Szybka nauka języka angielskiego.

Otóż chciałabym się nauczyć języka angielskiego. Ale nie takich pojedyńczych słówek , nie o to chodzi. Chciałabym już umieć dogadać się z kimś po angielsku. Chciałam sobie kiedyś kupić taką książkę "Szybka nauka angielskiego" ale była za droga... Czy macie jakieś sposoby na szybką naukę ?

Słówka to niestety podstawa, musisz wiedzieć jak nazwać daną rzecz jeżeli chcesz się dogadać z kimś.
Ja jak byłam mniejsza, to "chodziłam" po stronach anglojęzycznych i starałam się czytać teksty, a gdy czegoś nie rozumiałam wklejałam w tłumacza. Wiele słówek się nauczyłam dzięki temu oraz zwrotów. Drugą sprawą są piosenki najpierw słucha się po angielsku a potem patrzysz na tłumaczenie np. na tekstowo.pl
Czasy nie są tak potrzebne.. znaczy trzeba niektóre tam znać, aby się zrozumieć.
Anglicy oraz amerykańce mówią raczej misz-maszem, mniej poprawności niż to co się uczymy na lekcjach angielskiego.
Powiem jedno- angielskiego nie nauczysz się dobrze w szkole, musisz praktykować.
Jak masz jakąś znajomą która zna dobrze angielski pisz z nią w tym języku, poćwiczysz pisanie i czytanie. Jak się spotkacie face to face możecie rozmawiać.

Polecam tą stronę.

Hmmmm... Czy kiedykolwiek uczyłaś się tego języka?

A poza tym, testuje stronę którą podała Uśmieszek i powiem, że jest super! W prawdzie próbuje hiszpańskiego i japońskiego ale jak dla mnie można wiele się z niej nauczyć ^^

Faktycznie, strona Uśmieszka jest genialna

Najpierw musisz się nauczyć podstaw. Tj. wiedzieć co to znaczy "in" lub kiedy wstawiamy przedimek "the" itp.
To jest podstawa. Później powinnaś poznać czasy j. angielskiego, czyli np. Past Simple. Na sam początek wystarczy słownik angielsko-polski,według mnie. Poczytasz sobie co oznaczają dane słowa. Aby doskonalić swój angielski, pisz jakieś różne wypracowania na kartce-choćby o tym,jak spędziłaś dzień.

Tylko pamiętaj,nauka angielskiego to nie jest "hop siup" i już umiesz. Ja się uczę go 6 lat, a dla mnie jest nadal (troszkę) czarną magią... Za dużo jest tych wszystkich czasów do użycia.

Ah,i jeszcze jedno. Możesz sobie poszukać jakąś korepetytorkę. : )

Ja mogę uczyć. W sumie przez internet nie jest to samo co być przy drugiej osobie ale może się na coś przydam. Wprawdzie uczę się angielskiego jedynie 9 lat...ale mój poziom jest jak najbardziej okej. Co może świadczyć mój próbny egzamin gimnazjalistów. Miałam najlepszy wynik w mojej szkole.

ja zaczynałam od słówek a potem sama zdania układałam. wiedziałam jak jest Ja lubię grać. później ułożyłam I like playing a two fire. two fire - dwa ognie.

Mnie angielskiego nauczyły gry internetowe Polecam.

Mnie się nie pytaj, bo z testów dostaje -4. Ciekawe co będzie na końcowym...

Najpierw trzeba nauczyć się podstawowych słów, układania prostych zdań i odmiany podstawowych czasowników: have i to be

Ja się w szkole uczę... Ale tak naprawdę od może 4 roku życia, moja mama skończyła filologię angielską Polecam stronę Uśmieszka

Uczę się angielskiego od.. od przedszkola, wtedy zaczynałam się uczyc słówek na zajęciach. Od tamtego czasu nauczyłam się sporo, ale głównie z tekstów piosenek i z gier. Angielski w szkołach pokazał mi tylko czasy i jak je wykorzystywac, odmiany, stopniowanie. Reszta to w sumie wyciągnięte z książek i internetu

No i tą stronkę polecam nie tylko do nauki angielskiego. Mi się z niej fajnie doucza(już sporo mam opanowane ). Przez pierwsze 5 dni mamy konto premium za darmo, więc możemy korzystać z rozdziałów o gramatyce.