Twórczość APX'owej XDD

Doskonalenie
słowa





Mówisz duże,
ale jakie jest duże, a jakie małe?


Mówisz
kocham, lecz co właściwie znaczy miłość?


Mówisz
dotyk, lecz co jest dotykiem?


Cielesny
kontakt, czy już samo spojrzenie w twe oczy.


Mówisz
pocałunek, lecz czym że on z definicji jest?


To tylko
wargi złączone ze sobą dwojga partnerów.


Czym jest
słowo?


Puste, bez
znaczenia?


Tylko
przekaz?


Czy my
zamieniamy węgiel w diament?


Słowo w coś
pięknego, pełnego emocji i uczuć?


Słowa,
słowa, słowa.


Tylko tym
zostaną bez czynów.


Tylko tym
zostaną bez uczuć.


Tylko tym
zostaną bez emocji.


Tylko tym
zostaną bez celu.

sama to wymyśliłaś ?? To jest poprostu piękne

Genialne! Wyślij to na konkurs białych piór .

Sama, sama, ^.^ w gazetce będę zamieszczać więcej wierszy;)

Mój dA

Lublin 12 marca 2011r.
Piszę do Ciebie Agato, aby poinformować Cię o niebywałym wydarzeniu. Odpisała mi. Ta dziewczyna. Jest co prawdy nieco irytująca, lecz ma ciekawą osobowość. Lubi większość rzeczy co ja. Kocha gotować ja także. Ma dziewczynę. Chcesz pewnie wiedzieć , co z Anią? A no nic. Kompletnie mnie zignorowała. Nie okazała mną zainteresowania. Jak na razie pisze sobie z tą Kingą. Może zostaniemy przyjaciółkami.
Lublin 22 marca 2011r.
Spotkałam się z nią dzisiaj. Na początku była nieznośna i infantylna. Jednak jak się okazało tylko mnie sprawdzała. Jak się zachowam. Pewnie chcesz wiedzieć jak wygląda? Blond farbowane włosy, niebieskie oczy. Ma strasznie zazdrosnego pieska. Ma śmieszne imię: Puszek. Słodki mały York. Poszłyśmy do niej do domu. Zjadłyśmy obiad, jej mama dobrze gotuje. Cały dom jest zagracony figurkami z porcelany. Aż klaustrofobiczne to uczucie, gdy milion porcelanowych oczu patrzy się na ciebie. Długo rozmawiałyśmy do późna. Od razu się z nią zżyłam. Nie wiedzieć dlaczego. Powiedziała mi dzisiaj, że jestem jej przyjaciółką i że dziękuje za mój przyjazd. Po ciemku wracałam do mojego miasta.

Lublin23 marca 2011r.
Dobrze nam się pisze, rozumiemy się świetnie . Mamy wiele wspólnych tematów. Rozmawiamy tak jakbyśmy znały się od dawna. To dziwny zbieg okoliczności. Tak jakbyśmy były siostrami bliźniaczkami.

Lublin 12 kwietnia 2011r.
Kinga pokłóciła się z Agatą, swoja dziewczyną. Bardzo to przeżywa a ja razem z nią. Mam nadzieję, że się im ułoży. Liczę na to z całego serca. Jesteśmy teraz dla siebie jak siostry. Ja zaczęłam szukać sobie kogoś. Ma na imię Ania. Jest fajna, studiuje. Więc starsza. Będzie dobrze. Wszystko nam się jakoś ułoży.


Cykl pamiętników- listów pod tytułem "Tam gdzie rosły dzikie róże."