Zarejestruj się, lub zaloguj, jeśli posiadasz już konto by uzyskać możliwość wypowiadania się na forum
Zarejestruj się, lub zaloguj, jeśli posiadasz już konto by uzyskać możliwość wypowiadania się na forum
Czy chcesz zareagować na tę wiadomość? Zarejestruj się na forum za pomocą kilku kliknięć lub zaloguj się, aby kontynuować.



 
IndeksPortalSzukajLatest imagesRejestracjaZaloguj
Witamy na Zagrodzie Mgły, największym, nieoficjalnym forum o Howrse!
Wymień się pocztówką! Klik!
Kanał na YT o Howrse - serdecznie zapraszamy! Klik!

 

 Cyżby kot leczył?

Go down 
+5
Dianaxxx
koniara25000
Aglyss
Nevarra
Evangeline
9 posters
AutorWiadomość
Evangeline
Już coś wie
Evangeline


Liczba postów : 267
Dołączył : 17/02/2012

Cyżby kot leczył? Empty
PisanieTemat: Cyżby kot leczył?   Cyżby kot leczył? I_icon_minipostSro Mar 21, 2012 12:47 pm

Badania ostatnich lat wskazują na niezliczone korzyści płynące z kontaktów ludzi z ich czworonożnymi braćmi. Nic nie jest w stanie zastąpić kontaktu ze zwierzętami, doświadczenia przyjaźni, miłości i bezwarunkowej akceptacji z ich strony.
Bez psów, koni, kotów, królików czy świnek morskich nasze zdrowie byłoby gorsze, a życie zdecydowanie smutniejsze. Zwierzak w domu zbliża do siebie członków rodziny, sprawia, że lepiej odnoszą się do siebie nawzajem.
Uczy nas szczerze okazywać emocje, których tak często wstydzimy się i które ukrywamy. Pomaga znosić samotność ludziom starym, niepełnosprawnym i więźniom. Działa profilaktycznie w chorobach układu sercowo-naczyniowego, gdyż obniża ciśnienie krwi i poziom stresu. Przyspiesza rekonwalescencję po zawale serca, obniżając ryzyko kolejnego zawału.
Ludzie posiadający zwierzęta są psychicznie zdrowsi i bardziej zadowoleni z życia. Posiadanie zwierząt od najmłodszych lat przez dzieci rozwija w nich uczucie empatii, wrażliwości, odpowiedzialności, opiekuńczości, kształtuje najbardziej pozytywne cechy osobowości, które procentują pózniej w życiu dorosłym.



Miłość do zwierząt sprawia, że jesteś zdrowszy

Dobroczynne działanie zwierzęcia polega na tym, że redukuje ono negatywne uczucia w sytuacji stresowej. Oczywiście wsparcia społecznego mogą udzielać nam także inni ludzie - rodzina lub przyjaciele, lecz rola zwierząt jest szczególna, gdyż kochają one bezinteresownie, są bardziej wytrwałe, a poza tym trudniej jest zniechęcić do siebie zwierzę niż drugiego człowieka. Przede wszystkim jednak nie musimy obawiać się z ich strony oceny, co zapewnia nam komfort psychiczny.
Ludzie starsi szczególnie potrzebują wsparcia. Zwierzę pozwala im prowadzić aktywniejszy tryb życia, nawiązywać i utrzymywać kontakty z innymi ludźmi. Osoby takie rzadziej zapadają na demencję. Dzięki zwierzętom chorzy na chorobę Alzheimera nie tracą kontaktu z otoczeniem. Mają do kogo mówić i nie zamykają się w sobie.
Zwierzęta redukują stres i zmniejszają uczucie samotności, zapobiegając wystąpieniu depresji, która bierze się z braku zajęcia i poczucia osamotnienia. Terapeutyczna rola zwierzęcia polega zatem na tym, że trzeba się nim zająć. Ponadto zwierzę, które wymaga opieki, nie pozwala ludziom poddać się chorobie. Człowiek czuje się wtedy potrzebny.
Kot uzdrowiciel

Kot natomiast ma tę właściwość, że zbiera z powietrza jony dodatnie - szkodliwe dla układu nerwowego człowieka. Niezależnie od tego potrafi on skutecznie neutralizować szkodliwe promieniowania żył wodnych, a kładąc się na chorym miejscu na ciele człowieka (skądś wie gdzie boli), przeprowadza swoistą termoterapię, która niejednokrotnie okazuje się o wiele bardziej skuteczna od farmakoterapii.
Takie właściwości lecznicze ma tylko i wyłącznie żywy kot, ponieważ posiada odmienną niż człowiek jonizację. Ciągle jeszcze funkcjonuje bzdurna rodem z średniowiecz teoria, jakoby kocie skórki miały lecznicze właściwości. Martwy kot, czyli jego skórka, ma dokładnie takie same walory lecznicze jak wełniany szalik, albo jak ręce nieżywego bioenergoterapeuty, przyłożone do bolącego miejsca. Nieszczęsne koty giną z powodu ludzkiej niewiedzy, gdyż wciąż ten proceder handlem skórek kocich trwa.
Nierozsądne również wydaje się chowanie dzieci w sterylnych warunkach z dala od zwierząt. Tymczasem ostatnie badania wykazały, że chronienie małych dzieci przed kontaktem z sierścią psia i kocią ze względu na niebezpieczeństwo "złapania" alergii, jest niewłaściwe.
Okazało się, że jeśli dziecko ma wczesny kontakt z psem lub kotem, z jego sierścią i także uczulającą śliną, niebezpieczeństwo, że zostanie alergikiem jest znacznie mniejsze. Zwierzę dzięki właściwościom elektrostatycznym działa jak odkurzacz - zbiera z powietrza alergeny. Bądzmy otwarci - uwierzmy w to, co dowodzą badania naukowe - że najlepszym lekiem na całe zło jest zwierzę.
Stopień człowieczeństwa określa się jego stosunkiem do zwierząt.
Tekst pochodzi ze strony Fundacji Zmieńmy Świat

Powrót do góry Go down
http://www.howrse.pl/joueur/fiche/?id=1536984
Nevarra
ZAGRODZIANIN
Nevarra


Nick w grze : Nevarra
Liczba postów : 2774
Dołączył : 26/03/2011

Cyżby kot leczył? Empty
PisanieTemat: Re: Cyżby kot leczył?   Cyżby kot leczył? I_icon_minipostSro Mar 21, 2012 2:52 pm

Cytat :
Koty to niezwykłe stworzenia. Ich mruczenie wykazuje właściwości regenerujące kości. Potwierdzają to naukowe badania. Warto zaprzyjaźnić się z kotem, by skorzystać z jego niezwykłych mocy.

Mrrrr…
Jak przystało na tajemnicze zwierzęta, koty mają swoje tajemnice, a jedną z nich jest mruczenie. Potocznie uważa się, że kot mrucząc wyraża swoje zadowolenie. Tymczasem koty mają wiele powodów do mruczenia. Mruczą, kiedy są przestraszone, ciężko chore, gdy umierają, ale też, gdy rodzą młode. Mruczą zarówno, gdy są skrajnie zestresowane, jak też, gdy są spokojne i rozluźnione. Mruczą koty domowe, ale także dzikie: lwy, gepardy, oceloty, serwale i pumy. Miło jest posłuchać cichego dźwięcznego odgłosu wydobywającego się gdzieś z głębi naszego puszystego pupila, ale czy zastanawiamy się, dlaczego i po co koty mruczą? Z całą pewnością nie dla rozrywki.

Zdrowy jak… kot
Istnieją naukowe hipotezy, które łączą mruczenie z niesamowitymi zdolnościami regeneracyjnymi kotów. Nie bez przyczyny mawia się, że kot zawsze spada na cztery łapy – w sensie, że nic mu się nie stało. Zazwyczaj też mówi się o chorym, czy rannym kocie, że szybko się „wyliże”( i dosłownie, i w przenośni) i jest to prawda.

90 proc. kotów wraca do zdrowia po upadku z wysokości kilku pięter. Niemal nie zdarza się, by kotom nie zrastały się kości po urazach, nie dotyka ich artretyzm. Rzadziej niż psy cierpią na komplikacje pooperacyjne, rzadko mają dysplazję. Lepiej i szybciej goją im się uszkodzenia skóry. Niemal nigdy nie trafiają do weterynarza ze zwichnięciem stawu łopatkowo-ramiennego. Nie występują u nich guzy kości ani też uszkodzenie więzadeł krzyżowych, łękotki, zwłóknienia mięśni, zapalenie ścięgna, zwichnięcia rzepki, czy martwica chrzęstno-kostna. Nie miewają kłopotów oddechowych, czterokrotnie rzadziej od psów zapadają na raka płuc. Nawet w podeszłym wieku zachowują niezwykłą sprawność. Mówiąc potocznie, kot jest nie do zdarcia. Ale co to ma wspólnego z mruczeniem?

Z badań naukowych
Naukowcy zbadali, że stałe wibracje o częstotliwości 25 -125 Hz wspomagają regenerację kości, ścięgien, wiązadeł i mięśni i przynoszą ulgę w bólu. Takie właśnie drgania wytwarza kot, który leży nam na kolanach. Doktor Clinton Rubin z Nowego Jorku przeprowadził eksperymenty na kurczętach i królikach, umieszczając je na wibrujących platformach i dowiódł, że nastąpiło wzmocnienie szkieletu i wzrost gęstości tkanki kostnej. Dobroczynna dla kości jest ekspozycja na drgania o częstotliwości 20-50 Hz. Obecnie toczą się badania nad wykorzystaniem wibracji w leczeniu osteoporozy.

Badacze stwierdzili również, że stymulacja wibracjami z przedziału 50-150 Hz działa przeciwbólowo. Delikatne wibracje stosowane są dziś podczas masaży oraz w medycynie sportowej dla wzmocnienia mięśni i w zapobieganiu skurczom. Niskie częstotliwości wpływają leczniczo na ścięgna i poprawiają ruchliwość stawów. Niesamowity wydaje się fakt, że częstotliwości kociego mruczenia odpowiadają dokładnie tym, które wspomagają regenerację układu ruchu i układu oddechowego. Najszybsza regeneracja kości zachodzi przy 25 i 50 Hz – a to maksimum natężenia mruczenia niemal wszystkich gatunków kotów. Kolejne wartości maksymalnego natężenia przypadają na 100 i 120 Hz, a te wpływają pozytywnie na leczenie choroby płuc i regenerację wiązadeł.

Mruczący lekarz
Nasuwa się wniosek, że natura wyposażyła koty w moc regeneracji, samoodnawiania się. Ha, przecież mówi się, że kot ma dziewięć żyć i coś w tym musi być. Ludowa mądrość zaś mówi, że kot kładzie się na chorym miejscu i je leczy. W pewien sposób „wyczuwa” chorobę, a wytwarzane przez niego drgania wspomagają regenerację. Weterynarze mawiają, że jeśli zamkniesz kota w pokoju, w którym leży kupka połamanych kości, kości się zrosną… Brzmi jak z powieści fantasy, ale naukowcy udowadniają, że to stwierdzenie nie jest aż tak bardzo fantastyczne.

Warto zaprzyjaźnić się z kotem, by skorzystać z jego niezwykłych mocy. Posłuchajmy mądrych słów piosenki Kabaretu Elita: „Weź na kolana psa, Do serca przytul kota…”
http://www.w-spodnicy.pl/Tekst/Zdrowie/528510,1,Koty---choroby--czy-koty-lecza-choroby.html
Powrót do góry Go down
http://www.howrse.pl/joueur/fiche/?id=42994
Evangeline
Już coś wie
Evangeline


Liczba postów : 267
Dołączył : 17/02/2012

Cyżby kot leczył? Empty
PisanieTemat: Re: Cyżby kot leczył?   Cyżby kot leczył? I_icon_minipostCzw Mar 22, 2012 12:20 pm

Wiem, wiem to moje "cyżby" Very Happy
Powrót do góry Go down
http://www.howrse.pl/joueur/fiche/?id=1536984
Nevarra
ZAGRODZIANIN
Nevarra


Nick w grze : Nevarra
Liczba postów : 2774
Dołączył : 26/03/2011

Cyżby kot leczył? Empty
PisanieTemat: Re: Cyżby kot leczył?   Cyżby kot leczył? I_icon_minipostCzw Mar 22, 2012 2:51 pm

A potem przyłazi taki futrzasty grubas i się uwali na nogach to po godzinie już człowiek ich nie czuje xD
Powrót do góry Go down
http://www.howrse.pl/joueur/fiche/?id=42994
Go??
Gość
Anonymous



Cyżby kot leczył? Empty
PisanieTemat: Re: Cyżby kot leczył?   Cyżby kot leczył? I_icon_minipostCzw Mar 22, 2012 2:56 pm

'Obniża poziom stresu' - muszę jutro Puśkę zabrać na sprawdzian z matmy xD
Powrót do góry Go down
Aglyss
Przyjaciel Zagrody
Aglyss


Nick w grze : Aglyss
Liczba postów : 1624
Dołączył : 01/06/2011

Cyżby kot leczył? Empty
PisanieTemat: Re: Cyżby kot leczył?   Cyżby kot leczył? I_icon_minipostCzw Mar 22, 2012 3:25 pm

A ja mojego Miziaja (kocica) na klasówkę z historii.
Powrót do góry Go down
http://www.howrse.pl/joueur/fiche/?id=825708
koniara25000
Jedną nogą w ZM
koniara25000


Nick w grze : koniara25000
Liczba postów : 589
Dołączył : 08/01/2012

Cyżby kot leczył? Empty
PisanieTemat: Re: Cyżby kot leczył?   Cyżby kot leczył? I_icon_minipostNie Kwi 01, 2012 1:48 am

Miłość do zwierząt sprawia że jestem zdrowsza? To chyba ja i moja koleżanka nigdy nie zachorujemy.Xp
Powrót do góry Go down
Dianaxxx
W skromnych progach Zagrody
Dianaxxx


Nick w grze : Dianaxx
Liczba postów : 384
Dołączył : 17/06/2012

Cyżby kot leczył? Empty
PisanieTemat: Re: Cyżby kot leczył?   Cyżby kot leczył? I_icon_minipostNie Cze 24, 2012 12:55 am

Spoko!
Powrót do góry Go down
http://www.howrse.pl/joueur/fiche/?id=1235741&message=change
Go??
Gość
Anonymous



Cyżby kot leczył? Empty
PisanieTemat: Re: Cyżby kot leczył?   Cyżby kot leczył? I_icon_minipostNie Cze 24, 2012 4:07 am

Ja znam pewną historię,otóż kiedyś mojej babci zrobiła się rana na nodze.Pies,zawsze jej ją wylizywał,a po kilkunastu miesiącach,rany nie było OO
Powrót do góry Go down
koziorożec
Przyjaciel Zagrody
koziorożec


Nick w grze : koziorożec
Liczba postów : 1626
Dołączył : 28/02/2012

Cyżby kot leczył? Empty
PisanieTemat: Re: Cyżby kot leczył?   Cyżby kot leczył? I_icon_minipostNie Cze 24, 2012 4:32 am

Może w końcu ludzie docenią koty, a nie tylko psy i psy.
Powrót do góry Go down
http://www.howrse.pl/joueur/fiche/?id=1778120
Sakura
ZAGRODZIANIN
Sakura


Nick w grze : LadyTigra
Liczba postów : 2211
Dołączył : 20/06/2011

Cyżby kot leczył? Empty
PisanieTemat: Re: Cyżby kot leczył?   Cyżby kot leczył? I_icon_minipostNie Cze 24, 2012 4:34 am

Pusia, zwierzęta mają naturalną surowicę w ślinie, która pomaga w lepszym gojeniu ran. Gdy zraniłam się lub otarłam, zazwyczaj nie mogłam oderwać od siebie mojego Borysa, który przychodził i lizał mi ranę Smile

Co do lepszego zespolenia rodziny... Mój Borys nie potrafił tego dokonać.
Powrót do góry Go down
http://www.howrse.pl/joueur/fiche/?id=3404501
blueberry.
Jedną nogą w ZM
blueberry.


Nick w grze : blueberry.
Liczba postów : 858
Dołączył : 06/02/2012

Cyżby kot leczył? Empty
PisanieTemat: Re: Cyżby kot leczył?   Cyżby kot leczył? I_icon_minipostNie Cze 24, 2012 4:53 am

koziorożec - nie ma co debatować, który zwierzak jest lepszy. Wink Dla jednych lepsze są psy (np. dla mnie), a dla innych koty. Sama kota mogłabym w domu mieć, ale dla mnie lepszym przyjacielem jest pies. Smile Koty są doceniane, ale w taki sposób mówienia lekceważysz to co robią psy... Niedawno czytałam, że suczka rasy Pitbull ściągnęła swoją właścicielkę z torów kolejowych. Gdyby nie suczka właścicielka zostałaby przejechana przez pociąg! Znam jeszcze jedną historię... W domu, w którym mieszkała rodzina z małym dzieckiem (mama, tata, dziecko) wybuchł pożar. Mężczyzna wraz ze swoim owczarkiem niemieckim (przebywali w garażu) zdołali wyjść z domu. Jednak kobieta i dziecko dalej byli w domu, nie mieli pojęcia o niebezpieczeństwie. Dom znajdował się w lesie... Mężczyzna zadzwonił po straż pożarną, a pies pobiegł drogą do głównej ulicy i czekał na strażaków. Gdy zobaczył wóz zaczął szczekać, by zwrócić na siebie uwagę. Kiedy strażacy, go zobaczyli on zaczął biec drogą cały czas szczekając. W ten sposób doprowadził strażaków do płonącego domu... Jak dla mnie kot to trochę niepotrzebne problemy... Może uciec, zrobi "swoje" i jakaś kotka będzie w ciąży lub zostanie otruty (tak, jak kot mojej Babci). Rolling Eyes Równie dobrze może go przejechać samochód. A trzymanie kota bez przerwy w domu to według mnie ograniczanie go...
Powrót do góry Go down
http://www.howrse.pl/joueur/fiche/?id=3141065&message=change
Sakura
ZAGRODZIANIN
Sakura


Nick w grze : LadyTigra
Liczba postów : 2211
Dołączył : 20/06/2011

Cyżby kot leczył? Empty
PisanieTemat: Re: Cyżby kot leczył?   Cyżby kot leczył? I_icon_minipostNie Cze 24, 2012 5:01 am

aniawis, nie zmienia to faktu, że kot również może być najlepszym przyjacielem (choć trudniejszym w obyciu od psa) i również może uratować życie.

Co do "zrobienia swoje" lub ucieczek, kto broni wykastrowania kota lub sterylizacji kotki, aby nie mogła się kocić i nie uciekała przy każdej możliwej okazji? Podobnie z psami. Ludzie nie kastrują psów, które rozmnażają się w niekontrolowany sposób i maluchy lądują w beczkach z wodą albo zostają wyrzucane z domu jako dorosłe psy, trafiają do schroniska, z którego bardzo często nie mają szansy wyjść żywe.
Powrót do góry Go down
http://www.howrse.pl/joueur/fiche/?id=3404501
ozzy4401
Już coś wie
ozzy4401


Nick w grze : ozzy4401
Liczba postów : 110
Dołączył : 28/02/2012

Cyżby kot leczył? Empty
PisanieTemat: Re: Cyżby kot leczył?   Cyżby kot leczył? I_icon_minipostPon Wrz 03, 2012 4:20 am

Z "zespoleniem" rodziny u mnie kiepsko, nawet zwierzaczki nie dają rady. Ja widziałam jak kotek uratował staruszka przed kradzieżą laptopa.
Powrót do góry Go down
Sponsored content





Cyżby kot leczył? Empty
PisanieTemat: Re: Cyżby kot leczył?   Cyżby kot leczył? I_icon_minipost

Powrót do góry Go down
 
Cyżby kot leczył?
Powrót do góry 
Strona 1 z 1

Pozwolenia na tym forum:Nie możesz odpowiadać w tematach
 :: ARCHIWUM :: Archiwum-
Skocz do: