Wideo do "Louder Than Words" jest najprawdopodobniej ostatnim teledyskiem w karierze Pink Floyd - legendarnego zespołu, który powstał prawie pół wieku temu. Piosenka promuje album "Endless River", na którym znalazł się materiał nagrany podczas sesji do albumu "Division Bell".
Najnowsza - i w założeniu ostatnia - płyta Pink Floyd ma być hołdem dla zmarłego w 2008 roku członka zespołu - Richarda Wrighta. Na "Endless River" można znaleźć 18 utworów, wszystkie poza "Louder Than Words" są instrumentalne.
Teledysk nawiązuje m.in. do okładki albumu, na której znalazło się zdjęcie wykonane przez 18-letniego Egipcjanina Ahmeda Emada Eldina, obrobione przez agencję Stylorouge. Klip nakręcił, m.in. na granicy Kazachstanu i Uzbekistanu, Aubrey "Po" Powell, partner zmarłego w zeszłym roku Storma Thorgersona. Powell odpowiadał także za wybór fotografii, która znalazła się na awersie płyty.
Słowa do singla promującego płytę napisała żona Davida Gilmoura, Polly Sampson. Mają być swoistym podsumowaniem 50-letniej historii zespołu, a klip ilustrujący piosenkę ma być pożegnalnym teledyskiem Pink Floyd. - Nie widzę innej możliwości - mówi David Gilmour. - Cały wartościowy materiał wykorzystaliśmy na "Endless River". Kolejna płyta oznaczałaby użycie mniej udanych utworów, a to nie wchodzi w grę - dodaje.
"Endless River" to pierwszy od 20 lat studyjny album Pink Floyd. Muzycy przesłuchali ponad 20 godzin materiału nagranego podczas pracy nad "Division Bell" i wybrali te fragmenty, które uznali za najlepsze. Następnie dograli pewne elementy i wykorzystali dostępną dzisiaj technologię, by utwory zarejestrowane w 1993 roku brzmiały bardziej współcześnie.
Album "Endless River" ukazał się 10 listopada 2014 roku.
Artykuł skopiowany z Gazeta.pl/kultura