Zarejestruj się, lub zaloguj, jeśli posiadasz już konto by uzyskać możliwość wypowiadania się na forum
Zarejestruj się, lub zaloguj, jeśli posiadasz już konto by uzyskać możliwość wypowiadania się na forum
Czy chcesz zareagować na tę wiadomość? Zarejestruj się na forum za pomocą kilku kliknięć lub zaloguj się, aby kontynuować.



 
IndeksPortalSzukajLatest imagesRejestracjaZaloguj
Witamy na Zagrodzie Mgły, największym, nieoficjalnym forum o Howrse!
Wymień się pocztówką! Klik!
Kanał na YT o Howrse - serdecznie zapraszamy! Klik!

 

 Nyxiony - Historia Odmiennosci

Go down 
2 posters
AutorWiadomość
Anke5
Już coś wie
Anke5


Nick w grze : Anke5
Liczba postów : 198
Dołączył : 04/03/2012

Nyxiony - Historia Odmiennosci Empty
PisanieTemat: Nyxiony - Historia Odmiennosci   Nyxiony - Historia Odmiennosci I_icon_minipostWto Cze 25, 2013 4:29 pm

Tytuł trochę mylący, ale mniejsza z tym. Od pewnego czasu piszę opowiadania, a już raczej ciągnącą się historię. Wraz z Age wspólnie wymyślamy i umieszczamy teksty na blogu. Wiem, że najlepsze nie jesteśmy, ale co nam szkodzi?  Jestem ciekawa co sądzicie o opowiadaniach... Nie mogę wkleić tu całych rozdziałów, ponieważ jeden ma 15 stron worda, a kolejny 11... Więc wstawię tylko prolog, a do reszty zaproszę was na bloga i tam możecie ocenić jak nasze teksty wypadają na tle innych Wink 


"Prolog


 Na początku sądziłam, że smocza moc jest darem dla „tych wybranych”. Do tej pory była dla mnie  jedynie dodatkiem. Gdy tylko mogłam, przywoływałam moc, przeobrażając się w smoka i latałam beztrosko po niebie, pilnując, aby żaden człowiek mnie nie zauważył. W nocy wymykałam się z rodzinnego domu, żeby zobaczyć księżyc w pełni, który dawał mi siły. Potrafiłam przez długie godziny siedzieć w jednym miejscu i wpatrując się w blask pełni, wsłuchiwać się w ciszę. Niezwykłą ciszę.
Moje życie odmieniło się całkiem, gdy poznałam Nyxiona, Dragonoida. Miałam wtedy 13 lat. Choć na początku za sobą nie przepadaliśmy, teraz wspólny trening jest nieodłączną częścią dnia. Do tego zawsze potrafi podnieść mnie na duchu. Teraz, gdy mam 16, wiele się od tamtego czasu zmieniło. Dowiedziałam się wielu rzeczy o tych stworzeniach. Każdy nyxion ma specjalizację w danym żywiole, dzięki czemu posiada niesamowite umiejętności. Zarówno te podstawowe jak i indywidualne. Istoty te potrafią zwiększać swoją moc poprzez ewolucję. Niestety nie da się przewidzieć, kiedy ona nastąpi. To właśnie dlatego trenuję z Drago codziennie, a pomaga mi w tym Age wraz z Werną, która również jest nyxionem. Werna ma unikalną specjalizację, gdyż kryształ nie należy do kręgu żywiołów. Tak naprawdę nie za wiele wiemy o jej pochodzeniu. To było niesamowite gdy po raz pierwszy spotkałyśmy się tak niezwykłymi istotami. Tu na Ziemi znalazły schronienie jak i dom, ponieważ Vestran pogrążył się w wojnie domowej, która swoim zasięgiem objęła całą planetę. Teraz jest tam spokojnie, ale Drago oraz Werna postanowili zostać z nami. Wracając do mojej mocy… nie zawsze byłam z niej szczęśliwa. Szczególnie wtedy jak się o niej dowiedziałam. Bałam się tego, a zaczęło się tak niewinnie. Mając  5 lat, dziwnym trafem znalazłam się na innej planecie. Pewnie myślicie sobie, że zwariowałam, ale tak było. Na początku byłam przekonana, że znalazłam się w zwykłym lesie. Jednak po krótkiej chwili ujrzałam te niesamowite stworzenia. Wyglądały jak przeogromne jaszczury. W sumie to nie było tak dalekie od prawdy. Jeden z gadów wzniósł się w powietrze i splunął ogniem na drugiego. Wtedy już wiedziałam. Błoniaste skrzydła, ostre jak brzytwa szpony oraz kły, a do tego łuski mieniące się w słońcu. Jeden ze smoków miał turkusowo zielone łuski, a drugi czarno fioletowe. To przecież niemożliwe, ale właśnie wtedy stałam się świadkiem walki pomiędzy dwoma mistycznymi bestiami. Posunęłam się lekko do przodu i usłyszałam trzask łamiącej się gałązki. Pech już wtedy mnie dopadał. Spojrzałam pod nogi, a potem na smoki, które zwróciły na mnie swoje zainteresowane spojrzenia. Gadzie oczy, a raczej ślepia, które zdawałoby się przeszywały mnie na wylot. Jakby próbowały dowiedzieć się kim jestem i skąd się tu wzięłam. Nigdy nie zapomnę tego uczucia. Po chwili jeden z nich, ten o czarno fioletowych łuskach, zaczął biec w moją stronę. Przerażona, cofnęłam się i zahaczyłam o korzeń przez, który miałam dość nieprzyjemne spotkanie z ziemią. Na parę sekund zamknęłam oczy, a gdy je otworzyłam ujrzałam nad sobą garnitur ostrych zębów. Poczułam nieprzyjemny zapach wydobywający się z paszczy bestii. Chciałam cofnąć się jeszcze kawałek, ale za sobą miałam stare drzewo. Smok był tuż nade mną. Czułam na sobie jego gorący oddech. Szykował się do ataku, lekko cofnął głowę do tyłu. Przymknęłam oczy. Jak miałam już umierać, to wolałam przynajmniej nie widzieć tego jak zginę. Nagle usłyszałam głośny ryk, łupnięcie o ziemie ogromnego stwora oraz ciche jęki. Otworzyłam oczy. Przed mną stał młody chłopak. Był ode mnie starszy, o co najmniej trzy lata, tak na oko… Miał cudowne ciemno szare oczy.
- Mam na imię Kai- przedstawił się bez zbędnych pytań.
- Jestem Ann…-odparłam nieśmiało- Ann Varcon- z trudem wydusiłam to z siebie. Brunet podał mi rękę i pomógł wstać.
- Chodź, pokażę ci coś. – zachęcił mnie do pójścia za nim. Teraz gdy stałam chłopak był ode mnie o głowę wyższy. Na sobie miał podarte czarne spodnie jeansowe oraz błękitną bluzkę, również podartą, szczególnie na ramionach i plecach. Nie mając nic do stracenia posłusznie ruszyłam za nim. Zastanawiało mnie gdzie podziały się smoki. Moje rozmyślania przerwał mi chłopak.
- Jesteśmy.- uśmiechnął się do mnie. Rozejrzałam się. Dookoła byyły… smoki?! Schowałam się za Kai-em, lekko przerażona. A jeśli znów mnie zaatakują?
- Nie bój się.- uspokoił mnie brunet. Spojrzałam na niego zdziwiona.
„Czy on umie czytać w myślach?”- przemknęło mi przez głowę.
„Tak”- usłyszałam odpowiedź, ale Kai wcale nie otworzył ust.- To jedna ze smoczych umiejętności.- dodał już na głos. Poczułam się trochę pewniej. Był dla mnie miły, jakby zależałoby mu na mnie.
-A możesz mi powiedzieć tylko jedną rzecz?- zapytałam cicho. Pokiwał głową.- Powiesz mi, gdzie ja właściwie jestem?
- Na Xsanthosie, planecie zamieszkanej przez smoki.- uśmiechnął się szeroko, a mnie zamurowało. Jedna chwila i znajduję się na innej planecie.
- A jak ja się tu znalazłam?
- Na to pytanie nie potrafię odpowiedzieć.- Kai pokręcił głową z dezaprobatą.  Potem wszystko potoczyło się bardzo szybko. Dzięki radzie starszych, dowiedziałam się, że jestem w połowie smokiem i mam pewne wyjątkowe zdolności, ale nie powiedzieli mi jakie.  Wspólnie podjęli decyzję, że powinnam zostać tu na trochę. Postanowili również, że od razu powinnam rozpocząć treningi, a przy nich miał mi towarzyszyć Kai.
Po około dwóch latach, chłopak stwierdził, ze umiem już wszystko to co on sam potrafi. Zanim wróciłam na Ziemię, Kai podarował mi wisior z wizerunkiem walczącego smoka. Od tej pory nigdy nie zdejmowałam go z szyi. Gdy wróciłam na Ziemię i wróciłam do normalnego życia poznałam młodszą o rok, Age. Zostałyśmy najlepszymi kumpelami. Choć to trochę dziwne. Po pół roku naszej znajomości wyznała mi, że jest w połowie wampirem. Trzeba przyznać, że nieźle się dobrałyśmy. Smok i wampir.  Na domiar złego Age jest psychopatką…  . Czy istnieje dziwniejsze połączenie? "




Mam nadzieję, że nie jest aż tak źle...

Link: http://nyxion.blogspot.com/


Ostatnio zmieniony przez Anke5 dnia Wto Cze 25, 2013 5:43 pm, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry Go down
http://www.howrse.pl/joueur/fiche/?id=1221735
Katrina123
Przyjaciel Zagrody
Katrina123


Nick w grze : Katrina_S
Liczba postów : 402
Dołączył : 31/05/2013

Nyxiony - Historia Odmiennosci Empty
PisanieTemat: Re: Nyxiony - Historia Odmiennosci   Nyxiony - Historia Odmiennosci I_icon_minipostWto Cze 25, 2013 5:17 pm

Cytat :
Na początku sądziłam, że smocza moc jest darem dla „tych wybranych”. Do tej pory była dla mnie jedynie dodatkiem. 
Te dwa zdania nie mają sensu. Skoro smocza moc jest darem dla tych wybranych, to w jaki sposób może być dla niej tylko dodatkiem? Sama sobie przeczysz. 


Cytat :
W nocy wymykałam się z rodzinnego domu, żeby zobaczyć księżyc w pełni, który dawał mi siły.

"...który dodawał mi sił" - inaczej jest niepoprawnie.


Cytat :
W nocy wymykałam się z rodzinnego domu, żeby zobaczyć księżyc w pełni, który dawał mi siły. Potrafiłam przez długie godziny siedzieć w jednym miejscu i wpatrując się w blask pełni, wsłuchiwać się w ciszę.

W jaki sposób dodawał jej tych sił? Po prostu lubiła się w niego wpatrywać, bo to ją odprężało, czy może ten księżyc miał jakieś niezwykłe właściwości? Musisz to wyjaśnić.


Cytat :
Niezwykłą ciszę.

Cisza może być kojąca, nieprzenikniona, gęsta...  Ale nocą jest normalnym zjawiskiem. Gdyby podczas godzin szczytu w ogromnym mieście zapadłaby cisza mogłabyś nazwać ją niezwykłą. Ale w tym przypadku jest to niepoprawne.


Cytat :
Moje życie odmieniło się całkiem, gdy poznałam Nyxiona, Dragonoida. 

Moment... miała jakieś smocze moce, które były czymś dostępnym TYLKO dla wybranych... a jej życie się odmieniło dopiero jak kogoś poznała? Poza tym masz zły szyk zdania. Powinno być "Moje życie całkiem się odmieniło", chociaż ja osobiście ubrałabym to zdanie w całkiem inne słowa. Ach, i jeszcze pytanie: kim jest dragonid? Bo ja pojęcia nie mam. Przydałoby się to wyjaśnić, nie sądzisz?


Cytat :
Miałam wtedy 13 lat. Choć na początku za sobą nie przepadaliśmy, teraz wspólny trening jest nieodłączną częścią dnia. Do tego zawsze potrafi podnieść mnie na duchu.Teraz, gdy mam 16, wiele się od tamtego czasu zmieniło.

Za szybko lecisz! Wystarczyło ci kilka zdań, by przebrnąć przez trzy lata życia bohaterki. To jest wręcz nienaturalne. Na dodatek lata mijają a ja nawet nie wiem, jak ona ma na imię, a co dopiero mówić o tym, kim jest z pochodzenia! To nie jest przyjemne. 


Cytat :
Dowiedziałam się wielu rzeczy o tych stworzeniach. Każdy nyxion ma specjalizację w danym żywiole, dzięki czemu posiada niesamowite umiejętności.

Eee... czyli Dragonid to imię, tak? To kim do jasnej cholery jest nyxion? Musisz to wyjaśnić. Opisać je. Ach, i skoro każdy z gatunku ma jakąś specjalizacje, to te niezwykłe umiejętności wcale nie są takie niezwykłe. Dla danego gatunku są typowe, normalne.


Cytat :
Istoty te potrafią zwiększać swoją moc poprzez ewolucję. Niestety nie da się przewidzieć, kiedy ona nastąpi. To właśnie dlatego trenuję z Drago codziennie, a pomaga mi w tym Age wraz z Werną, która również jest nyxionem.
Ewolucja? W jakim sensie? Objaśnij. Na dodatek wciskasz do opowieści nowych bohaterów, nie wyjaśniając, kim są poprzedni. Tak nie może być. 

Cytat :
Werna ma unikalną specjalizację, gdyż kryształ nie należy do kręgu żywiołów. 
Powtórzenie słowa "Werna". Ale kurna, co mnie obchodzi jej specjalizacja, skoro ja nawet nie wiem, kim ona jest?! I czym jest ta specjalizacja?! Potrafi robić biżuterie, czy jak?


Cytat :
To było niesamowite gdy po raz pierwszy spotkałyśmy się tak niezwykłymi istotami.
Jakimi istotami? Czym one są?


Cytat :
 Tu na Ziemi znalazły schronienie jak i dom, ponieważ Vestran pogrążył się w wojnie domowej, która swoim zasięgiem objęła całą planetę. 

Chwila... piszesz o smokach, o jakiś nieistniejących rasach i dopiero teraz informujesz mnie, że jesteśmy na Ziemi? Skąd u nas wzięły się smoki?! I czym jest Vestran?


Cytat :
Teraz jest tam spokojnie, ale Drago oraz Werna postanowili zostać z nami. 

"Taaak! Wojna skończona! To chyba powinienem wracać... ale... Z resztą! Co mi tam! Zostaje z wami! Co tam, moja planeta, po okropnej wojnie potrzebuje odbudowy, chyba cała moja rodzina nie żyje, muszę ratować, kogo się tylko da, a tu na Ziemi muszę się ukrywać, bo gdyby ludzie odkryli, skąd jestem, pewnie by mnie zabili, ale to nie jest ważne! Niech żyje wolna wola! Najwyżej wybuchnie kolejna wojna, nigdy nie byłem patriotą"


Cytat :
 Wracając do mojej mocy

Nowy akapit. 



Cytat :
Wracając do mojej mocy… nie zawsze byłam z niej szczęśliwa. Szczególnie wtedy jak się o niej dowiedziałam. 

Smocza moc... moc dla wybrańców... jeden wielki szajs, nie ma się z czego cieszyć, prawda?



Cytat :
 Bałam się tego, a zaczęło się tak niewinnie. Mając 5 lat, dziwnym trafem znalazłam się na innej planecie. 
Eeeeeee? Jak się mogła bać czegoś, co na początku było niewinne? I w jaki sposób podróże między planetami są niewinne?!


Cytat :
Pewnie myślicie sobie, że zwariowałam, ale tak było. Na początku byłam przekonana, że znalazłam się w zwykłym lesie. 
Powtórzenie: "było" "byłam". Weź mi wyjaśnij: w jaki sposób na innej planecie może być identyczna flora i fauna jak na Ziemi? Poza tym jak się tam znalazła?


Nie czytam dalej, wystarczająco wytrzymałam, ale pozwól, że wyjaśnie w kilku punktach na czym polegają Twoje błędy w tym fragmencie.
1) Prolog ma być krótki i zwięzły, nie zdradzać zbyt wielu szczegółów. U Ciebie tego brakuje.
2) Wciskasz do tekstu pełno pojedyńczych szczegółów, nie rozwijając tematu, co gubi czytelnika.
3) Piszesz o podróżach międzyplanetarnych nie mając o tym najmniejszego pojęcia: zrezygnuj z tego, bo piszemy tylko o rzeczach, które znamy.
4) Cały czas wypowiada się jakaś "ona" o której nic, jako czytelnik, nie wiem. Owszem, czasem dzięki takiemu zabiegowi tekst jest ciekawszy, o ile spełnia dwa warunki: piszesz w trzeciej osobie oraz umiesz składać logiczną opowieść. U Ciebie oba warunki są niespełnione. 
Za plus mogę uznać to, że interpunkcja jakoś nie razi i nie robisz zbyt dużej ilości powtórzeń, na dodatek próbujesz cośtam rozwijać. 
No nic, powodzenia w pisaniu! Pamiętaj, aby sprawdzać dokładnie tekstu nim do opublikujesz. Najlepiej zawsze daj go komuś wcześniej do sprawdzenia Smile
Powrót do góry Go down
http://www.howrse.pl/joueur/fiche/?id=4771634
Anke5
Już coś wie
Anke5


Nick w grze : Anke5
Liczba postów : 198
Dołączył : 04/03/2012

Nyxiony - Historia Odmiennosci Empty
PisanieTemat: Re: Nyxiony - Historia Odmiennosci   Nyxiony - Historia Odmiennosci I_icon_minipostSro Cze 26, 2013 3:36 am

Mam takie wrażenie, że trochę ingerujesz w tekst. Nie mówię tu o poprawianiu błędów takich jak szyk zdania bo z tym mam czasami problem... Nie mogę też wszystkiego wyjaśnić na samym początku. O bohaterach jest powiedziane w pierwszym rozdziale. Tak samo z tytułowymi nyxionami. Być może źle też zatytułowałam tekst. Nie jest to taki prolog tylko raczej przed rozdział... Nie wiem jak to nazwać. 


"Cytat:
Na początku sądziłam, że smocza moc jest darem dla „tych wybranych”. Do tej pory była dla mnie jedynie dodatkiem. 

Te dwa zdania nie mają sensu. Skoro smocza moc jest darem dla tych wybranych, to w jaki sposób może być dla niej tylko dodatkiem? Sama sobie przeczysz. "



Smocza moc jest jak gdyby darem, ale jej nie była do niczego potrzebna. Dlatego nazywa ją dodatkiem.


 "

Cytat:
W nocy wymykałam się z rodzinnego domu, żeby zobaczyć księżyc w pełni, który dawał mi siły. Potrafiłam przez długie godziny siedzieć w jednym miejscu i wpatrując się w blask pełni, wsłuchiwać się w ciszę.


W jaki sposób dodawał jej tych sił? Po prostu lubiła się w niego wpatrywać, bo to ją odprężało, czy może ten księżyc miał jakieś niezwykłe właściwości? Musisz to wyjaśnić. "



To będzie wyjaśnione później, a dokładnie w trzecim rozdziale, a nawet wcześniej... Jak już mówiłam nie mogę wszystkiego od razu wyjaśnić. Mogę tylko powiedzieć, że jest to związane z Kaiju.


"
Cytat:
Pewnie myślicie sobie, że zwariowałam, ale tak było. Na początku byłam przekonana, że znalazłam się w zwykłym lesie. 

Powtórzenie: "było" "byłam". Weź mi wyjaśnij: w jaki sposób na innej planecie może być identyczna flora i fauna jak na Ziemi? Poza tym jak się tam znalazła?"



Może być Smile Taka już jest fantastyka. Po za tym kto wie co kryje się w innych wymiarach? Napisałam, że sama do końca nie wie jak. Skoro miała wtedy pięć lat, nie za wiele pamięta.



"Najlepiej zawsze daj go komuś wcześniej do sprawdzenia" 


Dawałam. Kilku osobom, w tym jednej, która została wyróżniona w ogólnopolskim konkursie pisarskim. Zawsze daję jej moje teksty i mówi, że są dobre... Nie wiem, może robiła tak by podnieść mnie na duchu? 


Dalej już nie będę cytować. To co mogłam, napisałam. Chciałam jeszcze wspomnieć, że fantastyka już taka jest. Dziwna i nie do opisania. Ogólnie cała historia jest oparta na ciągłej tajemnicy. 


Ale i tak dziękuję za krytykę Smile  Może z czasem moje teksty będą lepsze... 


Anke5
Powrót do góry Go down
http://www.howrse.pl/joueur/fiche/?id=1221735
Katrina123
Przyjaciel Zagrody
Katrina123


Nick w grze : Katrina_S
Liczba postów : 402
Dołączył : 31/05/2013

Nyxiony - Historia Odmiennosci Empty
PisanieTemat: Re: Nyxiony - Historia Odmiennosci   Nyxiony - Historia Odmiennosci I_icon_minipostSro Cze 26, 2013 3:45 am

Akne, może ona mówi Ci że są dobre bo po prostu wie o co w tym chodzi? Jasne, dobrze jest, gdy prolog jest tajemniczy, ale Ty po prostu zaczynasz pisać na jakiś dany temat i urywasz w połowe. Tak po prostu nie może być. Albo jakiegoś tematu nie ruszasz, albo go wyjaśniasz. Ok, czasem dobrze jest wrzucić coś, o czym czytelnik nie ma pojęcia, by dodać tekstowi nutkę tajemniczości, ale tego nie moze być za dużo i musi to być poprawie poprowadzone. Nie zaingerowałam w tekst; przecież go nie zmieniłam, prawda? Tylko zadałam Ci pytania i skomentowałam to, co tego wymagało. Dalej - rób z tym tekstem co chcesz, twoje dzieło i nie moja sprawa.
Przy okazji, jeśli wierzysz koleżance - spoko, nie ma problemu, rozumiem. Ale w takim razie po prostu nie wstawiaj tekstu na forum, prosząc bezpośrednio o krytykę. A przynajmniej dla mnie to, że ktoś napisał dobre opowiadanie [czy cokolwiek innego] i wygrał konkurs wcale nie oznacza, że potrafi sprawdzać komuś teksty. Inną sprawą jest, że nawet nie znam poziomu tego konkurs. Bo wiesz, słowo "ogólnopolski" może, ale nie musi oznaczać wysoko postawionej poprzeczki.
Powrót do góry Go down
http://www.howrse.pl/joueur/fiche/?id=4771634
Gość
Gość
Anonymous



Nyxiony - Historia Odmiennosci Empty
PisanieTemat: Re: Nyxiony - Historia Odmiennosci   Nyxiony - Historia Odmiennosci I_icon_minipostSro Lip 03, 2013 2:33 am

Nie zmieniaj bakuganów na jakieś nyksiony. Na bakuganach prawie że się wychowałam (...No dobrze, oglądałam je jak miałam 7 lat). :c
Powrót do góry Go down
Anke5
Już coś wie
Anke5


Nick w grze : Anke5
Liczba postów : 198
Dołączył : 04/03/2012

Nyxiony - Historia Odmiennosci Empty
PisanieTemat: Re: Nyxiony - Historia Odmiennosci   Nyxiony - Historia Odmiennosci I_icon_minipostSro Lip 03, 2013 3:18 am

MilkyWay napisał:
Nie zmieniaj bakuganów na jakieś nyksiony. Na bakuganach prawie że się wychowałam (...No dobrze, oglądałam je jak miałam 7 lat). :c

 
Ooo Very Happy A już myślałam, że nikt nie pamięta o tym anime...  Niestety musiałam tak zrobić. Dlaczego, mogę wyjaśnić na blogu. Po za tym wszystko jest prawie takie same, tylko nazwy są inne Wink  no i oczywiście historia itd.
Powrót do góry Go down
http://www.howrse.pl/joueur/fiche/?id=1221735
Sponsored content





Nyxiony - Historia Odmiennosci Empty
PisanieTemat: Re: Nyxiony - Historia Odmiennosci   Nyxiony - Historia Odmiennosci I_icon_minipost

Powrót do góry Go down
 
Nyxiony - Historia Odmiennosci
Powrót do góry 
Strona 1 z 1
 Similar topics
-
» Historia na ciekawo
» Forumowa historia
» Jeszcze większa katastrofa cukirka pt. "Historia miłosna"
» Historia Shesai
» Historia 5-letniego Michałka.

Pozwolenia na tym forum:Nie możesz odpowiadać w tematach
 :: ARCHIWUM :: Archiwum-
Skocz do: