Najśmieszniejsze uwagi w dzienniczku

Tutaj wpisujemy śmieszne uwagi z dzienniczka, swoje i nie swoje, byleby były!  
Oto uwaga znaleziona w necie:
Imię mówi, że idzie zgwałcić Aslana.  
Albo moja:
Proszę popracować nad koncentracją Imię, bo na lekcji matematyki wycinała coś z ziemniaka. 

Z mojej klasy:
Smera kolegę po nodze, mówiąc że szuka długopisu, który upuścił.

Agnes, haha XD
Pamiętam,ze u mnie w szkole była taka akcja,że nauczycielka wstawiła coś takiego: ''Uczeń puszcza głośno śmierdzące bąki'' XDD

Nazwisko mojego taty puszcza ptaki na lekcji tzn. rzucał samolocikami 

Imię rzuca po klasie ziemniakami* 

*takimi kawałeczkami małymi 

Imię rozmawia z kolegą na kartkówce tłumacząc się że pożycza długopis:roll:

Uwaga, którą dostała moja koleżanka:

"Pokazuje swe wdzięki przez okno"

Także wszystko można.;D

nadia.amorek napisał:

Uwaga, którą dostała moja koleżanka:

"Pokazuje swe wdzięki przez okno"

Także wszystko można.;D

 Haha, padłam  

U nas było 'uczniowie nadmiernie ukazują sobie uczucia na przerwie' jak moi koledzy leżeli... na sobie na ławce na przerwie. Oryginał był taki, że się bili i jeden na niego skoczył... Ale wyglądało dwuznacznie XD

sowa38 napisał:

Imię rzuca po klasie ziemniakami* 

*takimi kawałeczkami małymi 

Jak można rzucać ziemniakami w szkole? XD

Pamiętam taką uwagę, sprzed kilku lat mojego kolegi : Imię piszczy na lekcji. Gdy pani to zobaczyła miała na twarzy takie WTF XD

Nie tak dawna uwaga wpisana mojemu koledze sprzed kilku tygodni

Imię próbuje zabić nauczyciela długopisem   (rzucił do kogoś długopisem i poszło w nauczyciela  )

Imię miałczy na lekcji i mówi że to nie on.
Imię urządza zapasy z koleżanką na macie, na której powinni ćwiczyć przewracanie osoby nieprzytomnej z brzucha na plecy.

Treść brzmiała inaczej ale nie pamiętam jak. Obie uwagi tyczą się tej samej osoby.

Mój kolega dostał takie coś (guziki były moje, od swetra): ,,Uczeń je guziki koleżanki na lekcji".

Mój kolega dostał taką uwagę:"Uczeń śpiewa na lekcji pieśni patriotyczne"  

tinolandia napisał:

Mój kolega dostał taką uwagę:"Uczeń śpiewa na lekcji pieśni patriotyczne"  

Muzyka?

U nas na historii babka non stop sypie uwagami typu:
* Nikt nie chciał podejść do mapy
* Nikt nie chciał przyjść na ochotnika do odpowiedzi
* Cała klasa dostała ocenę niedostateczną z kartkówki mimo że była zapowiedziana
xD!

Bardzo fajną macie babkę od historii. XD

JadeXDD napisał:

Bardzo fajną macie babkę od historii. XD

Bardzo <33 a jak kosi? :DD! ... tsaa ona nas bardzo kocha ;o

Imię biega na WF-ie i śpiewa na muzyce 
xD...

Imię pierdzi i beka na lekcji (jakoś tak to było).

Imię (na technice) wyjął z pieca zgniłą kanapkę i rzucał nią po klasie.
Imię położył się na ławce i udawał padaczkę. Kopnął kolegę w szczękę i zrzucił jego rzeczy na podłogę.

U mnie:
IMIĘ i IMIĘ wydają dziwne dźwięki
IMIĘ mówi w trakcie śpiewania
IMIĘ zeskakuje z parapetu, mówiąc, że nagrywa "Sala samobójców 2"

Pani od muzyki koledze

Nazwisko syczy na lekcji 


o.O 

Karinn napisał:

Pani od muzyki koledze

Nazwisko syczy na lekcji 


o.O 

A ja MUSZĘ syczeć na lekcji. Tylko że to jest chór a nie muzyka ale na jedno wychodzi.

Szszsz...
Trrrr...
Czyk, czyk, czyk...
Prrr....
Mi, mo, mu...
Do, re, mi, fa, sol, sol, sol [..], fa, mi, re, do.

I tak dalej.

Nienawidzę tej baby od  historyji...
Imię gada na przerwie
Bo gadał, a  sekundę później był dzwonek na przerwę.

Imię celuje w nauczyciela ołówkiem i krzyczy Avada Kedavra xD

Imię mówił na kolegę 'kasztan'.

Może to nie jest uwaga z dziennika, ale też dotyczy szkoły. 

Kiedyś moja matka wróciła z wywiadówki. Siedziałam sobie w pokoju no i ona wchodzi, zamyka drzwi i siada obok mnie na łóżku. Ja już przeczuwam lanie z powodu dziadowych ocen, więc się odsuwam. Rodzicielka patrzy na mnie dziwnym wzrokiem i przy tym się śmieje.
No i wywiązuje się dialog.

Ja: No co...?
Mama: Powiedz, co ty robisz na lekcjach? - mówi nie przestając się chichrać
Ja: Y... A czemu pytasz?
Mama: Bo nauczycielka dziś na zebraniu powiedziała mi żebym pomyślała nad konsultacją psychiatryczną (XDD) dla ciebie, bo twoja nadaktywność umysłowa zaczyna ją poważnie martwić.

AHA. W tamtym momencie autentycznie sfermentowałam. 
Powiem jeszcze że moje odpowiedzi wyglądają tak: *Le odpowiada i w połowie zdania urywa* a no właśnie a wie pani że *i tu zaskakujący fakt* no i wtedy *dalszy ciąg odpowiedzi*
;-;

Moja uwaga: Rzuca w kolegę ekierką mówiąc, że jest głupi.