Drogie hodowle! Uwaga na graczkę kuciaczek.

Myslałam, że do tego nie dojdzie, ale cóz. Stało sie. 

Zacznijmy od poczatku. 

Pewnego dnia do hodowli Connemara Pony Team dołącza graczka o nicku kuciaczek. Regulamin podpisany.klik Spisywala sie bardzo dobrze! Pewnego dnia zarzad wpadl na pomysl, by dac kazdemu indywidualny opis widniejacy na liscie osób w druzynie zaraz obok nicka. Osobiscie pytala kazdego co chce miec obok. Jeśli ktoś nie odpowiedzial to cala hodowla myslała nad owym przyrostkiem. Kuciaczek dostala " Maruda xD". Nie spodobalo sie jej to. Reakcja: klik, klik, klik, klik [ Ostatnie "klik" jest screenem wiadomości prywatnej do Dominiki. ] Koniec końców byl taki, ze odeszła z hodowli. Powiedziała, ze koni nie odda. [ Co widać na screenach. Archiwum gg jest tak beznadziejne, że pod wypowiedzią "j" kryją się 3 osoby. Głównie ja i kuciaczek. Mnie można odróżnić kolorem brązowym. ] Wiele druzyn, zwlaszcza tych czołowych, dostalo ostrzezenie przed nią. [ załączę ją niżej. ]  No cóz, to równiez jej sie nie spodobalo. W miedzyczasie kuciaczek dzwonila do Dominiki czy Perly obrażajac je. [ o tym powinny już dziewczyny napisać. ] Zarzadała publicznych przeprosin. Kara za nieprzeproszenie mialo byc wystawianie koni... klik Konie na sprzedazach: klik Prezentacja:klik 
 Perła następnego dnia uległa i postanowiła przeprosić Kuciaczek. Rozmowa: klik klik klik klik [ Przepraszam za jakość screenów ale były robione telefonem i sklejane potem. Jeśli ktoś nie wierzy w ich autentyczność to mogę wysłać folder zawierający około 50 małych zrzutów. No ewentualnie zapisaną rozmowę przez Aniego... która u mnie nie ma polskich znaków... ] Potem na konferencję weszła Dominika, ale nie działo się nic innego jak wyrzuty Kuciaczek, na które nie mogła odpowiedzieć. Zajmowała się odzyskiwaniem konia.  [ Screenów nie mam gdyż telefon się buntował... Powalcze z nim jeszcze i postaram dodać się zrzut. ] Chwilę póżniej Koni przekazała nam to: klik. Konie są BLUPowane, rozmnażane i wystawiane na sprzedaże. 

Wiadomość rozesłana po hodowlach:

Z tego co wiem, to Perła 20 dziś pisała po hodowlach wiadomość odwołującą- więc jak to w końcu z tym jest? Zawiniła czy nie, czy odwołujecie wiadomość odwołująca na kuciaczek? Pogubiłam się w tym wszystkim. 

Następnym razem proszę o zamazanie przekleństw na screenach- oglądają je również dzieci.
Poza tym, niewłaściwy dział, przenoszę. (Chociaż nie jestem Eve, ale na jedno wychodzi  )

Proszę, aby również pojawiła się stosowna notatka w tym temacie na naszej czarnej liście: http://www.zagroda-mgly.com/portal

Wysyłałam wiadomości odwołujące bo miała być to część "układu" z kuciaczek,ja odwołam ostrzeżenia (bądź co bądź treść ich była jednak prawdziwa jak widać na screenach) i napiszę na wydarzeniach przeprosiny,ona zdejmie konie ze sprzedaży.
Po tym jak to zrobiłam kuciaczek zażądała rozmowy z Dominiką z którą pokłóciła się odchodząc z drużyny. Wiedziałam do czego to zmierza,obie rzuciłyby się sobie do gardeł i nici z układu. Starałam się do tego nie dopuścić,ale nie wyszło,Dominika przyszła,zaczęła czytać co napisałyśmy w trakcie rozmowy,kuciaczek zaczęła popędzać Domi na co ta się zirytowała,potem rozmowa się zakończyła,kuciaczek stwierdziła,że z układu nici (chociaż swojej części dotrzymałam jak Samantha już wspomniała) i,cytuję "albo odkupię konie z bezpośrednich albo będą stały".
Nie wiem,może mam złe odczucie ale wyglądało to tak jakby kuciaczek specjalnie wołała Dominikę żeby się z nią pokłócić i mieć pretekst do zerwania umowy...

Sam, mialam dodac tutaj bo na aktualnosci i na czarna nie moglam. Gadalam z Eve i mi tam kazala :3 i okej, jutro dodam.

Sam: w porządku, dział jest dosyć nowy i w przeciwieństwie do standardowej czarnej listy- można w nim pisać. A zgłoszenie w takiej sprawie pod aktualności nie podchodzi, bo to zbyt niszowa sprawa- jak by nie patrzeć (jakby nastąpila seria oszustw hodowlanych, to wtedy temat do aktualności jak najbardziej)  

Probowalam gdzie sie da :c a bluzgi.zakryje jtr

Co się dzieje z tymi ludźmi? Jak się nie umie grać drużynowo, to się gra w simsy

Mam wrażenie, że to znowu uprawianie dziecinady tak jak było w przypadku wątku o Soporific.
Ludzie... Umiecie coś załatwiać między sobą?

Z ludźmi coraz to gorzej jak widzę, strach brać kogokolwiek do hodowli bo za !cenzura!łę może zacząć się piekło... awww ;=;

Labamba napisał:

Mam wrażenie, że to znowu uprawianie dziecinady tak jak było w przypadku wątku o Soporific.
Ludzie... Umiecie coś załatwiać między sobą?

Jeżeli na sprzedaże lecą konie z bardzo wysokim PG, niższym od PG rasy o jakieś 30-40 pkt, to powinno się o tym poinformować innych. Żaden spór nie usprawiedliwia takiego zachowania, gdyż jest to CELOWE psucie czyjejś ciężkiej pracy, na którą składa się mnóstwo poświęconego czasu i też kuponów w postaci wykorzystanych nakładów (np. CR). Ja rozumiem spór, pokłócą się, nie odda koni (zostawi sobie na ranking, czy po prostu będzie sobie je mieć, ot tak.), ale kiedy pojawia się motyw zemsty, to już jest warte wywleczenia na światło dzienne. Takie zachowania są niedopuszczalne, karygodne i nigdy nie ma pewności, że w innym przypadku to się nie powtórzy.Wiele osób każdego dnia na Howrse kończy znajomości, spiera się, ale o tym się tak nie mówi, bo nie działa to bezpośrednio na niekorzyść hodowli.

Samantha Fisher napisał:

Labamba napisał:

Mam wrażenie, że to znowu uprawianie dziecinady tak jak było w przypadku wątku o Soporific.
Ludzie... Umiecie coś załatwiać między sobą?

Jeżeli na sprzedaże lecą konie z bardzo wysokim PG, niższym od PG rasy o jakieś 30-40 pkt, to powinno się o tym poinformować innych. Żaden spór nie usprawiedliwia takiego zachowania, gdyż jest to CELOWE psucie czyjejś ciężkiej pracy, na którą składa się mnóstwo poświęconego czasu i też kuponów w postaci wykorzystanych nakładów (np. CR). Ja rozumiem spór, pokłócą się, nie odda koni (zostawi sobie na ranking, czy po prostu będzie sobie je mieć, ot tak.), ale kiedy pojawia się motyw zemsty, to już jest warte wywleczenia na światło dzienne. Takie zachowania są niedopuszczalne, karygodne i nigdy nie ma pewności, że w innym przypadku to się nie powtórzy.Wiele osób każdego dnia na Howrse kończy znajomości, spiera się, ale o tym się tak nie mówi, bo nie działa to bezpośrednio na niekorzyść hodowli.

No to jest właśnie ta dziecinada...
Ktoś coś napisze dla żartu, to zaraz wielka wojna na całe howrse.
Strach otwierać nabór do hodowli, bo Bóg wie na kogo się trafi.

Labamba napisał:

Samantha Fisher napisał:

Labamba napisał:

Mam wrażenie, że to znowu uprawianie dziecinady tak jak było w przypadku wątku o Soporific.
Ludzie... Umiecie coś załatwiać między sobą?

Jeżeli na sprzedaże lecą konie z bardzo wysokim PG, niższym od PG rasy o jakieś 30-40 pkt, to powinno się o tym poinformować innych. Żaden spór nie usprawiedliwia takiego zachowania, gdyż jest to CELOWE psucie czyjejś ciężkiej pracy, na którą składa się mnóstwo poświęconego czasu i też kuponów w postaci wykorzystanych nakładów (np. CR). Ja rozumiem spór, pokłócą się, nie odda koni (zostawi sobie na ranking, czy po prostu będzie sobie je mieć, ot tak.), ale kiedy pojawia się motyw zemsty, to już jest warte wywleczenia na światło dzienne. Takie zachowania są niedopuszczalne, karygodne i nigdy nie ma pewności, że w innym przypadku to się nie powtórzy.Wiele osób każdego dnia na Howrse kończy znajomości, spiera się, ale o tym się tak nie mówi, bo nie działa to bezpośrednio na niekorzyść hodowli.

No to jest właśnie ta dziecinada...
Ktoś coś napisze dla żartu, to zaraz wielka wojna na całe howrse.
Strach otwierać nabór do hodowli, bo Bóg wie na kogo się trafi.

Nie, żart jest wtedy, kiedy wszyscy się śmieją. Dziecinadą jest robienie zemsty na drużynach przez co działa się na ich niekorzyść. Ten temat jest przykładem na to. Tutaj jest temat o kuciaczku (tak, bo zauważyłam, Labamba, że ciągle nawiązujesz tutaj do sprawy Soporific, islama i PW, która została zakończona jakiś czas temu), ale działać w podobny sposób może każdy. A to, że ktoś miał nienaganną opinię przez całą grę wcale nie znaczy, że zawsze taką mieć będzie. Zawinił, bo zrobił coś wbrew zasadom, wbrew regulaminowi na jaki się zgodził i zapewne zatwierdzał wchodząc do drużyny. Zemsta jest działaniem niemoralnym, o którym nikt dyskutować nie będzie (bo każdy ma własną moralność i robi to, na co mu ona pozwala), a rozmawia się o czynach, które zostały dokonane bezpośrednio dla drużyny. Teraz CPT jest narażone na ogromne straty i konkurencję, która może się w każdej chwili pojawić, gdy wykupi wiszące na sprzedażach konie. 30 PG? Dla jednego to się wydaje dużo przy obecnym przyroście na tym pułapie, ale jestem pewna, że znajdzie się ktoś, kto bardzo chętnie będzie gonić. I drużyna, która miała pewną przewagę nad swoją konkurencją, stanie do ciężkiej walki o utrzymanie dominacji, poświęci czas, nerwy i środki na koncie. 
Więc nie mówcie o tym, że z takimi sprawami się nie powinno wychodzić na jaw. Owszem, jestem za tym, aby konflikty rozwiązywać wewnątrz drużyny między jej członkami, ale jeśli członek dąży do otwartego konfliktu wychodząc poza obręb drużyny (np. wystawiając krycia, kradnąc PG, wystawiając je na sprzedaże, tworząc własną drużynę opartą na krwi poprzedniej)- o takim działaniu powinni być już poinformowani członkowie innych drużyn, aby nawet przyjmując taką osobę do hodowli, mieć do niej lekko ograniczone zachowanie. Na dzisiejszym howrse staż, ranking, posiadanie VIPa czy karma (karma?! odejmowana tylko za spam na rozgrywce, zgłoszenie na poczcie i nieregulaminowy avatar czy podpis?!) nie świadczą o uczciwości gracza. Rekrutując do hodowli starałam się skojarzyć osoby, sprawdzałam czarną listę, w miarę możliwości pytałam o opinię graczy, tym samym ograniczając ryzyko. Niesprawdzenie kogo się przyjmuje do drużyny działa tak samo, jakby się wsiadało do obcego auta na stopa. Nigdy nie wiesz na kogo trafisz. Dlatego takie wystawienie opinii jest ważne. Nie jest to zakaz przyjęcia tej osoby do drużyny, a jedynie opinia, z którą się będziesz liczyć lub nie. Decyzja należy zawsze do Ciebie co zrobisz, ale przynajmniej wiesz jakie ryzyko niesie dana osoba i do jakich czynów jest zdolna.

Labamba napisał:

Mam wrażenie, że to znowu uprawianie dziecinady tak jak było w przypadku wątku o Soporific.
Ludzie... Umiecie coś załatwiać między sobą?

Widzimy tutaj pierwszego pieska Sopo, który porusza sprawę jej nieuczciwości, gdy większość osób już od dawna ma ją w głębokim poważaniu. Obserwujcie uważnie, szybko zdychają. 

Lepiej zostawić sprawę i nie poinformować innych o nieuczciwej graczce, która ze względu na fakt, iż i tak ma już zepsutą opinię, może pobawić się w niszczenie innych hodowli? 
Wyrzuciła na bezpośrednie kuce czystej krwi z PG niższym o 30-40 (o ile się nie mylę) od najlepszego PG connów. Co z tego! Siedzieć cicho, ludzie, którzy mogą stracić miesiące (jak nie lata) ciężkiej pracy, kupony, equus, bo jakiś niewyżyty dzieciak postanowił się zemścić. A dlaczego? Bo nie zrozumiał ironii.

Samantha Fisher napisał:

Labamba napisał:

Samantha Fisher napisał:

Labamba napisał:

Mam wrażenie, że to znowu uprawianie dziecinady tak jak było w przypadku wątku o Soporific.
Ludzie... Umiecie coś załatwiać między sobą?

Jeżeli na sprzedaże lecą konie z bardzo wysokim PG, niższym od PG rasy o jakieś 30-40 pkt, to powinno się o tym poinformować innych. Żaden spór nie usprawiedliwia takiego zachowania, gdyż jest to CELOWE psucie czyjejś ciężkiej pracy, na którą składa się mnóstwo poświęconego czasu i też kuponów w postaci wykorzystanych nakładów (np. CR). Ja rozumiem spór, pokłócą się, nie odda koni (zostawi sobie na ranking, czy po prostu będzie sobie je mieć, ot tak.), ale kiedy pojawia się motyw zemsty, to już jest warte wywleczenia na światło dzienne. Takie zachowania są niedopuszczalne, karygodne i nigdy nie ma pewności, że w innym przypadku to się nie powtórzy.Wiele osób każdego dnia na Howrse kończy znajomości, spiera się, ale o tym się tak nie mówi, bo nie działa to bezpośrednio na niekorzyść hodowli.

No to jest właśnie ta dziecinada...
Ktoś coś napisze dla żartu, to zaraz wielka wojna na całe howrse.
Strach otwierać nabór do hodowli, bo Bóg wie na kogo się trafi.

Nie, żart jest wtedy, kiedy wszyscy się śmieją. Dziecinadą jest robienie zemsty na drużynach przez co działa się na ich niekorzyść. Ten temat jest przykładem na to. Tutaj jest temat o kuciaczku (tak, bo zauważyłam, Labamba, że ciągle nawiązujesz tutaj do sprawy Soporific, islama i PW, która została zakończona jakiś czas temu)...

Ciągle?
Chyba mamy inną definicję słowa "ciągle".
Wyraziłam swoje zdanie porównując obie sprawy, bo w tych obu sprawach motyw był podobny. 

Peanaidh napisał:

Widzimy tutaj pierwszego pieska Sopo, który porusza sprawę jej nieuczciwości, gdy większość osób już od dawna ma ją w głębokim poważaniu. Obserwujcie uważnie, szybko zdychają. 

Lepiej zostawić sprawę i nie poinformować innych o nieuczciwej graczce, która ze względu na fakt, iż i tak ma już zepsutą opinię, może pobawić się w niszczenie innych hodowli? 
Wyrzuciła na bezpośrednie kuce czystej krwi z PG niższym o 30-40 (o ile się nie mylę) od najlepszego PG connów. Co z tego! Siedzieć cicho, ludzie, którzy mogą stracić miesiące (jak nie lata) ciężkiej pracy, kupony, equus, bo jakiś niewyżyty dzieciak postanowił się zemścić. A dlaczego? Bo nie zrozumiał ironii.

Daruj sobie

Generalnie sprawa przykra i sama nie chciałabym się znaleźć w takiej sytuacji. Dlatego też przy otrzymywaniu zgłoszeń do hodowli, kandydat był sprawdzany. Tak jak to opisywała wcześniej Samantha. Do tej pory metoda działa i nie miałam przykrych sytuacji.
Czy jest jakaś rada by zapobiegać takim sytuacjom? 
Chyba nie, bo po graczce kuciaczek nie spodziewałabym się tego (patrząc na jej staż, karmę itd.). 
Ze screenów widać, że kuciaczek miała już negatywne nastawienie do liderki i ta "maruda" to był tylko zapalnik. To jest właśnie dla mnie dziecinadą, bo jak ktoś coś do kogoś ma, to się to załatwia w 4 oczy bez krzywdy dla innych.

http://www.zagroda-mgly.com/portal
Proszę spojrzeć w czarną listę. Było już zgłoszenie na tą graczkę, więc nie jest całkowicie "czysta" od początku do końca

Nie miałyśmy bladego pojęcia, że taki ktoś może zachować się tak dziecinnie. KV ma dzięki mnie i wyzwiskami mi za to dziękuje chociaż spędziłam pół dnia na jej koncie polując na rozety. Przyczepiłyśmy się do tego gdy tylko dowiedziałyśmy się o byciu na czarnej (niestety dopiero w sierpniu- wcześniej miała urlop) lecz tłumaczyła się, iż to nie było z jej winy tylko koleżanka opiekowała się kontem i to zrobiła gdy jej nie było. Zdziwiło mnie to, iż po powrocie nie oddała zaległej zapłaty by być czystym. Jesteśmy nieźle obsmarowane na re-volcie (Pewnie jestę szatanę! Strzeżcie się!) co dodatkowo świadczy o jej poziomie. ^-^ Jedyny plus tej sytuacji jest taki, że ciągle ktoś do nas pisze w sprawie naboru czy pomocy.
Mev dziękuję za danie moich tekstów ludziom gdy zacieszam z 7 miejsca w GP moją starą conną... ._.

Przepraszam ;-; 

Ludziom się przewraca we łbie i taka prawda. Nawet głupia gra staje się miejscem oszustw... 
Chyba nie rozumiem tej nowej mody. Co ze mną nie tak?

z jednym ma rację, że regulaminem może sobie wytrzeć tyłek

Zapoznałam się z wątkiem tylko dlatego, że niegdyś Connemara były moim oczkiem w głowie - dzięki Bogu już się z nałogu zwanego Wyścig Szczurów vel Howrse wyleczyłam.
Poczytałam, poanalizowałam, i stwierdzę - tak to jest, jak się przyjmuje do grupy nieodpowiednie osoby. Rozumiem, uzależnienie od gry itp., jednak, gdyby do mnie się ktoś odnosił tak jak do Was, chyba by mnie trafiło na miejscu. Dyskutowałyście z chamką, który wyzywa Was od idiotek i tym podobnych, a Wy co? Dalej się z nią układałyście. Tak, tak, dla dobra sprawy, dla PG, ale serio, przykro się to czytało. Pomiatała Wami na całego. Swoją drogą - kuciaczek chce mieć dobrą opinię? Zależy jej? A co z łamaniem jednej z głównych zasad gry - zakazem multikont? Jasno przyznała się do tego procederu w tym fragmencie - KLIK. Rzeczywiście, "renoma".