Z tego nie wyjdzie nic dobrego - Ejli bawi się w pisarza

Dobra,takie coś stworzone z nudów.

Spoiler:

Dziwne,w zeszycie wyglądało to na dłuższe..

Jak na początek ładne. Może rozwiniesz jakoś ten wątek?

W zeszycie wszystko wygląda na dłuższe

W tym samym zeszycie szykuje się opowiadanie o Angelice Pesymistce,spróbuję jeszcze coś wymyślić o realiście i wydłużyć Optymistę.
A któż wie,może nawet optymista zostanie ochrzczony imieniem?

Błagałaś o krytykę więc proszę: Krytyka.

Imię to będzie zaszczyt dla Optymisty. Nazwij go Zetka. xD

Według mnie, zbyt często powtarza się słowo "optymista". Do reszty nie mam zastrzeżeń

nadia.amorek napisał:

Według mnie, zbyt często powtarza się słowo "optymista". Do reszty nie mam zastrzeżeń

Zastanawiam się,czy by czasami nie zamienić tego słowa na jakieś imię,ale najpierw muszę znaleźć pasujące do optymisty.:>

Świetne,pisz,pisz dalej.

prosze Cię.
To jest jedno wielkie zgromadzenie błędów.
Sam pomysl wydaje się być nawet niezły, ale wykonianie... Nie, nie, nie. Śmieli. Powtórzenia. Poszukaj bety. kogoś kto poprawi Ci błędy, pomoże.

Daj mu imię Olek. XD

Cytat :

śmiejących się nastolatków,śmiejących się co tchu

No błagam, co to ma być?

To ja może dam wątek do usunięcia,a wy nie będziecie musieli patrzeć na tą beznadzieję w polewie z beznadzieji?

Taka całkowita beznadzieja to nie jest...

Mówiłam - sam pomysł dobry, tylko wykonanie popsute. popraw błędy, bedzie dobrze. daj becie. Cokolwiek no.

Spoiler:

Tekst wybetowany przez Alaya'ę. :>

Teraz, po wybetowaniu, cudo.

Ale to tylko kolejny dowód,że moje przepowiednie o tym że z czegoś nic nie wyjdzie są prawdziwe. *Nioch*

Spoiler:

Przepraszam za zepsucie waszych oczu,to wymyśloną przez mię fabuła do forum o gryzoniach. :3

,,Życie jest piękne" - pomyślał Optymista na widok dziecka w wózku bawiącego się misiem. Chwilę później na ulicy obok ciężarówka przejechała nieuważnego gołębia, lecz Optymista go nie dostrzegł. Przechodziła obok niego grupka nastolatków śmiejących się co tchu. "Na pewno są szczęśliwi, bo mają siebie i rodzinę." - znów pomyślał. Nie wiedział jednak z czego się śmieją, a śmiali się z bezdomnego siedzącego w ślepym zaułku, który próbował znaleźć coś do jedzenia w koszu na śmieci. Optymista dostrzegał jedynie piękno życia, podczas gdy obok niego działa się tragedia.

W tekście po wybetowaniu cały czas jest parę błędów oto jak ja bym to poprawiła:


,,Życie jest piękne" - pomyślał Optymista na widok dziecka w wózku bawiącego się misiem. Chwilę później na ulicy obok ciężarówka przejechała nieuważnego gołębia, lecz Optymista go nie dostrzegł. Obok niego przeszła grupka śmiejących się nastolatków. "Na pewno są szczęśliwi, bo mają siebie i rodzinę." - znów pomyślał. Nie wiedział jednak z czego się śmieją, a śmiali się z bezdomnego siedzącego w ślepym zaułku, który próbował znaleźć coś do jedzenia w koszu na śmieci. Optymista dostrzegał jedynie piękno życia, podczas gdy obok niego rozgrywała się tragedia.
błąd nr. 1
Przeczytaj to :
Przechodziła obok niego grupka nastolatków śmiejących się co tchu.
A teraz to:
Obok niego przeszła grupka śmiejących się nastolatków.
Które zdanie lepiej brzmi?
błąd nr. 2
Tragedia się nie dzieje, tylko rozgrywa.

Basia napisał:

,,Życie jest piękne" - pomyślał Optymista na widok dziecka w wózku bawiącego się misiem. Chwilę później na ulicy obok ciężarówka przejechała nieuważnego gołębia, lecz Optymista go nie dostrzegł. Przechodziła obok niego grupka nastolatków śmiejących się co tchu. "Na pewno są szczęśliwi, bo mają siebie i rodzinę." - znów pomyślał. Nie wiedział jednak z czego się śmieją, a śmiali się z bezdomnego siedzącego w ślepym zaułku, który próbował znaleźć coś do jedzenia w koszu na śmieci. Optymista dostrzegał jedynie piękno życia, podczas gdy obok niego działa się tragedia.

W tekście po wybetowaniu cały czas jest parę błędów oto jak ja bym to poprawiła:


,,Życie jest piękne" - pomyślał Optymista na widok dziecka w wózku bawiącego się misiem. Chwilę później na ulicy obok ciężarówka przejechała nieuważnego gołębia, lecz Optymista go nie dostrzegł. Obok niego przeszła grupka śmiejących się nastolatków. "Na pewno są szczęśliwi, bo mają siebie i rodzinę." - znów pomyślał. Nie wiedział jednak z czego się śmieją, a śmiali się z bezdomnego siedzącego w ślepym zaułku, który próbował znaleźć coś do jedzenia w koszu na śmieci. Optymista dostrzegał jedynie piękno życia, podczas gdy obok niego rozgrywała się tragedia.
błąd nr. 1
Przeczytaj to :
Przechodziła obok niego grupka nastolatków śmiejących się co tchu.
A teraz to:
Obok niego przeszła grupka śmiejących się nastolatków.
Które zdanie lepiej brzmi?
błąd nr. 2
Tragedia się nie dzieje, tylko rozgrywa.

Dziękuję,poprawną pisarką nie jestem,to tylko moje wytwory które powstają,gdy już kompletnie mi się nudzi.Chciałabyś zostać moją betą?Nauczyłabym się od Ciebie bardzo dużo,a to,że mimo wybetowania w tekście znajdowały się błędy to już niestety nie moja wina,i tak wygląda lepiej niż w oryginalnej formie.

Powiem ci tak: wszystko kwestia nauki. Widzę, że masz fajne pomysły, a to liczy się przede wszystkim. Poprawna polszczyzna sama prędzej czy później wejdzie ci pod skórę. Mam rodzinę polonistów więc jestem uczulona, a co do poprawiania twoich tekstów to z chęcią. Dużo czytaj jeszcze więcej pisz, bo jak to mówią: ćwiczenie czyni mistrz.

Hm, jeśli chodzi o tych nastolatków, to według mnie lepiej wygląda "śmiejących się co tchu", ale najwidoczniej tylko ja mam takie odczucie. A co do tragedii, to rzeczywiście, musiałam to przeoczyć, wybacz Ejli.
Ale nie wiem, czemu uważasz, że nic Ci nie wychodzi. Zamysł miałaś dobry, tylko zrobiłaś parę błędów.

Ejli napisał:

Spoiler:

Przepraszam za zepsucie waszych oczu,to wymyśloną przez mię fabuła do forum o gryzoniach. :3

Dam Ci radę - po przecinku i kropce dawaj spację, o wiele estetyczniej to wtedy wygląda. Ty piszesz np. "Tam,dokąd", a powinno być "Tam, dokąd".
O, i jeszcze to:

Cytat :

na terytorium zajęczaków - Marchwiowe Pole.

Cytat :

Gryzonie i Zajęczaki,które

Raz piszesz "zajęczaki" z małej litery, a raz z dużej. Powinnaś się zdecydować. (:

I jeszcze jedno:

Cytat :

będziesz wieźć spokojne życie?

Wieźć to można siano na wozie, ale życie można wieść. Ale nie licząc tych błędów, to napisana przez Ciebie fabuła jest bardzo fajna.

Przepraszam, że się czepiam, ale wiesz mam to we krwi. Tak jak pisałam rodzina plonistów. Każdy przeczytany tekst wklejam do worda i poprawiam po swojemu i tyko rodzice mi ciągle zaglądają przez ramię. + =

Cóż,ja mam po prostu tak zwaną sklerozę,zawsze czegoś zapominam.
A i Basiu,ja nie mam Ci tego za złe.Nawet się cieszę,że ktoś mi może błędy po wytykać. :3

Alaya - na właśnie, mówiłam jej że jest fajna, ale ona mnie nie słuchała xd