przypływ weny. xD

Tak mi się zrobiło, jak na Howrse zaczęła się moda na Ruffian. nie chodziło właściwie o Ruffian, ale o to że ludzie robią to - tak sobie. zapominają o innych, a pamiętają ją dlatego że jakiś gracz sobie to wymyślił. a jest o wiele więcej koni, które mogły cierpieć bardziej... a nie da się wymienić wszystkich - więc po co to?


* Phar Lap VS Ruffian

Ruffian . Po prezentacjach krążą już jej zdjęcia i wiadomości na poczcie : współczujemy . . Ruffian była piękna , niemalże kara klacz . . . Pobiegła ostatni raz na torze i była szczęśliwa . I była taką także po śmierci , a Phar Lap ? Phar moi drodzy zginął . Prawdopodobnie otruty . Padł u szczytu swej kariery , umarł przed wyścigiem . I co on ma powiedzieć ? To on zginął z ręki ludzkiej , Ruffian nie . . Phar zginął przed wyścigiem a Ruffian ? Nie . . . Ona wciąż biegnie , a Phar dąży niekończącą się ścieżką szukając toru . Phar Lap , Ruffian ? Ruffian zna niemal całe Howrse , dlaczego ? Dlatego że jakiś gracz wstawił sobie jej zdjęcie na prezentację . . I udają speców , co ? Phar ' a nie ma na Howrse , ale w sercach niektórych graczy tak . Ale dlaczego gniadoszka jest niemalże we wszystkich ? Zastanówmy się , kto cierpiał ? Obydwa Konie uzależnione i spragnione prędkości . Ruffian " ginąca " w biegu , czy Phar nie mogący wcześniej pobiec ? Oczywiście że Phar Lap ! ! ! Pomyślmy inaczej . . . Niektórzy po prostu tego nie umieją , Phar będzie umiał wam to wybaczyć .

Kiedyś oglądałam ten film na POLSACIE
Potem dorwałam gdzieś ang wersję.
Kocham, wszystkie obecne Seabiscuity czy Secretariaty nie dorastają mu do pięt.

Jeszcze podobne wrażenie wywarł na mnie Shergar, ale go pamiętam przez mgłę, nie mogę nigdzie znaleźć.

Brawo za obiektywną ocenę!

jej, dziękuję. xD
ale jeśli ja już coś robię to z drugiej strony nie patrzę... moim zdaniem to zawsze ja mam rację, i kropka. xD
ja nie oglądałam, ale wiem wystarczająco dużo. - nie myślcie sobie tak, że jeśli ktoś nie oglądał filmu nic nie wie o danej rzeczy. i na odwrót. nie sądźcie, że jeśli obejrzeliście film wiecie wszystko...

ja potrzebuję weny, ale jak mnie coś wkurzy to piszę długo, bez sensu. że fabuły nie można znaleźć. ^^

Również uważam,że z Ruffian przeginają już gracze

Film oglądałam

Ruffian to drugi konik, o którym usłyszałam. Wcześniej oglądałam film o Secretariat.
Secretariat był wybitnym konikiem, w końcu hodowca się postarał i źrebak był dobry sam w sobie + trening i to dało efekt.
Ruffian mnie wzruszyła do łez, jej historię poznałam właśnie dzięki jakiemuś graczowi bo na prezentacji był link do filmiku.
Swoją drogą przykro jest patrzeć jak dla kasy konie są wystawiane do wyścigów, mimo iż nie powinny biegać.
Poza tym to nie widziałam aby było tych informacji dużo, ale może dlatego, że nie przeglądam prezentacji aż tyle:)
Teraz w postach przeczytałam o kolejnych konikach, filmy mi się ściągają więc myślę, że niedługo będę mogła podzielić się z Wami również i moją opinią

mevosa, a Phar Lap'a ściągasz?
to możesz mi streścić. a Secretariata oglądałam niecałego. ale wiem że dwie klacze pokryli, a Secretariat podobno był z gorszej klaczy. o . O

tak, też ściągam tylko coś opornie to idzie:/ Jak na razie mam Seabiscuit z napisami tylko.
Jeśli chodzi o Secretariat to chodziło o to, że nikt nie wierzył że wygra na długich dystansach bo był po dobrym ojcu ale na krótkich dystansach. Jednak matka, czy babka była wytrzymała i dzięki temu Secretariat przodował w wytrzymałości. Oglądałam to bardzo dawno i mogłam coś pokręcić

dobrze mówisz. matka była wytrzymała... ale nie wiem co dalej... oglądałam do połowy.xD

A przecież to nieważne.Wy mówicie,że ten lub ten koń jest lepszy.A przecież wszystkie były takie same,wszystkie kochały swą wolność na torze,wszystkie tak jak wczesniej powiedziałaś były spragnione prędkości.Nie powinniśmy mówić,że Ruffian czy Secretariat czy jakiś inny sławny koń jest najlepszy.Wszystkie są godne zapamiętania ich takimi jacy byli.Ruffian zginęła na torze,bo kochała szybkość jak wszystkie wymienione konie.Ale ona nie była najlepsza,była taka sama jak inne.Kochała tor,szybkość i wolność jaką dał jej galop.

Pysia2762Pysia2762 napisał:

A przecież to nieważne.Wy mówicie,że ten lub ten koń jest lepszy.A przecież wszystkie były takie same,wszystkie kochały swą wolność na torze,wszystkie tak jak wczesniej powiedziałaś były spragnione prędkości.Nie powinniśmy mówić,że Ruffian czy Secretariat czy jakiś inny sławny koń jest najlepszy.Wszystkie są godne zapamiętania ich takimi jacy byli.Ruffian zginęła na torze,bo kochała szybkość jak wszystkie wymienione konie.Ale ona nie była najlepsza,była taka sama jak inne.Kochała tor,szybkość i wolność jaką dał jej galop.

Ruffian nie zginęła dlatego, że kochała wolność. Nie zginęła na torze dlatego. nie wiem czemu tak sądzisz.

Racja, za dużo tej Rufi Rufi.
Mnie też to wkurzać zaczyna, bo jak wchodzę to nie widzę nic oprócz Petycji... i Ruffian

Z Wikipedii
"Phar Lap (ur. 1926, zm. 1932) – champion wśród wyścigowych koni pełnej krwi angielskiej.

Został wyhodowany w Nowej Zelandii, a trenowany i wystawiany do biegów w Australii. Phar Lap dominował w australijskich wyścigach konnych podczas wybitnej kariery – wygrał Melbourne Cup, 2 razy Cox Plate i 19 innych wyścigów. Ostatnim jego wyścigiem był Agua Caliente Handicap w Tijuanie. Zmarł po nagłej i tajemniczej chorobie w 1932. W tym czasie był trzecim zwycięzcą wyścigów najwyższej rangi.

Jego zakonserwowane ciało znajduje się w Muzuem Melbourne, szkielet w Muzeum Narodowym Nowej Zelandii Te Papa Tongarewa, a jego serce w Muzeum Narodowym Australii w Canberze."

Po nagłej i tajemniczej chorobie...




Z innego forum:
"Tajemnica śmierci Phar Lapa rozwiązana
Wszystko wskazuje na to, że tajemnica śmierci najsłynniejszego australijskiego konia wyścigowego po 74 latach została wreszcie rozwiązana.
W 1932 roku, u szczytu swojej kariery, legendarny koń niespodziewanie upadł i zginął w męczarniach. Doszło do tego tuż przed gonitwą, w której był typowany na zwycięzcę. Według naukowców Phar Lap został otruty arszenikiem.

Bardzo długo wierzono, że za jego śmiercią stali gangsterzy. Mieli się oni obawiać, że kolejna wygrana Phar Lapa przyniesie im ogromne straty w nielegalnych zakładach.

Australijscy naukowcy użyli najnowszej technologii do zbadania kosmyków z grzywy zwierzęcia. Według nich wszystko wskazuje na to, że ktoś podał koniowi niewielką dawkę trucizny 35 godzin przed wyścigiem. Jednak - jak podkreślają - 100 proc. pewności w tej sprawie nie będzie można mieć nigdy.

Phar Lap był sportową gwiazdą Australijczyków w latach 20 i 30. XX wieku. Wygrał 37 gonitw z 51, w których wziął udział, łącznie z Pucharem Melbourne w 1930 roku.

Serce konia leży w Muzeum Narodowym w Canberze, podczas gdy jego zamrożona krew przechowywana jest na poświęconej mu stałej wystawie w Muzeum Melbourne."



"Phar Lap ustanowił w początkach lat 30 wszystkie możliwe rekordy na torze i stał się idolem Australii. Jego niewyjaśniona śmierć w 1933roku, gdy miał wystartować przeciw najlepszym koniom amerykańskim przeszła do legendy. Potężny kasztan, zakupiony za 168 funtów okazał się koniem krnąbrnym i leniwym. Przez znawców okreśłany był jakoskrzyżowanie kozy i kangura. Stał się championem dzięki czułej opieceTommy'ego, prostego stajennego..."




I film

to serce jest prawdziwe?

Tak mi się wydaje, tak piszą. Zaraz sprawdzę.

Cytat :

Serce Phar Lapa, dużo większe od przeciętnego serca wyścigowego wierzchowca zostało starannie zakonserwowane znajduje się w Muzeum Narodowym Australii w Canberze.

fest

Star-x3 napisał:

fest

?

dla mnie to troche straszne ;P

Nom... Jak kiedyś pojadę do Austrii, to postaram się odwiedzić to muzeum.