Co sądzicie o cyrkach ze zwierzętami?

Witam,chciałbym dowiedzieć się,co myślicie o cyrkach ze zwierzętami?
Ja myślę,że ludzie są okropni,zarabiając na cierpieniu innych istot...w internecie znalazłem coś,co mnie już zdenerwowało,mianowicie oferta zalewskiego na 2013 rok...

Jeszcze gorsza wiadomość? CYRK JUŻ ZACZĄŁ WYSTĘPOWAĆ

Obejrzyj film 'Dwaj bracia' i zrozumiesz że cyrki są okropne.

'Dwaj bracia' jest o dwóch tygrysiątkach które zostają rozdzielone.Potem spotykają sie na arenie w cyrku (gdy dorośli) i mieli walczyć na śmierć i życie.Wtedy poznali się i zaczeli się bawić jak ostatnio gdy byli tygrysiątkami

Rafał teraz zobacz jakie to jest okropne...takie rzeczy działy i dzieją sie naprawde...

julia-ale ja wiem,że jest to okropne
Co do filmu-oglądałem,bardzo fajny

O ile zwierzętom nie dzieje się krzywda, to chyba nie jest to nic nad wyraz strasznego. Oczywiście, lepiej by było, gdyby żyły na wolności, ale są ludzie, którzy z tego żyją i mają żonę i dzieci do wykarmienia.

Cyrk Zalewski? Osz cholera... no to wpadłam jak śliwka w kompot - jako dziecko ZAWSZE, co roku (bo to chyba ten cyrk) oglądałam ich występy.

Ale że słonie? Ciężko mi sobie wyobrazić, jak oni przetransportują te kolosy. Bo węże, osły i tego typu cuda na kiju pamiętam. Tylko... czy tym zwierzakom dzieje się jakaś wielka krzywda? Nie sądzę.

Wszystko zależy od cyrkowców. Są różne cyrki i różni ludzie, którzy opiekują się zwierzętami. Owszem, są cyrki, w których zwierzęta cierpią, słyszałam nie jedną taką historię, ale są też cyrki gdzie zwierzęta traktuje się dobrze, trzyma w odpowiednich warunkach, daje jakiś wybieg i odpowiednie jedzenie.
A co do występowania przed ludźmi: jak zwierzę od małego występuje, jest tresowane to i się przyzwyczaja, a takie występy przecież nie trwają wiecznie. Zwierzaki mają przerwę.
Więc tak jak mówiłam, wszystko zależy od cyrku.

Oglądnij sobie te filmy,to zobaczysz

https://www.youtube.com/watch?v=-9BN-lBFe2Q

https://www.youtube.com/watch?v=d1WE75AYYug

"W cyrku ****** słonie są bite, uderzane, szturchane, klute
narzedziami z ostrymi haczykami, czasami aż do krwi. Tygrysy sa
złośliwie uderzane kijami, tak aby wykonywaly trudne i niezrozumiałe
sztuczki."

Ja uważam, że puki nie dzieje się nic złego, jest ok. Zauważcie, że pies też wykonuje sztuczki Jeśli nawet tygrys zgra się z człowiekiem i lubi robić 'sztuczki', nie jest bity i nic, to nie jest to złe.

Ogółem lubię Circle De Soleil. Nie ma zwierząt, tylko wspaniali artyści :>

Najlepsze są cyrki, w których nie ma zwierząt - mamy pewność, że nie dochodzi tam do popełnienia zbrodni na zwierzęciu.

Devilek napisał:

Najlepsze są cyrki, w których nie ma zwierząt - mamy pewność, że nie dochodzi tam do popełnienia zbrodni na zwierzęciu.

Dokładnie tak
"Cyrk może być sztuką,ale żadna sztuka nie powinna się opierać na czyimś cierpieniu"

Szron napisał:

O ile zwierzętom nie dzieje się krzywda, to chyba nie jest to nic nad wyraz strasznego. Oczywiście, lepiej by było, gdyby żyły na wolności, ale są ludzie, którzy z tego żyją i mają żonę i dzieci do wykarmienia.

Dzieje.Nawet jak nie są bite.Są zamknięte,weźmy takie słonie. W naturze pokonuja nawet 30 km albo i wiecej.W cyrku tyle co pobiegają na arenie? Przez reszte czasu są w klatkach popadają w trans,: kołysząsie na boki,są nieobecne .Z innymi zwierzętami zreszta jest podobnie kręcą się w kółko w klatkach z nudów. Kwestia jakosci życia. One mają jakieś życie? Cały czas za kratami podrużują z miejsca do miejsca póki nie padną.
tresura podejrzewam to poprostu baty masz słuchać i koniec.
Nie popieram cyrków i nie bede popierać bo zwierzaki są niewolnikami dla naszej rozrywki. Tylko rozrywki.

Cyrki bez zwierząt jeśli już.

Zwierzęta są zwykle źle traktowane, choć często to mało powiedziane. Bite, aby nauczyły się sztuczek, trzymane w ciasnych klatkach. Jakie one mają tam życie? Cały czas tylko sztuczki dla radości publiki.

Ja pamiętam jak kiedyś byłam mała to byłam na cyrku Zalewskim i jak wyszłam na chwilę z namiotu, to widziałam jak im strusie uciekły, a oni nie mogli ich złapać. To było wspaniałe!
Ogólnie to nie chodzę do cyrku, bo nie lubię. Jak ostatnio byłam na cyrku w szkole, to ludzie mieli węża i na występie tak nim tarmosili, że aż nie mogłam patrzeć. Okropieństwo!

Moim zdaniem zależy od cyrku. Niestety, w większości zwierzęta przechowywane są w okropnych warunkach, zmuszane są do robienia "sztuczek" poprzez bicie, etc. Jednym słowem jestem przeciwna.

Ja byłam kiedyś w cyrku ...
na malutkim kucyku szetlandzkim siedziała 15 letnia dziewczyna z tuszą dwóch słoni. GORSZY był treser tygrysów.. CIĄGNĄŁ go niemiłosiernie za ogon ... miałam ochotę mu wlać pepsi do majtek ... potem chciał włożyć... głowę (ładnie ujmując) do pyska i rozszerzył go jakby chciał pokazać kilometr !
Masakra....

Ellis napisał:

Ja uważam, że puki nie dzieje się nic złego, jest ok. Zauważcie, że pies też wykonuje sztuczki Jeśli nawet tygrys zgra się z człowiekiem i lubi robić 'sztuczki', nie jest bity i nic, to nie jest to złe.

Ogółem lubię Circle De Soleil. Nie ma zwierząt, tylko wspaniali artyści :>

Ech, gdyby wszystkie cyrki były jak Circle De Soleil to by to nie był nasz świat ...