Zarejestruj się, lub zaloguj, jeśli posiadasz już konto by uzyskać możliwość wypowiadania się na forum
Zarejestruj się, lub zaloguj, jeśli posiadasz już konto by uzyskać możliwość wypowiadania się na forum
Czy chcesz zareagować na tę wiadomość? Zarejestruj się na forum za pomocą kilku kliknięć lub zaloguj się, aby kontynuować.



 
IndeksPortalSzukajLatest imagesRejestracjaZaloguj
Witamy na Zagrodzie Mgły, największym, nieoficjalnym forum o Howrse!
Wymień się pocztówką! Klik!
Kanał na YT o Howrse - serdecznie zapraszamy! Klik!

 

 Nathaly

Go down 
4 posters
AutorWiadomość
Marchewka
Nowy
Marchewka


Liczba postów : 5
Dołączył : 21/07/2015

Nathaly Empty
PisanieTemat: Nathaly   Nathaly I_icon_minipostNie Sie 09, 2015 3:20 pm

Witam,
15 lipca br. graczka Nathaly została wydalona z drużyny The Baguette Band. Jedną z przyczyn była widoczna zmiana zachowania i dążenia do kontrolowania hodowli, przez co znacznie obniżała morale jej członków. Kiedy pojawił się incydent z wyczyszczeniem konta pewnej graczce przez osobę należącą do hodowli (sprawa jest zamknięta, potwierdzono, że był włam na konto), zaczęła śledztwo na własną rękę podając przy tym uzasadnienie, iż jest moderatorem (dla tych którzy nie wiedzą – mderatorzy nie mają prawa ingerować w oszustwa i wymierzać sprawiedliwości). Kiedy było już pewne, że to włam, zabrała konie hodowlane z konta graczki, zamiast powierzyć to zadanie liderowi drużyny, który również cały czas był obecny.

http://scr.hu/5ndi/r0zu8

Następnie zmieniła strategię tłumaczeń: pisała w sprawie dowodów do poszkodowanej już nie jako moderator, a osoba prywatna.
Zarzucała liderce jak i zastępcom brak bezstronnści. Kwestionowała ich pozycje w hodowli, żądając rozmowy z kimś kompetentnym. Mogła zażądać zmiany lidera w każdej chwili, jednak tego nie zrobiła.
Poproszona o oddanie koni, powiedziała, że nie zamierza tego zrobić.

http://scr.hu/5ndi/0rw09

Powoływała się na przykłady osób, które rzeczywiście nie oddały koni, które nawet nie zostały o to poproszone, ale przeoczyła ważny fakt – osoby te znają się (niektóre nawet osobiście) bardzo długo i mają do siebie zaufanie. Nathaly z pewnością nie jest osobą której ktoś z hodowli mógł zaufać jeśli prawie jej nie znał. Prawie jej nie było na konferencji, odwalała to co musiała i dorabiała od groma źrebaków na zarobek.

http://scr.hu/5ndi/3nf4o

Liderka, której konto zostało usunięte w konsekwencji mylnego osądzenia o multikonto, miała pod przyrostkiem wiele urodzeń, a teraz, kiedy jeszcze rozwija nowe konto, często robi konie na współdzieleniu i robi ich i tak o wiele więcej niż Nath.

[21:46:13] Sam: &6. Końcowe
1. W przypadku rezygnacji z dalszej hodowli hodowca ma obowiązek wystawić na obecnego lidera lub wskazaną przez nią osobę wszystkie konie hodowlane z PG wyższym niż sprzedażowe za cenę 500 eq/ sztuka. Zostaną one zwrócone w odpowiednim terminie przez zarządcę hodowli.

Dołączając do hodowli zgodziłaś się na jej regulamin. O tym, czy konie mogą pozostać na koncie gracza odchodzącego z drużyny decyduje zarząd, także proszę o zwrot koni.
[21:46:47] Nath .: Regulamin hodowli został stworzony po moim przystąpieniu do hodowli. Nigdzie nie wyraziłam zgoduy na przestrzeganie tego regulaminu.
[21:46:50] Nath .: To po pierwsze.
[21:47:26] Nath .: Po drugie, jak na pewno zauwazyłaś, w tym punkcie zaznaczono - "w razie rezygnacji z hodowli", a ja nie zrezygnowałam, tylko zostałam wydalona

[21:54:59] Nath .: Napisałam już, że nie zwróce koni.
[21:55:27] Nath .: Nie ufam Wam i tyle. Nie wierzę,że one do mnie wrócą

[21:56:11] Sam: Dobrze, czyli rozumiem, że tym samym godzisz się na to, że opiszemy Twoje postępowanie na do tego przeznaczonych stronach?
[21:56:31] Nath .: Ależ oczywiście, a ja opisze Wasze i będziemy kwita.
[21:56:34] Nath .: Skoro tego własnie chcecie

[22:16:14] Nath .: tu faktycznie jest pewien paradoks. Gdyż skoro Wy nie ufacie mi, to dlaczego ja mam ufać Wam i wierzyć, że konie zostaną zwrócone?

[22:17:50] Nath .: Logicznie mysląc, w takiej nsytuacji należy robić wszystko, by zapobiegać wypłynięciu PG

[22:29:52] Nath .: A moja dalsza rozmowa z nią [osobą której konto zostało wyczyszczone] to moja prywatna sprawa.

https://2img.net/h/oi62.tinypic.com/33m54s2.png

Jak można ufać takim ludziom?
Pozostawiam to pod Waszą interpretację, ja osobiście napisałam już prośbę o wymianę całego składu moderatorów.
Powrót do góry Go down
Nathaly
Już coś wie
Nathaly


Liczba postów : 221
Dołączył : 06/01/2012

Nathaly Empty
PisanieTemat: Re: Nathaly   Nathaly I_icon_minipostPon Sie 10, 2015 2:21 pm

Szczerze mówiąc średnią miałam ochotę się tutaj wypowiadać. Myślę, że jako taką renomę sobie wyrobiłam i to, że nie oddałam koni hodowli, jednocześnie nie szkodząc jej, jakoś wybitnie mi nie zaszkodzi.  Zwłaszcza, że nie planuję już aplikować do żadnej hodowli. Aczkolwiek jedna z osób stąd napisała, żebym przedstawiła „swoją” wersje wydarzeń, więc to zrobię.

Na wstępie mogę napisać, że tak, odmówiłam oddania koni. Dlaczego? O tym trochę dalej;)
Zanim jednak zacznę mam do autorki tematu trzy pytania:
1.Boisz się ujawnić swój horsowy login? Żadnej Marchewki z hodowli nie znam;)
2.Czemu tak późno? Wydalona została 15 lipca, wkrótce minąłby miesiąc od tych wydarzeń. Liczyliście na to, że wiad. się „stracą” i dowody przepadną?
3. Nie bardzo rozumiem sens wklejania na samym końcu jakiś pojedynczych zdań wyrwanych z kontekstu?

Może zacznę od sprostowania kilku wiadomości:
1. „odwalała to co musiała i dorabiała od groma źrebaków na zarobek”. Fakt, zazwyczaj robiłam normę, czyli to co robiło ¾ hodowli. Bywały jednak i takie tygodnie, gdy BLUPowałam po 6-10 koni. Więc raczej nie było to to, co „odwalić” musiałam. Gdy byłam w hodowli udałam się raz na dłuższy urlop, nie pamiętam już, czy trwał on miesiąc, czy dłużej, ale wówczas nie robiłam nic. Nigdzie.  Wydaje mi się jednak, iż nie był to powód wydalenia. Raz dostałam upomnienie za niewyrobioną normę, a to dlatego, że nie zdołałam dostać konia – ktoś z hodowli zagarnął konie i nie wystawił niczego na nikogo, czym przyblokował hodowle. Zdarzało się to, zwłaszcza na początku istnienia hodowli.
Dorabianie źrebów na zarobek – w ogóle tego nie rozumiem. Zważywszy na to, iż od początku członkostwa w hodowli nie sprzedałam ani jednego płodnego konia wdaje mi się to, delikatnie mówiąc, mało logiczne zachowanie z mojej strony. Dorabianie źrebaków to moje hobby? Możliwe… Chyba, że macie tu na myśli dużą ilość urodzeń z jednej klaczy, ale to nie było dyktowane chęcią zysku, ale (UWAGA) dbaniem o geny holsów, co też nie było w hodowli praktykowane. Praktyką było raczej rodzenie dwa razy – ze względu na oszczędność.
Przyznaje natomiast, ze sprzedawałam wałachy, ale też nie w jakiś ogromnych ilościach. Myślę, ze większość osób znających się na howrse wie, że urodzenie źrebaka o maksymalnych um.wrodzonych to niełatwa sztuka, co czyni sprzedaż wałachów o czołowych um. nieopłacalną, oczywiście gdy zliczymy ilość wydanych np. her.
Chyba, że macie na myśli tę sytuację, gdy rodziłam dla Kariny (chyba) źreba na skilla (bo jej brakło  her?) po czym nie wzięłam za niego złamanego grosza, bo to w końcu „dla dobra hodowli było”. Naiwna ja;)

2.O aktywności liderki się wypowiadać nie będę. Niech sobie robi te konie…u innych;)

3. Kwestia regulaminu. Nie wyraziłam zgody na jego przestrzeganie, a nikt z zarządu hodowli nie zadbał o to, żeby takową zgodę otrzymać. Ale szczerze, tylko naiwny by się zgodził na akceptacje regulaminu, w którym jeden z punktów brzmi „Ale Zarząd i tak może robić co dusza zapragnie, jeżeli najdzie go na to ochota”. Obawiam się, że wiele osób zapomniało, że funkcją regulaminu była nie tylko ochrona hodowli przed nieuczciwością członków, ale także ochrona członków przez hodowlą. Każdy członek hodowli musi mieć pewność, że jego prawa też będą chronione. Zostawiając hodowlane konie w rękach osób, które odchodziły z hodowli, zarząd narażał na stratę wszystkich. Tłumaczenia pod tytułem „ja im ufam” nie mają znaczenia, bo już wielu takich co ufało nagle potraciło Cr i konta. A zarząd powinien (w moim odczuciu) w pierwszej kolejności dbać o dobro hodowli. A tak nie było, zwłaszcza, że konie zostały u osób, które łącznie  miały ledwo kilka urodzeń, więc nie były to jakieś wybitne jednostki w hodowli.
Dlatego powołałam argument, iż inni nie oddawali, więc ja nie widzę powodu, abym miała oddać. I nadal go nie widzęWink
Co do konfy hodowlanej – bywałam tam tak często jak mogłam/chciałam.
 
4. Teraz kwestia dotycząca „włamu” na konto członka hodowli. Myślę, że kluczowe dla wyjaśnienia tej sytuacji będą dwa screeny, które zaraz dorzucę. Zaznaczam, ze Sam była liderką w zastępstwie;)
Część 1:
[img]https://2img.net/h/oi62.tinypic.com/24dk29x.jpg[/IMG]
I dalsza część rozmowy w części 2:
Nathaly 35he5h2
Czemu kazałam wystawić konie na siebie? Nie wiem. Może dlatego, że w takich chwilach człowiek nie myśli „co by wypadało zrobić”, ale „co zrobić, aby zabezpieczyć interesy hodowli”. Jak widać liderka w zastępstwie się nie sprzeciwiała. Nie wiem, czy zdaniem głównego lidera powinnyśmy czekać aż on się pojawi? A to, że konie w tym czasie mogły iść w świat…szczegół mało istotny przy naruszonym ego przywódcy.
zaznaczam, ze konie wróciły do właścicielki. Kolejnym moim błędem było to, iż nie wystawiłam ich od razu, tylko czekałam aż minie 10 dni. Ale to tylko dlatego, że nie lubię jak konie "wiszą".

5. I na końcu kwestia mojego „wielkiego” ingerowania w pomoc oszukanej osobie.
Dla ścisłości – od razu zaznaczyłam w korespondencji z nią, że administracja NIE zajmuje się oszustwami, a sprawę jako taką zgłosiłam do władz hodowli i liderom pozostawiam decyzje co w tej sytuacji zrobić. Potem rozmawiałam z dziewczyną na temat imion jej koni. Więc przestańcie mi wmawiać, że „ukarałam kogoś” za cokolwiek. Bo tego nie zrobiłam. Nie napisałam, jej, że….nie wiem…zrobię wszystko aby osoba odpowiedzialna za ten czyn wyleciała na zbita głowę z hodowli i tak mi dopomóż Bóg. A to, ze prowadziłam z kimś prywatną rozmowę naprawdę nie powinno nikogo obchodzić. Z każdym mogę sobie popisać o pogodzie, o psach, kotach czy kanarkach.
Nie ponoszę też odpowiedzialności za to, co kto wypisuje w  PW. Nie raz mi się zdarzyła sytuacja, że ktoś powoływał się na znajomość ze mną, bo miał mnie na liście znajomych (już wiecie czemu odmawiam przyjmowania nieznajomych do znajomych). I (o zgrozo) zdarzały się i sytuacje, gdy ktoś powołał się na znajomość ze mną (bo lista znajomych mówi wszystko…) a druga strona dała się oszukać, bo nie podjęła żadnych kroków w celu weryfikacji tych informacji. Ja równie dobrze mogę się powoływać na znajomość z Obamą i to po stronie rozmówcy spoczywa obowiązek weryfikacji, czy ja aby na pewno znam Obamę. Czy może po prostu strzelam bzdurami, żeby trochę postraszyć drugą stronę i poprzeć moje żądania.
 
Na koniec powiem tyle, nie oddałam koni hodowlanych dlatego, że (w moim odczuciu) zostałam wyrzucona za to, iż sprzeciwiłam się liderowi hodowli. Dostałam bowiem od niego zakaz prowadzenia jakichkolwiek rozmów z kimkolwiek, w razie, gdyby ponownie doszło do oszukania osoby trzeciej przez członka hodowli. Liderka stwierdziła, iż to zarząd hodowli decyduje o winie lub niewinności członka hodowli. Według mnie, totalna bzdura. Każdy członek hodowli powinien wiedzieć co się w niej dzieje, aby móc decydować, czy np. dać współdzielenie osobie z wątpliwą reputacją, czy nie.
Już pominę fakt, iż cenzura prywatnej korespondencji umarła wraz z końcem komunizmu;)
Zaznaczam też, że wcześniej nie otrzymałam żadnego (poza wyżej wspomnianym) upomnienia. Nikt nigdy nie napisał "Nath ogarnij się, bo członkowie hodowli źle się przez Ciebie czują". Więc argument, jakobym za to wyleciała, jest chyba trochę "szukany na siłę", żeby coś jednak wymyślić.

To wszystko co miałam do napisania.
Reasumując, podtrzymuję moje stanowisko i koni nie oddam. Jednak podtrzymuje też stanowisko, iż nie zrobię z nimi nic, co mogłoby zaszkodzić hodowli (pod warunkiem jednak, że będę dostawała wiad. z informacją jakie PG powinnam w danej chwili wystawić).
W razie konieczności wstawię screena z rozmowy z dziewczyną oszukaną, z liderką hodowli, czy z Sam, ale wolałabym tego uniknąć.

Dziękuję za uwagę i pozdrawiam;)

[/img]
Powrót do góry Go down
HLEP
Nowy
HLEP


Liczba postów : 15
Dołączył : 02/07/2015

Nathaly Empty
PisanieTemat: Re: Nathaly   Nathaly I_icon_minipostWto Sie 11, 2015 9:31 am

Miałam się tu już nie udzielać, ale stwierdziłam, że ktoś tu wyciąga moje wypowiedzi, że tak powiem z kapelusza i wymaga to doprezcyzowania. 

Cytat :
O aktywności liderki się wypowiadać nie będę. Niech sobie robi te konie…u innych;)
To ja się wypowiem. Mogę powiedzieć, że spokojnie połowa urodzonych koni u mnie, duża część koni Kazuyuki, duża część koni na koncie Cloveu i Coatlicue była robiona przez liderkę. Ale żeby to wiedzieć, to wystarczy się zainteresować. Moją normę też nieraz wyrabiała, bo ja po prostu w hodowli aktywnego udziału nie brałam w sensie BLUPu, jedynie udostępniałam konto na potrzeby hodowlane. Lepiej ocenić niż zapytać, mówiłam o tym nie raz, wspominałam o tym również w rozmowie prywatnej. Skoro poprzedni zarząd zdecydował o przekazaniu liderowania dla Nadii, to miał ku temu powody i nie wział swojej decyzji z kosmosu. Przez cały okres jak byłaś w drużynie mogłaś rozpocząć procedurę zmiany lidera, nie zrobiłaś tego, więc nie wiem po co po fakcie dowiadujemy się, że Nadia była be. Tak samo jakby żreć przez 6 lat serwowane przez matkę na obiad, śniadanie i kolację parówki, a jak matka wyjedzie i pieczę przejmie ojciec, to nagadać na matkę, że jest beznadziejna, bo nie lubi się parówek. Sens i logika poziom hard.
Cytat :
Zaznaczam, ze Sam była liderką w zastępstwie;)
Nie ja, a Cloveu. Ja się zajmowałam w hodowli trudnymi sprawami, więc podjęłam się rozwiązaniem tego konfliktu. A to, co widnieje na screenie "rób tak jak mówi Nath" tyczy się nie oddania koni, a zmiany hasła i emaila. Wiadomość z oddaniem koni mi umknęła. 
Btw. skoro uważałaś, że byłam liderką w zastępstwie, to dlaczego nie poleciłaś oddanie koni Kariny dla mnie? 
A na pokorną prośbę liderki powinnaś te konie oddać, dodatkowo Karina została o tym poinformowana i nie miała nic przeciwko temu, żeby te konie znalazły się na koncie Nadii. Znów prywatne awersje gurom. 
Cytat :
5. I na końcu kwestia mojego „wielkiego” ingerowania w pomoc oszukanej osobie.
Do tego i ja się odniosę. Kiedy w grudniu zostałam oszukana, napisałam również do Ciebie. Ładnie wszystko opisałam, zapytałam co mogę z tym zrobić. Napisałaś mi tylko wiadomość, iż administracja nie ingeruje w takie rzeczy. Nie drążyłaś tematu, nie powiedziałaś mi, gdzie mogę zgłosić czy opisać gracza, a z twilightem drążyłaś temat, gdzie on potem wykorzystywał "znajomości z moderacją" w celu szantażu Kariny. Owszem, nie pomogłaś mu, ale wdałaś się w dyskusje, gdzie z doświadczenia i rozmów z graczami wiem, że moderacja tak nie robi. Ot, sprawy równe i równiejsze. 
Cytat :
Na koniec powiem tyle, nie oddałam koni hodowlanych dlatego, że (w moim odczuciu) zostałam wyrzucona za to, iż sprzeciwiłam się liderowi hodowli. Dostałam bowiem od niego zakaz prowadzenia jakichkolwiek rozmów z kimkolwiek, w razie, gdyby ponownie doszło do oszukania osoby trzeciej przez członka hodowli. Liderka stwierdziła, iż to zarząd hodowli decyduje o winie lub niewinności członka hodowli. Według mnie, totalna bzdura. Każdy członek hodowli powinien wiedzieć co się w niej dzieje, aby móc decydować, czy np. dać współdzielenie osobie z wątpliwą reputacją, czy nie. 
Hodowla nie toleruje toczenia śledztw na własną rękę, od tego jest zarząd, on zna najwięcej faktów i aby nie robić zamieszania- to on toczy rozmowy z osobami poszkodowanymi. W momencie podejrzenia oszustwa hodowla jest o tym informowana i nikt nie ma obowiażku dawać tej osobie współdzielenia. Dopiero po ocenie faktów i stwierdzenia, czy osoba jest winna czy nie- zostaje wydalona z drużny lub nie. Pomyślcie sobie ludzie, co by to było, gdyby 20 osób z hodowli nagle zaczęło toczyć śledztwo na własną rękę- zamieszanie i bajzel murowane. 
Cytat :
Zaznaczam też, że wcześniej nie otrzymałam żadnego (poza wyżej wspomnianym) upomnienia. Nikt nigdy nie napisał "Nath ogarnij się, bo członkowie hodowli źle się przez Ciebie czują". Więc argument, jakobym za to wyleciała, jest chyba trochę "szukany na siłę", żeby coś jednak wymyślić.
Hodowla ma prawo wydalić członka bez ostrzeżenia, kiedy zarząd o tym zdecyduje. 
Po pół roku zaczęły przeszkadzały ci spamy- powstały osobne konfy do wszystkiego. 
Nie przypominam sobie, żeby na konfie kiedykolwiek była cenzura, więc zdanie mające na celu dodanie dramatyzmu do posta sprawiło nacechowanie go komicznością. 
Wydalono cię z drużyny, bo twoje zachowanie w rozmowie z Nadią było delikatnie mówiąc.. niezbyt miłe i niezbyt drużynowe. Lider jest od trzymania porządku, ale jeśli ktoś ma z tym problem i próbuje przejmować jego obowiązki obrażając Nadię, to trochę jest to chyba nie na miejscu. W drużynie odnosimy się do siebie z szacunkiem, ale jeśli zarząd wraz z Kariną zdecydował o odebraniu ci koni Kariny, to wypadałoby je oddać, a nie rozpoczynać prywatną scysję z liderką. 

Z tym nieoddaniem koni chodzi wyłącznie o ranking i sobie każdy z nas zdaje z tego sprawę. Raz mówiłaś, że nie oddasz koni, bo nie masz zaufania do liderki- proponowałam oddanie koni na mnie lub Coatlicue. Wtedy zaczęłaś wykręcać się regulaminem, że dołączyłaś po jego zatwierdzeniu i cię nie obowiązuje- napisałam, że regulamin w swojej treści ma wydźwięk retroaktywny i trzeba było się usunąć z drużyny po jego powstaniu jeśli się nie podobał, to zaczęłaś mówić, że nie oddasz koni, bo nie. Ma to tyle sensu co dokonywanie grzybobrania na Antarktydzie. Z resztą nie jesteśmy jedyną hodowlą, w której były identyczne problemy. 
Aha, i koni drużynowych nie oddała w tej drużynie jedynie Kazuyuki, która była założycielką drużyny. Reszta ludzi, którzy już nic wspólnego z hodowlą konie oddała i bezpiecznie oczekują one na zwrot po osiągnięciu PG sprzedażowego. 

Pozdrawiam,
Sam.
Powrót do góry Go down
Nathaly
Już coś wie
Nathaly


Liczba postów : 221
Dołączył : 06/01/2012

Nathaly Empty
PisanieTemat: Re: Nathaly   Nathaly I_icon_minipostWto Sie 11, 2015 12:27 pm

Napisałam,ze nie będę komentować aktywności liderki i tego nie robię, więc nie wiem o co chodzi;) Co do procedury zmiany lidera, straciła moje zaufanie w chwili, gdy "wydała wyrok" w mojej sprawie nawet nie prosząc mnie np. o screena. Myślę, że w naszej rozmowie stosunek i nastawienie wzajemne były na podobnym poziomie. Wybacz, ale w sytuacji gdy ktoś próbuje mi wmówić, że coś miało miejsce, to sie denerwuję.
Co do zarzutu o bezstronność. NIKT kto zna jakąś osobę długo nie jest bezstronny. Nie chodzi tu o obelgę w czyimś kierunku. Ale nie bez powodu np. sędziowie nie mogą orzekać w sprawach tyczących się bliskich im osób. Osobą niewątpliwie bezstronną jest ten, kto nie zna ani oszukanej osoby, ani osoby która o oszustwo posądzono. Osoba, która nie podchodzi do sprawy na zasadzie "znam ją zbyt długo, ona nie mogłaby oszukać...." (nie mówię, że świadomie). I taką osobą nie jest lider hodowli. jeżeli ktoś chce bezstronnego "wyroku" niech zgłosi sprawę do osoby trzeciej.

I znowu trzeba wyprostować kilka sprzecznych z prawda wypowiedzi:
Owszem, nie pomogłaś mu, ale wdałaś się w dyskusje, gdzie z doświadczenia i rozmów z graczami wiem, że moderacja tak nie robi. Ot, sprawy równe i równiejsze. 
ja się nie wdawałam z tą dziewczyną w żadne dyskusje. 4, może 5 wypowiedzi dotyczyły Kariny, a potem już innych kwestii. Zaś co do "pomagania". Akurat ja zawsze pomagałam oszukanym. Jeszcze za czasów kiedy administracja się tym zajmowała udzielałam obszernych informacji dot. chociażby tego jak zebrać dowody oszustwa. 
Fakt, że teraz rzuca się "standardową" regułką, że administracja nie zajmuje sie oszustwami. jeżeli jednak osoba oszukana pyta, czy np. ostrzegać innych przed oszustwem, to udziela się jej dalszych informacji. oczywiście SAMA z Siebie nie będę pisać każdemu "leć na ZM!". Ale jak ktoś ZAPYTA to odpowiem. To wszystko.


Nie ja, a Cloveu. Ja się zajmowałam w hodowli trudnymi sprawami, więc podjęłam się rozwiązaniem tego konfliktu. A to, co widnieje na screenie "rób tak jak mówi Nath" tyczy się nie oddania koni, a zmiany hasła i emaila. Wiadomość z oddaniem koni mi umknęła. 
Btw. skoro uważałaś, że byłam liderką w zastępstwie, to dlaczego nie poleciłaś oddanie koni Kariny dla mnie? 
A na pokorną prośbę liderki powinnaś te konie oddać, dodatkowo Karina została o tym poinformowana i nie miała nic przeciwko temu, żeby te konie znalazły się na koncie Nadii.
Co do koni, pisałam, nie wiem. Równie dobrze mogłam napisać "na Sam". Ale, równie dobrze, zastępczy lider mógł od razu tego samego dnia napisać mi, żebym przekazała mu konie, a zrobiłabym to. Nie jestem duchem świętym aby się domyślać, że tak bardzo Wam to przeszkadzało. Ale nikt chyba nie zaprzeczy, że czekanie na pojawienie się kogoś z zarządu w sytuacji, gdy zagrożone jest dobro hodowli jest pozbawione sensu. A konie oddałam, tak jak napisałam liderce, od razu gdy Karina potwierdziła, że sobie tego życzy. Wybacz, ale to, ze osoba trzecia która do tego żąda przekazania koni na swoje konto napisała, ze Karina sobie tego życzy nie było dla mnie dość wiarygodne. Karina napisała - i po chwili konie zostały wystawione na liderkę.
Może nie miałyście do czynienia z wyciekiem PG, ale ja już mam to za sobą. Gdy przez czyjąś nieuczciwość z hodowli wydostaje się czołowe PG zazwyczaj płaci się za to ciężkie "pieniądze". Mam przepraszać, że podjęłam kroki w celu zapobieżenia temu? Nie neguję, że były one nieodpowiednie, ale całkowicie brakło sygnału, że coś zrobiłam źle. To zapewne też "wina" faktu, że zazwyczaj ja byłam proszona o negocjacje w sprawie np.odkupienia koni które wyciekły (ogólnie). Tak naprawdę przez 5 dni był spokój, a problem pojawił się dopiero, gdy odmówiłam (bezsprzecznie pod wpływem emocji) zwrotu koni na liderkę bez porozumienia z Kariną. I tu tez od razu zaznaczę - wówczas zasygnalizowano mi problem, bo nie wiem czy zarząd dyskutował na temat tej sprawy ze sobą.

Hodowla nie toleruje toczenia śledztw na własną rękę, od tego jest zarząd, on zna najwięcej faktów i aby nie robić zamieszania- to on toczy rozmowy z osobami poszkodowanymi. W momencie podejrzenia oszustwa hodowla jest o tym informowana i nikt nie ma obowiażku dawać tej osobie współdzielenia.
Przedstaw mi proszę podstawę tego, aby to zarząd oceniał czy ktoś jest winny, czy niewinny? na jakiej podstawie zarząd chce narażać stan kont członków hodowli stwierdzając, że dana osoba jest niewinna? Akurat w takich sprawach nie da się jednoznacznie "orzec" o winie albo niewinności, na pewno zdajecie sobie z tego sprawę. Samo stwierdzenie "miałam włam na konto" nie stanowi żadnego dowodu. Nawet pokazanie screena na którym widnieje odmienny (od normalnego) adres IP nie stanowi ostatecznego dowodu stwierdzenia czyjejś niewinności. Polak potrafi, jak to mówiąWink Dlatego nie możecie odmawiać członkom hodowli dostępu do wiedzy, która może decydować o ich wyborze, czy kogoś wpuścić, czy nie, na konto.
I powtarzam po raz setny, że nie prowadziłam żadnego "śledztwa". Nie napisałam do oszukanej "daj screena na potwierdzenie swego stanowiska". A nawet jakbym to zrobiła, nie powinno Was to obchodzić dopóki nie zaczęłabym zajmować oficjalnego stanowiska w imieniu hodowli, czyli dopóki nie napisałam "tak, wywalimy ją" co nigdy nie miało miejsca. Nigdy też nie podjęłam żadnych kroków, czy nie próbowałam wpływać na hodowlę aby Karina została wydalona, więc tę decyzje pozostawiłam w rękach zarządu. Dla mnie sprawa była zamknięta, aż tu nagle po 5 dniach Liderka zaczęła mi zabraniać prowadzić prywatne rozmowy z takimi osobami.
Może nadmienię, że hodowla powinna zostać poinformowana o zaistniałej sytuacji - i tu wskazane byłoby np. wysłanie wiadomości masowej wskazującej, że takie a takie zdarzenie miało miejsce i jest w trakcie wyjaśniania. Takowej nie było. A informacje zawarte na konfie nie docierają zazwyczaj do wszystkich członków hodowli, więc to W momencie podejrzenia oszustwa hodowla jest o tym informowana  jest iluzoryczne.

Po pół roku zaczęły przeszkadzały ci spamy- powstały osobne konfy do wszystkiego. 
Mi nie zaczęły przeszkadzać "spamy" na dowód tego proszę:
http://zapodaj.net/a535996755ba3.jpg.html
Co do rozmów słownictwa jakie mi przeszkadzało, przykładowo:
http://zapodaj.net/630d29dca63cf.jpg.html
I szczerze mówiąc przeszkadzało to nie tylko mi.
Zaznaczę, że były to ( o ile dobrze pamiętam) głównie wypowiedzi osób nienależących już do hodowli, które jednak nie zostały usunięte z konfy. Fakt, że po tym zdarzeniu powstała nowa (jedna) konfa hodowlana, więc o jakich innych konfach, stworzonych pod moim naciskiem, mowa?
I nie zaprzeczam, że raz odeszłam z konfy hodowlanej, ale nie dlatego, że był tam spam i mi to przeszkadzało, ale dlatego, ze potrzebowałam to zrobić z powodów prywatnych.

Aha, i koni drużynowych nie oddała w tej drużynie jedynie Kazuyuki, która była założycielką drużyny. 
W kwestii osób które nie sa już członkami zespołu i "zwrotu" koni:
http://www.howrse.pl/elevage/fiche/?id=25328587
http://www.howrse.pl/elevage/fiche/?id=24841321
(na rynku jest jakies 2070PG)

A w razie jak zaczniesz pisać, że te osoby są jakoś związane z hodowlą, to powtórzę, jasnowidzem nie jestem. Wnioskuję po tym, co widzę. 

Z resztą nie jesteśmy jedyną hodowlą, w której były identyczne problemy. 
A która jeszcze hodowla miała z tym problemy? Fakt, ze nie zwracałam koni, ale głównie dlatego, że nikt tego nie żądał. I jakoś żadne PG ode mnie nie wypłynęło.Nie licząc jednego wypadku, jeszcze za czasów istnienia CV. Ale to nie była żadna "wredność" ani chęć siania zniszczenia, a jedynie błąd człowieka. Za który, tak na marginesie, sporo zapłaciłam.


Nie przypominam sobie, żeby na konfie kiedykolwiek była cenzura, więc zdanie mające na celu dodanie dramatyzmu do posta sprawiło nacechowanie go komicznością. 
Nie napisałam nigdzie, ze cenzura obejmowała konfe hodowlaną. Miałam ciągle na myśli prywatną korespondencje, bo liderka zakazywała prowadzenia prywatnych rozmów z osobami trzecimi.


Szczerze nie mam ochoty wyciągać tu brudów. Ale podajecie informacje sprzeczne z prawdą. Nie wiem dlaczego kogoś dziwi moja nastawienie, ze zostałam wydalona za sprzeciw wobec lidera hodowli. Skoro skończyłam z Liderką dyskusję o 19:31, a o godzinie 19:49 otrzymałam taką oto wiadomość:
[2015-07-15 19:49:16] Marethyu: Dziękuje za współpracę, wystaw konie Kariny i Twoje na juanpablo2k.

bez jakiegokolwiek uzasadnienia, nic. Po prostu, fajnie że wywaliłaś trochę OM i PD na nasza hodowlę, ale teraz "nara".
Zachowywałam się w stosunku do Was uczciwie, wymagałam jedynie tego samego, a nie potraktowania na takim poziomie.

Pozdrawiam ponownie.


Ostatnio zmieniony przez Nathaly dnia Wto Sie 11, 2015 2:54 pm, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry Go down
Blasphemy
Nowy
Blasphemy


Nick w grze : Averise
Liczba postów : 10
Dołączył : 14/02/2015

Nathaly Empty
PisanieTemat: Re: Nathaly   Nathaly I_icon_minipostWto Sie 11, 2015 2:10 pm

Witam. 
Nie chcę wdawać się w dyskusję, jednak coś wyjaśnię. 

http://www.howrse.pl/elevage/fiche/?id=25328587
^ Jestem nadal w hodowli. Zostałam zbanowana za multikonto i aktualnie jestem na innym koncie na jakiś czas. A co do tego, że mam tylko 2 konie- grałam wcześniej na innym koncie, skończyłam grę i zaczęłam od nowa właśnie na koncie Corr. 

Co do spamu na konfie- przeszkadzało to tylko Tobie, Olesi i Kam. Reszta drużyny stała po stronie "na konfie powinien być luz". Przynajmniej ja tak to widziałam. 

Pozdrawiam, 
Corr.
Powrót do góry Go down
http://www.howrse.pl/joueur/fiche/?id=2324023
Nathaly
Już coś wie
Nathaly


Liczba postów : 221
Dołączył : 06/01/2012

Nathaly Empty
PisanieTemat: Re: Nathaly   Nathaly I_icon_minipostWto Sie 11, 2015 2:36 pm

Blasphemy napisał:
Witam. 
Nie chcę wdawać się w dyskusję, jednak coś wyjaśnię. 

http://www.howrse.pl/elevage/fiche/?id=25328587
^ Jestem nadal w hodowli. Zostałam zbanowana za multikonto i aktualnie jestem na innym koncie na jakiś czas. A co do tego, że mam tylko 2 konie- grałam wcześniej na innym koncie, skończyłam grę i zaczęłam od nowa właśnie na koncie Corr. 

Co do spamu na konfie- przeszkadzało to tylko Tobie, Olesi i Kam. Reszta drużyny stała po stronie "na konfie powinien być luz". Przynajmniej ja tak to widziałam. 

Pozdrawiam, 
Corr.


Nie wnikam kto gdzie jak dostał bana, a hodowla takich informacji nie podaje.

Co do spamu na konfie, jeżeli "luz" traktujemy jako obrzucanie się wulgaryzmami, to ja...cóż, nie mam pytańWink Ale skoro komukolwiek to przeszkadzało, to należało to uszanować. ostatecznie ze swoich praw wolno korzystać tak, aby nie naruszać praw innych osób.

I podkreślam po raz kolejny, że nie przeszkadzał mi spam (patrz luźne rozmowy o wszystkim), tylko częste używanie słów powszechnie uważanych za obraźliwe.
Powrót do góry Go down
Blasphemy
Nowy
Blasphemy


Nick w grze : Averise
Liczba postów : 10
Dołączył : 14/02/2015

Nathaly Empty
PisanieTemat: Re: Nathaly   Nathaly I_icon_minipostWto Sie 11, 2015 3:52 pm

Czepiałaś się tego, że mam konie, a nie ma mnie w hodowli, więc napisałam dlaczego.
Powrót do góry Go down
http://www.howrse.pl/joueur/fiche/?id=2324023
HLEP
Nowy
HLEP


Liczba postów : 15
Dołączył : 02/07/2015

Nathaly Empty
PisanieTemat: Re: Nathaly   Nathaly I_icon_minipostWto Sie 11, 2015 4:44 pm

Zarząd drużyny nie dyskutuje o sprawach ważnych na forum publicznym- takie rzeczy nie muszą być jawne, a jedynie decyzje są ujawniane. W żadnej hodowli nie spotkałam się z tym, żeby ktokolwiek miał w tej kwestii problem- ot, zawsze musi być ten pierwszy raz.
Cytat :
Fakt, że teraz rzuca się "standardową" regułką, że administracja nie zajmuje sie oszustwami. jeżeli jednak osoba oszukana pyta, czy np. ostrzegać innych przed oszustwem, to udziela się jej dalszych informacji. oczywiście SAMA z Siebie nie będę pisać każdemu "leć na ZM!". Ale jak ktoś ZAPYTA to odpowiem.
Tak się składa, że wtedy pytałam, ale nie jest to ważne, bo nie mam screenów- sprawa sprzed 8 miesięcy. 
Cytat :
 Nie napisałam do oszukanej "daj screena na potwierdzenie swego stanowiska". A nawet jakbym to zrobiła, nie powinno Was to obchodzić dopóki nie zaczęłabym zajmować oficjalnego stanowiska w imieniu hodowli, czyli dopóki nie napisałam "tak, wywalimy ją" co nigdy nie miało miejsca. 
Ja odesłałam poszkodowaną do liderki hodowli, mimo, że mogłam poprosić ją o screeny czy cokolwiek. Dlaczego tego nie zrobiłam? Otóż kiedy jedna osoba prowadzi rozmowę z poszkodowaną i informuje pozostałych o toku rozmowy, nie robi się wtedy bajzel i wszystko dzieje się poukładanie. Gdyby nagle wszyscy członkowie prowadzili śledztwo na własną rękę, to doszłoby do bałaganu i zamętu, który nikomu nie jest potrzebny. 
Cytat :
Dlatego nie możecie odmawiać członkom hodowli dostępu do wiedzy, która może decydować o ich wyborze, czy kogoś wpuścić, czy nie, na konto.
Cała hodowla o oszustwie została poinformowana przez wiadomość poszkodowanej osoby, więc do tego czasu mogłaś usunąć współ jakbyś miała- dla pewności i po problemie. Dlatego też nie została wystosowana żadna wiadomość od nas, bo taka wiadomość pojawiła się z innego źródła. Jasne? Jasne. 
Cytat :
A w razie jak zaczniesz pisać, że te osoby są jakoś związane z hodowlą, to powtórzę, jasnowidzem nie jestem. Wnioskuję po tym, co widzę. 
Skoro zezwolono na pozostawienie koni przez te osoby to znaczy, że był ku temu jakiś powód. Corr akurat jest w dalszym ciągu członkiem drużyny i nie wiem po co mamy się tłumaczyć, że jednej osobie pozostawiono, a innej nie. Skoro konie są na jej koncie oznacza, że zarząd w swej decyzji pozwolił na pozostawienie koni na jej koncie. A informuję (chociaż nie wiem po co), że jedyną osobą, która nie jest w hodowli, a ma wszystkie konie jest Kazuyuki.  Jeśli zarząd decyduje o zwrocie, to konie powinny zostać zwrócone. I tyle w tym temacie.
Cytat :
Miałam ciągle na myśli prywatną korespondencje, bo liderka zakazywała prowadzenia prywatnych rozmów z osobami trzecimi.
Prywatna rozmowa z osobami trzecimi na temat oszustwa członka drużyny z osobą poszkodowaną to jest w dalszym ciągu rozwiązywanie sprawy, nawet jeśli nie dokonywano osądów. Cały czas chodzi o toczenie śledztwa na własną rękę, o czym pisałam już wyżej.  
Cytat :
Szczerze nie mam ochoty wyciągać tu brudów. Ale podajecie informacje sprzeczne z prawdą. Nie wiem dlaczego kogoś dziwi moja nastawienie, ze zostałam wydalona za sprzeciw wobec lidera hodowli. Skoro skończyłam z Liderką dyskusję o 19:31, a o godzinie 19:49 otrzymałam taką oto wiadomość:
Cytat :
Cytat :
[2015-07-15 19:49:16] Marethyu: Dziękuje za współpracę, wystaw konie Kariny i Twoje na juanpablo2k.

Cytat :
bez jakiegokolwiek uzasadnienia, nic. Po prostu, fajnie że wywaliłaś trochę OM i PD na nasza hodowlę, ale teraz "nara".
Decyzja o Twoim wykluczeniu nie została podjęta tylko przez Nadię, a przez zarząd po  zasygnalizowaniu przez nią problemu. Stąd 17 min. obsuwu ze względu na przedyskutowanie problemu. Bezstronnie i nie trwało to 30 sekund, więc nie była to decyzja nieprzemyślana. 
Skoro zarząd stwierdził, że Twoje dalsze członkostwo w drużynie jest bezpodstawne, lider podziękował ci za współprace. Chyba nikogo nie powinno dziwić, że hodowle wykluczają ludzi, którzy do niej nie pasują pod różnymi względami, bo taka współpraca nie wróży nic dobrego dla żadnej ze stron. Nadia grzecznie Ci podziękowała za współpracę i poprosiła o zwrot koni, nie zjechała Cię w jakiś plugawy sposób. Widziałam rozmowę Nadii z Tobą i nie widziałam w zachowaniu liderki czegokolwiek niewłaściwego, za to antypatie w jej kierunku było nie trudno zauważyć- nie będę przytaczać słów z rozmowy, bo to nie ma sensu, ale leciały pod jej adresem nieciekawe stwierdzenia oraz ja zostałam poproszona o rozmowę z Tobą (ciekawe po co? żeby usłyszeć to samo i się w żaden sposób nie dogadać? jakbyś inaczej podeszła do tematu bylibyśmy skłonni ci nawet zaproponować wyblupowane konie z pg sprzedażowym zamienione na Twoje powyżej sprzedażowego, uzupełnione końmi z opowiednimi umiejętnościami, aby wyrównać utracone pkt, ale po tej kilkugodzinnej jeździe nikt nie miał już na to siły- i tak długo wytrzymałam prosząc cię przez kilka godzin o zwrot i tocząc zbędną dyskusję) Ciebie obowiązuje regulamin i nas również- konie zostałyby ci zwrócone bez problemu po osiągnięciu PG sprzedazowego.  Jakbyś poprosiła o uzasadnienie, to byś je otrzymała (o ile nie otrzymałaś, bo brak uzasadnienia wydaje mi się niemożliwy).
Cytat :
Nie wnikam kto gdzie jak dostał bana, a hodowla takich informacji nie podaje.
Jakbyś uczestniczyła w konferencji to byś wiedziała, że dostała bana, bo taka informacja nie została zatajona. 
Cytat :
Zaznaczę, że były to ( o ile dobrze pamiętam) głównie wypowiedzi osób nienależących już do hodowli, które jednak nie zostały usunięte z konfy. Fakt, że po tym zdarzeniu powstała nowa (jedna) konfa hodowlana, więc o jakich innych konfach, stworzonych pod moim naciskiem, mowa?I nie zaprzeczam, że raz odeszłam z konfy hodowlanej, ale nie dlatego, że był tam spam i mi to przeszkadzało, ale dlatego, ze potrzebowałam to zrobić z powodów prywatnych.
skype ma opcję "wyłącz powiadomienia", ew. ustawienie powiadomien na dane słowo, więc usuwanie się z koferencji jest bzdetne. 
Poza tym ta osoba, której to przeszkadzało po czasie stwierdziła, że jej to jednak nie przeszkadza, bo przypomniała sobie o magicznej opcji wyłączenia powiadomień. Proste? Proste. 
Ludzie, którzy się znają od dłuższego czasu i rozmawiają ze sobą na różne tematy jeśli nie chcą i nie sprawiają problemów jako takich z konfy po odejściu usuwani nie są. Ot, TBB to nie tylko blup, ale też zgrana paczka ludzi i tyle w temacie. Jak komuś chce się siedzieć w profesjonalnych hodowlach, gdzie kij połknięty aż z gardła wystaje, bo mu nie pasują Bagiety- droga wolna, do drużyny nikt nie jest łańcuchem przywiązany, a Cerber przy Magicznych Wrotach Wykluczenia nie stoi i może sobie w spokoju ducha zaaplikować do innej rankingowej hodowli- stan OMców na początku miesiąca będzie się zgadzał, a i tych plugawych prostaków nie będzie. 

Cytat :
Co do spamu na konfie, jeżeli "luz" traktujemy jako obrzucanie się wulgaryzmami, to ja...cóż, nie mam pytańWink Ale skoro komukolwiek to przeszkadzało, to należało to uszanować. ostatecznie ze swoich praw wolno korzystać tak, aby nie naruszać praw innych osób.
Takie same rozmowy toczyły się od początków hodowli i jakoś nikt nie miał z tym problemów. Byłaś w niej od stycznia, a problem zasygnalizowałaś dopiero po 7 miesiącach. Wielu z nas zna się od ponad roku, mamy do siebie dość luźny stosunek. Ty na konferencji z nami rzadko kiedy chciałaś rozmawiać, usuwałaś się z niej w czasie, gdy rozmawialiśmy na luźne tematy bez wulgaryzmów- okej, nikt nie nakazuje w tym uczestniczyć, ale jakby nie patrzeć hodowla to nie tylko napierdzielanie milijona koni w weekend, ale też ludzie. Jeśli nie pasują ci ludzie, to jaki jest sens uczestniczenia w hodowli? Wiele znajomości w życiu prywatnym zostało zawiązanych właśnie przez howrse i jakoś nikomu wulgaryzmy czy gadanie o czterech literach Maryny nie przeszkadzało w tym. A skoro nie uczestniczyłaś aktywnie w konferencji, to to radosne przywitanie nie było do Ciebie, tylko do osób. które ze sobą regularnie rozmawiają i nie mają problemów z odbiorem takiego przekazu. Proste? Proste. 


Jakby nie patrzeć- odbywa się teraz pitolenie o Szopenie, bo kwestia dotyczy nieoddania koni, a nie bólu końcowego odcinka pleców niektórych ludzi.
Powrót do góry Go down
Nathaly
Już coś wie
Nathaly


Liczba postów : 221
Dołączył : 06/01/2012

Nathaly Empty
PisanieTemat: Re: Nathaly   Nathaly I_icon_minipostSro Sie 12, 2015 10:38 am

Jakby nie patrzeć- odbywa się teraz pitolenie o Szopenie, bo kwestia dotyczy nieoddania koni, a nie bólu końcowego odcinka pleców niektórych ludzi.

Niewątpliwie Wszego, bo nie ja rozpoczęłam temat chociażby hodowlanej konfy.

Więcej się tu wypowiadać nie będę, bo to bezcelowe.
Powrót do góry Go down
Sponsored content





Nathaly Empty
PisanieTemat: Re: Nathaly   Nathaly I_icon_minipost

Powrót do góry Go down
 
Nathaly
Powrót do góry 
Strona 1 z 1

Permissions in this forum:Nie możesz odpowiadać w tematach
 :: WAŻNE :: Czarna i Biała Lista :: Hodowlana Czarna Lista-
Skocz do: