Insygnia Śmierci

Gif stworzony przeze mnie:



Mają trochę inne funkcje, ale to już szczegół Zamiast Kamyka mogłaby być Puszka Pandory, a zamiast Peleryny, Złote Jabłko kryjące prawdziwą maść konia. A co by było zamiast różyczki? Może zestaw Nyks?

Oglądacie Harrego Pottera? Może czytacie? Co sądzicie o filmie w porównaniu do książki? Macie jakieś ciekawe pomysły co do kontynuacji?

oho, temat rzeka dla potteromaniaczki :3
jako czarna Różdzka, taka wszechmocna rzecz... nie, w sumie nie ma chyba nic odpowiedniego :3
Pottera kocham, uwielbiam, wielbię i tak dalej, i tak dalej. Była adminka na e-potterze no:P
teraz tylko adminuję na Fanpage'u - klik! - opiero zaczynamy, więc... ;3 No i wiadomo, większość stron potterowskich, od Hogsa (Lilypotter), przez DT (Slizgonka) i HPnet (Slizgonka). zazwyczaj pod tymi dwoma nickami, albo jako Goś ^^
Książki, książki, ksaiążki <3333 Kocham. Filmy? zależy. O ile pierwsze są genialne, to 7... szkoda gadac. oto przepisd, jak rozwalić genialną książkę - zatrudnić Yatesa:P Co prawda tak czy tak ryczałam, a kto nie, jak umierał ukochany bohater - Snape. i to chyba widać, że go lubię, po avatarze nawet:3 O, albo paring - Lily i Sev.. Piszem takie FF:P
Kontynuacja? Tak. Moje FF. lekko zmodyfikowane. harry odzyskuje normalną pamięć czy cuś, i się okazuje, że nazywa się Regulus harry Snape, a reszta to wiadomo ^^

Hp to moja miłość od kilku dobrych lat. Każdy tom czytałam kilkakrotnie, czasem do nich wracam, ale zwykle czytam przeróżnej maści fanficki na ff.net (ponad tysiąc polskich i rośnie, jest w czym wybierać : ). Filmy są fajne, ale wolę zdecydowanie książki - jest ten magiczny klimat. Moje ulubione postacie oczywiście nie żyją (standard): Regulus i Syriusz Black (Syriusza lubiłam bardziej, kiedy byłam młodsza, teraz już mniej), Severus i Draco-fretka ^^. Harry też, nie lubię natomiast Rona, który stracił u mnie sporo punktów w czwartym i siódmym tomie (to odwracanie się od Harry'ego). Osobiście nie przepadam za epilogiem, jakiś taki dziwny mi się wydaje - ustatkowanie się i rodzina tak od razu w następnym rozdziale po śmierci Voldemorta. Zbyt duży przeskok czasowy jak dla mnie... I nie lubię Ginny. ^^" Podobają mi się za to dzieci Harry'ego i wyżej wspomnianej - duży plus za Albusa Severusa (ciekawostka: chłopiec który go zagrał, był niemowlęciem-Harry'm w pierwszym filmie). Epilog do mnie nie trafia, więc szukam fanficków EWE (Epilogue?What epilogue?)
jakby ktoś chciał poczytać coś dobrego, to polecam To oznacza wojnę, By wzlecieć ponownie, Prawdziwa przyjaciółka, Armia Dumbledore'a Paring Harry/Ginny, naprawdę bardzo dobrze napisane

To cie zaciekawi - wiesz, że w piątym tomie miał zginąć Artur, a nie Syriusz? Ale rowling wolała ukatrupić Syriusza :<<

No wiem ;/ Syriusz był barwną postacią, natomiast taki Artur... Cóż, Rowling najwyraźniej nie chciała "produkować" w serii kolejnych pół-sierot i sierot. Ale ciekawi mnie, jak chciała to rozegrać - bo jakoś nie widzę Artura podczas walki w ministerstwie.

Może żeby ten waż tak na amen go załatwił? W sumie większa tragedia by była, brakowałoby mi go trochę... Ale mogła ukatrupić każdego, tylko nie Syriusza.

no niezłe niezłe. ostatnio oglądałam tą część, świetne ;d

Jeju,ja uwielbiam Harrego Pottera...
Mam wszystkie części tomów,które przeczytałam kilkanaście razy i sądzę,że nigdy mi się to nie znudzi.
Filmy oczywiście też wszystkie widziałam i naprawdę polecam!
Według mnie, Insygnia Śmierci oraz Więzień Azkabanu są najlepszymi częściami HP. Wielbię ten moment w filmie ze wspomnieniami Severus'a.
Szkoda jednak,że tak wiele osób poumierało np. Snape, Syriusz czy też jeden z bliźniaków Weasleyów.

Tak czy tak Yates rozwalił film, mi sie sam moment śmierci i to jak zropbił wspomniasnia nie podobało. Łzy były tylko fajne.

W filmie Insygniów Śmierci był taki moment, co mi kompletnie nie pasował - Harry łamie Czarną Różdżkę i rzuca w przepaść, podczas gdy w filmie włożył ją nienaruszoną do grobu Dumbledore'a, tam gdzie była, by tam leżała w spokoju i straciła moc wraz ze śmiercią Harry'ego. Taki zbyt duży odskok od fabuły książki i chyba trochę bezsensowny.

Nigdy nie wybaczę Rowling zabicia Freda. Nigdy. ;x

Kai, ale przecież on ją łamie ;P

Czytałam wszystkie części HP, ale oglądałam tylko filmy do czwartej części włącznie. Najbardziej podobała mi się część druga - taka tajemnicza, mrrrr... zwłaszcza ten moment, kiedy odnajdują Komnatę Tajemnic.

CzekoBoom: Nie, nie łamie jej, w książce nie ma o tym wzmianki. Harry mówi portretowi Dumbledore'a, że odłoży ją tam, skąd ją zabrano i zaraz po tym kończy się rozdział, a potem jest tylko epilog.

Kocham Pottera!
Oczywiście książkę, bo film nie urzekł mnie specjalnie.

Philipek:
Autorka chciała uniknąć typowego, szczęśliwego zakończenia.

Ja normalnie kocham Harry'ego Potter'a!
Ale film mi się nie podoba.
Książka jest GENIALNA

Z Harrego Pottera lubię i książki,i film,tylko film traci kilka punktów za omijanie niektórych treści z książki xD
Muszę przyznać,kocham tę serię i nie chcę żeby się skończyła ;_;
Ale wyobrażacie sobie coś takiego w wiadomościach:"145697395 tom Harrego Pottera wydany!"?Bo ja nie xD

Kai Shouri napisał:

jakby ktoś chciał poczytać coś dobrego, to polecam To oznacza wojnę, By wzlecieć ponownie, Prawdziwa przyjaciółka, Armia Dumbledore'a Paring Harry/Ginny, naprawdę bardzo dobrze napisane

FF "By wzlecieć ponownie" czytałam,na fanfiction.net(jak dla mnie zbyt dramatyczne i długie,dlatego tez nie doczytałam do końca xD),ale możesz podać mi linki do reszty wymienionych?

Natomiast co do pairingów-tylko te z książki.Bo jakoś Draco podkochujący się w Harrym nie za bardzo mi pasuje..xD

Wymarzony temat dla Potterhead'a *.*
Więc, HP to filmy i książki, na których się wychowałam. Pierwszy raz Pottera obejrzałam, jak z 3 lata miałam. Książki z początku czytała mi mama. Filmy oglądałam po 2657815457964784021389526 razy i jeszcze mi się nie znudziły. Książki czytane po 1234567890 razy, styrane jak nie wiem, ale są to moje ulubione. Ulubioną bohaterką jest i zawsze będzie Bella. Do tej pory nie mogę przeżyć, że zabiła ją taka Molly ;___;
A co do ff, to piszę taki jeden dla siebie, ale wątpię, żebym kiedykolwiek go udostępniła. Co do czytania ff, to tak mocno średnio. Wolę nie czytać, bo wtedy znikają wszystkie moje pomysły a zastępują je lekko zmodyfikowane historie z tych przeczytanych .___.

Nie no książka jest o wiele lepsza od filmu. Można powiedzieć że jestem od tych książek wprost UZALEŻNIONA bo przez połowę wakacji przeczytałam 5 części. Nie dziwię się sobie, bo czytałam po 5 godz. dziennie 0.o

ja casłą serię od nowa czytam, i co wyczytam to przelewam na papier, a raczej na bloga na crimson-mist.net, potteromaniaków starszych niż 13 lat serdecznie zapraszam do moich FF - pamiętniki lily, i trochę niekanonicznych:)

Ja już wszystko przeczytałam chyba ze sto razy! I moją znienawidzoną postacią jest Ginny... Bo zawsze robiłam shipping - Hermiona x Harry.

Filmy - omijam szerokim łukiem. Nie podoba mi się wybiórcze filmowanie treści książki, wycinanie scen, zupełnie inne tłumaczenia (no jak już dają dubbing PL to mogli by się trzymać tłumaczenia książkowego do jasnej anielki)
Książki - w pierwszej chwili "na fali potteromanii" jaka ogarnęła nasz kraj kijem tego nie tknęłam. Odrzucało mnie na kilometr. Zabrałam się jakoś z rok? półtora? jak to ucichło, na spokojnie. Niby czytać się da (choć wole raczej tak od 5 tomu, wtedy jakoś ciut bardziej mi do gustu sam sposób pisania odpowiada). Ale ff to zupełnie inna bajka, szczególnie niekanoniczne. Jakoś to "zawsze dobro zwycięży" bywa na dłuższą metę nudne, za mało krwi, flaków i ogólnie mhroczności. Tudzież z innej beczki kompletnie humorystyczne i zabawne, takie zalatujące Pratchettem. Z takich ciekawych na pewno "Skrzydlaci", "Draco Trilogy", "Wąż w lwiej skórze", "Magia Krwi", "Sceny z życia smokerzątek", "Rozmowy trumienne" (nie czytać przy jedzeniu, grozi opluciem)

Pottera lubię od kilku lat (trzech, czterech?), czytałam całą serię trzy razy... Chyba. ^^' Na początku lubiłam Harry'ego, ale teraz nie bardzo mi podchodzi... D: Najbardziej lubię Lunę, fajna jest też Tonks, Bellatrix, Lupin, Syriusz...
Co do fanfiction to polecam Czwarte Insygnium. Od jakiegoś czasu autorka się nie odzywa, ale opowiadanie fajne. :3

Pottera przeczytałam wszystko. Pamiętam, jak dostępne były tylko 4 tomy i tata kupował mi po jednym, a jak przyszło, by zakupił mi "Więźnia Azkabanu", to od razu przyniósł "Czarę Ognia". No i będąc całkowicie szczerą, to właśnie "Więzień Azkabanu" jest moją najbardziej ulubioną częścią. Owszem, cała seria mi przypadła do gustu (parokrotne przeczytanie), ale to czasy z trzeciej klasy zrobiły na mnie największe wrażenie. Nie bardzo wiem czemu, ale przypuszczam, że chodzi o pojawienie się genialnych postaci - Syriusza, Lupina, Hardodzioba. Te ich zmiany w zwierzęta, historyczny mecz Quidditcha, knuwania... ogólnie cała książka wyszła bardzo, bardzo fajnie i tym samym dostała tytuł mojego faworyta.

No i przyznam się, że bardzo ubolewałam nad śmiercią Syriusza oraz Severusa.

Co do filmów... obejrzałam raz i nie kręci mnie, aby obejrzeć je po raz kolejny. Adaptacja jest, ale jest to ekranizacja na raz. Krótko mówiąc: obejrzeć i nie wracać, ot co.