Nasze najdziwniejsze marzenia i zachcianki

Tutaj możecie opisać swoje przenajdziwniejsze zachcianki i marzenia.

Moim najdziwniejszym marzeniem jest... spać w mące. Bo mąka jest taka milutka w dotyku, więc świetnie by się w niej spało.

Moja? Żeby mieć dom pod wodą, małego smoka, wilka i tygrysa szablozębnego. I jeszcze3 bym chciała latać i oddychać pod wadą. Wiem, dziwna jestem.

Ja zjadłabym ogórka kiszonego z masłem orzechowym.

ApplePie napisał:

Ja zjadłabym ogórka kiszonego z masłem orzechowym.

Polecam ogórki z octu maczane w Monte albo Nutelli. Parówki z nutellą też niczego sobie.

Ja bym chciała umieć oddychać pod wodą, latać, spać w chmurach i mieć pokój który jest pełen słodyczy jakich sobie zażyczę, np. frutelli. Chciałabym mieć wannę wielkości basenu, własny basen oraz basen np. z nutellą...

Ooooooo, i jeszcze basen z jogurtem

Aglyss - koniecznie brzoskwiniowy

O nie, waniliowy!

Ja bym chciała by to nowe lekkie danio dobiło tego potworka.

A ja bym chciała mieć 1 000 000 psów, koni, kotów i królików jeszcze żeby morze było całe czekoladowe można by było z niego pić zimną czekoladę! Ale naj bardziej to chciała bym latać razem z ptakami.I chciała bym sama być koniem ale takim białym pegazem! Ale to i tak się nie spełni. Chodź jak by się wylało całą mase nutelli do morza to pewnie morze by było czekoladowe.

gaba Pomyśl o tych zwierzętach. Musisz mieć chyba 10 000 000 hektarów ziemi, żeby je utrzymać.

Chyba raczej 100 000 000 hektarów bo 1 000 000 koni się na 10 000 000 hektarach raczej nie zmieści.

To chyba po całej Polsce będą te konie biegać, nie licząc reszty zwierząt... Uwaga! Na Europę nadciąga plaga futrzaków!

Poprawić w końcu te trzy z niemieckiego, tfu, cztery, na pięć na koniec roku <3
Masakrycznie trudne.

A ja muszę poprawić pałę z matmy, tylko zastanawiam się jak, bo kompletnie nie ogarniam upraszczania wyrażeń algebraicznych.

Chciałabym umieć zjeść całe jabłko (razem ze środkiem ;|).I czekoladowe morze (: