Lek na trądzik

Krosty są przekleństwem nie tylko nastolatków, ale i wielu dorosłych. Ale pewnie wkrótce przestaną. Naukowcy opracowali rewolucyjny zastrzyk, który rozprawi się z wypryskami, nawet zanim się pojawią.

Krosty to pierwszy kłopot. Drugi, jeszcze większy, to blizny, jakie po nich pozostają. Oba problemy rozwiąże jeden lek opracowany przez amerykańskich naukowców - podaje brytyjski dziennik "Daily Mail".

Uczeni z University of California w San Diego stworzyli lek (P-acnes), którego głównym zadaniem jest nie zwalczanie samych bakterii odpowiedzialnych za powstanie trądziku, ale wytwarzanych przez te bakterie protein. Proces powstawania trądziku zażegnany jest już na samym wstępie. Nie będzie więc już potrzebne leczenie antybiotykami, które zwalczają wypryski, lecz nie zapobiegają powstawaniu blizn.

Co ważne, zastrzyk działa jak szczepionka, tzn. pod jego wpływem organizm sam produkuje przeciwciała chroniące przed powstawaniem trądziku.

Eksperymenty na myszach wykazały dużą skuteczność leku - gryzonie, które dostawały lek, zdecydowanie lżej przechodziły stany zapalne skóry w porównaniu z myszami, które nie dostały zastrzyku. Naukowcy zapowiadają, że lek dla ludzi pojawi się na rynku w ciągu najbliższych pięciu lat.

Źródło TVN24

Jak na razie cudowny lek nie jest dostępny więc polecam wszystkim płukankę z rumianku. Dla mnie działa lepij niż wszystkie inne kosmetyki razem wzięte. Używam również na włosy ale zmienia nieco kolor na jaśniejszy co mi bardzo odpowiada

W sumie mi nie jest to potrzebne. Wystarczy dobry tonik + żel do twarzy i cera gładka. Tylko pieniądze w błoto wyrzucone, jak można użyć po prostu kosmetyków..

CzekoBoom napisał:

W sumie mi nie jest to potrzebne. Wystarczy dobry tonik + żel do twarzy i cera gładka. Tylko pieniądze w błoto wyrzucone, jak można użyć po prostu kosmetyków..

Ja tez używam tonik i schodzi mi.

Ja nie cierpię toników. Szkodzą mi tylko. Serio. Jak czystą wodą umyję twarz to jest lepiej. A rumianek to za 20 saszetek jest mniej niż 5 zł. Więc tanio wychodzi.

Ja biorę Antybiotyki (silne i osłona do tego) + toniki, żele i inne rzeczy, ale nie jest lepiej

Uważaj z atybiotykami bo to można sobie nieźle biedy narobić. Moja mama brała je właśnie ze względu na cere i tak jej się organizm wyjałowił że na wczasach dostała grzybicy :/

Ok, będę uważać. Miałam przez kilka tygodni brać piątek-sobota-niedziela, a od tego tygodnia biorę tylko sobota-niedziela

Jejku, chętnie bym chciała taki mieć <3

Haha, od teraz mam tylko w niedziele brac : D