Krwiodawstwo

U mnie w szkole organizowane jest 13 czerwca. Chciałam iść bo wiem jak bardzo krew jest potrzebna (moja mama zanim umarła też miała przetaczaną), ale ze względu na to że biorę póki co leki na problemy z kolanami nie mogę oddawać.

Moja ciocia oddaje krew regularnie, ja na razie nie mogę bo nie mam 18 lat... ale potem się zobaczy. Zależy od tego, czy się odważę, czy zemdleję, bądź ucieknę z miejsca zdarzenia

Ja oddawałam, ale ostatnio ciągle się czegoś czepiają ... a to że byłam za granicą przez jeden dzień i muszę odczekać miesiąc, a to że za niskie ciśnienie akurat tego jednego dnia ;/

Ja się właśnie przez to też wkurzyłam :\ bo ostatnio jak miała być u nas akcja to odwołali bo były dwa przypadki różyczki w szkole, a teraz dowiaduję się ze strony krwiodawstwa jak ten głupi Dicloberl i KetoSpray biorę to nie mogę oddawać .___.! A chciałam przy okaji za free poznać moją grupę krwi i w ogóle mieć wszystkie badania zrobione -_-*

Oddałabym, ale ... boję się igieł wszelakich i tyle z mojego krwiodawstwa. Bywa.

Acinoyx napisał:

Oddałabym, ale ... boję się igieł wszelakich i tyle z mojego krwiodawstwa. Bywa.

Mam to samo ._.

ja mam ORh-, czyli bardzo przydatną krew ale... również boję się igieł :C

Ja panicznie boję się igieł, lecz w przyszłości (czyt. za 4 lata) chciałabym zacząć oddawać krew. Moi rodzice od niedawna zaangażowali się w krwiodawstwo, więc i ja chciałabym się przełamać przed tym strachem i być może uratować komuś życie.
Suzan, współczuję...

Suzan, również współczuję utraty mamy. :/

Jestem jeszcze ciut za młoda, nie mogę oddać krwi. Poza tym mam ten sam problem, co większość- panicznie boję się igieł, znając mnie to uciekłabym po zobaczeniu igły lub zemdlałabym Może kiedyś zbiorę się w sobie i pójdę, ale to pewnie za kilka lat.

Uh wczoraj minęły 3 miesiące jak już jestem pół sierotą.
Ja już mogę oddawać bo 29 grudnia już skończyłam 18 lat no ale stale coś się trafia i nie mogę oddawać .__. Igły to ja się może nie boję ale po prawie każdym takim 'zabiegu' mdleję. W ogóle jak widzę że komuś jakieś igły wbijają w ciało to automatycznie dostaję dreszczy ;o

Współczuje

Ja także.

Chcieć bym chciała oddać, ale nie wysiedziałabym na tym fotelu. :/ Panicznie boję się igieł. Zanim wejdę na pobieranie krwi to w poczekalni mam takiego stracha, że... Jak pobierają, to zawsze zamknięte oczy i głowa w drugą stronę, a i tak mimowolnie skupiam się na wchodzeniu igły w ciało i czuję jak krew pobiera.
Jak miałam robione badania na alergię, babka mnie oznaczyła po ręce, zamknęłam oczy, i za chwilę aż podskoczyłam na krześle, a to tylko kropla tych próbek była XD Z moim strachem nie da rady.

Ja krwi nigdy nie oddam, bo już przy ukłuciu mdleję (przez jedną babę, która krwi pobierać nie potrafi >8C i mi strach pozostał). Ale moja siostra 3 razy oddawała

U mnie jest szansa że pójdę - Odstawiłam póki co leki bo i tak mi nie pomagały a byłam na RTG kolana. W sumie robię to też dlatego bo za free są robione wszyściutkie badania np. pod kątem nosicielstwa HIV, anemii, podana jest grupa krwi tak więc moim zdaniem naprawdę warto.

Mam ambitny plan wybrać się za ten rok z kawałkiem, igieł się nie boję, co najwyżej ich nie lubię (mam na tyle często pobieraną krew że się, em, 'wprawiłam', znaczy gapię się w ścianę i nie kontaktuję zupełnie), tylko zastanawiam się, czy mogę, jakie są jakieś inne wymagania i te pe.
W tych wszystkich warunkach, które sobie ostatnio czytałam nie podoba mi się punkt

Cytat :

II. Nie można oddawać krwi czasowo przez podane poniżej okresy czasu:
Przez okres 6 miesięcy w następujących sytuacjach:
- po nakłuciach ciała igłami w celu wykonania tatuażu, akupunktury, a także przekłucie różnych części ciała w celu założenia kolczyka itp

Bo ten tego no, ja tego mojego kolczyka w chrząstce mam dość często poprawianego i ten no. Nie podoba mi się również to:

Cytat :

na czas istnienia objawów nie mogą oddawać krwi osoby z zapalnymi i uczuleniowymi chorobami skóry

...
Chociaż tyle że już bolerioza się za mną nie kręci, tam pisze że nie mozna 6 msc po, u mnie w przyszłym roku, jakbym już mogła, będzie na szczęście trzy lata, brrr.
Z tego co wyczytałam mogłabym chodzić tylko zimą, ew. późna jesień-wczesna wiosna, gdy nic nie pyli, cały czas mam leki =.= Które ostatnio poszły w odstawkę ze względu na pogodę, ale kij.

generalnie to mam pytanie do obecnych tutaj krwiodawców, przed samym pobraniem jest jakiś wymóg co do jedzenia? Czysta ciekawość, wiem tyle że nie można na czczo, ale ja siebie znam, nawet jakbym się słodyczy objadła i tak mi się pewno zrobi słabo, jak zawsze XD

EveDallas napisał:

Z tego co wyczytałam mogłabym chodzić tylko zimą, ew. późna jesień-wczesna wiosna, gdy nic nie pyli, cały czas mam leki =.= Które ostatnio poszły w odstawkę ze względu na pogodę, ale kij.

o, widzę że cierpimy na ten sam problem

Głupio się do tego przyznawać, bo nie mam trzynastu lat (bez obrazy), ale mdleję jak pobierają mi krew, a jak mają wbić mi wenflon, to w ogóle muszą mnie trzymać dwie osoby żebym się nie wyrwała. A i tak później hiperwentylacja. Najlepsze jest to, że nie wiem skąd się to wzięło. Nigdy mi żadna żyły nie przebiła a i dobrze też wbijają. Takie tam perypetie.

EveDallas - Nie możesz zjeść tłustej kolacji a na śniadanie coś lekkiego i też nietłustego. Ja tam jutro na kolację zjem tylko chleb (a hamburger jest T_T! No cóż... poświęcę się) a na rano suchą kromkę.
Acinoyx - Czemu wstyd? Ja też fikam xD po szczepieniu, po pobieraniu krwi xD ale się tym nie przejmuję xd igły się niby nie boję, ale jak tylko widzę to mi się robi słabo xD! My chyba przez wenflon będziemy mieli pobieraną krew.

Ja nie słyszałam o żadnej diecie przed oddawaniem krwi. Jedynie alkoholu nie można bo wykryją ci go w krwi i będzie wstyd

Rano trzeba dużo pić przed oddawaniem. Przynajmniej ja muszę, bo mam ciśnienie raczej za niskie niż za wysokie.

Też biorę tabletki/krople (ze co można bez recepty w aptece kupić) na alergię trawiastą i nigdy to nie było przeciwwskazaniem do oddawania.


Inna sprawa że w piątki są zawsze kolejki do oddawania, w środku tygodnia dużo mniej chętnych :>

Podobno ważna jest też waga - jak ktoś ma niedowagę to odpada. Znajoma się o to wkurzała...

Minimum 50 kg.

Jednak sama waga nie całkiem Bo co innego jak ktoś jest w podstawówce i tyle waży, a co innego 20-kilku latek. Inna waga jest dobra dla facetów, inna dla kobiet. Inna dla osób metr sześćdziesiąt, a inna dla metr dziewięćdziesiąt... Chyba na wskaźnik BMI patrzą.

ja mam nadzieję że te 50 będę miała xD nie ważyłam się już hohoho...
Nam higienistka mówiła (i na gazetce też to u nas pisze) że nie można się objadać i tłusto jeść na kolacji i śniadaniu przed oddawaniem. Dlatego ja na kolację tylko chleb z dżemem zjem. Na śniadanie to samo.
Byle do czwartku

Że niedowaga to ja się nie martwię, bardziej o tą górną granicę, jeśli takowa jest, bo jak paczają na BMI to ja o jakieś tam setki przekraczam normę chyba

Cytat :

Też biorę tabletki/krople (ze co można bez recepty w aptece kupić) na alergię trawiastą i nigdy to nie było przeciwwskazaniem do oddawania.

Ciekawe co powiedzieli by na Zenaro i sterydy do oczu i nosa

A jest w ogóle górna granica? Mnie się wydaje że nie ma.
Ja jestem ciekawa co w ten czwartek powiedzą na mój dicloberl i ketospray których od soboty już nie biorę xD jakby nie patrzeć minie wtedy już 5 dni od ostatniej dawki.

Znaczy własnie chodzi ot o że nie wiem czy górna granica jest, ale wolę się pomartwić na zapas że ak powiem XD Chociaż do przyszłego roku to kto wie, muszę się ostro za siebie wziąć, o.

A ja w ogóle nie boję się igieł :3 Może to dlatego, że jakieś 5-6 lat temu miałam pobieraną krew raz w tygodniu... Wzięli z lewej, tydzień później nie zgoiła iśę lewa to brali prawą itd...

Mogę oddawać krew dopiero za 5 lat D; A mogłabym oddać sporo... xD

Niestety nie mogę oddawać krwi, gdyż jestem osobą przewlekle chorą, choć chcieć oddać bym chciała.

Poszłabym, ale nie mam 18 lat.