Od 26. stycznia 2013 roku ściągnięcie blokady simlock w zakupionym w Stanach Zjednoczonych telefonie będzie zabronione przez amerykańskie prawo - chyba, że uzyskamy jego oficjalną zgodę.
Simlocki to nadal dość powszechne rozwiązanie, także w Polsce. Jednak jego ściągnięcie nie jest zakazane przez prawo. Sprawa wygląda inaczej w Stanach Zjednoczonych, gdzie od 26 stycznia będzie to zabronione - możemy przeczytać w serwisie Technewsdaily. Wszystkie telefony zakupione przez Amerykanów przed 25 stycznia nie podlegają tej regulacji prawnej, ale od soboty trzeba już będzie uzyskać zgodę od operatora na zdjęcie blokady. Jest to mimo wszystko dość kuriozalna legislacja, jeśli weźmiemy pod uwagę, że niektórzy operatorzy w USA - podobnie jak w Polsce - sprzedają telefony bez simlocków. Powszechne jest także zachęcanie klientów, aby przeszli ze swoim urządzeniem z sieci do sieci.
Problemów z odblokowaniem telefonu nie będą mieli także klienci, którzy kupili smartfona za jego równowartość rynkową - sprzęt jest wtedy ich własnością i mogą z nim robić, co chcą. W przypadku korzystania z abonamentu - sprawa wygląda inaczej. Nie wiadomo natomiast, w jaki sposób będzie egzekwowana ta kuriozalna regulacja. Podobnie jak w Polsce, także w Stanach Zjednoczonych sporo osób zrobiło ze ściągania blokad w telefonie sposób na życie.
Simlock to zabezpieczenie, jakie operator zakłada na telefon, aby po włożeniu karty SIM z konkurencyjnej sieci urządzenie nie działało. Na simlocka składa się kod sieci - MNC i kod kraju - MCC.
Interia.pl
Artykuł skopiowany