(Nie)zdrowe włosy

Cześć wszystkim,
jak w temacie mój problem dotyczy włosów. To, co mam na głowie, nie jest w sumie do niczego podobne, oprócz siana. Mam długie, blond włosy, ale muszę je codziennie dyscyplinować prostownicą. Przez to są strasznie łamliwe, a końcówki rozdwojone. Po uczesaniu są milusie i ładniusie, ale jak raz zawieje wiatr to..
A więc piszę z pytaniem: macie może jakieś sprawdzone domowe sposoby na "mikstury" aby je trochę odżywić? W necie jest tego pełno, ale wolę poradzić się Was i opinii o skutecznościach

cytryną spróbuj.

Ja też polecam cytrynę
Ale jedyne co na pewno przyniesie efekt-przestań prostować, myj dłużej i nakładaj jakieś odżwyki
Mi pomógł ten drugi sposób, teraz włosy też są trochę łamliwe, ale rozdwojone końcówki są minimalnie. A i układają się fajnie ^^

Dawno przestałabym prostować ale po prostu jestem zmuszona
Odżywki nakładam takie zwyczajne, po myciu i do spłukania ale dają tylko tyle, że włosy ładnie się rozczesują.
Ok, dziś wypróbuję tą cytrynę. Tylko jednorazowo czy powtórzyć i kiedy?

Dla włosów suchych, łamliwych i wyglądających jak siano... przepis z książki:
Zanim użyjesz szamponu, rozprowadź po włosach oliwę z oliwek. Następnie owiń głowę starym ręcznikiem i pozostaw oliwę przez półgodziny. Spłucz obficie letnią wodą, a potem umyj włosy szamponem.

Dziękuję, postaram się wypróbować dzisiaj tą oliwę. Zajmę się tym sianem i potraktuję grabiami

Daj znać, który sposób wypadł najbardziej korzystnie dla włosów. ; )

jeszcze odżywki Sayos plecam