Zarejestruj się, lub zaloguj, jeśli posiadasz już konto by uzyskać możliwość wypowiadania się na forum
Zarejestruj się, lub zaloguj, jeśli posiadasz już konto by uzyskać możliwość wypowiadania się na forum
Czy chcesz zareagować na tę wiadomość? Zarejestruj się na forum za pomocą kilku kliknięć lub zaloguj się, aby kontynuować.



 
IndeksPortalSzukajLatest imagesRejestracjaZaloguj
Witamy na Zagrodzie Mgły, największym, nieoficjalnym forum o Howrse!
Wymień się pocztówką! Klik!
Kanał na YT o Howrse - serdecznie zapraszamy! Klik!

 

 Historia Shesai

Go down 
2 posters
AutorWiadomość
Magiczna375
Już coś wie
Magiczna375


Nick w grze : Magiczna375
Liczba postów : 179
Dołączył : 14/01/2013

Historia Shesai Empty
PisanieTemat: Historia Shesai   Historia Shesai I_icon_minipostCzw Sty 31, 2013 6:11 am

Shesai wracała właśnie ze swoja najlepszą przyjaciółką Kimiko ze szkoły.
-Czemu jesteś smutna-zapytała Kimiko-Znów pokłóciłaś się z Torem?
-Yhhy-westchnęła-Nie rozumiem jak możemy być razem skoro on mnie tak denerwuje!
-Nie martw się-pocieszała przyjaciółkę-Może uda się wam dogadać.
-Nie uważasz,że powinnam z nim zerwać?
-To już twoja decyzja.
-Czekaj,dostałam sms-Shesai wyciąga telefon-To od Tora.Napisał:"Wybacz,że nie mogę powiedzieć Ci tego w twarz,nie możemy być już razem.Tor"
-Jak on tak mógł-Kimiko się wściekła
-Nienawidzę go!
-Patrz,tam idzie z jakąś dziewczyną-Kimiko wskazała na drugą stronę drogi
-Jak on tak może?-poirytowana Szesai tupnęła ze złości
Ziemia się zatrzęsła i rozstąpiła pod nogami Tora
-Tor-krzyknęła Shesai i pobiegła do niego...

----------------------------------------------------
Wiem,że krótkie ale napisałam tylko tyle,żebyście mogli wyrazić swoją opinię.
Powrót do góry Go down
Alexinda
W skromnych progach Zagrody
Alexinda


Nick w grze : Alexinda
Liczba postów : 346
Dołączył : 27/03/2012

Historia Shesai Empty
PisanieTemat: Re: Historia Shesai   Historia Shesai I_icon_minipostCzw Sty 31, 2013 6:44 am

Wyrazić opinię? Łatwiej to zrobić, kiedy jest więcej tekstu, ale okej.
Zacznijmy od ogółu, a potem do szczegółów:
Emocji tym w tyle, co w moim toście. Którego przed chwilą zjadłam ;-;. Bieednyy...
Ale teraz na poważnie: pogubiłam się, nie wiem, co kto mówi i w ogóle to jest takie... suche. Prawdopodobnie dlatego, że nie ma opisów. W ogóle. O samym dialogu nie mogę za wiele powiedzieć, też dlatego, że jest błędnie zapisany i, jak już mówiłam, suchy.
Dalej - w tak krótkim tekście zrobiłaś najczęstszy i najpoważniejszy błąd, jaki teraz się popełnia: pomieszałaś czasy. Zaczynasz od czasu przeszłego:
Cytat :
Shesai wracała właśnie ze swoja najlepszą przyjaciółką Kimiko ze szkoły.
Ale w tym samym zdaniu jest też pewna niejasność. Chodzi mi o to, że właśnie wracała. To tak, jakby powiedzieć, że wracała w tej chwili, tylko gorzej. Może trzeba było spróbować na przykład: Tego dnia Shesai wracała ze szkoły wraz z Kimiko, albo coś takiego. Ale to nie koniec. Shesai westchnęła, a chwilę potem już wyciąga telefon Albo i westchnęła, i wyciągnęła, albo i wzdycha i wyciąga. Proponuję to pierwsze.
Druga sprawa: podpisujesz smsy? Bo ja nie. Tym bardziej, jeśli Shesai wie, że to od niego. Po co więc ten podpis?
Po trzecie: pomyliłaś się w imieniu własnej bohaterki. Albo Shesai, albo Szesai. To różnica taka sama, jak pomiędzy Alą i Olą.
Po czwarte: gubisz kropki i na końcu linijki już się nie pojawiają. A powinny.
Po piąte: PO CO TEN WIELOKROPEK? Przepraszam, ale ja mam na nie alergię. Jeśli próbowałaś w ten sposób zaciekawić, to ze mną ci się nie udało, przepraszam.

To tak pokrótce, bo mogłabym wymieniać i wymieniać, ale nie o to chodzi. Pod żadnym pozorem nie wolno ci się zniechęcać, bo masz wyobraźnie, a to już jeden procent. jak powiedział mi pewien pan na warsztatach:
[i]Załóżmy, że Pan Bóg pocałował cię w paluszki i masz 1% talentu. Teraz twoim priorytetem powinno być dobudowanie pozostałych 99%.[i]
Zacznij od zapoznania się z poprawnym zapisem dialogów i stawiania spacji po przecinku. Potem od kreacji postaci - każda jest inna, nie ma perfekcyjnych, nie ma do szpiku złych. Następnie opisy, opisy i opisy. Wiem, że tego się na początku nie lubi, ale lepiej mieć więcej opisów niż dialogów. Potem samo się wyrówna. Na końcu po prostu szlifuj - więcej emocji, więcej wyzwań. Elfy nie będą modne wiecznie, więc trzeba próbować sił w różnych gatunkach Smile. To tylko tak pokrótce. Mogę cię za to zapewnić, że czytanie i pisanie idzie w parze, więc jeśli chciałabyś pisać - musisz czytać jak najwięcej. I poradników, i magazynów, i gazet, i książek.

Powodzenia życzę Smile
Edit: Czy mój komentarz jest dłuższy niż tekst, do którego się odnosi oO?
Powrót do góry Go down
Gość
Gość
Anonymous



Historia Shesai Empty
PisanieTemat: Re: Historia Shesai   Historia Shesai I_icon_minipostCzw Sty 31, 2013 8:19 am

Bosz, Bosz, Bosz...
Po "-" stawiamy spację. Istnieje coś takiego, jak znak zapytania. Stosuj jeden czas, a nie "wracała" i "wyciąga". Błąd w imieniu bohaterki - napisałaś "Sz" a nie "Sh". Jak ziemia może się zatrząść? A poza tym, czemu się zatrzęsła? Od jej tupnięcia nogą?
Powrót do góry Go down
Magiczna375
Już coś wie
Magiczna375


Nick w grze : Magiczna375
Liczba postów : 179
Dołączył : 14/01/2013

Historia Shesai Empty
PisanieTemat: Re: Historia Shesai   Historia Shesai I_icon_minipostCzw Sty 31, 2013 2:37 pm

Dzięki za rady.Spróbuję się do nich dostosować i jutro wrzucę nowy fragment
Powrót do góry Go down
Alexinda
W skromnych progach Zagrody
Alexinda


Nick w grze : Alexinda
Liczba postów : 346
Dołączył : 27/03/2012

Historia Shesai Empty
PisanieTemat: Re: Historia Shesai   Historia Shesai I_icon_minipostCzw Sty 31, 2013 3:13 pm

Najlepiej dłuższy Wink
Powrót do góry Go down
Magiczna375
Już coś wie
Magiczna375


Nick w grze : Magiczna375
Liczba postów : 179
Dołączył : 14/01/2013

Historia Shesai Empty
PisanieTemat: Re: Historia Shesai   Historia Shesai I_icon_minipostCzw Sty 31, 2013 11:51 pm

Poprawka i nowy tekst:
-----------------------------------
Był piękny,wiosenny dzień.Słońce świeciło jaśniej niż kiedykolwiek,ptaki śpiewały i można było przypuszczać,że świat właśnie obudził się z zimowego snu.
Shesai wracała ze szkoły wraz ze swoją najlepszą przyjaciółką Kimiko.
Dziewczynki rozmawiały,śmiały się.Nagle Shesai posmutniała.
- Co się stało? - Zapytała Kimiko - Znów pokłóciłaś się z Torem?
- Yhhy. - westchnęła - Nie rozumiem jak możemy być razem skoro on mnie tak denerwuje!
- Nie martw się. - pocieszała przyjaciółkę - Może uda się wam dogadać.
- Nie uważasz,że powinnam z nim zerwać?
- To już twoja decyzja.
- Czekaj,dostałam sms. -Shesai wyciągnęła telefon - To od Tora,napisał :
"Wybacz,że nie mogę powiedzieć Ci tego w twarz,nie możemy być już razem.".
- Jak on tak mógł? - Kimoko się wściekła.
- Nienawidzę go!
- Patrz,tam idzie z jakąś dziewczyną.- Kimiko wskazała na drugą stronę drogi.
- Co on sobie wyobraża? -poirytowana Shesai tupnęła ze złości
Ziemia się zatrzęsła i rozstąpiła pod jego nogami.
- Tor! - krzyknęła Shesai i pobiegła do niego.
Shesai pochyliła się nad przepaścią wypatrując Tora.Zauważyła go leżącego na jednej z półek skalnych.Miał zamknięte oczy i zakrwawioną dłoń.Shes zdjęła kurtkę i zaczęła schodzić.
- Co ty wyprawiasz? - Kimiko złapała za rękę swoją przyjaciółkę - Nie pozwolę Ci tam zejść!
- Ale ja muszę. - Szes była uparta i próbowała się wyrwać z mocnego uścisku przyjaciółki - To prze ze mnie.
- Nie obwiniaj siebie.Trzęsienia ziemi się zdarzają.
- Proszę puść mnie.Ja po niego schodzę i już! - Shesai była zdenerwowana i wystraszona.Duża łza spłynęła jej po policzku.
Kimiko puściła przyjaciółkę.Shesai zaczęła schodzić powoli i ostrożnie,uważając gdzie stąpa.Położyła stopę na skale,która się obsunęła i runęła w dół.Dziewczyna trzymała się tylko rękami.Znalazła oparcie na nogę i ruszyła dalej.Gdy dotarła na półkę,gdzie leżał Tor,przeraziła się plamy krwi.Ale na szczęście oddychał.Zadzwoniła po karetkę i wyjaśniła całą sytuacje.Pominęła tylko fakt,że to przez nią.Tor trafił do szpitala,a Kimiko zaprowadziła roztrzęsioną przyjaciółkę do domu.
- Co tak długo dzisiaj wracałyście? - Spytała się mama Shesai
- Ymmm. - Zająknęła się - Spotkałyśmy starą znajomą z podstawówki i miałyśmy tyle spraw do omówienia.
- Rozumiem. - Mama uśmiechnęła się dobrotliwie.
Dziewczyna już odwróciła się i miała zamiar iść do swojego pokoju się przebrać,gdy zauważyła t o.
- Co Ci się stało - Zapytała wystraszona - Czemu masz podartą nogawkę?
- Szłyśmy jak zwykle przez park, - Shesai zachowała zimną krew - i zahaczyłam o krzak.
- Doprawdy? - Mama nie dowierzała
- Tak. - uparcie kłamała - A teraz pójdę do swojego pokoju i się przebiorę.
- Dobrze.A później idź umyj ręce.Za chwile obiad.
Shesai zjadła obiad z rodzicami.Odrobiła lekcję,a reszta dnia przeminęła normalnie.
Powrót do góry Go down
Sponsored content





Historia Shesai Empty
PisanieTemat: Re: Historia Shesai   Historia Shesai I_icon_minipost

Powrót do góry Go down
 
Historia Shesai
Powrót do góry 
Strona 1 z 1
 Similar topics
-
» Historia na ciekawo
» Forumowa historia
» Jeszcze większa katastrofa cukirka pt. "Historia miłosna"
» Nyxiony - Historia Odmiennosci
» Historia naszych boskich

Pozwolenia na tym forum:Nie możesz odpowiadać w tematach
 :: ARCHIWUM :: Archiwum-
Skocz do: