Anime

Eloszki. Znacie może jakieś warte zalukania anime? (:

Jakiś czas temu natknęłam się na Elfen Lied, oczywiście parę nocek poszło, ale całą serię mam już za sobą. Naprawdę warte polecenia, ciekawa fabuła Szukałam następnych serii, ale nic nie przypadło mi do gustu i dałam sobie spokój. Może po jakimś miesiącu w szkole zaczął się temat o tychże anime i dowiadując się o Death Note zupełnie się w nim zakochałam. Aktualnie to moje ulubione i lubię do niego wracać. Szkoda tylko, że po śmierci mojej ulubionej postaci nie jest już tym samym, no ale nie będę Wam spoilerować. Świetne, świetne i jeszcze raz świetne. Następną serią był Bleach, rozwalająca, naprawdę. Po drodze oczywiście nie obeszłoby się bez Naruto. Dobre, ale to chyba nie mój gust. Aktualnie jestem na 9 odcinku Mirai Nikki, też dobre, warte polecenia. Wiem, wiem jest ich niewiele ale dopiero zaczynam przygodę

W planach mam Full Metal Alchemist, ponoć obrzydliwe w niektórych momentach, ale dobre. No zobaczymy
a jak wygląda sytuacja u Was ^^ ?

btw. tak, wiem że są 2 tematy, ale są roczne, więc nie zaszkodzi odświeżyć (:

Ja oglądałam Kuroshitsuji, co chyba każdy oglądał i przyznam, że bardzo mi się podobało. Do teraz jest to moje ulubione anime xD Oglądałam Vampire Knighta, ale to raczej ze względu na kreskę. Oglądałam Another, bo krwawe rzeczy są fajne xDD Obejrzałam tez Junjou Romanticę i Sekai Ich Hatsukoi. Obejrzałam Strawberry Panic, kreska po prostu piękna. Zaczęłam oglądać Amnesię, ale nie spodobało i się i po chyba 3 odcinkach skończyłam oglądać. Obejrzałam też kilka odcinków Mirai Nikki, ale jak na razie końćzę oglądać normalne seriale xD
Powiem też, że Death Note mi kompletnie nie przypadł do gustu. Po prostu mnie nudził.
Klasycznie, Naruto i Pokemony i to chyba na tyle

Właściwie, z anime to oglądałam tylko Junjou Romanticę (do siódmego odcinka drugiego sezonu) i Death Note (ledwie do piątego odcinka pierwszego sezonu). Musiałam przerwać z powodu ograniczonego transferu internetu. :< Chyba komuś z rodziny zacznę truć, żeby mi ściągnął albo coś (tylko Death Note, bo za Junjou Romanitcę to by mnie w ogródku zakopali)... :<

Jedyne anime, które obejrzałam w całości to FMA Brotherhood. Mimo, że nie mam żadnego porównania, to jedyne słowo, jakim mogę je opisać to epickie. Czysto epickie. Tyle.

Ktoś mi kiedyś polecił Death Note i Code Geass, ale obecnie jakoś nie mam czasu nic oglądać, może kiedyś się za któreś wezmę.

Hellsing- najpierw zwykły potem ova.
Jormungand- bardzo pozytywne anime z ciekawą fabułą.
D. Gray Man-uwielbiam
To są takie typowo...poważne animce, do pomyślenia i kojarzenia faktów.

Te natomiast takie romansidło-zabawowo-odjechane.
Lucky Star- Wyśmienite, zabawowe..kompletna beka z oppeningu.
W podobnym stylu K-ON!
No i teraz łykam Torradore.


Z nieco mroczniejszych to może Shiki.

Hellsing - tylko pierwszy sezon. Ultimate był dziwaczny.
Kuroshitsuji - również pierwszy sezon. Drugi został kompletnie sknocony. Bardzo mi się podobał, zwłaszcza dwóch zabawnych Shinigami, przez których rechotałam, jak nawiedzona ;>.
Beck - bardzo dobre muzyczne anime. Oglądałam je 2 razy (drugi raz dla przypomnienia ).
Niezmiennie Księżniczka Mononoke - jedno z moich ukochanych anime.
Nodame Cantabile - 3 sezony dobrego humoru i małego mezaliansika .

Ostatnio obejrzane:

Nana - zakochałam się w tym tytule od pierwszego odcinka. Głównymi bohaterkami są 2 Nany, przy czym dziewczyny mają skrajnie różne charaktery i upodobania. Ostra jak brzytwa punkówa Nana Osaki (moja ukochana postać żeńska) zaprzyjaźnia się ze słodką i nieporadną życiowo Naną Komatsu. Razem przyszło im dzielić nie tylko mieszkanie, ale i, przez pewien czas, życie . Niestety manga i anime zostały przerwane i nie wiadomo, czy w ogóle doczekam się kontynuacji ;(. 
Gin no saji - sympatyczne anime o tematyce hodowli zwierząt gospodarskich. Poza paroma momentami, w których można było obserwować zmagania głównego bohatera z rozterkami, czy zabić zwierzę i je zjeść, było całkiem sporo humoru i takiej sielskiej, fajnej atmosfery .
Kuroko no baske - sportówka. Trochę humoru, dużo sportu, biszy i, w pewnym sensie, zalatuje fanserwisem .
W tej chwili oglądam Vampire Knight. Żadnej rewelacji, ale anime jest o niebo lepsze od emitowanego ostatnio, masakrycznego, przekraczającego wszelkie granice absurdu i głupoty Diabolik Lovers.

Hamtaro - nie pamiętam dokładnie fabuły, ale kocham! <333
Pokemony - kiedyś lubiłam. Bosze, to było takie OP <33
Naruto - najlepsza komedia, jaką widziałam. Przez cały czas trwania odcinku leżałam na ziemi i się chichrałam. Chłoptaś rzygający tęczą i wielki królik! Tak, to ma moc. [1 odcinek widziałam... xd]
Vampire Knight - w sumie... nie wiedziałam o co chodzi, więc też się chichrałam [też 1 odcinek]
Elfen Lied - nie ma tam elfów, ale jest krew... nie wiem co myśleć [niecała połowa 1 odcinka]

No ii... to byłoby tyle jeśli chodzi o moje anime. Dużo tego nie? xd

Obecnie jestem w trakcie oglądania jeszcze wychodzącego Outbreak Company. Krztuszę się ze śmiechu przy każdym odcinku. 

Jednym z niewielu anime które udało mi się skończyć jest Sword Art Online. Chociaż w sumie nie wiem czemu męczyłam wszystkie odcinki, jak dobre było tylko pierwsze 14. Oprócz tego jest jeszcze Yahari Ore No Seishun Love Come wa Macchigatteiru. To jest fajne, tak po prostu. D:

Gdzieś bytują sobie połówki Shingeki no Kyojin, oby dwóch części Full Metal Alchemist...

Mam zamiar wziąć się za Toradorę, Lucky Star, K-ON i Nichijou, ale coś mi nie idzie. D:

Ja mam ogromną nadzieję, że autorka mangi 'Nana' będzie nadal kontynuować pracę. Podobno leczyła depresję, dlatego przerwała pracę na dłuższy czas. Zarówno manga, jak i anime naprawdę są warte zapoznania. Nigdy nie widziałam tak świetnej mieszanki dramatu i komedii, a także do tej pory nie było tytułu mangi, który z czystym sumieniem zechciałabym zaprenumerować i nie żałowałabym wydanych w ten sposób kilkunastu złotych, których zazwyczaj szkoda mi na zakup mang ;P. 

Chcę zobaczyć drugi sezon, w którym znów usłyszę cudny głos Romi Paku (podkłada również głos pod Madame Red w Kuroshitsuji, Temari w Naruto i wielu innych), seiyu Nany w wersji punk . Kocham ten głos .

Wcześniej już mówiłam, ale to już mało aktualne, więc wypowiem się drugi raz. :3
Z anime obejrzałam dwa sezony Kuroshitsuji (nadal wolę mangę, ale nie było źle), dwa sezony Junjou Romantici, K-Project (aww. <3). Jestem w trakcie Wolf's Rain (coś około 10 odcinka?... chyba), Death Note (po przeczytaniu mangi odechciało mi się całkowicie tej serii) i Shingeki no Kyojin (około 6 odcinek; lubię jarać się czymś, czym inni jarali się kilka miesięcy temu; i tak pewnie będę wolała mangę, lol).
I chyba zmuszę się do skończenia takich anime, jak Death Note, Amnesia czy tam kilka innych, nie lubię zostawiać anime bez zakończenia. :c Będę się męczyć, ale... Może jakoś dam radę... Za kilka miesięcy, ewentualnie lat. ._.

Drugi sezon Kuroshitsuji był koszmarny, absurdalny i nietrzymający się kupy. Poza tym nie lubię przesytu fanserwisu, co w tym anime przekracza wszelkie dopuszczalne normy (zwłaszcza, że nie ma ograniczenia wiekowego). Toleruję go w racjonalnych, bardzo ograniczonych dawkach, ale zauważyłam, że bez tego anime nie jest w stanie się dobrze sprzedać, więc trzeba napychać nim niemal każdą nową produkcję.

Zawsze będę fanką produkcji Studia Ghibli. Tworzą ciekawe, niesztampowe historie, które pozbawione są zboczeń, fetyszy, nie ma czegoś takiego, jak poniżanie którejkolwiek z płci, cycków wielkości cysterny, które wylewają się z kusego fartuszka, itd. Niektóre są bardzo dobitne, jak np. Księżniczka Mononoke czy Grobowiec świetlików (tematyką obu filmów jest wojna, więc ofiary sypią się garściami), ale na pierwszy rzut oka widać, że te filmy skierowane są raczej do osób pełnoletnich, aniżeli trzynasto-, czternastoletnich dzieci.

Ja tam Kuroshitsuji lubię, bo to była moja pierwsza manga, którą trzymałam w rękach i ogółem jestem do tego mocno przywiązana. :kocham:Anime ogółem lubię mniej niż mangę. Przy Kuroshitsuji manga bije anime na głowę, anime było... Gorsze troszku.
Też nienawidzę przesadzonego fanserwisu, czasami to aż się odechciewa oglądać. :c
Nie każdy trzynasto- czy czternastolatek zachowuje się jak gimb, niektórzy są odrobinę dojrzalsi. :3 Niektórzy w tym wieku wolą wziąć się za jakieś porządniejsze mangi niż te, które akurat są na topie. Gdyby tylko wszyscy w tym wieku tacy byli... :c

Podobał mi się Kuro w pierwszym sezonie, ale dorobili drugi, który z ledwością obejrzałam. Szczerze mówiąc przebrnęłam przez całość z dość sporym niesmakiem. Mangi jeszcze nie czytałam, ale niedługo zabiorę się za nią . Pierwszy sezon przyjemnie oglądało się chociażby ze względu na niezły humor . Mimo, że Undertaker pojawiał się rzadko, według mnie zdołał kupić cały serial . ie mogłam powstrzymać wybuchów śmiechu przy tych nielicznych scenach z nim . Grell pod tym względem nie odstawał zbytnio od niego, tylko po jakimś czasie zaczęła mnie trochę drażnić jego przesadna uke'owatość i lepienie się do Seba jak pszczoła do miodu . Z kobiecych postaci only Madame Red. Szkoda tylko, że tak szybko ją uśmiercili .

Bierz się za mangę, bierz, jest świetna.   Dobry jest wątek z cyrkiem, pod koniec trochę się poużalałam. :c Ogółem manga to cudo.   Chociaż nie powiem, w wątku z cyrkiem jest trochę tego "fanserwisu" przy Beast, ale... Da się przeżyć jeszcze. :3
Madame Red była... Jezu.   Undertaker był trochę lepszy od Grella. Grell taki za bardzo... Natrętny był, o. :<

W sumie odrobina fanserwisu jeszcze nikogo nie zabiła. Nie lubię tylko przesady w żadną stronę. W sumie cała ta seria łamie pewne tabu, które od dawien dawna obowiązywało. Cały czas przewija się wątek homo, a także w drugiej części relacje między bohaterami (mam tu na myśli zwłaszcza Aloise'a i Clauda, później Clauda i Ciela, a także obleśnego starucha, który z sierot zrobił sobie sex-zabawki) ociera się nawet o pedofilię. Z resztą, Aloise jest bohaterem, z którym nie chciałabym mieć wiele wspólnego. Sadysta, młodociana prostytutka, psychiczny wykolejeniec, który nie wahał się zabić (Ciel przynajmniej posiadał skrupuły przez uśmierceniem wroga, Aloise nie posiada żadnych cech ludzkich). Co do niego, niedawno posłuchałam sobie jednego z utworów polskiej grupy Hunter, którego słowa idealnie obrazują jego postać:

'Dwie siekiery, to moje jest królestwo,
jestem szczery, jestem nieludzką bestią,
może diabłem, kto wie,
tuż za rogiem królestwo czeka mnie'



EDIT:

Ps. Wezmę się, wezmę. Podobno manga jest o niebo lepsza od anime, które po wątku z Madame Red prawie w całości zostało ponoć zfillerowane.

Ja tam Aloisa raz lubiłam, a zaraz nie lubiłam. XD Mnie trochę Claude wkurzał, był taki... Nie wiem, jak to nazwać. ._. Nie lubię go. Nawet przez te wszystkie głupie wątki miałam taką pustkę po skończeniu obu sezonów. :c Przywiązałam się do tego.
Plus... W drugim sezonie ta kochana piosenka Kalafiny. <3

PS. Hunter?...

Claud to drewno. Niepodobny ni do człowieka, ni do demona. Równie dobrze mógłby robić za mebel, wielkiej różnicy nie byłoby widać xD.

Widziałaś OVAki Kuro?  Shakespeare rozwalił system xD. Podobała mi się również historia Williama T. Spearsa (Shinigami no monogatari bodajże).

Znasz Huntera? Słucham go niemal codziennie. Teksty ma dobitne .

Oglądałam OVAczki, ale akurat to z teatrem oglądałam ze zwolnionym głosem, wszystko było chyba z kilka minut do przodu. :c A Shinigami no Monogatari chyba jeszcze nie ruszyłam, bo na stronie akurat nie było. Musiałabym się za to wziąć. :3
Znam, rzadko słucham, ale dobry zespół. :3

naruto

Zaczęłam Bleach. Zaczyna się ciekawie, ciekawe, co będzie potem

Nie lubie długich animexd 30 odcinków to dla mnie limit xd
Do tychczas oglądałm:
- Hetalia - cenie ją za chumor i tego że pożna troche sie dowiedzieć o świecie
- Psycho-Pass - kocham, po prostu kocham <3 akcja zwięzła, rozbudowane wątki i sam motyw anime. Gorąco polecam O3O
- Attack of Titan - kolejna ciekawa pozycja. Dużo akcji, krwi itp. Polecam
- Danganronpa - nie wiem za co kocham. Choć byla bardzo schematyczna (ten sam schemat odcinków)
- Durarara - też kocham c: bardzo miła pozycja. Przyjemnie się oglądało (zwlaszcza po tytanach i Danganronpie), choć dla niektórych może być nudna
- oraz 2 OVY: Pale Cocoon i wczoraj Saint Young Men
Obecnie oglądam Kuroshitsui i drugie podejście do Death Nota (pierwsze zniszczyły spoilery T^T)
Lista do obejrzenia ma ok. 50 pozycji. Jak będziecie chcieli to podam c:

Właśnie zaczęłam oglądać 'Darker than Black' - anime dziwaczne i nieco skomplikowane, ale takie wręcz uwielbiam. Poleciła mi go znajoma z jednej strony, na której udzielam swoich opinii na temat różnych anime i coś czuję, że się nie rozczaruję, chociaż nigdy nic nie wiadomo, dopóki nie obejrzy się do końca .

Ogier, jak podoba Ci się 'Kuro...'?  Nie jest jakąś wybitną perełką, ale potrafi zaciekawić. Przede wszystkim ma kilka fajnych postaci, bez których to anime byłoby nudną papką .

Sakura napisał:

Ogier, jak podoba Ci się 'Kuro...'?  Nie jest jakąś wybitną perełką, ale potrafi zaciekawić. Przede wszystkim ma kilka fajnych postaci, bez których to anime byłoby nudną papką .

Co tu dużo mówić, całkiem ciekawe anime, godne polecenia   (czarny humor o3o)

Ogier ! Też bardzo lubię Hetalię ;D i boli mnie że nie mogę nigdzie znaleźć przetłumaczonych odcinków najnowszego sezonu :C! Na anime-shinden nawet nie ma -_-! ma ktoś namiary? Ozłocę <33!
Z takich które obejrzałam:
Wolf's Rain - Opowiada o 5 przyjaciołach-wilkach (i jednej wilczycy Blue) którzy szukają wraz z córką księżycowego kwiatu wilczego raju aby o ile mnie pamięć nie myli uratować świat xD. Są to czasy przyszłe. Strasznie dramatyczne, ale fajne... moje pierwsze anime jakie obejrzałam.
Poza tym już wspomniane:
Death Note - Moje ulubione, do czasu czyjejś tam śmierci, bo potem naciągane a następca tego kogoś to strasznie infantylny był #_#!
Code Geass - Swego czasu ulubione anime mojej znajomej, które ona sama mi poleciła. Mi aż tak bardzo do gustu nie przypadło, no ale fajne jest !
Elfen Lied - Flaki, krew, dużo krwi, dramat, krew, fajna akcja, krew, spodobała mi się postać Lucy, jeszcze więcej krwi, dużo flaków, krwawe coś w stylu science fiction, czy wspominałam już że dużo krwi i flaki latają? ! Ale bardzo cenię sobie to anime za ciekawą fabułę.
Bleach - zaczęłam, ale nigdy nie obejrzałam więcej niż 4-5 odcinków xD
Durarara!! - Obejrzałam tylko dwa pierwsze odcinki i straciłam zapał - chciałam obejrzeć głównie dla postaci Izaya'i Orihara który moim zdaniem jest bardzo podobny do Gilberta Weillschmidta z Hetalii - mojej ulubionej postaci (wiadomo... Krzyżok xD!)
Kuroshitsuji - Fajny, lekki kryminał dziejący się w wiktoriańskiej Anglii... Pierwszy sezon super (rozwalił mnie szczególnie odcinek specjalny jak odgrywali Hamleta i Grell był Ophelią xD! muszę przyznać że bardzo ładnie mu w sukience <3 >D) druga seria do kitu #_#! Aczkolwiek podobała mi się parka Claude Faustus i Hannah Anafeloz !
I to chyba wszystkie jakie obejrzałam... Jak mi się coś przypomni to zedytuję ;D!

Suzan napisał:

Poza tym już wspomniane:
Death Note - Moje ulubione, do czasu czyjejś tam śmierci, bo potem naciągane a następca tego kogoś to strasznie infantylny był #_#!

Kuroshitsuji - Fajny, lekki kryminał dziejący się w wiktoriańskiej Anglii... Pierwszy sezon super (rozwalił mnie szczególnie odcinek specjalny jak odgrywali Hamleta i Grell był Ophelią xD! muszę przyznać że bardzo ładnie mu w sukience <3 >D) druga seria do kitu #_#! Aczkolwiek podobała mi się parka Claude Faustus i Hannah Anafeloz !

Masz na myśli następcę 'L' - niejakiego 'N'? Ten sezon był kompletnie niepotrzebny, podobnie jak drugi sezon 'Kuro...'. Nie mogłam strawić obu drugich sezonów, chociaż w przypadku 'Kuro...' miała to być, co prawda strasznie naciągana, ale zawsze jakaś, kontynuacja, ale w przypadku 'Death Note' mieliśmy okazję oglądać kiepską prawie kopię pierwszej części.

Pierwsza OVA 'Kuro...' - poezja. Rozwalili mnie tam niemal wszyscy, nie tylko Grell grający Ophelię xD. Undertaker jako księżniczka (xDDDDD)... W sumie takie dziwactwa nawet do niego pasują. Gdyby nie był taki ekstremalnie poświrowany, nie byłoby sensu oglądać tego serialu xD. To głównie dla niego obejrzałam całe anime. Kocham tego poschizowanego czuba xD. Mój ci on ;P.

Ogier12 napisał:

Sakura napisał:

Ogier, jak podoba Ci się 'Kuro...'?  Nie jest jakąś wybitną perełką, ale potrafi zaciekawić. Przede wszystkim ma kilka fajnych postaci, bez których to anime byłoby nudną papką .

Co tu dużo mówić, całkiem ciekawe anime, godne polecenia   (czarny humor o3o)

Oj tak, czarny humor jest najlepszy ;>.

Shingeki no Kyojin już dawno skończone, oglądałam Yuru Yuri (kończę teraz drugi sezon), w międzyczasie oglądałam Hotarubi no Mori e. :kocham:Do Amnesii i Death Note nadal się czaję, jakoś nie mogę się przemóc. D: Już wolę dokończyć Yuru Yuri 2 niż tracić transfer na Amnesię, ale cóż... Moje głupie sumienie. D<

Sakura napisał:

Pierwsza OVA 'Kuro...' - poezja. Rozwalili mnie tam niemal wszyscy, nie tylko Grell grający Ophelię xD. Undertaker jako księżniczka (xDDDDD)... W sumie takie dziwactwa nawet do niego pasują. Gdyby nie był taki ekstremalnie poświrowany, nie byłoby sensu oglądać tego serialu xD. To głównie dla niego obejrzałam całe anime. Kocham tego poschizowanego czuba xD. Mój ci on ;P.

Hahahaha! XD Undertaker jako królowa... I ten moment kiedy Lau mówi że jest dobrze wyposarzony(a) i zaczyna go macać xDD! Rozwalił mnie totalnie jego śmiech >D!

On w ogóle rozwala system xD. Wszyscy próbują robić z niego głupka, a on ma szampańską zabawę z każdej sytuacji, w której inni byliby zażenowani do granic możliwości (mam tu na myśli głównie Ciela i jego przebieranki 'dla dobra sprawy'). Do tej pory nie miałam okazji widzieć bohatera, który rozłożyłby mnie na łopatki i sprawił, że kulałam się ze śmiechu na podłodze xD. Lau z resztą też jest dobry ;>. Olewa wszystko i wszystkich, udaje, że nigdy nie wie, o co chodzi, mówi za siebie i za Ran Mao, która wiecznie tarza mu się na kolanach i rzadko kiedy można usłyszeć jej przymulony głos xD. Bohaterowi 'Kuro...' niewątpliwie nie należą do postać nudnych i szablonowych i chwała im  za to .

a no i Princess Tutu uwielbiam to

Wszystkie moje, ułożone od najulubieńszego do najmniej, ale wszystkie polecam

Kuroshitsuji / Kuroshitsuji 2 - chyba każdy zna... Moje ulubione
Wolf's Rain - zakończenie mnie strasznie zawiodło, ale za to całość zapadła mi w pamięć i strasznie mi się podobało
RomeoxJuliet - moje pierwsze, mam do niego sentyment :3 japońska historia Romea i Julii, o wiele lepsza niż oryginał :3
Junjou Romantica - yaoi, najlepsze z tego gatunku jakie widziałam
Strawberry Panic - yuri, jak wyżej
Sekai-ichi Hatsuoki /Sekai-ichi Hatsuoki 2 - kolejne yaoi, zgadnijcie kto lubi takie anime...
Chobits - bardzo fajne, słodkie, przyjemne
Loveless - shonen-ai, też bardzo mi się podobało ;3 
Death Note - klasyk, z tego co słyszałam każdy szanujący się fan mangi musi obejrzeć  dla mnie takie średnie
Maoyuu Maou Yuusha - królowa demonów, Bohater, razem próbują zaprowadzić pokój
Pandora Hearts - jakieś wątki z Alicji w Krainie Czarów, ja musiałabym obejrzeć co najmniej 2 razy serię, po pierwszym razie się pogubiłam w pewnych wątkach
Gravitation - kolejny shounen-ai, w miarę
Working!! / Working'!! - słodkie, lekkie, z humorem

Jeśli komuś zależy na opisie anime wygooglować albo napisać tutaj, wkleję linka ;3 Nie chce mi się opisywać