coś o koniach ! ;)

A może założymy temacik w którym popiszemy o tym co w koniach najbardziej lubimy ?

ja osobiście uważam, że są to zwierzęta pełne gracji do których trzeba dotrzeć. nie znosze słyszeć, że ktoś jeździ na munsztuku, czy innym ostrym wędzidle a tym bardziej, że używa ostróg. Wiem, wiem. Dając przykład młodego ogierka na którego żadne wędzidło nie działa - ja wsiąde nawet bez niego jazda konna polega na zaufaniu między człowiekiem a zwierzęciem. Osobiście miałam przypadek sześcioletniego ogierka który nawet z pomocą ostrego wędzidła, czarej wodzy nadal nie dał się zatrzymać. Po jeździe mojego trenera zabrałam go na padok i .. bawiłam się z nim. Po kilku takich zabawach wsiadłam na niego na zwykłym wędzidle i chodził 'jak zegarek'.

a co do mojego ulubionego chodu konia - jednogłośnie kłus już mówie dlaczego. Otóż uważam, że w kłusie koń może pokazać pełnie swoich możliwości. No bo przecież co wam przypomina piaf, pasaż ? otóż kłus. są to dość ciężkie figury dotego do zrobienia w kłusie ćwiczebnym.

a moja ulubiona rasa to anglik, kuc, fryz i andaluz

no a dyscyplina to WKKW


a wy co sądzicie na temat koni, jaki chód najbardziej lubicie, jaka jest wasza ulubiona rasa i dyscyplina ? ; )

Myślę,że to dość podobny temat do tego: KLIK Tam także można o takich rzeczach pogadać.

Ja nie mam ulubionej rasy, byleby wsiąść na konia. Mogłabym jeździć bez przerwy. Nie rozumiem osób, które na obozie nie jeździli tylko dlatego, że ich du... znaczy tyłki bolały od oklepu. Wolę jeździć na oklep niż w siodle, kocham wręcz skakać.

Ja jeżdżę sportowo oraz rekreacyjnie. Ujeżdżam-wykonuję trudne kroki na dobrych koniach,zwanymi Championami. Umiem wykonać piaff,pasaż czy ustępowanie od łydek. Lewadę też kiedyś robiłam. Oprócz tego skaczę przez przeszkody. Mój rekord to 170 cm. W miarę możliwości,chodzę codziennie do stajni. Ach,i zapomniałabym powiedzieć. Marzę aby kieedyś wziąć udział w WKKW lub jakiś międzynarodowych zawodach. Aktualnie biorę w takich,które organizuje moja stadnina. Są różne klasy. Zdobyłam już kilka medali lub pucharów. Choć mi na nagrodzie nie zależy,tylko na coraz to lepszym poprawieniu moich umiejętności oraz dla przyjemności konia jak i dla mnie.

A co do koni,uwielbiam i cenię każdego. Ulubionej maści czy rasy nie mam.

Co do jazdy z siodłem czy na oklep-mi to jest naprawdę obojętne. Ja bym mogła wziąść na oklep na dzikiego mustanga,który nie ma przystosowanego grzbietu do siodła.

Ja też uważam, że te zwierzęta są pełne gracji.
Jak jeżdżę to nie ważne jakiej jest rasy. Każdy koń ma w siebie coś wyjątkowego.

Jeśli chodzi o rasy to moimi ulubionymi są fryzy, araby i jeszcze spodobały mi się andaluzy.
Lubie jeździć kłusem. Ale często jadąc stepem, bo mam przerwę na kłus to wyciągam nogi ze strzemion i koniowi daje luźnie wodze i wtedy koń mnie powozi tam gdzie ona chce, a nawet czasami przytulona do niego idzie i zapominam chociaż przez chwile o złych chwilach. Najbardziej lubię patrzeć na ich oczy. Według mnie w tych oczach jest w nich miłość i taki wewnętrzny spokój.

Pati...xd napisał:

Najbardziej lubię patrzeć na ich oczy. Według mnie w tych oczach jest w nich miłość i taki wewnętrzny spokój.

również lubie patrzeć w końskie oczy. można z nich odczytac wiele rzeczy min. obecny 'stan' konia