Witamy na Zagrodzie Mgły, największym, nieoficjalnym forum o Howrse! Wymień się pocztówką! Klik! Kanał na YT o Howrse - serdecznie zapraszamy! Klik! |
|
| Mój Borze, nie wiem co napisać... | |
| | Autor | Wiadomość |
---|
Gai~ Nowy
Nick w grze : Gai~ Liczba postów : 36 Dołączył : 16/03/2013
| Temat: Mój Borze, nie wiem co napisać... Nie Mar 17, 2013 1:05 am | |
| Ohayou~!Temat... Dziwny. Tak, wiem. Niestety moje opowiadanie nie ma jeszcze żadnego konkretnego tytułu, więc musiałem napisać cokolwiek. Eto~... Chodzi o to, że pierwszy raz od bardzo dawna dostałem napadu weny (jak to na mnie przystało - w nocy), więc zerwałem się z łóżka i zacząłem pisać. Zaraz zaprezentuję Wam moje wypociny. Nie będę mówić, że są beznadziejne, ponieważ nienawidzę fałszywej skromności i nie przemawia to do mnie zupełnie, ale w głębi duszy czuję, że jednak niezbyt zachęcająco mi ten prolog wyszedł. A tak, efektem mojego nocnego gnicia przed ekranem jest prolog. To taka tradycja, zawsze je piszę przed opowiadaniem, żeby wprowadzić czytelnika w klimat. Nie będę więcej nudzić, bo się zniechęcicie. Do rzeczy. Pozwolę sobie użyć słowa "oczekuję"... Ciucium tak. *___* To dobre słowo. Więc oczekuję od Was, że mimo mało zachęcającej fabuły zmotywujecie się i przeczytacie ten krótki fragment do końca. Proszę o szczerą ocenę - tak, potrafię znieść krytykę. Dzięki niej wiem co zrobić, by było lepiej. Także mile widziane wytykanie wszelakich błędów; interpunkcyjnych, ortograficznych, powtórzeń etc. Dodatkowo pod spodem umieszczam zdjęcia, które świetnie opisują głównego bohatera - z wyglądu, jak i mentalności, wartości oraz zainteresowań. Źródło: dArt Prolog Wychudzony sierp księżyca wyłonił się zza chmur i oświetlił śpiące miasto. Wszędzie panowała cisza, w niewielu oknach paliło się światło. Wiał lekki wiatr. Szumiał wśród trawy i lekko poruszał liśćmi. Nathaniel wczepił się w barierkę i oddychał ciężko. Powoli podniósł głowę i ujrzał spokojnie wijącą się rzekę. Księżyc odbijał się w jej tafli. Nagle wychylił się i zwymiotował. Dalej stał ze spuszczoną głową. Drżał cały. Puścił barierkę, zachwiał się i poszedł dalej, w stronę mostu. Kobieta zerwała się z fotela, gdzie zasnęła. Potoczyła dookoła dzikim wzrokiem, nim zorientowała się, że był to tylko okropny sen. Po chwili dotarło do niej także, że ktoś dobija się do drzwi. Spiesznym krokiem podążyła na korytarz. Usłyszała po drugiej stronie, jak ktoś osuwa się po drewnie. Szybkim ruchem otworzyła drzwi. Odsunęła się pospiesznie, przestraszona. Ujrzała człowieka. Nie, nie człowieka, jej własne dziecko. Znowu wrócił tak późno, a ona na niego czekała, zdecydowana porządnie go zbesztać i zakończyć te niemądre wyprawy. Przypadła do niego i położyła sobie na kolanach jego głowę. Miał zamknięte oczy. Z kącika ust wyciekała krew. Cały był poobijany. Na rękach widać było już żółte sińce. Podniosła koszulkę i zapłakała. Był taki nieodpowiedzialny! Otrząsnęła się. Był nieprzytomny, trzeba było szybko mu pomóc. Zerwała się z kamiennych schodków i wbiegła do mieszkania. Chwyciła telefon. Ręce drżały jej ze zdenerwowania, a łzy kapały i tworzyły rozmyty obraz, przez co parę razy komórka wyślizgnęła jej się z dłoni. W końcu wybrała właściwy numer i zgłosiła, co się stało. Obiecali, że zaraz przyjadą. Wierzyła im… Wróciła na dwór, przed dom. Stanęła zdziwiona. Nikogo tam nie było. Pusto. Żadnych dźwięków. Mogła przysiąc, że przed chwilą tu leżał. Nie… nie mógł w takim stanie nigdzie pójść. Musiał gdzieś tu być. Ktoś go ukradł? Roześmiała się. Jej śmiech brzmiał szaleńczo. Ukradł? Nie, to nieodpowiednie słowo. Uprowadzić…, tak. Ale kto i dlaczego chciałby go uprowadzać? W takim stanie. Na półżywego. To okropne. Tak, było okropnie… Biegała rozhisteryzowana wokół domu, po ogrodzie, a nawet poza. Później przyjechało pogotowie. I równie szybko odjechało. A ona została sama. Szukała go jeszcze długo, ale nie odnalazła. Nikt nie odnalazł. I nikt nie mógł. Nie było go już wśród żywych. Tej nocy zaginął jej syn. Bezpowrotnie.- Spoiler:
| |
| | | PlaybackJunkie8 Przyjaciel Zagrody
Nick w grze : Julis Liczba postów : 1483 Dołączył : 07/12/2012
| Temat: Re: Mój Borze, nie wiem co napisać... Nie Mar 17, 2013 3:42 am | |
| Okay, nie jestem za dobrą autorką, więc szczególnie nie mogę pomóc, ale spróbuję. :3
Ogólnie prolog mnie zaciekawił, chociaż... Nie jestem przyzwyczajona do tak szybkiego rozwoju wydarzeń... Ale tak czy siak, dobrze wyszło. Zauważyła dwa drobne powtórzenia: ~ "Wiał lekki wiatr. Szumiał wśród trawy i lekko poruszał liśćmi" - może "Wiał delikatny wiatr. Szumiał wśród trawy i lekko poruszał liśćmi"?...; ~ "Dalej stał ze spuszczoną głową. Drżał cały. Puścił barierkę, zachwiał się i poszedł dalej, w stronę mostu" - to już nie jest takie powtórzenie, ale jednak leciutko kuje w oczy.
Chyba nie było więcej błędów. Czekam niecierpliwie na pierwszy rozdział. ;] | |
| | | Gai~ Nowy
Nick w grze : Gai~ Liczba postów : 36 Dołączył : 16/03/2013
| Temat: Re: Mój Borze, nie wiem co napisać... Nie Mar 17, 2013 4:44 am | |
| Dziękować. Spodziewałem się więcej krytyki, biorąc pod uwagę także to, że niezbyt się napracowałem przy tym fragmencie (chociaż w Wrodzie to ponad strona). Dziękuję za opinię, a przede wszystkim propozycję zastąpienia powtórzenia. To się na pewno przyda. Co do ciągu dalszego, to nie wiem, jak to będzie. Bynajmniej póki mam wenę staram się pisać, ale zazwyczaj to jest tak, że po kilku rozdziałach cały zapał ze mnie ulatuje i kończę. XD Jeśli Cię to interesuje dodam, że bohater nadal żyje i w pewnym sensie jest człowiekiem (ta kwestia jeszcze się waży), po prostu ten rozdział życia się skończył. To już inny on. Q__Q Ach, ciężko ogarnąć moje myślenie. A jeszcze chcę zapytać, co sądzisz o wyglądzie bohatera... (spojler). Póki co obrazki są zaczerpnięte, ale niedługo sam coś nagryzmolę na tabku, jeśli wygląd wszystkim odpowiada. | |
| | | Layzy Przyjaciel Zagrody
Nick w grze : Layzy Liczba postów : 584 Dołączył : 20/07/2011
| Temat: Re: Mój Borze, nie wiem co napisać... Nie Mar 17, 2013 4:53 am | |
| - Cytat :
- Spiesznym krokiem podążyła na korytarz. Usłyszała po drugiej stronie, jak ktoś osuwa się po drewnie. Szybkim ruchem otworzyła drzwi. Odsunęła się pospiesznie, przestraszona
Powtórzenie - Cytat :
- Nie, nie człowieka, jej własne dziecko
To brzmi, jakby jej dziecko nie było człowiekiem. Ja wyobraziłam sobie ufoludka. - Cytat :
- Biegała rozhisteryzowana wokół domu, po ogrodzie, a nawet poza.
To 'poza' na końcu nie brzmi dobrze. Miałam się jeszcze uczepić tego 'ukradł', ale dalej to wyjaśniłaś, więc to zostawmy. Nie będę Ci pisać już poprawionych fragmentów, bo lepiej żebyś sama coś wymyśliła. Ogólnie to dużo rzeczy się stało, a to tylko prolog. Ja z reguły widywałam coś na kształt opisania całego opowiadania lub jakiejś istotnej cechy, a tu było inaczej. Osobiście dałabym to na pierwszy fragment pierwszego rozdziału, ale Ty decydujesz. Podsumowując, czekam na pierwszy rozdział | |
| | | Gai~ Nowy
Nick w grze : Gai~ Liczba postów : 36 Dołączył : 16/03/2013
| Temat: Re: Mój Borze, nie wiem co napisać... Nie Mar 17, 2013 5:10 am | |
| Dziękować. =) Rany, ale dużo powtórzeń. Kiedy to piszę, później nawet czytam na głos, to tego nie słyszę. Straszne... Dobrze mieć taką spostrzegawcza ekipę z radami za darmo. Teraz będzie główkowanie, czym zastąpić niektóre wyrazy... Dużo się dzieje - już wyjaśniam. Bardzo lubię czytać. Szczególnie książki fantasy. W każdym razie prologi nigdy mi się zbytnio nie podobały. Ostatnio trafiłam parę razy pod rząd na książkę, w której prologi był niczym normalny rozdział. Czyli normalna akcja itd. To bardziej przypadło mi do gustu. Co mogę powiedzieć... Nie miałem pomysłu, gdzie mógłbym upchnąć ten fragment w normalnym opowiadaniu, więc pomyślałem, że to dobry materiał na prolog. Oczywiście jak kto lubi. Macie własne zdanie na ten temat. | |
| | | Gai~ Nowy
Nick w grze : Gai~ Liczba postów : 36 Dołączył : 16/03/2013
| Temat: Re: Mój Borze, nie wiem co napisać... Nie Mar 17, 2013 5:11 am | |
| Zmotywowaliście mnie (za co Wam bardzo dziękuję < 3), więc chyba coś napiszę. Albo zajmę się grafiką. Niby obrazki postaci już są, ale wolałbym nie kraść i sam stworzyć podobne... | |
| | | PlaybackJunkie8 Przyjaciel Zagrody
Nick w grze : Julis Liczba postów : 1483 Dołączył : 07/12/2012
| Temat: Re: Mój Borze, nie wiem co napisać... Pon Mar 18, 2013 9:04 am | |
| - Gai~ napisał:
- Jeśli Cię to interesuje dodam, że bohater nadal żyje i w pewnym sensie jest człowiekiem (ta kwestia jeszcze się waży), po prostu ten rozdział życia się skończył. To już inny on. Q__Q Ach, ciężko ogarnąć moje myślenie.
A jeszcze chcę zapytać, co sądzisz o wyglądzie bohatera... (spojler). Póki co obrazki są zaczerpnięte, ale niedługo sam coś nagryzmolę na tabku, jeśli wygląd wszystkim odpowiada. ~ nie bój się, moje jeszcze gorzej zrozumieć. XD Właśnie ten obrazek strasznie mi się podoba. Jest taki... *słowotok ustał* Ou, no, taki "magiczny", mówię tak na wszystko, co śliczne. ^^' Tylko teraz, wiesz, żeby nie było tak, że jest obrazek, a tego chłopaka wcale nie opiszesz, ohoho, nie, tak nie ma. XD Obrazek powinien tylko pomóc w wyobrażeniu, ale tak czy siak trza opisać. :3 | |
| | | Sponsored content
| Temat: Re: Mój Borze, nie wiem co napisać... | |
| |
| | | | Mój Borze, nie wiem co napisać... | |
|
| Pozwolenia na tym forum: | Nie możesz odpowiadać w tematach
| |
| |
| |
|