Zarejestruj się, lub zaloguj, jeśli posiadasz już konto by uzyskać możliwość wypowiadania się na forum
Zarejestruj się, lub zaloguj, jeśli posiadasz już konto by uzyskać możliwość wypowiadania się na forum
Czy chcesz zareagować na tę wiadomość? Zarejestruj się na forum za pomocą kilku kliknięć lub zaloguj się, aby kontynuować.



 
IndeksPortalSzukajLatest imagesRejestracjaZaloguj
Witamy na Zagrodzie Mgły, największym, nieoficjalnym forum o Howrse!
Wymień się pocztówką! Klik!
Kanał na YT o Howrse - serdecznie zapraszamy! Klik!

 

 Powiesć "Marve'

Go down 
AutorWiadomość
Dainfen
Już coś wie
Dainfen


Nick w grze : Zielona Tarantula
Liczba postów : 253
Dołączył : 15/10/2013

Powiesć "Marve' Empty
PisanieTemat: Powiesć "Marve'   Powiesć "Marve' I_icon_minipostPią Gru 27, 2013 8:26 am

Rozdział pierwszy oraz fragment drugiego powieści "Marve"  Smile 

Prolog
Życie jest bardzo specyficzną sprawą. Ciągle się zmienia. Jednego dnia myślimy, że sprawy ułożą się w konkretny sposób, a następnego ranka okazuje się, że wszystko potoczyło się inaczej. Często nie wiemy, czego właściwie chcemy i jaki jest nasz cel. W zawrotnym tempie zmieniamy zdanie. Poprzez jedno drobne wydarzenie nasze życie może się całkiem zmienić – na lepsze, albo na gorsze. Nie wiemy, ile jeszcze dni będzie nam dane przeżyć. Możemy być na tej ziemi jeszcze pół wieku, a możemy zakończyć tą podróż nawet za kilka sekund. Dlatego właśnie tak ważne jest, aby starać się żyć jak najlepiej. To nie jest takie proste, wręcz przeciwne. Trudne, ale najważniejsze.

                  Początek

Marve stanęła przed gimnazjum numer 7 i znieruchomiała. Budynek był ogromny. Jasnożółte ściany zdawały się o wiele większe, niż były w rzeczywistości. W ogrodzie okalającym szkołę stało kilkanaście ławek, a po prawej stronie mieściło się kilka boisk. Dziewczyna wolno weszła po schodach i drżącą ręką otworzyła przeszklone drzwi. Właściwie nie wiedziała, czego się tak naprawdę boi. Wiadomo: nowe otoczenie, lekcje, nauczyciele, koledzy i koleżanki, ale przecież z tym samym poradziła sobie mając zaledwie siedem lat. Dlaczego więc teraz była taka przestraszona? Na korytarzu panował chaos. Wszyscy przekrzykiwali się, szukali sali gimnastycznej na której miała się rozpocząć uroczystość. Niedoszli gimnazjaliści i nie tylko przepychali się łokciami przez tłum. Prawie każdy był z mamą czy tatą, czasem była obecna dwójka rodziców. Zadzwonił dzwonek i dzieci z wrzaskiem pobiegły na salę, którą uczeń z trzeciej klasy wskazał pierwszakom. Następnie odbyła się dosyć nudna uroczystość. Jedyną przydatną informacją było rozdzielenie do poszczególnych klas. Marve przypadła klasa 1b i sala 203 na pawilonie żółtym. Jej wychowawczynią była pani Agnieszka Ząbkowska – bardzo miła brunetka o wesołych, zielonych oczach. Po zakończeniu przemówienia dyrektorki uczniowie udali się do klas. Gdy wszyscy zajmowali miejsca w ławkach, Marve zdała sobie sprawę z tego, ze tak naprawdę nie wie z kim usiąść, przecież nikogo nie zna. Ściślej: na apelu poznała kilka dziewczyn, ale te już siedziały razem w ławkach wesoło chichocząc. Sabina, szczupła, wysoka blondynka w różowej sukience plotkowała z Laurą – dziewczyną o piwnych oczach i nienaturalnie rudych włosach do ramion. Gdy tak stała pod ścianą zastanawiając się, co teraz zrobi, zauważyła wysokiego chłopaka, który. Jak się jej zdawało, znajdował się w podobnej sytuacji jak ona. W końcu usiadł w ostatniej ławce pod ścianą. Dziewczyna podeszła do niego i spytała: - Mogę? Wszystkie miejsca już są zajęte… - Jasne- uśmiechnął się chłopak. Drzwi się otworzyły i weszła pani Agnieszka. - Nie będę Was zanudzać wytwornymi przemówieniami – zaczęła pani Ząbkowska, a wszyscy ucichli. Uczniowie spodziewali się raczej nudnych informacji na temat podziału godzin, nauczycieli i zasad obowiązujących w szkole. - Uważam, że nauka nie powinna być dla Was balastem – kontynuowała nauczycielka. – Podam Wam tylko podział godzin na jutro, a resztę lekcji możemy sobie porozmawiać – wypisała na tablicy lekcje i godziny, odczekała chwilę, aby uczniowie przepisali podział godzin do zeszytu i zapytała: - Jak minęły wakacje? Uczniów zadziwiło to pytanie, ale nie protestowali – oczywiście woleli luźną rozmowę od nudnej lekcji. Każdy próbował opowiedzieć jak najwięcej o swoich wyjazdach, przygodach. Dodatkowo każdy na początku miał się przedstawić, dzięki czemu każdy uczeń mógł chociaż powierzchniowo poznać klasę. Jedni wyjeżdżali w góry, inni nad morze, jeszcze inni do Irlandii czy Kanady, a niektórzy nigdzie nie wyjechali, co spotkało się z niezbyt miłym śmiechem nowych kolegów. Podczas tych pogaduszek Marve dowiedziała się, ze sąsiad z ławki ma na imię Wiktor.

Czas mija szybko
Pierwszy dzień szkoły minął bardzo szybko. Gdy Marve wracała do domu, myślała o ty, jakie ma szczęście, ze trafiła jej się taka wychowawczyni. Czy mogła być w tej szkole jeszcze lepsza? Z tych rozmyślań wyrwał ją fakt, że była już przed swoim domem. Wbiegła po kilku schodkach i nacisnęła klamkę.
- Jestem, mamo – krzyknęła.
Zdjęła buty, powiesiła bluzę na metalowym haczyku obok drzwi i weszła na piętro, następnie do swojego pokoju. Usiadła w miękkim fotelu i włączyła komputer. Po kwadransie bezmyślnego siedzenia przed migającym monitorem stwierdziła, ze właściwie nic tam ciekawego nie ma. Na jej ulubionym blogu nie było żadnych nowych wpisów, na forum nie trwa żadna porywająca dyskusja, chat pozostał nietknięty od poprzedniego dnia, a w skrzynce odbiorczej nie było nowych wiadomości, poza reklamami motocykli i wiertarek.
Wyłączyła komputer i spakowała się następny dzień w ciągu pięciu minut. Matematyka, język polski, fizyka, geografia, język angielski i historia. Nie było tak źle, przecież nawet w podstawówce miewała osiem lekcji.
Marve wyjęła z zielonej torby telefon i wybrała z listy kontaktów pozycję „Zuza”. Wysłała wiadomość z zapytaniem, czy przyjaciółka może podjechać na rowerze do parku i wyszła z pokoju. Kierując się do kuchni potknęła się o parasol mamy. Masując potłuczone kolano spytała samą siebie „Kto to tutaj położył?”.
Zaparzyła herbatę i powlokła się do swojego pokoju. Usiadła na łóżku i zaczęła czytać. Po chwili usłyszała dźwięk nadchodzącego SMS – a. To jej przyjaciółka odpisała na pytanie. Marve kliknęła „Odczytaj” i na ekranie pojawił się następujący tekst:

„Jasne! Z chęcią posłucham jak tam w nowej szkole, w klasie. Może być o 14:00?
PS. Siedzę z dziewczyną, która przez pół lekcji robi sobie makijaż pod ławką. Masakra.
Z resztą, opowiem Ci, jak się spotkamy.”

Marve szybko powiadomiła Zuzę, ze zaproponowana godzina spotkania jej odpowiada
I szybko zaczęła się ubierać, ponieważ była już 13:45. Założyła szare trampki, które jako tako pasowały do zielonej torby i brązowej koszulki. Wyjęła górski rower z garażu i wyjechała z podwórka. W połowie drogi zadzwoniła do mamy, a by poinformować ją, że jedzie do parku i wróci za trzy godziny.
Na miejsce dotarła pięć minut przed czasem, a przyjaciółka już czekała na ławce.
- Hej – przywitała się Marve.
- Cześć! Jak tam w gimnazjum?
- Mamy świetną wychowawczynią. Zamiast od pierwszej lekcji czytać regulaminy, gadała sobie z nami o wakacjach – odpowiedziała dziewczyna.
-  Zazdroszczę – ze smutną miną odparła Zuza.
- Nie martw się, jest cudowne popołudnie. Idziemy na lody?
- Oczywiście! – humor Zuzy od razu się polepszył. 
Chwilę później rowery przypięte były już do specjalnego stojaka, a chichoczące dziewczyny szły w kierunku budki z lodami.
Powrót do góry Go down
http://www.howrse.pl/joueur/fiche/?id=3086335
Gość
Gość
Anonymous



Powiesć "Marve' Empty
PisanieTemat: Re: Powiesć "Marve'   Powiesć "Marve' I_icon_minipostSob Gru 28, 2013 12:00 pm

Sama to pisałaś?


EDIT: Bo obawiam się że znalazłam ten tekst również gdzie indziej Wink Klik
Powrót do góry Go down
Gość
Gość
Anonymous



Powiesć "Marve' Empty
PisanieTemat: Re: Powiesć "Marve'   Powiesć "Marve' I_icon_minipostPon Gru 30, 2013 4:34 am

~edytowałam~


Ostatnio zmieniony przez Greta. dnia Pon Gru 30, 2013 5:58 am, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry Go down
Gość
Gość
Anonymous



Powiesć "Marve' Empty
PisanieTemat: Re: Powiesć "Marve'   Powiesć "Marve' I_icon_minipostPon Gru 30, 2013 4:58 am

Patrzyłam na profil użytkowniczki i napisałam do niej wiadomość, tam gdzie znalazłam też ten tekst. I, nie jest to jedna osoba, co więcej, tamta nie wie nawet co to jest howrse.pl Smile Jak wyjaśnisz to, obrończyni uciśnionych?
Powrót do góry Go down
Gość
Gość
Anonymous



Powiesć "Marve' Empty
PisanieTemat: Re: Powiesć "Marve'   Powiesć "Marve' I_icon_minipostPon Gru 30, 2013 5:08 am

~edytowałam~


Ostatnio zmieniony przez Greta. dnia Pon Gru 30, 2013 5:58 am, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry Go down
Gość
Gość
Anonymous



Powiesć "Marve' Empty
PisanieTemat: Re: Powiesć "Marve'   Powiesć "Marve' I_icon_minipostPon Gru 30, 2013 5:49 am

Sama mnie pouczasz żeby nie oceniać pochopnie a teraz nagle "nie komentuj mnie"...
Ehs.
Ja nie mam już siły na takie zabawy-dysputki.
Faktycznie księżniczko,przepraszam że Cię oskarżyłam o plagiat, to naprawdę Twoja praca. Dobry pomysł, na pewno się nad tym natrudziłaś co?

Ps. Chcę zauważyć Greto że pierwsze co napisałam to było pytanie.Może powinnaś się nauczyć interpretacji cudzych słów?Smile))
Powrót do góry Go down
Sponsored content





Powiesć "Marve' Empty
PisanieTemat: Re: Powiesć "Marve'   Powiesć "Marve' I_icon_minipost

Powrót do góry Go down
 
Powiesć "Marve'
Powrót do góry 
Strona 1 z 1

Pozwolenia na tym forum:Nie możesz odpowiadać w tematach
 :: ARCHIWUM :: Archiwum-
Skocz do: