Zarejestruj się, lub zaloguj, jeśli posiadasz już konto by uzyskać możliwość wypowiadania się na forum
Zarejestruj się, lub zaloguj, jeśli posiadasz już konto by uzyskać możliwość wypowiadania się na forum
Czy chcesz zareagować na tę wiadomość? Zarejestruj się na forum za pomocą kilku kliknięć lub zaloguj się, aby kontynuować.



 
IndeksPortalSzukajLatest imagesRejestracjaZaloguj
Witamy na Zagrodzie Mgły, największym, nieoficjalnym forum o Howrse!
Wymień się pocztówką! Klik!
Kanał na YT o Howrse - serdecznie zapraszamy! Klik!

 

 Jeszcze większa katastrofa cukirka pt. "Historia miłosna"

Go down 
AutorWiadomość
Evelynek
Przyjaciel Zagrody
Evelynek


Nick w grze : aleksandra.j.1
Liczba postów : 744
Dołączył : 30/07/2012

Jeszcze większa katastrofa cukirka pt. "Historia miłosna" Empty
PisanieTemat: Jeszcze większa katastrofa cukirka pt. "Historia miłosna"   Jeszcze większa katastrofa cukirka pt. "Historia miłosna" I_icon_minipostWto Wrz 25, 2012 2:44 pm

No dobra. Z tamtym nie wyszło. Zaczynam nowe cuś:

Historia miłosna cz. 1

Pewnego dnia Jula i Aga poszły na spacer. Podczas wejścia do parku rozrywki pomyślały: "A może zarobimy nieco, by móc tu przyjść za 2 dni na rozpoczęcie imprezy." Zatrzymały się. Jula powiedziała: - Aga. Choć, popytamy sąsiadów, czy czegoś nie potrzebują. - No a na przykład czego?- zapytała Aga. - Nie wiem, zakupów, wyprowadzania psów, posprzątania… -odpowiedziała. - Dobry pomysł.- odrzekła dziewczyna. Wyszły z bramy i pobiegły do domu Agi. W progu powitała ich Ramona. Ramona to suczka Agi. Ma dopiero 2 lata i ciągle chce się bawić. Jest dość duża, jak na rasę Beagla. Ale wracając do rzeczy. Dziewczyny poszły do wspólnego pokoju, ponieważ Jula mieszka u niej przez tydzień. Jej rodzice musieli wyjechać za granicę do pracy, a nie mieli jej jak zabrać, ani z kim zostawić. Obmyślały plan jak zarobić. Pomysłów było dużo, lecz zostały przy trzech najlepszych. Pierwszy, to był kiermasz zabawek. Drugi, to było malowanie obrazów. Jula i Aga chodziły do gimnazjum plastycznego, więc trochę się na tym znały. Lecz trzeci pomysł wydał im się najlepszy. Było to projektowanie i szycie ubrań na zamówienie. Aga pomyślała: - A kto nam pomoże?- zapytała Agnieszka. - Jak to kto, twoja mama. Sama mówiłaś, że dorabiała jako krawcowa. -odrzekła zdziwiona Julita. Była to prawda, ponieważ mama Agi kilka miesięcy nie miała pracy więc dorabiała jako krawcowa i trochę na tym zarobiła. Zeszły więc na dół. Aga zapytała mamy czy im pomoże. Mama się zgodziła. Oczywiście dziewczyny nie wykluczyły pomysłu sprzedawania obrazów. Postanowiły, że projektować zaczną jutro. Dziś zaczną malować. Rozłożyły więc gazety na podłodze i wyciągnęły dwie sztalugi. Wzięły płótno 60x80 i wypakowały z opakowania. Chciały namalować coś w stylu martwej natury. Jednak nie wychodziło im to. Po dwóch godzinach zrobiły odpoczynek. Wtedy Jula wzięła kartkę i zaczęła rysować Agę. Gdy dziewczyna to zobaczyła powiedziała:
- No i mamy pomysł. No dalej. Choć na miasto z tą sztalugą. Rzeczy same ci nie pójdą.- krzyknęła Agnieszka.
- Aale co ty wygadujesz?- zapytała.
-No jak co? Widzisz...twoje szkice są cudowne. Będziesz szkicować ludzi na ulicy.- odrzekła niecierpliwie. -No szybko. Choć już.
- Dobra idę.-odpowiedziała Julka.
Dziewczyny wyszły z domu. Postanowiły, że pójdą przed bramę wesołego miasteczka. Gdy tam doszły rozsiadły się i czekały na klientów. Jednak na początku nikt nie zwracał na nich uwagi. Gdy miały się już pakować podszedł do nich chłopak i rzekł:
- No, no, no. Chcecie zarobić kotki?- zapytał.
- Tak. Julia rysuje ludzi!- krzyknęła speszona Agna.
- To narysuj mnie. Chętnie dam wam kilka złotych.- odrzekł.
Kilka złotych? Pomyślały obie dziewczyny. Zaraz potem dziewczyna zabrała się za szkic. Zajęło jej to zaledwie 30 minut. Gdy skończyła oddała obraz chłopakowi po czym ten wyciągnął portfel i dał każdej 200zł.
-Aż tyle?-Powiedziały obie.
- Tak. Przecież to jest piękne. Chodźcie. Odprowadzę was.- powiedział trochę zdziwionym głosem.
- Dobrze. To chodźmy!- krzyknęła Aga.
Po tych słowach Jula spuściła głowę i nie chcąc pokazać twarzy zarumieniła się. Jaki on słodki...


CDN
Powrót do góry Go down
http://www.howrse.pl/joueur/fiche/?id=559173
Gość
Gość
Anonymous



Jeszcze większa katastrofa cukirka pt. "Historia miłosna" Empty
PisanieTemat: Re: Jeszcze większa katastrofa cukirka pt. "Historia miłosna"   Jeszcze większa katastrofa cukirka pt. "Historia miłosna" I_icon_minipostSro Wrz 26, 2012 10:22 am

Błędy:
Choć - pisze się cho
Dialogi pisze się od nowej linijki
"Dobry pomysł." - powinno być bez kropki, kropka dopiero po myślniku, np. "Dobry pomysł - odparła."
Pisz w jednym czasie, a nie "[...] - powiedziała.", a potem "Ramona jest..."
Dużo błędów powtórzenia
Stawiaj spacje, "Ok-rzekła", wygląda nieestetycznie
Lepiej byłoby napisać "Duże", zamiast "60 x 80"
Raczej pisze się "Kilka złotych? - pomyślała", a nie robi się tylko kursywą, ale to raczej uwaga, niżeli błąd Wink

A sam w sobie temat nieciekawy. Tyle z mojej strony ;b




Powrót do góry Go down
 
Jeszcze większa katastrofa cukirka pt. "Historia miłosna"
Powrót do góry 
Strona 1 z 1
 Similar topics
-
» Większa szansa na jednorożca.
» "Katastrofa". Nowy Windows zagrożeniem dla graczy?
» z tego wyjdzie katastrofa- cukir bawi się w pisanie.
» Howrse - historia
» Historia Shesai

Pozwolenia na tym forum:Nie możesz odpowiadać w tematach
 :: ARCHIWUM :: Archiwum-
Skocz do: