Lekcje do pogrubienia nie są potrzebne, tak samo jak zabawy z towarzyszami- po prostu dają nadprogramowe umki.
Kolejność trenowania umek ważna nie jest; ale chyba faktycznie wygodniej jest zacząć tak jak w blupowaniu, jeśli chce się mieć w miarę szybko wygrane zawody. Czyli krótkie przejażdżki kłusem, długie galopem [zbywającą energię można przeznaczyć na trening galopu i kłusu], trening tychże umiejek, zawody w ujeżdżeniu aż do przestania dodawania przez nie um [czyt. do chwili gdy kłus i galop się pogrubią]. Następnie trening ujeżdżenia, prędkości, zawody w skokach aż do dobicia 20 wygranych, co konieczne do pogrubienia nie jest; ma znaczenie tylko dla blupu bądź po prostu do pogrubienia prędkości],przejażdżki dodajace um skoków i zbywającą energię można przeznaczyć na trening skoków, potem ciachnąć wytkę i zawody w przełajach[lub odwrotnie] aż do pogrubienia wytki.
Ale, że tak jak wspominałam, do samego pogrubienia umek kolejność ważna nie jest, można to zrobić też inną metodą [nazwę ją sobie "kolejnościową", bo wszystko po kolei; z lewej na prawo, z góry na dół]. Ot, przejażdżki [krótki kłus, długi galop, skoki] aż przestaną dodawać um, trening paskowy z góry na dół, zawody w ujeżdżeniu, skokach i przełaje.
Generalnie możesz sobie robić jak ci się żywnie podoba, grunt, żeby przejażdżki, trening oraz zawody przestały dodawać um.