Wasze ulubione...?

Jakie jest wasze ulubione powiedzenie, słowo itp.?
Wyślijcie, zobaczymy, pośmiejemy się ;D
Ja kocham krzyczeć: A byłoby tak pięknie! - jak coś nie wyjdzie po mojej myśli.

Ależ to jest epickie! - j. polski
dobrze jak sobie życzysz - koledzy wiedzą że jestem wkurzona
opowieści z mchu i paproci - kłamstwa
(ale najlepsze w tym wszystkim są) ME GUSTA! - wiadomo o co chodzi

Ja uwielbiam powiedzenie: "Nie mój cyrk, nie moje małpy", który jest cytatem z Lejdis

Ja lubię powiedzenie ''co ma piernik do wiatraka?'', mama się mnie tak pyta np. jak dziś w słoneczny dzień wyszłam na balkon w piżamie bez swetra.

Ja notorycznie używam sformułowań z różnych meme z angielskiej części Internetu: Thank you, Cpt. Obvious albo No shit, Sherlock gdy ktoś się bawi w Legolasa i stwierdza rzecz oczywistą, O'rly jako wyraz sceptyczności/niedowierzania, no i nasze swojskie co ja pacze kiedy ktoś zrobi coś wyjątkowo kretyńskiego (typu założenie stroju żółwia znalezionego na kulisach szkolnej sceny na lekcji niemieckiego i siedzenie w nim, gdy nauczyciel wchodzi, z absolutnie niewzruszoną miną).

Poza tym jakieś 20% mojej mowy jest cytatami z filmów/seriali, które oglądam, co niejednokrotnie prowadzi do uwielbianej przeze mnie sytuacji, w której ja i osoba, która cytat rozpoznała, szczerzymy się do siebie ("Ah, welcome to the jungle, fellow freak") a niewinni postronni unoszą brew i dyskretnie się wycofują na bezpieczną odległość; ewentualnie uśmiecham się sama do siebie, kiedy cytat wymknie mi się mimowolnie i po chwili dociera do mnie to, co mówię. ^^

Sorry Winetu ! - jak się coś komuś nie udq i mówi że nie fair
albo - Co wolno Wojewodzie to nie tobie smrodzie ! - jak mi coś wolno a innym nie