Zarejestruj się, lub zaloguj, jeśli posiadasz już konto by uzyskać możliwość wypowiadania się na forum
Zarejestruj się, lub zaloguj, jeśli posiadasz już konto by uzyskać możliwość wypowiadania się na forum
Czy chcesz zareagować na tę wiadomość? Zarejestruj się na forum za pomocą kilku kliknięć lub zaloguj się, aby kontynuować.



 
IndeksPortalSzukajLatest imagesRejestracjaZaloguj
Witamy na Zagrodzie Mgły, największym, nieoficjalnym forum o Howrse!
Wymień się pocztówką! Klik!
Kanał na YT o Howrse - serdecznie zapraszamy! Klik!

 

 Opowiadania Vanilliowej ^^

Go down 
3 posters
AutorWiadomość
Creamy
Jedną nogą w ZM
Creamy


Nick w grze : Creamy
Liczba postów : 515
Dołączył : 08/09/2013

Opowiadania Vanilliowej ^^ Empty
PisanieTemat: Opowiadania Vanilliowej ^^   Opowiadania Vanilliowej ^^ I_icon_minipostCzw Lut 13, 2014 3:07 am

Zapraszam do przeczytania pierwszego opowiadania pt. Człowiek, który zniszczył Ziemię. Mam jeszcze napisane kilka innych opowiadań, ale wstyd je pokazywać XD Krytykować ile wlezie XD

  Odkąd pamiętam objawiały się u mnie cechy magiczne. Mieszkałem w mieście, gdzie magia była zakazana, więc aby poćwiczyć musiałem uciekać daleko za Triadę*, na wzgórza Got. Do trzynastego roku życia  uczyłem się sam, wypożyczałem książki o magii i pytałem najstarszych uczonych, ale oni tylko mnie przeganiali. Wkrótce moja ciekawość doprowadziła do katastrofy...
  Dzień po moich trzynastych urodzinach postanowiłem wyruszyć do największego maga Czasów Królewskich - Notara. Z opowieści starszych ludzi z El i Kor**, Notar mieszkał na wzgórzu obok Lotarii - największego miasta w całej krainie Thiria.Podczas podróży czekało mnie wiele niebezpieczeństw. Musiałem przeprawić się przez legendarną rzekę snów. To był największy problem. Pobierano tam trzy razy więcej Thiriarów niż na zwykłej rzece. Wierzono, że człowiek, który przepłynie rzekę snów, będzie szczęśliwy w życiu. Ja chciałem tylko jednego - być po drugiej stronie.
  Gdy już byłem u brzegu, obmyśliłem pewien plan. Postanowiłem zbudować tratwę z trzcin rosnących niedaleko łodzi strażnika.
  -Nie, zbyt długo musiałbym splatać włókna roślin. Muszę ukraść łódź. - pomyślałem
  I tak też zrobiłem. W nocy zakradłem się do strażnika i wskoczyłem do łodzi. Stróż niczego nie zauważył. Spał jak zabity.
  Widok rzeki nocą był przepiękny. Wodne zarośla szumiały, a między nimi chodziły senne czaple. Księżyc, między ciemnymi drzewami, tonął w granatowej tafli rzeki.
  Resztę drogi pokonałem bez trudności, choć parę razy chodziłem spać głodny. Na miejsce przybyłem niezmiernie zmęczony.
  Gdy po raz pierwszy zobaczyłem dom maga, byłem oszołomiony. Zamiast potężnego pałacu na wzgórzu stała niewielka chałupa, przed którą siedział starzec i karmił kury. Obok domu płynęła rzeka, choć po drodze niczego nie zauważyłem.
  -Witaj starcze, szukam Wielkiego Maga Notara. Wskaż mi proszę drogę.
  -To ja jestem głupcze Notar. Co cię do mnie sprowadza, Denarze?
  -Skąd znasz moje imię? - zapytałem zdziwiony
  -Chłopcze, musisz się jeszcze wiele o mnie nauczyć... - tymi słowami zakończył rozmowę i zaprosił mnie do środka.
  Tak zaczęła się moja nauka u Notara. Codziennie pomagałem mu w zaklęciach i karmieniu ptaków. Był dla mnie jak ojciec, którego mi zabrakło.
  Pewnego letniego i parnego dnia, poczułem lekkie drgania pod moimi stopami, ledwo wyczuwalne. Poszedłem z tym do mojego mistrza, a on odrzekł:
  -Drogi Denarze, zbliża się koniec świata. Kometa uderzy w ziemię. Ach! Możemy jedynie go opóźnić, tworząc specjalną siatkę, niewidzialną, ale mocną i wytrzymałą. No dalej chłopcze, idź nazbieraj dużo trzcin, ja zajmę się resztą. Czasu zostało niewiele...
  To był dla mnie szok. Zbierałem trzciny i leciały mi ciurkiem łzy. Pomyślałem o matce, która została w Triadzie. Wszyscy mieliśmy zginąć, a nawet się z nią nie pożegnałem. Nagle Notar podszedł do mnie i powiedział:
  -Kometa uderzy w ziemię, a dokładniej w nasza chatkę. Za kilka dni osłona zostanie ukończona. Aby ją rozciągnąć ty pojedziesz do twojego rodzinnego miasta, a ja za wzgórza Got. Przygotuj się.
  -Dobrze mistrzu - odpowiedziałem.
  Pakowałem się przez cały następny dzień.
  Nadszedł wreszcie dzień, kiedy musiałem wyruszyć. Wziąłem konia, a w rękę magiczną sieć i pogalopowałem przed siebie. Za mną uciekały widoki złotych pól, ciemnych borów i skalistych urwisk. Klatki mojego życia przelatywały mi przed oczami. Z trudem powstrzymywałem potoki łez. Już tylko jedno się dla mnie liczyło - uratować planetę, a w szczególności matkę.
  Wybrałem krótszą drogę, choć o wiele bardziej niebezpieczną. Z trudem pokonałem ją, ale gdy dotarłem do Triady, moje serce przepełniła radość.
  Zostało mało czasu, zaledwie kilka minut do unicestwienia wszelkich żywych organizmów. Poszedłem na rynek, gdzie panował chaos. Już wszyscy wiedzieli o zagładzie. Ludzie rabowali sklepy i zabijali siebie nawzajem. Wtedy zobaczyłem swoją mamę. Stała niewzruszona, choć w jej oczach można było dostrzec smutek.
  Wpadłem jej w ramiona i przez nieuwagę puściłem nasze jedyne ocalenie. Wydawało mi się, że słyszałem krzyk Notara, a chwilę potem straciłem przytomność.
  Po kilku minutach obudziłem się. Wokół mnie latały odłamki tego, co było kiedyś Ziemią, ciała ludzkie i ich szczątki. Niektórzy krzyczeli, ale nic nie było słychać. Cisza i ciemność...
  Nagle zaczęło mi brakować powietrza...
  Dusiłem się...
  Zamknąłem oczy...
  Przede mną pojawił się malutki, jasny punkcik. Z każdym moim krokiem światełko się powiększało, aż jasność całkowicie mnie pochłonęła...
  Umarłem...

*Triada - miasto w którym mieszkał Denar
**El i Kor - wioski sąsiadujące z Triadą


Ostatnio zmieniony przez Vanilliowa dnia Pią Lut 14, 2014 1:23 am, w całości zmieniany 3 razy
Powrót do góry Go down
http://www.howrse.pl/joueur/fiche/?id=3996599
Ayashi
ZAGRODZIANIN
Ayashi


Nick w grze : Ayashi
Liczba postów : 1087
Dołączył : 13/08/2011

Opowiadania Vanilliowej ^^ Empty
PisanieTemat: Re: Opowiadania Vanilliowej ^^   Opowiadania Vanilliowej ^^ I_icon_minipostCzw Lut 13, 2014 3:39 am

Mam nadzieję, że mnie nie zjesz - znalazłam trochę błędów Wink

Cytat :
Do 13 roku życia
Wydaje mi się, że powinno się napisać słownie trzynaście w opowiadaniu, ale ręki nie dam uciąć Smile

Cytat :
Dzień po moich trzynastych urodzinach
- zwłaszcza, że tutaj już jest słownie.

Cytat :
do największego maga Czasów Królewskich - Notara. Z opowieści starszych ludzi mieszkających w El i Kor**, Notar mieszkał na wzgórzu obok Lotarii - największego miasta w całej krainie Thiria.
- do największego maga, największego miasta, czyli powtórzenie. Osobiście napisałabym "ludzi z El i Kor, Notar mieszkał", bo powtarza się też mieszkających i mieszkał.

Cytat :
Pobierano tam trzy razy więcej Thiriarów niż na zwykłej rzece.
- na pewno powinno tam być pobierano? Wink

Cytat :
Ja chciałem tylko jedno
- jednego.

Cytat :
Wybrałem krótszą drogę, choć o wiele niebezpieczną
- albo "o wiele bardziej niebezpieczną", albo "o wiele niebezpieczniejszą".

No dobrze, teraz ta milsza (?) część Smile

Generalnie Twój pomysł wcale nie był zły. Tylko osobiście nie jestem zwolenniczką pisania w pierwszej osobie, ale jak komu wygodniej. Jedyne, co mi brakowało, to opisów. No i bardzo szybko się dzieje akcja, strasznie szybko :)Jednak pisz dalej, pisz więcej, trenuj. Wyszło nawet przyzwoicie, jak wcześniej wspomniałam - pomysł jest dobry. Proponowałabym, jeśli masz ochotę, spróbować to bardziej rozwinąć, a nuż wyjdzie z tego coś niezwykłego? Smile

Edit:
I nie ma się co wstydzić! Każdy z nas kiedyś zaczynał Smile
Powrót do góry Go down
http://www.howrse.pl/joueur/fiche/?id=5803
Creamy
Jedną nogą w ZM
Creamy


Nick w grze : Creamy
Liczba postów : 515
Dołączył : 08/09/2013

Opowiadania Vanilliowej ^^ Empty
PisanieTemat: Re: Opowiadania Vanilliowej ^^   Opowiadania Vanilliowej ^^ I_icon_minipostPią Lut 14, 2014 1:21 am

Ayashi napisał:
Cytat :
Pobierano tam trzy razy więcej Thiriarów niż na zwykłej rzece.
- na pewno powinno tam być pobierano? Wink

O co chodzi? Bo nie rozumiem. Pobierano, czyli brano pieniądze.
Powrót do góry Go down
http://www.howrse.pl/joueur/fiche/?id=3996599
Creamy
Jedną nogą w ZM
Creamy


Nick w grze : Creamy
Liczba postów : 515
Dołączył : 08/09/2013

Opowiadania Vanilliowej ^^ Empty
PisanieTemat: Re: Opowiadania Vanilliowej ^^   Opowiadania Vanilliowej ^^ I_icon_minipostPią Lut 14, 2014 1:25 am

Reszta poprawiona ; )
Powrót do góry Go down
http://www.howrse.pl/joueur/fiche/?id=3996599
Ayashi
ZAGRODZIANIN
Ayashi


Nick w grze : Ayashi
Liczba postów : 1087
Dołączył : 13/08/2011

Opowiadania Vanilliowej ^^ Empty
PisanieTemat: Re: Opowiadania Vanilliowej ^^   Opowiadania Vanilliowej ^^ I_icon_minipostPią Lut 14, 2014 1:44 am

Aaa... widzisz :)to ja nie zrozumiałam do końca, więc jest okey w takim wypadku z tym pobierano Smile
Powrót do góry Go down
http://www.howrse.pl/joueur/fiche/?id=5803
Creamy
Jedną nogą w ZM
Creamy


Nick w grze : Creamy
Liczba postów : 515
Dołączył : 08/09/2013

Opowiadania Vanilliowej ^^ Empty
PisanieTemat: Re: Opowiadania Vanilliowej ^^   Opowiadania Vanilliowej ^^ I_icon_minipostPią Lut 14, 2014 2:43 am

A teraz drugie opowiadanie o wieeeeeele dłuższe Very Happy
Tytuł: Ciekawość - droga do Śmierci

  -Panienka życzy sobie jeszcze trochę soku? - mój kamerdyner zadawał mi to pytanie codziennie, przy każdym posiłku.
  -Po pierwsze: Nie nazywaj mnie panienką, mów mi po prostu Luiza. Po drugie: Nie, nie chcę soku. - odpowiedziałam. Ravio był moim służącym od zawsze, a jeszcze się nie nauczył, że ja zawsze piję tylko jedną szklankę soku.
  -Dobrze panienko...
  Popatrzyłam na niego karcącym wzrokiem.
  -To znaczy... Luizo. Lepiej zmieńmy temat. Czy dostałaś już list od twojej kuzynki Anny?
  Na samą myśl o niej zrobiło mi się smutno.
  -Tak, dostałam. Jak chcesz to ci przeczytam. - wyciągnęłam zgniecioną karteczkę i zaczęłam czytać:
   "Droga Luizo!
   Cieszę się, że znów mogę
Cie spotkać. Przyjadę za kilka
dni. Czekaj cierpliwie, mam
dla Ciebie niespodziankę...
                       Twoja Anna"
  -To wszystko? - zapytał, gdy skończyłam czytać.
  -Przecież znasz moją kuzynkę: krótko i zwięźle.
  -Oby ta "niespodzianka" była tym razem dobra - powiedział i ostrożnie wziął do ręki szklany kubek, jakby byl z porcelany.
  Niestety, obawiałam się, że i tym razem będzie przykra. ma bujną wyobraźnię, dlatego ciągle pakuje się w kłopoty, a przy okazji mnie. Raz złamałam nogę chodząc po drzewach. Anna powiedziała wtedy, że wysoko w konarach drzew jest zaginiony skarb, a ja głupia jej uwierzyłam.
  -No właśnie, oby... - dopiłam swój napój i poszłam do przedpokoju. Ubrałam buty do biegania i wyszłam na dwór, do lasu.
  Kilka dni później przyjechała Ania wraz z rodzicami i dwiema służkami. Kuzynka zmieniła się. Hmmm... Wyładniała.
  -Luiza!
  -Anna! - krzyknęłam
  -Luizo, po obiedzie pójdziemy, gdzieś z dala od ludzi, muszę ci coś pokazać - szepnęła mi do ucha.
  -Oczywiście - odpowiedziałam i poszłyśmy na obiad.
  Po posiłku zaprosiłam krewną do swojego pokoju.
  -Luizo, musimy poważnie porozmawiać. - mówiła to całkiem poważnie. Nie uśmiechała się, jak to miała w zwyczaju, a jej oczy stały się nienaturalnie duże. - Czy ty... wierzysz w magię?
  Byłam oszołomiona tym pytaniem. Jeszcze nigdy w życiu nie była tak "dorosła" w rozmowie.
  -Yyy... No nie wiem... Raczej nie... - nie wiedziałam co powiedzieć.
  -To uwierz, popatrz - pokazała mi kartkę dziwnymi znakami, nigdy takich nie widziałam. - To są literi Semaryjskie . Przestudiowałam wiele książek i dowiedziałam się, że najstarsi Semyrowie pisali tym pismem, aby przekazywać tajne informacje.
  -Mogłam się tego po tobie spodziewać. Znowu jakiś głupi pomysł. - miałam jej już dość.
  -Wcale że nie! - krzyknęła oburzona - Mniejsza z tym. Na tej kartce jest napisane, że w najwyższej wieży zwanej Lotr jest szafa, która może obdarzyć każdego człowieka wielką mocą! Ta wieża jest w waszym zamku! Nie ciekawi cię co tam jest?
  -Szczerze to nie. Nie interesuje mnie to. - i w tej samej chwili wszedł Ravio.
  -Rodzice kazali Panienkom już iść spać. - był zdenerwowany, więc szybko wskoczyłyśmy do łóżka.
  -Dobranoc! - zawołałyśmy jednocześnie
  -Dobranoc dziewczęta. - powiedział i wyszedł
  Leżałyśmy cicho dopóki jego kroki nie ucichły. W moim domu ściany były cienkie.
  -Lusiu, proszę pójdźmy jutro na tę wieżę. Rodzice wyjeżdżają na parę dni w odwiedziny do rodziny królewskiej. Będziemy tylko my, służąca Ela i twój kamerdyner. Powiemy, że będziemy się bawić - Anka jednak miała charakter, była uparta jak osioł.
  -Och, no doba, nie marudź Pójdziemy, ale masz się już nie odzywać. - znowu jej uległam
  - Dziękuję, dziękuję, dziękuję! Kocham cię! - uwiesiła mi się na szyję, a potem usnęła
  Rano kuzynka chodziła jak na szpilkach. Nie mogła się doczekać, aż pójdziemy sprawdzić, co jest w tajemniczej szafie. Po obiedzie czekałyśmy już u drzwi wieży.
  -Myślisz, że to jest dobry pomysł? - zapytałam lekko zlękniona. Nie wiedziałam co nas czeka na szczycie.
  -Nie gadaj tylko choć! - i już byłyśmy na pierwszym schodku
  Pierwszą rzeczą, która przykuła moją uwagę to zapalone pochodnie. Nikt tu nigdy nie przychodził. To było dziwne. Na ścianach wieży wisiały kolorowe dywany. Schody były bardzo strome i kręte, dlatego zakręciło mi się w głowie. Anna była podekscytowana.
  -To co, otwieramy? - zapytała, gdy byłyśmy na górze
  -Po to tu przyszłyśmy - odpowiedziałam i wymierzyłam kopniaka w drzwi.
  Komnata na wieży wyglądałam tak samo jak inne. Kamienna posadzka, przepiękne obrazy na ścianach oraz biurko z krzesłem. Pod ścianą stała legendarna szafa...
  Niczym nie różniła się od zwykłych szaf. Jasnobrązowa z drewna, a na jej drzwiczkach widniały ozdoby. Jedyną rzeczą, która była zupełnie inna to zła energia - bardzo dobrze ją czułam.
  -Czy aby na pewno chcesz otworzyć te drzwi? - zapytałam niepewna
  -No raczej!
  -To otwieraj.
  Anna powoli, jak najwolniej ciągnęła za gałkę. Po chwili szafa była już otwarta. Pusto.
  W tym samym momencie zaczęły się dziać dziwne rzeczy. Wokół Ani zbierało się światło. jasność ją całkowicie pochłonęła, a mnie oślepiła. Po kilku minutach zobaczyłam coś strasznego. Kuzynka wyglądała jak zjawa. Unosiła się w powietrzu, a jej ubrania wyglądały jak szmaty. Twarz siostry ciotecznej była przerażająca. Miała zmarszczki i brakowało jej źrenic, same białe gałki. Jej włosy stały się cienkie i przerzedzone. Upiór w czystej postaci.
  Krzyknęłam, a ona wyparowała. Po prostu zniknęła.
  Trauma po tym zdarzeniu została na zawsze. Po zejściu z wieży opiekunowie zapytali mnie, gdzie jest Ania. Ja odpowiedziałam, że spadła z okna i więcej jej już nie widziałam. Wszyscy szukali ją dniami i miesiącami. Cały zamek był w żałobie bardzo długo. Nikt nie dowiedział się prawdy, a ja już nigdy nie byłam w pechowej komnacie. Gdy moi rodzice zmarli, a ja odziedziczyłam zamek, kazałam zburzyć pokój z przeklętą szafą.


Ostatnio zmieniony przez Vanilliowa dnia Sob Lut 15, 2014 3:52 am, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry Go down
http://www.howrse.pl/joueur/fiche/?id=3996599
EveDallas
Moderator
EveDallas


Nick w grze : EveDallas
Liczba postów : 4676
Dołączył : 22/11/2011

Opowiadania Vanilliowej ^^ Empty
PisanieTemat: Re: Opowiadania Vanilliowej ^^   Opowiadania Vanilliowej ^^ I_icon_minipostPią Lut 14, 2014 11:19 pm

Nadal troszeczke nie ogarniam tego ze szlanka, ale cii.
I gdzies tam widzialam jakisz blad, ą bylo zamiast, om, ale teraz to nie znajde tego.
Ogolnie... Fajne, tylko jakby... troche krotkie? Konczy sie za szybko. Tak dlugo piszesz o tym, ze Anna chciala sie tam wybrac i w ogole, opis tez jest, ale dla mnie troszke za malo :3
Powrót do góry Go down
http://www.howrse.pl/joueur/fiche/?id=1432587
Gość
Gość
Anonymous



Opowiadania Vanilliowej ^^ Empty
PisanieTemat: Re: Opowiadania Vanilliowej ^^   Opowiadania Vanilliowej ^^ I_icon_minipostSob Lut 15, 2014 12:41 am

Vanilliowa napisał:

  Kilka dni później przyjechała Ania wraz z rodzicami i dwiema służącymi. Kuzynka zmieniła się. 

Lepiej brzmiałoby "dwiema służkami".

  -Rodzice kazali Panienką już iść spać. - był zdenerwowany, więc szybko wskoczyłyśmy do łóżka.
 
Błąd o którym wspomniała Eve- Panienkom.

  -Lusiu, proszę pójdźmy jutro na tę wieżę.

Wydaje mi się że "tą" wieżę.
 
  Pierwszą rzeczą, która przykula moją uwagę to zapalone pochodnie. 
 
Zwykła literówka, przykuła. Brak polskiej literki Very Happy

  Niczym nie różniła się od zwykłych szaf. Jasnobrązowa z drewna, a na jej drzwiczkach widniały ozdoby. Wokół niej dało się wyczuć złą energię.

Jeżeli szafa się niczym nie różniła od innych, to mam rozumieć że przy każdej szafie czujemy złą energię Razz Inaczej bym to ubrała w słowa, coś w rodzaju "Poza jednym szczegółem... wokół niej, dało się wyczuć złą energię".

  Trauma po tym zdarzeniu została na zawsze. Po zejściu z wieży opiekunowie zapytali mnie, gdzie jest Ania. Ja odpowiedziałam, że spadła z okna i więcej jej już nie widziałam.cały zamek był w żałobie przez trzy dni. Nikt nie dowiedział się prawdy, a ja już nigdy nie byłam w pechowej komnacie. 

To trochę dziwne że nikt nie szukał dziewczyny pod oknami i tak po prostu przyjęli wersję że sobie postanowiła zniknąć... Poza tym żałoba wśród "majątkowiczów" jest dość długotrwała ^^ Ale to tylko taka moja uwaga.


Ja postanowiłam się trochę bardziej poprzyczepiać. Co do opowieści, miło się czyta, ciekawi. 
Moje zastrzeżenia:
1. Mocno przeszkadza to przechodzenie ze szczegółowych opisów (np to z tą całą opowiastką o przyzwyczajeniach dziewczyny na początku) do ogólnych (kuzynka przyjeżdża i nagle na obiad).
2.Lekkie niedociągnięcia realistyczne na końcu, tj. reakcja ludzi na zniknięcie młodej dziewczyny. 

A tak poza tym, to wszystko ładnie pięknie. Opowiadania Vanilliowej ^^ 1234489951 
Mam nadzieję że jeszcze coś nam wrzucisz.
Powrót do góry Go down
Creamy
Jedną nogą w ZM
Creamy


Nick w grze : Creamy
Liczba postów : 515
Dołączył : 08/09/2013

Opowiadania Vanilliowej ^^ Empty
PisanieTemat: Re: Opowiadania Vanilliowej ^^   Opowiadania Vanilliowej ^^ I_icon_minipostSob Lut 15, 2014 3:55 am

Soporific napisał:
Vanilliowa napisał:


  -Lusiu, proszę pójdźmy jutro na tę wieżę.

Wydaje mi się że "tą" wieżę.

Tu akurat mam dobrze. Zawsze trzeba patrzeć na drugi wyraz. Jeżeli w drugim na końcu jest "ę" to w pierwszym wyrazie też będzie "ę"

Reszta poprawiona ; )
Powrót do góry Go down
http://www.howrse.pl/joueur/fiche/?id=3996599
Ayashi
ZAGRODZIANIN
Ayashi


Nick w grze : Ayashi
Liczba postów : 1087
Dołączył : 13/08/2011

Opowiadania Vanilliowej ^^ Empty
PisanieTemat: Re: Opowiadania Vanilliowej ^^   Opowiadania Vanilliowej ^^ I_icon_minipostSob Lut 15, 2014 5:35 am

To jeszcze ja wtrącę swoje trzy grosze Smile

Cytat :
od zawsze, a jeszcze się nie nauczył, że ja zawsze piję tylko
- od zawsze, ja zawsze, czyli powtórzenie.

Cytat :
a przy okazji mnie
- wydaje mi się, że lepiej będzie brzmiało "przy okazji również mnie".

Cytat :
kartkę dziwnymi znakami
- uciekło Ci "z" Smile


Ogólnie rzecz biorąc, to opowiadanie wyszło Ci lepiej niż pierwsze. Trochę więcej opisów się pojawiło, to dobrze. Raczej najważniejsza uwaga już padła ze strony Soporific odnośnie skakania od szczegółów do ich braków. Wszystko da się jednak wypracować Smile)
Powrót do góry Go down
http://www.howrse.pl/joueur/fiche/?id=5803
Sponsored content





Opowiadania Vanilliowej ^^ Empty
PisanieTemat: Re: Opowiadania Vanilliowej ^^   Opowiadania Vanilliowej ^^ I_icon_minipost

Powrót do góry Go down
 
Opowiadania Vanilliowej ^^
Powrót do góry 
Strona 1 z 1
 Similar topics
-
» Konkurs u Vanilliowej
» Opowiadania...
» Opowiadania :)
» Opowiadania (:
» Króciutkie opowiadania ;)

Permissions in this forum:Nie możesz odpowiadać w tematach
 :: OFFTOPIC :: Rozmowy :: Twórczość zagrodowiczów :: Pisanie-
Skocz do: