Trening konia do GP według Casablanki :P

Ja przynajmniej robię tak.
Jakie przedmioty MUSI posiadać koń by osiągnąć 1100 UM?
- Woda Młodości ( daje o połowę więcej UM )
- Pięta Achillesa ( odrobinę szybciej trenujesz konia, ale baaardzo się przydaje )
- Klepsydra Kronosa ( dużo szybszy trening! )
- Towarzysz dodający UM ( najlepiej smok/duch/gryf )
Jak zacząć?

Najlepiej na początku kupić konia z UM wrodzonymi ponad 200-220. Lepsze są ogiery bo dają większy bonus po kastracji, ale klacze tez są niczego sobie. Pg konia niech wynosi nieco ponad 720-730 (przynajmniej u luzytanów). No i teraz pytanie co dalej? Otóż robimy koniowi zabawy by osiągnął +1,2 PG. Dalej w wieku 1,8 mies. wysyłamy konia na przejażdżki ( długie/krótkie kłusem ) do całkowitego zużycia energii. Potem całkowicie (razem z rzepą) oporządzamy konia i dajemy go na lekcję. Tak robimy aż do pojawienia się paskowego treningu. Kiedy on już się pojawi trenujemy konia od dyscypliny w której jest najlepszy aż do dyscypliny w której jest najgorszy. Oczywiście pamiętamy żeby wysyłać go cały czas na lekcje poniewaz to one są przedmiotem kluczowym. Skończył się trening paskowy? To nic! teraz wysyłamy konia na zawody. Załóżmy że zaczynasz od ujeżdżenia. Na samym początku zawody dodają twojemu koniowi sporo UM a po jakimś czasie wcale nie dodają, więc wysyłasz konia na zawody do póki nie przestaną dodawac mu UM. Pamiętaj że trzeba cały czas wysyłać konia na lekcje! Skończyły się zawody? Teraz przechodzimy do zabaw z towarzyszem i lekcji, to najprostszy i najnudniejszy etap. Po prostu bawisz się z towarzyszem na maxa a potem na lekcje. Jeżeli towarzysz skończy dodawać UM konia wysyłasz juz tylko na lekcje do osiągnięcia 25 lat. To wszystko. Pytania w postach lub an PW hwr/ZM

A co z resztą przejażdżek? One też dodają UM.

Mała nieścisłość: nie wyślesz przecież konia na lekcje, dopóki nie skończy dwóch lat. A jak skończy 2 lata, to pojawia się trening paskowy ; )
Fakt, pominęłaś też pozostałe przejażdżki [galop, skoki], nie mówiąc już o tym, że nie widzę nic na temat skończenia przejażdżki kłusem, o której wspomniałaś [od razu przejscie do paskowego].
No i towarzysz, mimo wszystko najlepiej jest robić z nim zabawy na samym początku, kiedy to zżera mniej energii. To nie blupowanie, że trzeba pogrubić odpowiednie umiejki i wygrać zawody do 10 lat ; )

Powiem tak... gdybym trenowała konie według Twojego planu, zaharowałabym się Bez urazy, ale stworzyłaś przepis na najdłuższe możliwe szkolenie konia, jakie w historii howrse widziałam Poza tym - Twój plan to nieco bardziej rozbudowane blupowanie - a blupowanie w szkoleniu konia do GP nie ma żadnego znaczenia.

Osobiście działam w ten sposób (zakładam, że zakwaterowałam zwierza po Łzach, w pełnym rynsztunku, do możliwie dobrego ośrodka, a więc boks z prysznicem, cena lekcji minimum 58 Equus):
1. podniesienie PG o 1.20;
2. zabawa z towarzyszem - codziennie, do oporu, aż Smok, Duch, czy inny Pies przestanie dawać umiejętności. Dlaczego męczę towarzysza od razu po podwyższeniu PG o 1.20? Ponieważ im koń młodszy, tym mniej traci energii przy zabawie, a uczy się relatywnie więcej;
3. kiedy tylko pojawi się możliwość brania udziału w lekcjach - powtarzamy je niczym mantrę, dzień w dzień, aż do 25 roku życia konia. Bez opuszczenia chociażby jednego dnia;
4. Towarzysz nie daje umiejętności? Super. Więc zabieramy się za co tylko chcemy. Mogą to być przejażdżki, mogą to być zawody, może to być trening. To nie ma najmniejszego znaczenia. To nie blupowanie, że koń do 10 roku życia musi mieć cały pasek BLUP zapełniony.
Osobiście, po zabawie z towarzyszem, trenuję wszystkie umiejętności, jak lecą, z góry na dół, następnie działam z przejażdżkami, a gdy i to nic nie daje, zabieram się za zawody. Przy okazji, wedle własnego widzimisię, daję Chmurki.

I tyle. Cała komplikacja