszyty uzupełniałam sama. Skończyło się tym ,że po zdjęciu gipsu okazało się, że palec jest troszkę krzywy... Ale działa ^^ Niestety nie mogłam zgiąć go do końca :c Następnego dnia na matematyce, koleżanka przez przypadek(a może nie ) walnęła mnie w palec łokciem. Naprawił się i dziś jest już ok ^^. Dnia 13 stycznia 2013 roku byłam na spacerze z psem. Szłam sobie drogą, gdy w pewnym momencie poślizgnęłam się i upadłam na palec. Na pogotowiu okazało się, że palec jest mocno opuchnięty oraz stłuczony. Szpatułka, Altacet i trochę bandaża i wróciłam do domu. Jeszcze mi tego nie zdjęli :c Ciekawe, jak to się skończy? EDIT : Poszłam na wizytę kontrolną do ordynatora Fishera (16 stycznia) zrobił prześwietlenie i wyszło na to, że palec miał być stłuczony a jest złamany. I weź tu ufaj lekarzom =.=" EDIT2 : Najperw szyna u Fishera. Na drugi dzień (17 stycznia) poszłam do pani Motłoch i założono mi pełny gipsik. Ach to moje szczęście na ferie...
Ostatnio zmieniony przez MrsKopytko dnia Pon Sty 21, 2013 1:05 am, w całości zmieniany 2 razy | |
| | | Vium Przyjaciel Zagrody
Nick w grze : Vium Liczba postów : 376 Dołączył : 25/12/2012
| Temat: Re: Skręcenia, złamania zwichnięcia.. Pon Sty 14, 2013 7:51 am | |
| -urodziłam się ze złamanym obojczykiem- raczej dość częsta przypadłość "rodzących się" dzieci - w wieku 3,4 lat poślizgnęłam się na zamarzniętej kałuży... babcia i tata którzy mnie trzymali za ręce, podciągnęli mnie do góry w tym samym momencie- szkoda że tata zrobił to trochę mocniej i przy okazji wywichnął mi rękę - pare lat temu, w przeciągu paru miesięcy, rozwaliłam kolano 4 razy- dokładnie w tym samym miejscu. Blizna pozostanie mi już chyba do końca życia jak na razie (chwała Panu) to wszystkie moje poważne uszkodzenia (nie licząc wszelakich zadrapań, sińców, ran i pomniejszych opuchlizn) | |
| | | AyaKey Przyjaciel Zagrody
Nick w grze : AyaKey Liczba postów : 2734 Dołączył : 13/11/2012
| Temat: Re: Skręcenia, złamania zwichnięcia.. Pon Sty 14, 2013 8:09 am | |
| - W wieku 6 -7 lat kiedy jeździłam na rowerze wywaliłam się chyba z 5 razy na ulicy . - Jak miałam 8 lat poszłam na dyskotekę w szkole . Tańczyłam itp . wszystko było ok dopóki się nie wywaliłam i nie zwichnęłam nogi .... - w roku 2012 dokładniej 12 września . Byłam u koleżanki i poślizgnęłam się na kocu ( który leżał na płytkach ) wtedy złamałam nogę w kostce i nosiłam ją w gipsie chyba z miesiąc i 2 tygodnie . A noga dalej mnie boli .... No i chyba wszystko opiera się na mojej kostce | |
| | | Nevarra ZAGRODZIANIN
Nick w grze : Nevarra Liczba postów : 2774 Dołączył : 26/03/2011
| Temat: Re: Skręcenia, złamania zwichnięcia.. Pon Sty 14, 2013 8:23 am | |
| Z takich ciekawszych - jakieś 7 lat dziecko miało, był początek września, poszło do koleżanki, tam robili coś w piwnicy, nie zauważyło ze otwarta klapa w podłodze, wpadło do środka. Efekt: złamanie kości piszczelowej i strzałkowej w prawej nodze, z uroczym bonusem strzaskania ich w malutkie kawałki w liczbie ponad 30 sztuk. Coby ciekawej było w szpitalu składał mi ją pijany lekarz, pobyłam 2 tygodnie w gipsie, potem kontrolne prześwietlenie - noga źle złożona, łamali jeszcze raz. Pół roku w gipsie (i jakim cudem zdałam wtedy z nagrodą nie wiem do tej pory), dożywotni zakaz ćwiczeń na w-f. Do tego jakos zwichnięta kostka i mase razy wybite palce (aktualnie jużnawet nie tłukę się do lekarza tylko sama sobie nastawiam) | |
| | | EveDallas Moderator
Nick w grze : EveDallas Liczba postów : 4676 Dołączył : 22/11/2011
| Temat: Re: Skręcenia, złamania zwichnięcia.. Pon Sty 14, 2013 8:31 am | |
| Żadnych skręceń, złamań i zwichnięć nie odnotowałam na szczęście, najgroźniejsze było chyba coś, co zrobiłam sobie z palcem, dwa dni nie mogłam nim ruszac, ale przeszło... Obiłam na wf, jak mi dziewczyna podała piłkę do kosza za mocno. | |
| | | hanka1998 ZAGRODZIANIN
Nick w grze : hanka1998 Liczba postów : 5814 Dołączył : 29/11/2011
| Temat: Re: Skręcenia, złamania zwichnięcia.. Pon Sty 14, 2013 8:33 am | |
| A ja tam też pechowy człowiek jestem. Swoje pierwsze złamanie miałam w.. 4 klase podstawówki? No jakoś tak. Poszliśmy z klasą na lodowisko, wywaliłam się i lewy nadgarstek pęknięty. Dokładnie pół roku później, na kolonii jeździeckiej spadłam z bardzo nerwowej klaczki. Znów coś z nadgarstkiem+ masa siniaków i gips do końca wakacji ;o Do teraz często dokucza mi ta ręka, podczas zmiany pogody potrafi boleć jak diabli. Już nie liczę tysiąca wybić, skręceń i tym podobnych, bo takowe mi się średnio raz na rok zdarzają Kopytko- złamanie z przemieszczeniemi pokruszona kość? Już na samą myśl robi mi się słabo. Musiało to koszmarnie wyglądać, nie mówiąc o nastawianiu na żywca ;o AyaKey- złamanie nogi w kostce? To na prawdę trzeba mieć szczęście Nevarra- ajajaj, również nieciekawa sytuacja. Poza tym, takich pijanych lekarzy powinni połamać i w krzywy gips wkładać. Niech zobaczą, jakie szkody wyrządzają pacjentom : x | |
| | | PlaybackJunkie8 Przyjaciel Zagrody
Nick w grze : Julis Liczba postów : 1483 Dołączył : 07/12/2012
| Temat: Re: Skręcenia, złamania zwichnięcia.. Pon Sty 14, 2013 8:58 am | |
| Nigdy nic nie złamałam, nie zwichnęłam, nie skręciłam. Najgorsze, co w życiu miałam - usunięcie dodatkowego palca na lewej stopie, chyba w miesiąc, dwa po urodzeniu. ^^' I chyba z trzy lata temu... "zbiłam" (?) sobie palca prawej stopy. XD Bolało tylko trochę, a potem już przestało. Ale 3 godziny czekaliśmy na lekarza w szpitalu. -.-' | |
| | | Gość Gość
| Temat: Re: Skręcenia, złamania zwichnięcia.. Pon Sty 14, 2013 9:08 am | |
| Ja miałam złamany palec (ten duży) u nogi. Jakaś wredota z 5 klasy walnęła mnie w ten akutar palec no i gotowe .. |
| | | Gość Gość
| Temat: Re: Skręcenia, złamania zwichnięcia.. Pon Sty 14, 2013 10:00 am | |
| Ja miałam tylko kostkę skręconą |
| | | Broszka Moderator
Nick w grze : Broszka Liczba postów : 1597 Dołączył : 20/01/2012
| Temat: Re: Skręcenia, złamania zwichnięcia.. Pon Sty 14, 2013 11:15 am | |
| Złamanie piątego palce ręki lewej. Do złamania palca doszłow w piątek 13 na wuefie. Graliśmy w rugby Ogólnie mam mocne kości, ale 80 kg rozpędzonego chłopa na jednego palca to trochę dużo ;/ | |
| | | Athi Jedną nogą w ZM
Nick w grze : Foxtrot Liczba postów : 534 Dołączył : 03/11/2011
| Temat: Re: Skręcenia, złamania zwichnięcia.. Pon Sty 14, 2013 11:37 am | |
| Ja to kiedyś wpadłam pod samochód. Nie stało się jakoś nic poważniejszego oprócz złamania z przemieszczeniem szyjki kości ramiennej (na szczęście w lewej ręce) i tym sposobem przeleżałam w szpitalu 3 tygodnie z ręką na wyciągu bez jakiejkolwiek możliwości wstania z łóżka + 3 tygodnie w gipsie, który obejmował również klatkę piersiową (na samą rękę nie mogło być, bo to przecież bark). Po tych ostatnich trzech tygodniach bardzo się zdziwiłam, kiedy okazało się, że można normalnie oddychać XD | |
| | | Asiaa. Przyjaciel Zagrody
Nick w grze : Veaphilus Liczba postów : 1399 Dołączył : 11/12/2011
| | | | Vium Przyjaciel Zagrody
Nick w grze : Vium Liczba postów : 376 Dołączył : 25/12/2012
| Temat: Re: Skręcenia, złamania zwichnięcia.. Pon Sty 14, 2013 2:43 pm | |
| - hanka1998 napisał:
- podczas zmiany pogody potrafi boleć jak diabli.
o to przypomniałaś mi o moim wyczynie wakacyjnym z przed jakichś 4 lat- chodząc sobie po górach fikałam niczym młoda koziczka z kamień na kamień. Efekt? Za którymś razem krzywo skoczyłam i wylądowałam całym ciężarem na lewym kolanie- wygięło się nawet trochę w drugą stronę. Bolała mnie ta noga jak jasna cholera- nie wiem jakim cudem mi się udało zejść i, właśnie, przy zmianie pogody potrafi mi ono niesympatycznie dokuczać. i jeszcze jeden, w sumie od biedy może się zaliczyć-w te wakacje, ja, osobnik z biolchemu który powinien się choć trochę orientować w tych sprawach, oparzyłam się oparami z barszcza Sosnowskiego xD bawi mnie to niesamowicie ( a raczej moja głupota- nawet z nim zdjęcia robiłam!) chociaż dolegliwości były dość uporczywe i obniżały komfort wędrówek (górskich) | |
| | | Gość Gość
| Temat: Re: Skręcenia, złamania zwichnięcia.. Pon Sty 14, 2013 3:12 pm | |
| Mama wylała mnie z kąpielą, ale nic mi się nie stało. Potem jak miałam trochę więcej lat mama mnie nie dopilnowała i mam bliznę na czole jak Harry Potter. Nie liczę wywalenia się parę razy na szlace(nie wiem czy niektórzy wiedzą co to jest XD), szlakę mam do dzisiaj w kolanie. Nie liczę upadków z koni kończących sie kontuzjami kręgosłupa, wybitych palców na meczach piłkarskich i takie tam.. |
| | | PlaybackJunkie8 Przyjaciel Zagrody
Nick w grze : Julis Liczba postów : 1483 Dołączył : 07/12/2012
| Temat: Re: Skręcenia, złamania zwichnięcia.. Pon Sty 14, 2013 3:35 pm | |
| Mnie zawsze na zmianę pogody bolą kolana, kostki i nadgarstki, czasami łokcie, ale nie wiem, od czego; nic sobie nigdy nie zwichnęłam, nie skręciłam ani nie złamałam. XD | |
| | | Vium Przyjaciel Zagrody
Nick w grze : Vium Liczba postów : 376 Dołączył : 25/12/2012
| Temat: Re: Skręcenia, złamania zwichnięcia.. Pon Sty 14, 2013 3:44 pm | |
| starość nie radość :D | |
| | | PlaybackJunkie8 Przyjaciel Zagrody
Nick w grze : Julis Liczba postów : 1483 Dołączył : 07/12/2012
| Temat: Re: Skręcenia, złamania zwichnięcia.. Pon Sty 14, 2013 5:21 pm | |
| Nie strasz mnie starością, większość życia przede mną. XD | |
| | | wiki0396 W skromnych progach Zagrody
Nick w grze : wiki0396 Liczba postów : 334 Dołączył : 07/12/2012
| Temat: Re: Skręcenia, złamania zwichnięcia.. Wto Sty 15, 2013 1:00 am | |
| -w maju 2010 złamałam palec na trampolinie - 2011 roku 2 razy z rzędu skręciłam kostkę na wf - w październiku 2011 miałam operacje usunięcia zęba (wyrastał korzeniami do góry) - w lipcu 2012 pojechałam znowu na usunięcie... szwów , zostały 2
EDIT jak miałam 2 lata to huśtałam się z 3 kuzynkami i 2 kuzynami na huśtawce (dość wysokiej, jednoosobowej), spadłam twarzą na beton i nie miałam twarzy tylko jedną wielką ranę | |
| | | Pati...xd Przyjaciel Zagrody
Nick w grze : Pati...xd Liczba postów : 4498 Dołączył : 01/08/2011
| Temat: Re: Skręcenia, złamania zwichnięcia.. Wto Sty 15, 2013 2:24 am | |
| Ja na szczęście jeszcze żadnej kości nie złamałam. Tylko miałam chyba zwichnięty środkowy palec u lewej ręki. Jak on wtedy był spuchnięty xD | |
| | | PlaybackJunkie8 Przyjaciel Zagrody
Nick w grze : Julis Liczba postów : 1483 Dołączył : 07/12/2012
| Temat: Re: Skręcenia, złamania zwichnięcia.. Wto Sty 15, 2013 4:08 am | |
| Jeśli chodzi o zęby, to miałam dodatkowego, stałego, z dwa lata temu pojechałam do "chirurga", którym okazała się być wredna baba. Dała mi dwa znieczulenia, a ja nadal czułam, jakby robili na żywca. Ch... bolało. -.-' | |
| | | MrsKopytko Przyjaciel Zagrody
Nick w grze : Mrs Kopytko Liczba postów : 3453 Dołączył : 16/12/2011
| Temat: Re: Skręcenia, złamania zwichnięcia.. Wto Sty 15, 2013 8:35 am | |
| - hanka1998 napisał:
- Kopytko- złamanie z przemieszczeniemi pokruszona kość? Już na samą myśl robi mi się słabo. Musiało to koszmarnie wyglądać, nie mówiąc o nastawianiu na żywca ;o
Ani w ogóle nie bolało... tylko palec był "odgięty od reszty o jakieś 6 cm. O.O ;P A najlepsze w tym wszystkim to, że mój tata był lekarzem pierwszej pomocy w wojsku i chciał mi palca nastawiać, bo powiedział, że tylko wyskoczył. Na prześwietlenie a tu dziękujemy... pokruszony paluch ;C | |
| | | Arbuzek_10 Przyjaciel Zagrody
Nick w grze : Arbuzek_10 Liczba postów : 1241 Dołączył : 19/04/2012
| Temat: Re: Skręcenia, złamania zwichnięcia.. Wto Sty 15, 2013 10:54 am | |
| Soł... u mnie nic wielkiego nie było c: W zeszłym roku w ferie, wybrałam się w góry. Jak to zwykły dzień na stoku, ubrałam buty snowboardowe, przeszłam na stok, i zamocowałam sobie deskę ;D no i jak już sobie pojeździłam, pomyślałam żeby nauczyć się jakichś trików czy coś. No i próbowałam podszkolić się w jeździe przemiennej, tzn. przy każdym zakręcie zmieniasz położenie ciała względem góry stoku, czyli raz jeździsz przodem do "góry" a raz przodem na dolny koniec stoku xd Co prawda nie jest to łatwe, gdyż sama jazda klasyczna jest dość trudna. No i jadę sobie naprzemiennie, na luzie, aż tu nagle mi się baba na nartach przed nos władowała, co prawda była to już końcówka stoku, ale chciałam uniknąć kolizji że tak powiem. No to ja mistrzowski ostry zakręt i odwrót z zatrzymaniem. Noooooo... prawie mistrzowski gdyż glebłam i skręciłam nadgarstek : / | |
| | | Aglyss Przyjaciel Zagrody
Nick w grze : Aglyss Liczba postów : 1624 Dołączył : 01/06/2011
| Temat: Re: Skręcenia, złamania zwichnięcia.. Czw Sty 17, 2013 7:46 am | |
| Ja nigdy nie miałam żadnej kści złamanej, pokruszonej, zwichniętej itd. Opłaca się wyżerać po 10 jogurtów dziennie Mój najcięższy przypadek to dość mocno zbita ręka. Wakacje w pełni, no to się wybrałam z koleżanką na rolki. Jako, że na osiedlu nie ma żadnych utwardzonych dróg (po za kawałkiem ul. Świerkowej) musiałyśmy bardzo uważać, żeby się nie rympsnąć na byle górce. Pojechałyśmy sobie do WDK, no i supcio jeździmy, jeździmy, aż tu nagle zachciało nam się ekstremalnych wrażeń. Jako, że Świerkowa jest dość stroma, postanowiłyśmy sobie tam pojeździć. Ja idę na pierwszy ogień, koleżanka tuż za mną. Żeby nie wpaść do dziury, zjechałam w lewo i... klops. Po lewej stronie był wysypany piach. Jak pewnie możńa się domyślić, wywróciłam się na nim centralnie na lewą rękę. Bolało jak nie wiem, pojechałam do domu, oczywiście Altacet, a wieczorem do lekarza. Na szczęście z kośćmi wszystko ok, tylko mięśnie mocno zbite. | |
| | | Ayame Przyjaciel Zagrody
Nick w grze : Emi99 Liczba postów : 776 Dołączył : 03/08/2011
| Temat: Re: Skręcenia, złamania zwichnięcia.. Pią Sty 18, 2013 8:16 am | |
| Ja jakoś w tych sprawach mam niezłe szczęście - jedyne, co z takich urazów mi się przytrafiło to wybity palec. Niefortunnie dostałam w rękę piłką od kosza - serdeczny, u lewej ręki. Akurat wtedy pielęgniarki nie było w szkole i czekałam bite trzy godziny, aż się zjawi. Posmarowała mi jakimś-zimnym-czymśtam, jakiś-taki-patyczek-czy-cuś i chyba-bandaż. Na drugi dzień (sobota) sobie to pościągałam i wszystko było Ok, czułam tylko nieznaczny ból. W poniedziałek już normalnie ćwiczyłam | |
| | | Marley Już coś wie
Nick w grze : Nora Haji - konto w trakcie kasacji, Marley. Liczba postów : 151 Dołączył : 19/01/2013
| Temat: Re: Skręcenia, złamania zwichnięcia.. Sob Sty 19, 2013 10:38 am | |
| Przejechały mnie kiedyś sanki, ale nic większego po tym nie było. Za to w szkole walnęłam się na gimnastyce korekcyjnej z całej siły w szafę przy łapaniu piłki chyba. Przez chyba ponad tydzień miałam po tym ślad. Od pół roku mam ślad po robieniu tatuażu w lato... po co ja go robiłam? Już słyszałam na ten temat o operacjach, dobrze, że mama taka nie jest... Zresztą i tak już jedną miałam
Ostatnio zmieniony przez Marley dnia Wto Sty 29, 2013 1:15 pm, w całości zmieniany 3 razy | |
| | | Go?? Gość
| Temat: Re: Skręcenia, złamania zwichnięcia.. Sob Sty 19, 2013 10:46 am | |
| Ja nie miałam żadnych zwichnięć, ani złamań. Jedynie obtarcia i parę bólów. Niedawno na wuefie graliśmy w unihokeja. Piłka była tuż przy moich nogach, i... bum ! Prosto w kostkę ! Kulałam tak jeszcze parę dobrych chwil, i zeszłam na ławkę A pan nic nie widział. Do bani z nim. Jakieś dwa - trzy lata temu mieliśmy na wuefie koszykówkę. Pewna osoba źle mi podała, i strasznie palec mnie bolał. Do tej pory, gdy ktoś mi źle piłkę poda, palec ponawia swój atak na mnie. Tylko te są raczej takie poważniejsze. Było poza tym mnóstwo innych obtarć, ale nic poza tym |
| | | PlaybackJunkie8 Przyjaciel Zagrody
Nick w grze : Julis Liczba postów : 1483 Dołączył : 07/12/2012
| Temat: Re: Skręcenia, złamania zwichnięcia.. Nie Sty 20, 2013 6:15 am | |
| Ja kiedyś biegłam tyłem na WFie, wywaliłam się, a w czasie... um, "lotu" wychyliłam się do tyłu i tak walnęłam głową, że było aż echo. A koleżanki mówiły, że jak mnie widziały i usłyszały, jak walnęłam to myślały, że się już nie podniosę albo coś, a ja usiadłam, rozglądam się... Wstaję, biegnę dalej. A pani normalnie ze śmiechu nie mogła. XD | |
| | | Arrin Przyjaciel Zagrody
Nick w grze : Arrin Liczba postów : 517 Dołączył : 22/08/2012
| Temat: Re: Skręcenia, złamania zwichnięcia.. Nie Sty 20, 2013 11:26 am | |
| Parę lat temu. Sytuacja taka: szkoła, wypadło by dojechać na klasówkę, ale się zasiedziałam. No to bach biegiem na przystanek. Połowa drogi, lecę na siuśki, nagle zza rogu wychodzi jakiś facet z rowerem. No to skok w bok, nadziałam się na krawężnik. Stopa mi się zsunęła i przekoziołkowałam na chodnik nizej. Ból w kostce niesamowity, ale kij z tym przejdzie. Nie wiem jak ale jakoś pobiegłam dalej, potem tydzień nei wychodziłam z domu. Wynik: pare siniaków i zwichnięta kostka.
Wypadek z dzieciństwa. Jak to dzieciaki biegaliśmy po podwórku i wokół domu bawiąc się w coś. trasa prowadziła przez schody od głównego wejścia. Kolejna rundka, potknęłam się i bach na te schody. jak na złość rąbnęłam noga centralnie w kant schodów. Boli jak diabli, krew się leje nie mogę chodzić. Po oczyszczaniu okazało się, ze miałam malutką rankę. tja tylko ze uderzyłam centralnie w kość. Co ciekawe, chodzić jakoś mogłam, w miejscu uderzenia zrobił sie guz który zszedł. Po jakimś czasie przy wizycie u lekarza z innego powodu wyszło na jaw że to jednak było złamanie, tyle ze częściowe.
Inna bolesna przygoda: łańcuch. Zaraz za bramą wjazdowa, nie pamiętam już gdzie, był rozwieszony łańcuch.Dość nisko a mnie sie nudziło. No to zaczęłam sobie przeskakiwać z jednej strony na drugą. No i musiałam się potknąć.A ze skakałam z rozpędu jak rąbnełam na twardy beton, tak sie podniesć nie mogłam. Bolało mnie w sumie wszystko, bo jednak zaliczyłam glebę z impetem. Lezałam chyba z minute, zanim jakoss ie podniosłam i doczłapałam na krzesło. minęło wiecej czasu zanim mogłam oddychać w miare normalnie. nie obyło sie bez siniaków i zdartych nadgarstków.
inne potkniecie. Jakis kretyn zamontował w przejsciu próg. oczywiscie nie wiedziałam, a ze było ciemno, szłam dosć szybko...bach. A ze kawałek dalej była sciana to skończyło sie na wybiciu 3 palcy.
Inny bolesny wypadek z udziałem mojego psa.(jak jeszcze był) Troche ruchu nie zaszkodzi, zaczełam z nim biegać dla rozrywki. z trawy wybiegłam na chodnik, i wtedy przeciął mi drogę. Nawet nei wychamowałam, znaczy się wychamowałam: na chodniku. Najsilniejszy ból: kolano.Wyrwało mi częsc skóry i odsłoniło rzepkę, Na szczęscie się zagioło, na pamiątkę mam bliznę i lekko zdeformowane kolano. | |
| | | Philipek ZAGRODZIANIN
Nick w grze : Philipek Liczba postów : 3748 Dołączył : 06/08/2011
| Temat: Re: Skręcenia, złamania zwichnięcia.. Wto Sty 22, 2013 5:37 am | |
| Ja miałam tylko jedne złamanie - III palca śródręcza lewego. Grałam w siatkówkę i przewróciłam się na beton opierając się całym moim ciężarem na tym palcu.. Ręka mi puchła w oczach, higienistka posmarowała mi ją czymś. Wszyscy mówili, że to pewnie tylko wybicie, ale mnie potwornie bolało. Po szkole pojechaliśmy do szpitala, gdzie okazało się te złamanie.. 3 tygodnie gipsu. | |
| | | MrsKopytko Przyjaciel Zagrody
Nick w grze : Mrs Kopytko Liczba postów : 3453 Dołączył : 16/12/2011
| Temat: Re: Skręcenia, złamania zwichnięcia.. Sro Sty 23, 2013 12:28 am | |
| Phil czy ty złamałaś środkowego palca O.o
Nieźle palec od pokazywania wiadomo czego... w gipsie. XD | |
| | | Sponsored content
| Temat: Re: Skręcenia, złamania zwichnięcia.. | |
| |
| | | | Skręcenia, złamania zwichnięcia.. | |
|
| Pozwolenia na tym forum: | Nie możesz odpowiadać w tematach
| |
| |
| |
|