Już udało się zebrać 220 tys. zł. Ale do tego, by 2-letnia Oliwia Pukas z Lublina wyjechała na operację do USA, wciąż jeszcze brakuje 120 tys. zł. Dziewczynka urodziła się z bardzo rzadką i trudną w leczeniu wadą układu kostnego. Jej prawa nóżka nie rozwija się prawidłowo i nie rośnie. Jest krótsza od lewej o 10 cm. Jeśli nie zostanie zoperowana, ta różnica będzie się powiększać.
– Oliwia ma już drugą protezę, dzięki której chodzi. Nie protestuje, kiedy ją zakładamy, choć kiedyś był z tym problem – wspomina Katarzyna Jedynak-Pukas, mama dziewczynki. – Powoli zaczyna rozumieć, że z jej nogą jest coś nie tak. Boję się, że w końcu zacznie pytać, dlaczego jest chora. Mocno wierzę, że kiedy pójdzie do szkoły jej nóżka będzie krótsza o 5-6 cm, a nie o 15 cm. Bo zostanie zoperowana.
O niepełnosprawnej dziewczynce, która w marcu skończy 2 lata pisaliśmy już w ubiegłym roku. Operacji dziecka podjął się dr Dror Paley, światowej sławy chirurg ortopeda z USA. Dziewczynka musi przejść kilka zabiegów.
– Najlepiej byłoby gdyby pierwsza operacja stawu biodrowego i kolanowego odbyła się zanim Oliwia skończy 3 lata – mówi mama dziewczynki. – 1,5 roku później Oliwia byłaby operowana po raz drugi.
Rodzice dziecka cały czas organizują zbiórki m.in. na meczach i w kościołach, ale pieniędzy jest wciąż za mało. Apelują więc o przekazanie na rzecz Oliwii 1 proc. z podatku. – W 2011 r. dzięki 1 proc. uzbieraliśmy bardzo dużo, bo aż 77 tys. zł. – mówi pani Katarzyna.
– Jesteśmy zdeterminowali. Nie chcemy by za kilka lat, Oliwia zarzuciła nam, że nie zrobiliśmy wystarczająco dużo, by mogła chodzić na własnych nogach – mówi Paweł Pukas, tato Oliwii.
1 PROC. PODATKU DLA OLIWII
KRS: 0000037904
W rubryce informacje uzupełniające: OLIWIA PUKAS 11802
Więcej informacji na temat pomocy chorej dziewczynce na stronie: www.oliwiapukas.blogspot.com