ACTA - czyli koniec wolności w internecie

Uważam,że ACTA to cenzura internetu.
A co YT lub inne strony zrobiły, aby je usuwać ?

ACTA to nie tylko cenzura internetu, to globalny przekręt gospodarczy wystosowany ze strony Stanów Zjednoczonych, żeby doszczętnie przywłaszczyć sobie wszystkie dziedziny gospodarki, niszcząc ja przy okazji od środka.

Podejrzewam, że z chińskimi podróbkami nawet nie myślą zrobić porządku. Chiny są zbyt potężne, żeby jakikolwiek kraj mógł nałożyć embargo na ich towary eksportowe. Odpalą jakąś ładna, maleńką bombeczkę nad Europa i na tym się skończy wojowanie z ChRL... W chwili obecnej nawet Stany pożyczają pieniądze od Chińczyków, więc czemu się tu dziwić. Byliśmy, jesteśmy i będziemy zalewani przez chińszczyznę. Po wejściu ACTA Chiny będą miała jeszcze bardziej ułatwioną sprawę...

Jeżeli Bóg stworzył świat i ludzi, w takim razie okazał się kiepskim inżynierem, gdyż wymyślił coś tak niedoskonałego, jak człowiek dając mu rozum i wolną wolę, z którą może zrobić, co mu się podoba, a co obrócił przeciwko innemu człowiekowi... W tej chwili nie podlegamy żadnym prawom natury, to naturze narzuciliśmy swoje prawa, co zemści się na nas sromotnie...

Wiecie co? "Homo homini Lupus" jest tak absurdalne, jak stwierdzenie Ewy Kopacz, że polska służba zdrowia jest na światowym poziomie... Wilki, w przeciwieństwie do ludzi tworzą społeczności, których członkowie dbają wzajemnie o siebie, a nie wojują ze sobą w imię bzdurnych ideałów czy własnych osobistych celów.

Lubelaczku, chciałabym czasami przeczytać wypowiedzi dotyczące ACTA Twojego autorstwa . Tekst skopiowany z dowolnej strony, to nie to samo

Negocjacje ws. ACTA były tajne: oto dowód

W opublikowanych przez Ministerstwo Kultury i Dziedzictwa Narodowego instrukcjach negocjacyjnych ws. ACTA znalazł się fragment czarno na białym pokazujący, że przebieg negocjacji miał być ukryty przed opinią publiczną.

W dokumencie zatytułowanym "Wkład MKDiN do instrukcji na posiedzenie Komitetu 133 w dniu 24 lipca 2009 r." czytamy:

"Zgodnie z dotychczasowymi ustaleniami pomiędzy negocjującymi stronami, projekty poszczególnych rozdziałów nie powinny być udostępniane poza kręgi administracji publicznej. Uniemożliwia to przeprowadzenie konsultacji społecznych tych dokumentów.

Dokument pochodzi z 23 lipca 2009 r. Sporządził go Dariusz Urbański, główny specjalista w Ministerstwie Kultury, a zaakceptowała Ewa Ziemiszewska - zastępca dyrektora w tym resorcie.



Co ciekawe - dokument kończy się zdaniem, że utajnienie negocjacji może "spowodować niejasności w przypadku ewentualnego pojawienia się wniosku o ich udostępnienie w trybie ustawy o dostępie do informacji publicznej".

Przypomnijmy więc, że problem ten został rozwiązany przez PO i rząd Tuska w 2011 r. Przeforsowano bowiem wówczas nowelizację przepisów, zakładającą, że dostęp do informacji publicznej podlega ograniczeniu, gdy udostępnienie informacji może osłabić „zdolność negocjacyjną RP w procesie zawierania umowy międzynarodowej".

Mimo głośnych protestów niezależnych mediów, organizacji pozarządowych oraz PiS tuż przed wyborami - 25 września 2011 r. - prezydent Bronisław Komorowski podpisał ustawę, a większość Polaków... pozwoliła wygrać wybory autorom tych przepisów, czyli politykom Platformy Obywatelskiej.

Nowelizacja ustawy o dostępie do informacji publicznej, umożliwiającą legalnie utajnić przed społeczeństwem m.in. negocjacje w sprawie ACTA, weszła w życie 29 grudnia 2011 r.

Źródło: Niezależna.pl

Cwani są. Zrobili to w zasadzie niezauważeni, bo zdawali sobie sprawę z tego, że w tym czasie nikt nie będzie interesował się tym, co podpisują, poza tym na świeczniku były nowe przepisy refundacyjne leków...

Polityka działała w ten sposób od zawsze. Trzeba było wprowadzić dezinformację społeczeństwa, żeby dowiadywało się o wszystkim po fakcie. Trzeba było również podkolorować rzeczywistość, aby nie wywoływać niepotrzebnych przecież rządzącym zamieszek i protestów.

Jak się barana ogłupi, łatwiej będzie zaciągnąć go do rzeźni.

NIE..... pa filmiki, pa grafiko pobraną z neta, pa muzyko i wiele innych rzeczy, pa.
To jest normalnie chore, oby Komorowski miał trochę oleju w głowie i nie podpisał ACTA.
Módlmy się by nie podpisali ACTA...

Z tego co słyszałam ACTA nie mają być jednak wprowadzone w życie. Jednak nie jestem tego na 100% pewna, bo przez tych wszystkich polityków mi się w głowie miesza
Mój kolega z klasy, który ma trochę nie równo pod sufitem, gdy usłyszał o ACTA, następnego dnia w szkole pytał się każdego nauczyciela co o tym sądzi Sami zwolennicy ACTA uważają iż nie jest to naruszanie wolności w Internecie ;/ Według mnie jest dziwnym pomysłem to iż mają np. usunąć YouTube Wiele gwiazd przecież dobrowolnie umieszcza tam swoje wideoklipy to samo z muzyką i zdjęciami. Muszą się przecież liczyć z tym, że zawsze ktoś skorzysta z ich talentu.

Jutub nie padnie, za szerokie plecy ma google by mieli mu takie coś zamknąć. Ale weryfikacja na pewno będzie upierdliwa i ciężko będzie coś własnego przesłać.

Wolność w internecie to jedna sprawa, a wolność rynkowa druga. Jeżeli ACTA wejdzie w życie, nic już nie będzie można własnego wyprodukować. Każda firma musiałaby wykupić licencję na produkcję danego wyrobu od koncernów amerykańskich. Koncerny zbiłyby na tym bilionowe zyski.

Donald matole skąd będziesz teraz ściągał pornole?! Nie ma co..Koniec INTERNETU

Sakura, dawno się tak nie usmiałem

Sakura, po prostu boskie! xD

Super..XD Pani Basia wymiata,a filmik jeszcze lepszy!

Rzeczywiście idzie się uśmiać Muszę mamie pokazać xD

Podejrzewam, że długo ten filmik nie utrzyma się w sieci, gdyż godzi w dobre imię naszego Tuskoboga

Co prawda, nie dotyczy to bezpośrednio ACTA, ale w pewnym sensie może wiązać się z praktykami, jakie stosują nasi politycy, abyśmy zgadzali się na wszystko. Posłuchajcie uważnie, jakie metody stosuje się, aby pozbawić ludzi samodzielnego myślenia. Dodałabym do tego jeszcze dużo, dużo więcej, ale mogłoby spotkać się to z krytyką osób wyczulonych na tym tle (mogłabym niechcący zranić uczucia religijne niektórych osób, a tego nie chcę).

Niemcy nie podpisali, i nie podpiszą. Ciekawa co to ma do ACTA europejskiego

"Służ panowi wiernie,a on ci pierdnie" -_- To nawet prawda...

ACTA nie wejdzie w życie, ponieważ jest nielegalne (czyli zawiera wątki "komunistyczne", takie jakie panują w Korei).

Informacje na temat protestów w Europie > klik <

Kikyo22 napisał:

ACTA nie wejdzie w życie, ponieważ jest nielegalne (czyli zawiera wątki "komunistyczne", takie jakie panują w Korei).

Podatki też są nielegalne, a jednak są pobierane i nie da się od nich uciec. Nałożą Ci podatek nawet za osobę, którą pochowałaś, z niczym się nie liczą...

Bułgarska telewizja publiczna twierdzi, że Sofia wycofa swój podpis pod umową handlową ACTA dotyczącą zwalczania obrotu towarami podrabianymi. Telewizja poinformowała o tym powołując się na anonimowe źródła rządowe.

ACTA jest martwa

Umowa ACTA jest martwa - powiedział dziennikarzom lider największej, chadeckiej frakcji w Parlamencie Europejskim Joseph Daul. Ratyfikacja przez PE jest niezbędna do wejścia w życie umowy w Unii Europejskiej, tymczasem coraz więcej europosłów jest przeciwko.

Stanowisko szefa frakcji Europejskiej Partii Ludowej nie przesądza o oficjalnym stanowisku całej tej grupy. Potwierdza jednak, że w Parlamencie Europejskim rośnie opozycja przeciwko umowie.
Wcześniej przeciwko wypowiadali się już w imieniu drugiej co wielkości frakcji, socjalistów i demokratów, jej przewodniczący Hannes Swoboda oraz Zieloni. Sprzeciw wyraził też socjaldemokratyczny szef PE Martin Schulz.


- ACTA jest martwa - rzucił Daul we wtorek na zakończenie posiedzenia grupy na temat umowy, potwierdzając wcześniejsze informacje, że w wyniku olbrzymich protestów frakcja jest teraz bardzo podzielona, mimo że wcześniej wstępnie opowiadała się za ACTA głosując za stosowną rezolucją 24 listopada 2010 roku.

W oficjalnym komunikacie prasowym wydanym w środę Daul był bardziej ostrożny w wydawaniu opinii na temat ACTA. Podkreślił, że jego grupa będzie walczyć o "wolny internet, intensyfikując walkę z podróbkami, przez które Europa traci tysiące miejsc pracy".

"Procedura ratyfikacji ACTA w Parlamencie Europejskim dopiero się rozpoczęła. Zbadamy uważnie ACTA, biorąc pod uwagę wszystkie obawy o ewentualne ograniczenia w internecie. Musimy odbyć debatę opartą na faktach, a nie fikcji" - stwierdził Daul.

W sobotę w wielu europejskich miastach odbyły się demonstracje przeciwników ACTA, kontrowersyjnej umowy handlowej o zwalczaniu handlu artykułami podrabianymi. Zawiera ona zapisy dotyczące ochrony własności intelektualnej, które - zdaniem krytyków - ograniczą swobodne funkcjonowanie internetu.

22 kraje unijne, w tym Polska, podpisały ACTA 26 stycznia w Tokio. W imieniu UE podpis pod umową złożył ambasador unijny. O wstrzymaniu ratyfikacji ACTA zdecydowały rządy Polski, Czech i Łotwy; nie podpisały jej jeszcze Cypr, Estonia, Niemcy, Holandia i Słowacja.

By umowa weszła w życie w Unii, musi zostać ratyfikowana przez PE oraz wszystkie kraje członkowskie. Dopiero wtedy ostateczną zgodę wydaje Rada UE (wstępną zgodę wydała jesienią ub.r.). Pierwsza debata w komisji PE ds. handlu międzynarodowego, prowadzącej konsultacje ws. ACTA, jest przewidziana na 29 lutego.

PAP

Polacy popierają protesty przeciwko ACTA

67 proc. Polaków uważa, że więcej racji w sporze o przystąpienie do międzynarodowego porozumienia ACTA mają protestujący, rząd w tej kwestii popiera co dziesiąty mieszkaniec naszego kraju - wynika z najnowszego sondażu TNS OBOP.

Celem sondażu było zbadanie stanu opinii publicznej po demonstracjach przeciwników podpisania przez rząd międzynarodowej umowy handlowej ACTA dotyczącej zwalczania obrotu towarami podrabianymi, które odbyły się na ulicach największych polskich miast.

Na pytanie o to, kto ma więcej racji w sporze o ACTA, 31 proc. odpowiedziało, że zdecydowanie protestujący, 36 proc. - raczej protestujący. Zdecydowanie po stronie rządu opowiedział się 1 proc. ankietowanych, jego decyzję raczej pozytywnie oceniło 10 proc. badanych. 23 proc. nie miało zdania na ten temat.


PAP