od czasu do czasu...

verni, zdradzisz nazwę tej ostatniej pioseneczki ? ^^

Nie mam pojęcia o co ci chodzi. ;D

nie zabijecie mnie za post pod postem, prawda? ^^


szyję właściwie można uznać za prawie skończoną, brakuje jej chyba tylko odpowiedniej teksturki sierści. ;d

O wow! Verni, z ciebie to jest mistrzyni.

Jezu, jak ja to kocham!

vernille napisał:

Oł maj gad. Brak słów po prostu. Z pyska ( kolorystycznie ) przypomina mi pewnego konia, którego znam.

Śliczny

łał to dzieło sztuki!!!

Przecież on był rysowany dla kogoś, nie mogę narysować po swojemu czegoś, co jest odgórnie ustalone. ;__________; Ale dziękuję za opinię.

Ostatnia fotomanipulacja -
http://vernille.deviantart.com/art/It-doesn-t-matter-338447719

Nikt nie mówi, że jej nie przyjmuję.

Odkopuję, po baaardzo długiej przerwie w rysowaniu (od kwietnia zeszłego roku..)

Bardzo fajne koniki Tylko jak już mówiłam- w pierwszym albo ogon jest słabo pocieniowany albo ja mam coś z monitorem ;P

Fakt, moze za lekko go pędzlem pociągnęłam. Ale cieniowanie jest, głównie z góry.

szału nie ma, ale przynajmniej COŚ jest... yh, już widzę, że coś nie tak jest z nim ;d