Skyrim czy Oblivion?

Zna ktoś może Skyrima, albo Obliviona? Która część lepsza? (odniosłam wrażenie że Oblivion jest mniej krwawy, zresztą on jest od 16 lat, według EA, a Skyrim od 18., więc chyba lepszy Oblivion). Na czym polega gra? Na bieganiu i zabijaniu czego i kogo popadnie, czy nie tylko? Mażę o grze, która daje dużą swobodę działań, ale też ma interesującą fabułę.

W Obliviona grałam ja, w Skyrima mój brat. Gry całej nie przeszłam, bo strasznie bałam się zombie, które często występowały w głównych misjach. Ogólnie gra jest fajna, nie polega tylko na machaniu mieczem gdzie popadnie, bo jest dużo więcej bardziej skomplikowanych misji. Skyrim działa właściwie na tej samej zasadzie, ale jest dużo więcej do robienia i eksplorowania. No i grafika jest niesamowita, ale może też być dla kogoś straszniej niż w Oblivionie. Jak masz jakieś konkretniejsze pytania, to wal

No chodzi o to czy gra jest bardzo krwawa. Mam 14 lat i mama mi ufa. A ja nie chcę zawieść tego zaufania.

Powiem tak - grałam w Morrowind, Oblivion i Skyrim (jakoś do Redguarda jeszcze mnie nie przypiliło). Wszystkie w pewien sposób się łączą, w każdej kolejnej części można znaleźć smaczka nawiązującego do poprzednich.
Porównując dwie ostatnie części: Oblivion - niby otwarty świat, ale jednak misje dość nachalnie się narzucają i nie da się od nich zupełnie uciec, Skyrim daje o wiele większą swobodę (naprawdę baaaardzo długo można zupełnie nie tykać żadnego questa, poza samym początkiem gdy - a  i tak jest to tylko wprowadzenie do gry, nie opowiadasz się jeszcze wówczas po żadnej ze stron).
W obu przypadkach brakuje mi natomiast tego, co było w Morrku - jeśli przyłączasz się do jednej frakcji zamykasz sobie drogę do innych. Taka konieczność wyboru dawała o wiele więcej frajdy z każdym przejściem gry. Tutaj niestety można grać każdym i gra traci przy ponownym rozpoczęciu.
Skyrim wbrew pozorom nie jest grą "idź zabij x tego i tamtego i wróć". Jeśli wybierzesz wariant łotrzyka / złodzieja to krwi za wiele nie ma, natomiast skradania i włamywania się od groma i ciut więcej. Czasem trafiasz na misje, gdzie musisz podjąć decyzję, musisz uważać co i skąd bierzesz (no chyba, ze zgraja wściekłych strażników zupełnie ci nie przeszkadza xD), musisz wykombinować jaką kombinacją otworzyć drzwi.
Ostatnimi czasy wracałam do gry tylko po to, by z łukiem polatać po polach i lasach za czymś co da się upolować. Klasa sama w sobie (szczególnie gdy gra wyświetla filmik z lotu strzały). To akurat zalatuje trochę serią Cabela Deer Hunter.
Jeśli masz możliwość bierz Skyrima z dodatkami - dochodzi ci wątek wampirzy (swoją drogą pieski mają przecudne, ale ja mam spaczony gust xD), możesz wybudować sobie dom według własnego gustu, samemu go ozdobić trofeami.

Morrowind  A tak na serio, to bardziej podobał mi się Oblivion. Czuć było ten klimat i to doceniam, ale już nie tak dobry jak Morrowind. Skyrim jest bardziej krwawy. Skoro od 16 lat to od 16, a nie 14  Warto czasem poczekać te 2 lata, bo od czegoś oznaczenia te gry mają, a niekiedy nawet mała rzecz może zepsuć w jakimśtam wieku przyjemność grania w gry. Możesz się np. czegoś przestraszyć bądź zniechęcić makabrycznymi scenami.

Skyrim jest dość krwawy (szczególnie finishery). Gra jest dość łatwa (idź tam, zabij tego, weź itki i przynieś), choć czasem można się zgubić. I jeszcze te draugry....są straszne ;C Mimo to jest to jedna z moich ulubionych gier - piękny świat, wspaniałe soundtracki....Jednak na Twoim miejscu wybrałabym inną grę, gdzie nie ma tyle mordobicia :Pmimo, iż mam już prawie 18 lat to moja mama też się czepia, że gram np. w taką Dead Island (rodzice zawsze się boją, że takie gry ryją psychę ;D)

W Obliviona nie grałam, ale znajoma zachwala.

Ale Call of Duty2 (czy jakoś tak) na konsolę , też według Pegi jest od 16, a gram i wszystko jest ok. Chyba nawet krwi w tej grze nie ma. (czasami wydaje mi się że widzę czerwoną mgiełkę, ale głowy nie dam XD

W takim razie jaką grę by poleciliście? Chodzi o to żeby była interesująca fabuła, ale też możliwość wybierania (możemy służyć wiernie swemu władcy, być jakimś bandytą, zielarzem, kapłanem itd. itp.) żeby można było przejść ją dziesiątki razy, za każdym razem inaczej (nie chcę wydawać pieniędzy na coś co przejdę w trzy dni, i będzie zalegało na półce. Utrzymana w klikacie średniowieczno- fantasy czy cuś (konie chcem). Oblivion bądź Skyrim, wydają mi się właśnie czymś takim, tylko że są tam za bardzo drastyczne sceny. Oglądnęłam filmik na You Tubie o Skyrimie, gdzie gościu latał z mieczem i odcinał czerep komu popadnie, no i mi się odechciało. Oczywiście zabijanie może być (grałam w kilka gier, gdzie było mordobicie, ale nie było litrów krwi, odcinania głów i kończyn). Bo co to za średniowieczne fantazy, bez latania z mieczem, toporem, bądź łukiem? Chodzi o to żeby nie było tak drastycznie.

Jeju, ale mam wymagania XD Zna ktoś cuś takiego?

Oblivion wg PEGI jest od lat 16, ale np. według ratingu Nowozelandczyków - 13-stu :)KLIK
Skyrim ma trochę ostrzejsze oceny - minimum lat 15 (KLIK)

W sumie nie wiem, czy aż tak bardzo się różniły. Chociaż w Obliviona już tak dawno grałam, że... A w Skyrim jakiś rok temu. I obu gier nie ukończyłam z braku czasu XD Za bardzo lubię wątki poboczne, a w serii Elder Scrolls jest ich sporo.
Teoretycznie PEGI zarzuca grze przemoc. Jednak to gra w świecie fantasy. Bijemy się mieczami/łukami/magią. Więc nie odczuwa się tak tego jak np. w hitmanie czy Call of Duty ;)Dodatkowo chyba można wyłączyć widok krwi. Albo go w ogóle nie ma, bo nie przypominam sobie tego.

EDIT: Z podobnych jest jeszcze Two Worlds. Też masz konie ;)Albo Risen. To bez koni, ale też świat fantasy.
Ogólnie gry RPG chyba zawsze mają co najmniej PEGI 16. Bo jest zabijanie. Jeżeli chcesz się ratingu pilnować, to chyba tylko Gothic załapał się na 12. Nie wiem jakim cudem. I to chyba tylko dwie pierwsze części. Trzecia i tak jest do kosza, więc właściwie jej liczyć nie trzeba
Dobrym polskim RPG jest też Wiedźmin, ale to już od lat 18. I tu raczej mają trochę racji. A przynajmniej jeszcze z dwa lata powinnaś odczekać

LadyArvena napisał:

Dobrym polskim RPG jest też Wiedźmin, ale to już od lat 18. I tu raczej mają trochę racji. A przynajmniej jeszcze z dwa lata powinnaś odczekać

Cóż, wiesiek w bawełnę nie owija, przecinków od groma na każdym kroku, a i "chędożenia" sporo (odpowiedź Talara, gdy się go zagadnęło dalej przyprawia o uśmiech). Chociaż i tak zanim się grać zacznie warto sagę przeczytać, tak coby wiedzieć co, kto, z kim i dlaczego.

Cytat :

Oglądnęłam filmik na You Tubie o Skyrimie, gdzie gościu latał z mieczem i odcinał czerep komu popadnie, no i mi się odechciało.

Jak mówiłam - można grę przejść z minimalnym udziałem majtania brzytwą. Choćby złodziejem: https://www.youtube.com/watch?v=m8krBcQUBp4 (chociaż jak dla mnie ideałem jest postać w kierunku skrytobójca / złodziej. Wtedy gra ma olbrzymi urok w skradaniu się za plecami potencjalnej ofiary (czy to do cichego pomacania nożykiem po nerkach i odciągnięcia nieruchomej w sekundę potem postaci do najbliższego bajorka czy zwykłego wsadzenia ręki do cudzej kieszeni i równie dyskretnego ulotnienia się z jej zawartością). Do tego Mroczne Bractwo ma najlepszego konia w grze, więc choćby tylko dla tej nagrody warto się pomęczyć (drugi uroczy to Arvak, ale niestety nie wszędzie da się na nim jeździć).

EDIT
Z takich bezkrwawych całkiem przyjemna jest The Guild 2, w sumie taki symulator codziennego życia w średniowieczu jako (tu wstaw dowolną profesję), rozwijasz działalność, robisz dzieci (którym potem przekazujesz rodzinny biznes)

Ja bym polecił sagę Gothic. Spore światy, wiele możliwości wyboru, własnie gram w Gothic 3, dopiero zaczynam. Poprzednie części ukończyłem. Grałem również w Obliwion, fajna gra, Skyrim zacząłem, ale na razie zostawiłem, padła mi kość i ubyło 2GB RAMu, jak dokupie to pogram dalej.
(Jak ktoś grał w Gothic'a i czuje niedosyt, jest podobna gra - Risen)