Anioł Edomu

Zakładam temat we flames, bo mogą paść ostre słowa. I padną, bo takiego !###^$&U(I( dawno nie widziałam.
Anioł Edomu
Oszukał mnie może na niewielką kwotę (pareset tysięcy eq i 6 kuponów) ale to i tak bezczelne posunięcie.
Jeśli kogoś podkusi go zatrudnić jako sittera- odradzam. Moją sprawą zajmą się odpowiednie służby. 
I moze powiecie, że byłam głupia, ale tu błąd. Sitterowały już u mnie osoby z małym stażem, z małą ilością koni (chcące się odkuć). Sprawdziłam jego/jej referencje- nie były złe. Ot, połasił/a się na parę kupsów (a malo za sitterstwo nie płacę). 

Historia kuponów:
[You must be registered and logged in to see this image.]
A teraz najciekawsze posunięcie- uwaga! Pokwaterował/a sobie moje konie (z takimi średnimi umiejętnościami- mam lepsze) w swoim oj do lipca. Hajsy z mojego konta tym samym trafiły na jej.
[You must be registered and logged in to see this image.]
(inne konie niż te na poprzednim są dlatego, że druga sitterka ładnie pracowała, a nie dlatego, ze AE cokolwiek robil)
[You must be registered and logged in to see this image.]

Oczywiście po wszystkim zostalam zablokowana. Koni ani PD nie ruszył.

[You must be registered and logged in to see this link.]
a tutaj ciekawostka. Nie sądzę, żeby został/a okradziony, a tylko chciał się upewnić o swojej bezkarności. A to, że moderacja nic nie zrobi, to nie znaczy, że przedstawiając odpowiednie faktury, zrzuty ekranu i składając odpowiednie papiery w służbach prawnych,  nie będę mogła odzyskać swojej własności drogą prawną  Studia prawnicze mode on- na coś się przydadzą. 

I w tym momencie pragnę podziękować moim Pogromczakom, które nie pozwoliły abym całkowicie została bez grosza przy d.. i że mam za co zapłacic za VIPa oraz Shironie za szybką reakcję.

Przykre bardzo. 
No to trzeba utrudnić życie tej osobie jak się da, do dzieła.  

Wielka szkoda, że moderacja nic z tym nie chce zrobić. Zróbmy więc my co się da. Niby można niewiele ale można rozgłosić po znajomych, ostrzec...
I idąc za radą Lubelaka - utrudnić nieco życie wrednemu "Aniołowi"

Jeśli ktoś z was ma znajomych przez niego oszukanych- razem możemy wszystko odzyskać, bo wiem jak

A to idiota!

To jeszcze nie wszytko: Dzisiaj

[You must be registered and logged in to see this image.]

SZUK.WSPOLPRAC. ...Z Dzikiej Doliny... Anioł Edomu [You must be registered and logged in to see this image.] Staż : 135 dni Ranking ogólny : 45254 Fundusze : 25 124 [You must be registered and logged in to see this image.]

Może ten współpracownik do oszustwa!

Oooo do mnie też napisał\a w sprawie sittera  ale ma 9 pk więc nawet nie brałam jej\go pod uwagę

sprawa nagłośniona i afera na pół ZM, mój temat gdzie straciłam cały CR w tym 40-50 om 10kuponów i 5mln eq, oraz 5000pd, nie wspominając o innych rzeczach, ani ty Sam ani ty Lub nie żałowaliście  taki off top. Dajcie spokój z tym wymuszonym współczuciem.

Mika_TLR napisał:

sprawa nagłośniona i afera na pół ZM, mój temat gdzie straciłam cały CR w tym 40-50 om 10kuponów i 5mln eq, oraz 5000pd, nie wspominając o innych rzeczach, ani ty Sam ani ty Lub nie żałowaliście  taki off top. Dajcie spokój z tym wymuszonym współczuciem.

Sprawa jest o tyle nagłośniona, że gracz ten krążył po Howrse z różnymi ofertami, okradając nie tylko mnie, ale również np. Rósałkę- gracza z czołówki rankingu. Moim zdaniem żadnej większej afery nie ma, jest założony wyłącznie temat, tak jak to było w przypadku innych bystrzejszych oszustów i krętaczy działających na szerszą skalę

Co do Ciebie, to z tego co pamiętam temat odpowiedni na Zagrodzie się swojego czasu pojawił, także coś mi się przejawia, że osoby stąd pomogły ci (a przynajmniej starały się pomóc) z Twoją oszustką. Nie mogłam żałować Twojego oszustwa, bo nie byłam po pierwsze aktywnym użytkownikiem na Zagrodzie, po drugie nie musiałam tego robić, bo nie byłyśmy żadnymi znajomymi, nie rozmawiałyśmy nawet ani minuty, dlaczego miałabym żałować obcą mi osobę? Jeśli stałoby się to później, to sytuacja mogłaby się potoczyć zapewne w inną stronę.
Nie wiem skąd ta awersja, bo każdy ma prawo pochylić się nad tym, co uważa za słuszne. Inaczej podchodzi się do ludzi znanych sobie bardziej, z którymi się już trochę czasu spędziło, a inaczej do osób znanych mniej i tego nie przeskoczysz w żaden sposób. Nie otrzymałam żadnego współczucia, żadnej pomocy od obcych, nie oczekiwałam tego, pomogli mi dobrowolnie osoby na Howrse najbliższe, za co jestem im wdzięczna bardzo. Sama bym tak postąpiła wobec nich. A gdy pisze do mnie osoba, której nicku w żaden sposób nie kojarzę, że ją okradli, to nie czuję się zobowiązana do jakiejkolwiek pomocy materialnej. Mogę powiedzieć jedynie, że bardzo mi przykro i tyle, ewentualnie podpowiedzieć, co może w tej sytuacji zrobić. To, co robimy jest naszą prywatną sprawą i nikt nie ma prawa tego osądzać, bo pomoc czy współczucie nie jest obowiązkiem, a jedynie dobrą wolą.