Jak schudnąć?

Macie jakieś dobre sposoby na chudnięcie? Nie chodzi mi o jakieś nie wiadomo ile, z czymś takim lepiej do dietetyka, ale tak żeby na lato mieć płaski brzuszek .

Najlepiej ćwiczyć
I ograniczyć jedzenie słodyczy, fast foodow i tego typu rzeczy.

Po co ci się odchudzać? O.o Przecież ty masz dopiero 12 lat. Chce zmarnować sobie zdrowie?

Nie radzę.Kiedyś też byłam hmm... przy kości pobiegałam przez miesiąc.Teraz żałuję.Tak okropnie schudłam, nie potrafię przytyć bo okazało się, że mam szybką przemianę materii.Każdy kto mnie zobaczy mówi, że cierpię na jakieś niedożywienie.

Kikyo22 napisał:

[...] Chce zmarnować sobie zdrowie?

Z tym akurat się nie zgodzę. Są diety przeznaczone tylko dla określonych osób i są takie dla wszystkich. Przy pomocy dietetyka można opracować dietę dobrą dla siebie, która stosowana przez określony czas+ przerwa przyniesie dobre efekty i nie zaszkodzi. Po różnych dietach trzeba odpowiednio zastosować od miesiąca do połowy roku przerwy.
Ale wracam do tematu. Z pewnością ćwiczenia, całkowita eliminacja fast-foodów. Jeśli lubisz ryby, możesz zastępować nimi mięso. Zamiast słodyczy jedz galaretki owocowe, do których możesz wsypać np. truskawki, winogrona, kawałki mandarynek lub inne owoce, które lubisz. Pij dużo wody.
Jeśli chcesz, możesz razem z rodzicami zrobić ocet jabłkowy, na który przepisy są w internecie. Jest prosty do zrobienia i pomaga spalać tkankę tłuszczową. Ja raz dziennie piję jedną łyżeczkę octu wymieszaną z jedną szklanką wody.
Wieczorem nie jedz rzeczy smażonych. Lepszy będzie jogurt naturalny (który może też zastąpić śmietanę w mizerii) czy nawet płatki kukurydziane, do których możesz wybrać mniej tłuste mleko. Jeśli nie lubisz jogurtu naturalnego, wymieszaj go z pokrojonymi owocami i syropem z puszki- będzie smaczniejszy i zdrowszy od jogurtów owocowych.
Nie jedz rzeczy tłustych, typu orzeszki, chipsy, frytki. Jeśli chrupki, to tylko kukurydziane.
Jeździj na rowerze, graj w piłkę, ścigaj się z koleżankami, jeśli nie lubisz ćwiczyć.
Pij dużo wody, ale nie gazowanej i niesmakowej (np. cytrynowa, truskawkowa). Nie popijaj nigdy w trakcie posiłku, tylko po. Dzięki temu szybciej się najesz.
Jeśli ktoś przeczytał wszystko- gratuluję

Kikyo22 napisał:

Po co ci się odchudzać? O.o Przecież ty masz dopiero 12 lat. Chce zmarnować sobie zdrowie?

Ja nie mówię o mnie, otworzyłam wątek bo na pewno dużo osób się nad tym zastanawia xD

Ja mam jedenaście lat, ważę 34 kilo i nie mam zamiaru się odchudzać xD

Ja mam niespełna 13, ważę 39 i chciałabym pozbyć się mojego wielkiego brzucha. Na nic innego nie narzekam, tylko na ten odstający brzuch.

Aglyss ja mam 12 lat i ważę więcej od ciebie.

Rose, ale od tego są dietetycy. Oni najlepiej dopasują do każdego styl ćwiczeń i jedzenie.

Ja tam nie uważam że ważę duużo za dużo. Mam spory biust, szerokie biodra też już mam no i mam 167 wzrostu. Jednak nadal ważę parę kilo za dużo gdyż moja waga waha się od 62-64... Chociaż tego w sumie aż tak bardzo nie widać

koziorożec napisał:

Aglyss ja mam 12 lat i ważę więcej od ciebie.

A ile masz wzrostu? Ja niewiele ponad 150 i czuje się jak skrzat.

Aglyss napisał:

koziorożec napisał:

Aglyss ja mam 12 lat i ważę więcej od ciebie.

A ile masz wzrostu? Ja niewiele ponad 150 i czuje się jak skrzat.

Ja bym wiele dała żeby być niższa :c

Linea2010 napisał:

Aglyss napisał:

koziorożec napisał:

Aglyss ja mam 12 lat i ważę więcej od ciebie.

A ile masz wzrostu? Ja niewiele ponad 150 i czuje się jak skrzat.

Ja bym wiele dała żeby być niższa :c

A ja bardzo chciałabym byc wyższa, bo przez wzrost i wygląd twarzy wszyscy uważają mnie za osmiolatkę :/

Aglyss napisał:

koziorożec napisał:

Aglyss ja mam 12 lat i ważę więcej od ciebie.

A ile masz wzrostu? Ja niewiele ponad 150 i czuje się jak skrzat.

Ja mam 15 lat i 160 cm wzrostu Uwierz mi, małe jest piękne

______

Jeśli chodzi o odchudzanie - od czasu do czasu (np. 3 razy w tygodniu) przed posiłkiem (najlepiej obiadem) zjedz pół kostki gorzkiej czekolady z dużą zawartością kakao. Dzięki temu zjesz mniej, a będziesz czuła się najedzona Pij dużo wody (niegazowanej). Jeśli masz taką możliwość odpuść sobie kolację. Oczywiście dużo ćwicz

Creepy napisał:

Aglyss napisał:

koziorożec napisał:

Aglyss ja mam 12 lat i ważę więcej od ciebie.

A ile masz wzrostu? Ja niewiele ponad 150 i czuje się jak skrzat.

Ja mam 15 lat i 160 cm wzrostu Uwierz mi, małe jest piękne

______

Jeśli chodzi o odchudzanie - od czasu do czasu (np. 3 razy w tygodniu) przed posiłkiem (najlepiej obiadem) zjedz pół kostki gorzkiej czekolady z dużą zawartością kakao. Dzięki temu zjesz mniej, a będziesz czuła się najedzona Pij dużo wody (niegazowanej). Jeśli masz taką możliwość odpuść sobie kolację. Oczywiście dużo ćwicz

Tia, tylko ja z reguły jestem niejadkiem, ale rodzice wpychają we mnie takie ilości jedzenia, że po każdym obiedzie i kolacji mam ochotę rzygać. I wtedy mama wkracza do boju zabarykadowując się w łazience, żebym nie mogła zwymiotować.

165 - 55 KG,Oł jes,jestem gruba!XD

Jezu ja mam wzrost prawie 167 ważę 47kg. Ja che przytyć!Chociaż mam za to jedną zaletę: długaśne nogi.
Ps. wysokie jest urocze.

wiola9786 napisał:

Jezu ja mam wzrost prawie 167 ważę 47kg. Ja che przytyć!Chociaż mam za to jedną zaletę: długaśne nogi.
Ps. wysokie jest urocze.

Ja też mam długie nogi ale na dużo mi to nie pomaga QnQ. Masz tyle wzrostu co ja i ważysz o 16 kilo mniej! .___.'

Matko, ja mam 172cm wzrostu i ważę.. Kurcze, nie wiem, ale koło 60 kg. Na szczęście po mnie tego jakoś nie widac.
Postanowienie na wakacje- co 2 dni długie wypady na rolki i przejeżdżanie kilku kilometrów dziennie+ gra w nogę/siatkę/kosza lub cokolwiek, żeby schudnąc

Linea2010 napisał:

wiola9786 napisał:

Jezu ja mam wzrost prawie 167 ważę 47kg. Ja che przytyć!Chociaż mam za to jedną zaletę: długaśne nogi.
Ps. wysokie jest urocze.

Ja też mam długie nogi ale na dużo mi to nie pomaga QnQ. Masz tyle wzrostu co ja i ważysz o 16 kilo mniej! .___.'

Mi one pomagają np. uciekanie przed kimś przydaje się to. One nie są za grube i właśnie się na nich szybko biega.(przebiegłam chyba z 6 km prawie w 4 min. )

Ha,a ja chcę przytyć ._.
Nie dość ,że niska to jeszcze patyczakowata.;_;

Ja na miejscu tego kogoś bym jeździła na rolkach itp.,i nie jadła chipsów i tej reszty.;P

Aglyss napisał:

koziorożec napisał:

Aglyss ja mam 12 lat i ważę więcej od ciebie.

A ile masz wzrostu? Ja niewiele ponad 150 i czuje się jak skrzat.

155 cm

Powtórzę za Chmielewską - "Jeść to czego się nie lubi"

Prawda jest taka, że wcale nie musisz ograniczać jedzenia. Możesz jeść tyle samo ile jesz teraz pod warunkiem, że codziennie poświęcisz przynajmniej 2-3 godziny (pod rząd) na ruch. Bieganie, gra w piłkę, pływanie, jazda na rowerze, cokolwiek. Organizm najpierw spala cukry, a dopiero potem tłuszcze, a zanim spali cukry mija trochę czasu i mniej więcej po 1 godzinie ruchu bierze się za tłuszczyk.

Asiaa. napisał:

Ha,a ja chcę przytyć ._.
Nie dość ,że niska to jeszcze patyczakowata.;_;

Ja na miejscu tego kogoś bym jeździła na rolkach itp.,i nie jadła chipsów i tej reszty.;P

Znam ten ból. Tez chce przytyć, niestety nie ma takiej opcji ;_;

Kikyo22 napisał:

Asiaa. napisał:

Ha,a ja chcę przytyć ._.
Nie dość ,że niska to jeszcze patyczakowata.;_;

Ja na miejscu tego kogoś bym jeździła na rolkach itp.,i nie jadła chipsów i tej reszty.;P

Znam ten ból. Tez chce przytyć, niestety nie ma takiej opcji ;_;

Ja również.

Aglyss napisał:

Ja mam niespełna 13, ważę 39 i chciałabym pozbyć się mojego wielkiego brzucha. Na nic innego nie narzekam, tylko na ten odstający brzuch.

39 kilo??? To ja mam 12 i ważę 44kg. xD I w cale nie zamierzam schudnąc. (Nie chce mi się )

Nevarra napisał:

Powtórzę za Chmielewską - "Jeść to czego się nie lubi"

Wątróbki nie lubię. Niedobrze mi jest na jej widok.

A ja uwielbiam wątróbkę~ Ma taki fajny mięsno-gorzki smak i jest bardzo zdrowa.