Witamy na Zagrodzie Mgły, największym, nieoficjalnym forum o Howrse! Wymień się pocztówką! Klik! Kanał na YT o Howrse - serdecznie zapraszamy! Klik! |
|
| Hodowlane bitwy... | |
|
+29Dev Amstaff Barson1990 Marwinii karina127 bursztyn232 Sandy Wind Kazuyuki Turkawka anje lilkowa123 MsMaja Zapominajka rudzikk86 Arrin Syjamska Jetrel ZetkaEmka Malto khartvin Mikim7 Nathaly Basia avrilka Karolina211 Sabula CzekoBoom wilczyca1000 blueberry. 33 posters | |
Autor | Wiadomość |
---|
avrilka Przyjaciel Zagrody
Nick w grze : avrilka Liczba postów : 2835 Dołączył : 30/01/2012
| Temat: Re: Hodowlane bitwy... Nie Wrz 09, 2012 5:51 am | |
| Nie,nie ma już takiej jak Stamboek,nic jej nie zastąpi. | |
| | | CzekoBoom VIP
Liczba postów : 1195 Dołączył : 16/03/2011
| Temat: Re: Hodowlane bitwy... Nie Wrz 09, 2012 7:10 am | |
| | |
| | | Jetrel VIP
Liczba postów : 503 Dołączył : 13/01/2012
| Temat: Re: Hodowlane bitwy... Nie Wrz 09, 2012 7:29 am | |
| Inne hodowle Fryzów to nie Stamboek:D | |
| | | wilczyca1000 Przyjaciel Zagrody
Nick w grze : wilczyca1000 Liczba postów : 1019 Dołączył : 04/03/2012
| Temat: Re: Hodowlane bitwy... Pon Wrz 10, 2012 3:30 am | |
| - Koszatka napisał:
- ZetkaEmka napisał:
- Moim zdaniem również dość dziwne jest to, jak niektórzy ludzie się zachowują. Moim zdaniem są to pierwsze (?) objawy uzależnienia, które powinny te osoby zaniepokoić i skłonić do odstawienia gry. Jeśli chodzi o sprawę PIN i SI, to nie wypowiadam się, kto ponosi za to winę, bo mam za mało informacji, ale wyzywanie osób w grze też powinno obie strony zaniepokoić.
Zgadzam się. Tak,ja rozumiem,że ktoś na to bardzo ciężko pracował,poświęcał czas i pieniędzy na te netowe piksele,ale żeby już osoby się wyzywały i mieszały z błotem nawzajem jest naprawdę niepokojące.To nie życie,tylko gra,to nie prawdziwe konie i osiągnięcia to internet.Niektórzy przesadzają,choć nie wiem ile by się napracowali to i tak jak napisała Zetka-powinni odstawić,jak najszybciej. Koszatko... Zastanów się trochę nad sensem Twej wypowiedzi - owszem , wymieszaliśmy ich z błotem tak jak oni potem nas. Rozumiem. Odpowiedzieli obronnie. Ale też trochę myślenia. Wydaliśmy na tę hodowlę kupę kasy. Nie wiem jak inni , ja około 600zł. Na szczęście z komórki i jakoś mi to nie przeszkadza , bo i tak tej kasy bym nie zużyła w bardziej ''pożyteczny'' sposób. Włożyliśmy w to swój czas i pracę. Bo chcieliśmy. Tak. Nasze zaangażowanie. Owszem. Może i piksele. Ale nadal przytaczam swoją wypowiedź : Włożyliśmy w to swój czas i pracę. Bo chcieliśmy. Nie jest to fair. I dla tego zrobiliśmy o to awanturę. Graliśmy uczciwie i chcieliśmy by inni też tak grali. Nie okradaliśmy nikogo. Bo nie. To właśnie nie jest fair. O to się rozchodzi. A tylko dla tego ,że nie działo się to w realnym świecie nie możemy się domagać naszej własności? Może i nie w realnym świecie , ale zrobili to realni ludzie... | |
| | | Syjamska Nowy
Nick w grze : Lela23580 Liczba postów : 49 Dołączył : 28/12/2012
| Temat: Re: Hodowlane bitwy... Pią Gru 28, 2012 12:46 pm | |
| Ja mam ranking daleko... Sama mam parę hodowli i dla Nas liczy się wspólne spędzanie czasu i dobra zabawa a nie jakiś ranking | |
| | | Arrin Przyjaciel Zagrody
Nick w grze : Arrin Liczba postów : 517 Dołączył : 22/08/2012
| Temat: Re: Hodowlane bitwy... Sob Gru 29, 2012 11:52 am | |
| - Edyta napisał:
- Ja mam ranking daleko...
Sama mam parę hodowli i dla Nas liczy się wspólne spędzanie czasu i dobra zabawa a nie jakiś ranking I masz prawidłowe podejście. ja obserwuje poczynania Dio Della note bo sama bawie sie w hodowanie achałów. Nie bedę ich oczerniać bo faktycznei maja dobre konie, ale praktyki co do konkurencji conajmniej dziwne. Publiczne krycia to bitwa, właściwie mam wrażenie ze nie chcą dopuszczać konkurencji na to pole. I tu moje pytanie: czy faktycznie tak powinna wygladać konkurencja? Blokada poczynan konkurenta na każdym możliwym polu, oczernianie, kradzieże i co tam jeszcze mozliwe? Wiem, ze konkurencja konkurencją, ale chyba każda hodowla też powinna trochę zarobić na jakis normalnych zasadach. Dla mnie to jest przesada, każdy chce byc dobry, ale wydawanie masy kasy na kupony by zająć pierwsze miejsce - głupota. | |
| | | rudzikk86 Już coś wie
Nick w grze : Ervisha Liczba postów : 124 Dołączył : 20/08/2012
| | | | Zapominajka Nowy
Nick w grze : Zapominajka Liczba postów : 16 Dołączył : 09/07/2011
| Temat: Re: Hodowlane bitwy... Nie Gru 30, 2012 4:18 am | |
| - Arrin napisał:
- Edyta napisał:
- Ja mam ranking daleko...
Sama mam parę hodowli i dla Nas liczy się wspólne spędzanie czasu i dobra zabawa a nie jakiś ranking I masz prawidłowe podejście. ja obserwuje poczynania Dio Della note bo sama bawie sie w hodowanie achałów. Nie bedę ich oczerniać bo faktycznei maja dobre konie, ale praktyki co do konkurencji conajmniej dziwne. Publiczne krycia to bitwa, właściwie mam wrażenie ze nie chcą dopuszczać konkurencji na to pole. I tu moje pytanie: czy faktycznie tak powinna wygladać konkurencja? Blokada poczynan konkurenta na każdym możliwym polu, oczernianie, kradzieże i co tam jeszcze mozliwe? Wiem, ze konkurencja konkurencją, ale chyba każda hodowla też powinna trochę zarobić na jakis normalnych zasadach. Dla mnie to jest przesada, każdy chce byc dobry, ale wydawanie masy kasy na kupony by zająć pierwsze miejsce - głupota. Nie rozumiem Twojego sposobu myślenia, co do kryć. Skoro mamy lepsze konie, dlaczego mamy niby ich nie wystawiać? Może za każdym razem powinnyśmy pytać konkurencji o pozwolenie? Bo faktycznie, nie powinnyśmy wykorzystywać oczywistej przewagi dlatego, że 'blokujemy' innych. Nikomu nie zabroniłyśmy korzystać z kryć pozostałych. Twoje argumenty są niedorzeczne. Zarabia ten, kto jest lepszy. Taka jest gospodarka wolnorynkowa. Chociaż... od dzisiaj za każdym razem, nim wystawię krycie albo źrebaka na sprzedaż, zapytam Cataliny albo Ciebie czy mi wolno. Żeby nie robić konkurencji:/ | |
| | | Go?? Gość
| Temat: Re: Hodowlane bitwy... Pią Sty 25, 2013 6:49 am | |
| Rohan Vs B. Pszczoły najlepsze jest to, że dorcis jest w rohanie i pszczołach jak i wiele innych osób |
| | | MsMaja Raczkujący
Nick w grze : maja818 Liczba postów : 87 Dołączył : 11/02/2013
| Temat: Re: Hodowlane bitwy... Pon Lut 11, 2013 10:04 pm | |
| Karzdy gracz chce doprowadzić swoją hodowlę do celu COŚ osiągnąć, zostać zauwarzony i doceniony. Robią też kiedy mają czas. Ale zabawę psują modzi. Oni robią to nie dla zabawy tylko dla rankingu. Wchodzą nam w paradę i nie zmieniamy pozycji naszej hodowli. Zostajemy na tym samym miejscu. | |
| | | lilkowa123 Raczkujący
Nick w grze : lilkowa123 Liczba postów : 71 Dołączył : 28/02/2013
| Temat: Re: Hodowlane bitwy... Czw Lut 28, 2013 9:10 am | |
| Ja nie moge sie wypowiedzieć dokladnie na ten temat ale z tego co widze z hodowlami na howrse jest coraz gorzej:( Ja ni gram dla rankingu ale mam kilka hodowli między innymi: Mieszanek [You must be registered and logged in to see this image.],achałów [You must be registered and logged in to see this image.] i rogow [You must be registered and logged in to see this image.].Ale teraz codzienie jest chociasz kilka włamań dziennie. | |
| | | anje Już coś wie
Nick w grze : anje Liczba postów : 171 Dołączył : 02/12/2012
| Temat: Re: Hodowlane bitwy... Sob Kwi 20, 2013 12:49 pm | |
| Co do hodowlanych bitew - myślę, że ci ludzie nie mają własnego rozumu, nie rozumieją, że gdyby wymieniali się różnymi sposobami itp. to by osiągnęli więcej. Oni lezą po trupach do celu i nie obchodzi ich, ze na tym najbardziej cierpi hodowla. Pamiętam jak jakaś prestiżowa hodowla ogłaszała nabór. Warunków było dużo. Chyba nawet wszystkie spełniałam oprócz dwóch. Stałego dostępu do KF i OM oraz KK. Również wtedy nie miałam dwustu dni stażu, a to było wymagane. Nwm czy w ogóle ktoś się dostał. A nawet jeśli to teraz się męczy trenując BLUPując itp. Ja jak trenuję konia to skupiam się na jednym żeby zapewnić mu jak najlepszy program treningowy. I gdyby oni tak robili to doszliby jeszcze wyżej. | |
| | | Zapominajka Nowy
Nick w grze : Zapominajka Liczba postów : 16 Dołączył : 09/07/2011
| Temat: Re: Hodowlane bitwy... Pon Kwi 22, 2013 4:54 am | |
| - anje napisał:
- Co do hodowlanych bitew - myślę, że ci ludzie nie mają własnego rozumu, nie rozumieją, że gdyby wymieniali się różnymi sposobami itp. to by osiągnęli więcej. Oni lezą po trupach do celu i nie obchodzi ich, ze na tym najbardziej cierpi hodowla.
Pamiętam jak jakaś prestiżowa hodowla ogłaszała nabór. Warunków było dużo. Chyba nawet wszystkie spełniałam oprócz dwóch. Stałego dostępu do KF i OM oraz KK. Również wtedy nie miałam dwustu dni stażu, a to było wymagane. Nwm czy w ogóle ktoś się dostał. A nawet jeśli to teraz się męczy trenując BLUPując itp. Ja jak trenuję konia to skupiam się na jednym żeby zapewnić mu jak najlepszy program treningowy. I gdyby oni tak robili to doszliby jeszcze wyżej. Otóż BLUPowanie koni polega na podnoszeniu potencjału genetycznego, trenowanie na wzroście umiejętności. Oczywiście jedno z drugim jest powiązane, gdyż bez wysokiego potencjału, umiejętności też nie będą najwyższe. Zauważ, że do koń do Grand Prix inaczej jest trenowany, niż ten do rozrodu. Poza tym żadna prestiżowa hodowla nie wymaga dostępu do Kamieni, gdyż są po prostu nieprzydatne. Nie wyobrażam sobie natomiast BLUPować klaczy bez Objęć (zeżarłoby to mnóstwo PD), właśnie z powodu nieposiadania nie przyjęto Cię do hodowli, niestety. Żeby coś obiektywnie skomentować, należy znać temat i czytać ze zrozumieniem. Nikt BLUPując konie nie dąży 'po trupach do celu' (co innego w wyżej wspomnianych włamaniach). | |
| | | anje Już coś wie
Nick w grze : anje Liczba postów : 171 Dołączył : 02/12/2012
| Temat: Re: Hodowlane bitwy... Wto Kwi 23, 2013 10:56 am | |
| - Zapominajka napisał:
- anje napisał:
- Co do hodowlanych bitew - myślę, że ci ludzie nie mają własnego rozumu, nie rozumieją, że gdyby wymieniali się różnymi sposobami itp. to by osiągnęli więcej. Oni lezą po trupach do celu i nie obchodzi ich, ze na tym najbardziej cierpi hodowla.
Pamiętam jak jakaś prestiżowa hodowla ogłaszała nabór. Warunków było dużo. Chyba nawet wszystkie spełniałam oprócz dwóch. Stałego dostępu do KF i OM oraz KK. Również wtedy nie miałam dwustu dni stażu, a to było wymagane. Nwm czy w ogóle ktoś się dostał. A nawet jeśli to teraz się męczy trenując BLUPując itp. Ja jak trenuję konia to skupiam się na jednym żeby zapewnić mu jak najlepszy program treningowy. I gdyby oni tak robili to doszliby jeszcze wyżej. Otóż BLUPowanie koni polega na podnoszeniu potencjału genetycznego, trenowanie na wzroście umiejętności. Oczywiście jedno z drugim jest powiązane, gdyż bez wysokiego potencjału, umiejętności też nie będą najwyższe. Zauważ, że do koń do Grand Prix inaczej jest trenowany, niż ten do rozrodu. Poza tym żadna prestiżowa hodowla nie wymaga dostępu do Kamieni, gdyż są po prostu nieprzydatne. Nie wyobrażam sobie natomiast BLUPować klaczy bez Objęć (zeżarłoby to mnóstwo PD), właśnie z powodu nieposiadania nie przyjęto Cię do hodowli, niestety.
Żeby coś obiektywnie skomentować, należy znać temat i czytać ze zrozumieniem. Nikt BLUPując konie nie dąży 'po trupach do celu' (co innego w wyżej wspomnianych włamaniach). Yyy, ale ja nie aplikowałam... Mam dużo PD i prawie nie są mi potrzebne... | |
| | | Gość Gość
| Temat: Re: Hodowlane bitwy... Sro Kwi 24, 2013 7:09 am | |
| Hmmm...ja włożę swoje trzy grosze,a jak mam dziś zły humorek to się pewnie rozpiszę...będę trochę używać "nieodpowiednich" słów. Po pierwsze:Jedna wielka bitwa o TOP konia dnia na Howrse-real PO vs PiS. Gdybym była adminem chociaż jeden dzień to bym po prostu chamską rywalizację zniosła,a hodowle normalne po prostu zostawiła.*hodowle normalne czyli hodowle,które hodują dla PRZYJEMNOŚCI,nie dla rywalizacji i kuponów.Dalej.Chodzenie po trupach.Dosyć drastyczny temat,lecz niestety prawdziwy...Elitarna hodowla !cenzura! i się wspina kolejna.I się cieszymy,jest wesoło robimy imprezkę!Mnóstwo OM,KK koni,które są w rankingach zaledwie jeden dzień i ta chora rywalizacja...Moim zdaniem Howrse to przyjemność,nie praca.No i oczywiście kochany Ubisoft + Owlient wprowadził cudowne zmiany,promocje,które zatruwają grę. - Cytat :
- Owlient mi napisał:
Hodowanie koni jest i tak dużym wyzwaniem,a gra jest na dosyć dużym poziomie Ekhm...Sorry bardzo ale jakim cholernym cudem (sorki za słownictwo) dzięki 52 promocjom rocznie (mniej więcej) ma być wysoki poziom gry,gdy co minutę dla dobrego gracza do wygrania OM??Być może gracze początkujący mają trudniej.Brak kuponów,Eq i koni.Za to gracze,którzy cenią sobie bardziej zarobek niż przyjemność dostają najlepsze i z łatwością wspinają się na szczyt.Jedziem dalej.TOP koń dnia.Fakt faktem bardzo daleko zaszła genetyka i hodowla koni,ale jeden drugiego prześciga i łazi po trupach.To raczej tyle. |
| | | Turkawka Przyjaciel Zagrody
Nick w grze : Turkawka Liczba postów : 169 Dołączył : 21/02/2013
| Temat: Re: Hodowlane bitwy... Czw Kwi 25, 2013 5:03 am | |
| Hmmm...mi to dość ciekawie wygląda. Zaznaczam, że jestem w Sunkawakan i dołączyłam już po okresie kultowej spiny między SI i Pinciakoladą . Moje doświadczenie jest takie, że należenie do hodowli jest sprawą niesamowicie przyjemną. Fajne rozmowy, fajni ludzie, pełen luz, zero gonienia rankingów. Jak coś wysyłam do CP, to cała hodowla mnie motywuje i arbitralnie trzyma kciuki. A w przypadku PG po prostu przyjemnie jest coś osiągnąć. pamiętam radość z pierwszego "tysia" i wielkie wow, gdy koń ze stosunkowo niskim PG w stosunku do arabów był bardzo wysoko w rankingu koni w prędkości. Nie rozumiem takiego z góry określania, że hodowle to czyste zło, pomioty szatana i bezduszne kreatury zawikłane w wyścig szczurów, jak to niektórzy w tym temacie przedstawili. Po prostu nie ogarniam . Tak, hodujemy, by w przyszłości mieć z tego kupony. Czy to grzech? | |
| | | Go?? Gość
| Temat: Re: Hodowlane bitwy... Czw Kwi 25, 2013 5:20 am | |
| Nie widzę nic złego ani dziwnego w hodowaniu koni,by mieć z tego kupony |
| | | Kazuyuki Już coś wie
Nick w grze : Kazuyuki Liczba postów : 103 Dołączył : 21/10/2012
| Temat: Re: Hodowlane bitwy... Czw Kwi 25, 2013 6:00 am | |
| Rety, widzę burzę w tym temacie i jestem przerażona. Ludzie, hejtujecie się nawzajem i nawet nie wiecie na kogo najeżdżacie. Nie mając zwykle żadnych konkretnych dowodów oskarżacie, że hodowle kłamią, oszukują, a no i jeszcze krycia zabierają! Dla wszystkich oburzonych mała rada: wyluzujcie, bo Wam żyłka pęknie. To jest tylko gra, a jeśli jej zasady Wam się nie podobają, to po prostu zrezygnujcie. I nie mówię tu o kuponach czy o czymś, tylko o czym innym. Temat kuponów i możliwości wyciągania 10 na miesiąc + PD, co starczy w zupełności na robienie koni w prestiżowej hodowli był wałkowany. Nikt Wam dołączyć nie zabrania. Nie przeczę, oszustwa i kradzieże się zdarzają. Ale oskarżać wszystkie hodowle o to, że są złe same w sobie to chyba przegina, nie uważacie, Hejterzy? Nastała moda na odpowiedzialność zbiorową: przekreślanie całej grupy społecznej (bo takową są hodowle) przez "winy" innych grup. Robimy konie na kupony, ale kto nam zabroni? Gra jest tak skonstruowana, że mam prawo zarabiać kupony i podbijać PG. Mam również prawo wystawiać krycia końmi lepszymi od koni Hejtera, jeśli takowe posiadam. A jeśli Hejter takich nie ma, to sprawa prosta: niech je zrobi. Zmobilizowanie ekipy i granie bez kuponów (taaak, to jest możliwe jak się zacne cztery litery ruszy i pomyśli) jest możliwe. Mam prawo kastrować wałachy i mam prawo zapychać GP swoimi końmi. Wbrew pozorom hodowle są naprawdę przyjemnymi miejscami. Nie dość, że poznaje się innych ludzi to jeszcze nigdy nie spotkałam się z sytuacją, by ktoś niegrzecznie odpisał na moją uprzejmą prośbę o nie blokowanie zawodów szetlandom. Sama również nie blokuję. Cytacik: - Cytat :
Mnóstwo OM,KK koni,które są w rankingach zaledwie jeden dzień i ta chora rywalizacja...Moim zdaniem Howrse to przyjemność,nie praca.No i oczywiście kochany Ubisoft + Owlient wprowadził cudowne zmiany,promocje,które zatruwają grę.
W grze, Republika, z tego co widzę, jesteś ponad 400 dni. Dziwi mnie, że nie pamiętasz kiedy Ubisoft połączył się z Owlientem, ale to nieważne. Również przed tym połączeniem hodowle się tworzyły i rywalizowały: w grupie raźniej. Konie nie stoją w rankingach jeden dzień. Skillery stoją zazwyczaj 2-3 tygodnie po to, aby każdy w hodowli miał możliwość zarobku. Dzięki temu każdy może wystartować w GP swoim skillerem. Żal ściska, że nie posiada się skillera? No to do roboty w hodowlach. Ludzie wiele poświęcają grze i tego oczekują od innych, którzy chcą być równie dobrzy (nie popieram bycia nołlajfem, ale no każdy ma prawo robić co chce). Lista ogólna zmienia się szybko, bo, może Cię zaskoczę, ale mamy około 8-9 hodowli, w każdej z robionym skillerem. A konie robione pod Punkty Genetyki to inna bajka. Żeby móc robić skillery, musi być w PG postęp punktowy. Gdy takiego nie ma, nie ma sensu zapychać listy identycznymi skillerami i być jeszcze gonionym przez inne hodowle. Podsumowanie dla ogółu: chcesz mieć zysk, choćby w głupiej grze? Poświęć się albo siedź cicho, gdy żal tyłek ściska. Życzę powodzenia w grze wszystkim graczom: tym, którzy grają dla radości grania i tym, którzy cisną rankingi. Najważniejsze jest to, by gra sprawiała przyjemność i mam nadzieję, że długo tak pozostanie. | |
| | | Sandy Wind Nowy
Nick w grze : SandCastle Liczba postów : 9 Dołączył : 01/03/2013
| Temat: Re: Hodowlane bitwy... Pią Kwi 26, 2013 12:42 pm | |
| Kiedyś, jak pamiętam wszystko na Howrse miało jakąś twarz. Nie kopiowało się prezentacji, nikłe włamania, zdrowa rywalizacja w hodowlach. A teraz? Ludzi bardziej interesują piksele i cyferki, niż to, czy przypadkiem kogoś nie ranią... | |
| | | anje Już coś wie
Nick w grze : anje Liczba postów : 171 Dołączył : 02/12/2012
| Temat: Re: Hodowlane bitwy... Nie Kwi 28, 2013 11:54 am | |
| - Turkawka napisał:
- Hmmm...mi to dość ciekawie wygląda. Zaznaczam, że jestem w Sunkawakan i dołączyłam już po okresie kultowej spiny między SI i Pinciakoladą . Moje doświadczenie jest takie, że należenie do hodowli jest sprawą niesamowicie przyjemną. Fajne rozmowy, fajni ludzie, pełen luz, zero gonienia rankingów. Jak coś wysyłam do CP, to cała hodowla mnie motywuje i arbitralnie trzyma kciuki. A w przypadku PG po prostu przyjemnie jest coś osiągnąć. pamiętam radość z pierwszego "tysia" i wielkie wow, gdy koń ze stosunkowo niskim PG w stosunku do arabów był bardzo wysoko w rankingu koni w prędkości. Nie rozumiem takiego z góry określania, że hodowle to czyste zło, pomioty szatana i bezduszne kreatury zawikłane w wyścig szczurów, jak to niektórzy w tym temacie przedstawili. Po prostu nie ogarniam .
Tak, hodujemy, by w przyszłości mieć z tego kupony. Czy to grzech? Ja nic złego w tym nie widzę, ale chodzi o to, że wystarczy wejść w ranking koni i już obstawione: Destiego Arabigo, Ze stajni Rohanu, Dio Della Note, Monster& Power Hols To potrafi strasznie zniechęcić. | |
| | | bursztyn232 W skromnych progach Zagrody
Nick w grze : bursztyn232 Liczba postów : 408 Dołączył : 31/08/2012
| Temat: Re: Hodowlane bitwy... Nie Kwi 28, 2013 12:40 pm | |
| - anje napisał:
- Turkawka napisał:
- Hmmm...mi to dość ciekawie wygląda. Zaznaczam, że jestem w Sunkawakan i dołączyłam już po okresie kultowej spiny między SI i Pinciakoladą . Moje doświadczenie jest takie, że należenie do hodowli jest sprawą niesamowicie przyjemną. Fajne rozmowy, fajni ludzie, pełen luz, zero gonienia rankingów. Jak coś wysyłam do CP, to cała hodowla mnie motywuje i arbitralnie trzyma kciuki. A w przypadku PG po prostu przyjemnie jest coś osiągnąć. pamiętam radość z pierwszego "tysia" i wielkie wow, gdy koń ze stosunkowo niskim PG w stosunku do arabów był bardzo wysoko w rankingu koni w prędkości. Nie rozumiem takiego z góry określania, że hodowle to czyste zło, pomioty szatana i bezduszne kreatury zawikłane w wyścig szczurów, jak to niektórzy w tym temacie przedstawili. Po prostu nie ogarniam .
Tak, hodujemy, by w przyszłości mieć z tego kupony. Czy to grzech? Ja nic złego w tym nie widzę, ale chodzi o to, że wystarczy wejść w ranking koni i już obstawione: Destiego Arabigo, Ze stajni Rohanu, Dio Della Note, Monster& Power Hols To potrafi strasznie zniechęcić. Tu mogę się nie zgodzić: Warmblood Souls hodowla holendrów, w której jestem cały czas spogląda na ranking holsztynów przez co motywujemy się do pracy i mamy wielką chrapkę na wysokie miejsca w GP w kategorii skoków, , ale nie jest to jakaś harówka tylko miłe spędzanie czasu na rozmowach, dzieleniu się sukcesami, poradami. Z tego miejsca mogę zaprosić do hodowli bo otworzyliśmy nabór | |
| | | anje Już coś wie
Nick w grze : anje Liczba postów : 171 Dołączył : 02/12/2012
| Temat: Re: Hodowlane bitwy... Pon Kwi 29, 2013 7:02 am | |
| - bursztyn232 napisał:
- anje napisał:
- Turkawka napisał:
- Hmmm...mi to dość ciekawie wygląda. Zaznaczam, że jestem w Sunkawakan i dołączyłam już po okresie kultowej spiny między SI i Pinciakoladą . Moje doświadczenie jest takie, że należenie do hodowli jest sprawą niesamowicie przyjemną. Fajne rozmowy, fajni ludzie, pełen luz, zero gonienia rankingów. Jak coś wysyłam do CP, to cała hodowla mnie motywuje i arbitralnie trzyma kciuki. A w przypadku PG po prostu przyjemnie jest coś osiągnąć. pamiętam radość z pierwszego "tysia" i wielkie wow, gdy koń ze stosunkowo niskim PG w stosunku do arabów był bardzo wysoko w rankingu koni w prędkości. Nie rozumiem takiego z góry określania, że hodowle to czyste zło, pomioty szatana i bezduszne kreatury zawikłane w wyścig szczurów, jak to niektórzy w tym temacie przedstawili. Po prostu nie ogarniam .
Tak, hodujemy, by w przyszłości mieć z tego kupony. Czy to grzech? Ja nic złego w tym nie widzę, ale chodzi o to, że wystarczy wejść w ranking koni i już obstawione: Destiego Arabigo, Ze stajni Rohanu, Dio Della Note, Monster& Power Hols To potrafi strasznie zniechęcić.
Tu mogę się nie zgodzić: Warmblood Souls hodowla holendrów, w której jestem cały czas spogląda na ranking holsztynów przez co motywujemy się do pracy i mamy wielką chrapkę na wysokie miejsca w GP w kategorii skoków, , ale nie jest to jakaś harówka tylko miłe spędzanie czasu na rozmowach, dzieleniu się sukcesami, poradami. Z tego miejsca mogę zaprosić do hodowli bo otworzyliśmy nabór Mnie tam zniechęca... To jest kwestia prywatna. | |
| | | karina127 Jedną nogą w ZM
Nick w grze : karina127 Liczba postów : 500 Dołączył : 03/02/2012
| Temat: Re: Hodowlane bitwy... Pon Kwi 29, 2013 12:37 pm | |
| Także pozwolę wyrazić sobie swoje zdanie. NIEKTÓRE,MNIEJSZOŚĆ,NIE CZĘSTO hodowle idą po trupach.Tak to było na początku.Teraz widzę,że koledzy zmienili zdanie,i sądzą tak o wszystkich hodowlach.Hodowle to piekiełko,zapychanie rankingów,GP itd.?Ludzie,hodowle nieraz tracą OM,PD,by te konie w rankingu mieć,i mieć mają prawo."Pozbawiamy innych graczy szansy na zabłyśnięcie rankingowcami" - takie coś mnie po prostu denerwuje.Klaśniecie rączkami,i co ,oddać ranking,bo chcecie ?A hodowlę ,hmm,łajno interesuje że chcesz,ona pracą do tego doszła,jak ktoś inny chce,to niech dołączy do hodowli,sam sobie kurde hoduje. Po tygodniu wam sie odechce,ale to nic,przecież ty masz aż 8 koni arabskich,one powinny być w rankingu,one są najlepsze! Wbrew pozorom,do rankingowych hodowli nie trzeba mieć kuponów.Ja jestem obecnie w najlepszej hodowli knabów,kuponów nie kupuję.Trzeba chcieć i ruszyć tyłek.Wystarczy poświęcić godzinkę.GODZINKĘ,żeby pozbierać PD na ogiera.Jakieś 40-50.A jak sie nie chce ,to trudno.Nie ma nic za darmo. A jak chcecie,to sobie chciejcie,aż wam się odechce. P.S.Mowa tu była o arabach i holsach. Hodowle mają limit 3 konie na tydzień.Moja tak samo.I co ? Trzeba chcieć. | |
| | | Marwinii Nowy
Nick w grze : waga888 Liczba postów : 44 Dołączył : 24/05/2013
| Temat: Re: Hodowlane bitwy... Sob Cze 29, 2013 7:21 am | |
| No faktycznie, dawniej nie patrzyło się na PG czy umiejętności. Teraz hodowle toczą o to wieeeeeeelką walkę , a później się dziwią że im konie nie schodzą z sprzedaży. No bo jak dwie hodowle mają prawie takie same PG to gracze nie wiedzą, z której hodowli kupić. Tu duże PG a tam BLUPowanie gratis. To na co mają oni patrzeć? Wolą na pewno założyć swoją własną hodowlę niż kupować konie które mogą nie wypalić ( nie wszystkie ) jak zapewniają hodowle oraz hodowcy:SR1: | |
| | | Arrin Przyjaciel Zagrody
Nick w grze : Arrin Liczba postów : 517 Dołączył : 22/08/2012
| Temat: Re: Hodowlane bitwy... Sob Cze 29, 2013 8:12 am | |
| - karina127 napisał:
- Także pozwolę wyrazić sobie swoje zdanie.
NIEKTÓRE,MNIEJSZOŚĆ,NIE CZĘSTO hodowle idą po trupach.Tak to było na początku.Teraz widzę,że koledzy zmienili zdanie,i sądzą tak o wszystkich hodowlach.Hodowle to piekiełko,zapychanie rankingów,GP itd.?Ludzie,hodowle nieraz tracą OM,PD,by te konie w rankingu mieć,i mieć mają prawo."Pozbawiamy innych graczy szansy na zabłyśnięcie rankingowcami" Zalezy jaka rasa. W luzkach czy arabach konkurencja od groma, wiec jeden drugiego podkręca wzajemnie, by mieć najlepsze konie.To jest chore, ale co kto już woli. Hodowle z mniej znanymi rasami mogą wrzucić na luz, w końcu trakena nie zobaczysz w gp tylko luzka Wbrew pozorom,do rankingowych hodowli nie trzeba mieć kuponów.Ja jestem obecnie w najlepszej hodowli knabów,kuponów nie kupuję.Trzeba chcieć i ruszyć tyłek.Wystarczy poświęcić godzinkę.GODZINKĘ,żeby pozbierać PD na ogiera.Jakieś 40-50.A jak sie nie chce ,to trudno.Nie ma nic za darmo. Ja jestem w 2 hodowlach Hanków i arabów. Mam ze 400 koni na pd i jestem w stanie odłożyć kupony jak i eq. Wystarczy sie zorganizować, jak mówisz poświecić te godzinę zebrać pd z koni. za mało to dokupić. Ale z umiarem, nie widzę sensu zatrudniania sittera by jeszcze choć pomieszał. Wg mnie są 2 typy hodowli i 2 typy graczy Prestiżowe hodowle: za wszelką cenę ranking, um,pg i kasa. idealne dla ludzi rankingowców, którzy chca być elitą na szczytowych miejscach w rankigu. Prywatne hodowle: dla normalnych ludzi którzy chcą pograć dla rozrywki, a nie dla obowiązku. Szkoda tylko, ze ci drudzy nigdy nie dogonią pierwszych:( | |
| | | Marwinii Nowy
Nick w grze : waga888 Liczba postów : 44 Dołączył : 24/05/2013
| Temat: Re: Hodowlane bitwy... Sob Cze 29, 2013 9:14 am | |
| Skąd można wiedzieć? Prestiżowe hodowle będą tak zajęte rywalizacją że nie zauważą jak Prywatne Hodowle wzbiją się na szczyt:P Ale musiały by włożyć duuuuuuuuuużo pracy | |
| | | avrilka Przyjaciel Zagrody
Nick w grze : avrilka Liczba postów : 2835 Dołączył : 30/01/2012
| Temat: Re: Hodowlane bitwy... Czw Lip 18, 2013 5:47 am | |
| W sumie i tak przecież w tej grze wszyscy grają dla przyjemności.I ci ''rankingowi'' i dający sobie spokój z tym wszystkim. Realnych pieniędzy nikt na tym nie zarabia (nie chodzi tu o sprzedawanie kont,blablabla). | |
| | | Arrin Przyjaciel Zagrody
Nick w grze : Arrin Liczba postów : 517 Dołączył : 22/08/2012
| Temat: Re: Hodowlane bitwy... Pią Wrz 27, 2013 5:32 am | |
| Kosztaka: wierz mi, ze znajda się na howrse takie osoby, co za wszelką cenę chcą byc najlepsze. Wliczając w to masowe kupowanie kuponów za pln. | |
| | | Barson1990 Przyjaciel Zagrody
Nick w grze : Barsonka Liczba postów : 338 Dołączył : 30/11/2011
| Temat: Re: Hodowlane bitwy... Sob Wrz 28, 2013 6:51 am | |
| Zauważyłam czyjąś wypowiedź, dość starą co prawda, ale dzięki niej uśmiałam się do łez "Holendry (Warmblood Souls) patrzą na ranking holsztynów i je to motywuje do pracy, żeby wygrywać GP"... Gdybyście się chociaż odrobinę znali na genetyce koni w grze, wiedzielibyście, że na pierwsze miejsca w Grand Prix szans nie macie. Do skoków są potrzebne trzy umiejętności, podam w kolejności od najważniejszej: - skoki - ujeżdżenie - prędkość Holsztyny w swojej genetyce dokładnie tak mają. Natomiast holendry: - ujeżdżenie - skoki - prędkość | |
| | | Amstaff W skromnych progach Zagrody
Nick w grze : Amstaff Liczba postów : 331 Dołączył : 17/06/2013
| | | | Sponsored content
| Temat: Re: Hodowlane bitwy... | |
| |
| | | | Hodowlane bitwy... | |
|
| Pozwolenia na tym forum: | Nie możesz odpowiadać w tematach
| |
| |
| |
|