Witamy na Zagrodzie Mgły, największym, nieoficjalnym forum o Howrse! Wymień się pocztówką! Klik! Kanał na YT o Howrse - serdecznie zapraszamy! Klik! |
|
| Psie pogawędki :) | |
| | Autor | Wiadomość |
---|
blueberry. Jedną nogą w ZM
Nick w grze : blueberry. Liczba postów : 858 Dołączył : 06/02/2012
| Temat: Psie pogawędki :) Pią Maj 02, 2014 1:52 pm | |
| Uparcie szukałam na Zagrodzie tematu związanego z psami, ale nie znalazłam. Postanowiłam, więc takowy założyć, bo psie pogawędki nigdy nie są nudne! Rozmawiajmy tu o wszystkim związanym z naszymi pupilami, stwórzmy małą Dogomanię na Zagrodzie. Na początek przedstawię swojego szatana - pinczera miniaturowego Nico. "Papierowo" Nico, zwany najczęściej Młodym, to BAD BOY z Klanu Łobuzów FCI. Urodził się 13 kwietnia 2013 roku, do mojego domu przybył 12 czerwca. Mieliśmy wymiatać na wystawach, na torach agility, ale niestety ułożyło się inaczej. Mamy trochę problemów z Młodym, ale przy pomocy pani behawiorystki staramy się go ogarnąć tak, aby nadal mógł z nami być. Generalnie nie chcę się nad tą kwestią za bardzo rozwodzić. Niedawno został wykastrowany, teraz czekamy na efekty tegoż zabiegu. Widzę jak Młody bardzo lubi inne psy (jeszcze hormonki nie ustąpiły i samce nie są zbyt lubiane), więc gdzieś tam myślę o jakiejś młodszej siostrze dla niego. Mama nic na ten temat nie wie, ale osobiście twierdzę, że drugi pies pomógłby wyprowadzić go chociażby z lękliwości (podpytam naszą panią behawiorystkę czy rzeczywiście drugi pies mógłby pomóc). Gdzieś tam po głowie "kręci" mi się bokser, bo miłość do nich, można rzecz, odziedziczyłam przez pępowinę. Na razie przeglądam sobie rodowody polskich psów, żeby jak najbardziej "wejść" w rasę. Ale wielce konkretnych planów na razie nie mam. A Wy? Jakie macie czworonogi? A może marzycie o przedstawicielu jakieś rasy bądź czekacie na szczeniaka? | |
| | | Poziomek W skromnych progach Zagrody
Nick w grze : RedQueen Liczba postów : 424 Dołączył : 03/12/2013
| Temat: Re: Psie pogawędki :) Pią Maj 02, 2014 11:01 pm | |
| Ja mam suczkę - mieszańca, matka - pies myśliwski polski, a ojciec nieznany. Sonia - bo takie nosi imię, aktualnie ma około 6 miesięcy. Do mnie przybyła w listopadzie. Sonia pyskiem przypomina wilczura. | |
| | | Nemmip Przyjaciel Zagrody
Nick w grze : Nemmip Liczba postów : 428 Dołączył : 08/03/2014
| Temat: Re: Psie pogawędki :) Sob Maj 03, 2014 7:48 am | |
| A więc ja się dorzucam: Bona - pierwszy pies u mnie w rodzinie. Czarna labka. rodzice NN. Była u mnie 8 lat. Miała cudowne szczeniaki *.* Odeszła w sierpniu ubiegłego roku. Ariana aka Lia - mój pierwszy piesu, tym razem z rodowodem. Brązowa labka z pięknymi żółtymi oczyma. Otrzymała brąz na wystawie krajowej w Bytomiu. BlackBerry aka Berry - Był u mnie dosyć krotko. Zaledwie rok. Kolejny brązowy labek ze wspaniałym rodowodem, niestety zaniedbany przez swoją właścicielkę. Nie ma go już ze mną od lipca ubiegłego roku :C Bahama - córka Lii oraz rodowodowego brata Berry'ego. Największy czarny zbój w domu (zeżarła większość mebli...). Nieźle się dziewczyna zapowiada. Pierwsze miejsce na wystawie i kwalifikacja do konkursu na najpiękniejsze szczenię. Hektor - niedawno adoptowany mieszanie Husky'ego. wielka beczka na czterech nóżkach z wyłupiastymi oczami i wiecznie zdziwionym wzrokiem. Pierwsze co u nas zrobił to była ucieczka z kojca... pod nasze drzwi xD | |
| | | blueberry. Jedną nogą w ZM
Nick w grze : blueberry. Liczba postów : 858 Dołączył : 06/02/2012
| Temat: Re: Psie pogawędki :) Sob Maj 03, 2014 9:18 am | |
| Nemmip czyli widzę, że Ty również zakręcona wystawowo. My z Młodym byliśmy na jednej wystawie, BIS IV się udało zgarnąć, ale niestety z wystaw musieliśmy zrezygnować, a ciągnie mnie do nich strasznie. Chwilami myślałam o zostaniu handlerem, ale sukces z psem, niejako obcym, to nie to samo. Także pozostaje mi czekać na ewentualnego, drugiego psa. Niestety też nie wiemy czy historia z Młodym zakończy się happy endem, bo jak do tej pory terapia behawioralna widocznych skutków nie przynosi... | |
| | | Angel_12 Raczkujący
Nick w grze : Angel_12 Liczba postów : 68 Dołączył : 06/02/2013
| Temat: Re: Psie pogawędki :) Sob Maj 03, 2014 9:21 am | |
| Ja mam 3 letniego sznaucera, Fortka. | |
| | | Nevarra ZAGRODZIANIN
Nick w grze : Nevarra Liczba postów : 2774 Dołączył : 26/03/2011
| Temat: Re: Psie pogawędki :) Nie Maj 04, 2014 5:19 am | |
| U mnie od czasów Atosa (chlip ) niestety pusto. Był mieszańcem z grubsza husko-owczarkowatym (nawet spotkałam się z opinią, że jednak haszczak, ale w typie pracującym - miał niewłaściwe umaszczenie dla psa zazwyczaj widywanego, był czarny z bardzo jasnym, wręcz białobeżowym podpalaniem) Ale jeśli dobrze pójdzie to w tym roku będzie kolejny który mam nadzieję będzie godnym następcą swojego poprzednika. Kilka do obejrzenia w schroniskach już mam na liście, wszystko rozbije się o ich charakter (jednak mimo wszystko są to psy po przejściach) Natomiast prywatnie jeśli chodzi o rasowce to wszelkie TTB, dogowate, sporo owczarków. Może kiedyś. O ile znów nie uratuję jakiegoś z ulicy. | |
| | | Wild_Horse Jedną nogą w ZM
Nick w grze : Elsker Liczba postów : 553 Dołączył : 06/02/2013
| Temat: Re: Psie pogawędki :) Nie Maj 04, 2014 7:11 am | |
| Czy normalne jest, że mój pies uwielbia wprost jeść: chrupiącą, świeżą marchew, młode ogórki i suchą bułkę? | |
| | | Nevarra ZAGRODZIANIN
Nick w grze : Nevarra Liczba postów : 2774 Dołączył : 26/03/2011
| Temat: Re: Psie pogawędki :) Nie Maj 04, 2014 1:54 pm | |
| Mój warzywek nie chciał, w żadnej postaci. Ale suchy chleb, bułki (czasem jeszcze celowo tak na rumiano wysuszone w piekarniku) to rąbał aż mu się uszy trzęsły. Z kolei pies koleżanki lubił cytrynę. A człowiek na sam widok dostawał ślinotoku. | |
| | | blueberry. Jedną nogą w ZM
Nick w grze : blueberry. Liczba postów : 858 Dołączył : 06/02/2012
| Temat: Re: Psie pogawędki :) Wto Cze 03, 2014 12:14 pm | |
| Widzę, że dość mało Zagrodowiczów opowiedziało nam tu o swoich czworonogach - no już, pisać mi tu kilometrowe eseje! Odnośnie młodszej siostrzyczki dla Młodego - myślałam, że już jestem pewna na sto procent, iż będzie to bokser. Zmieniło się i znowu nie wiem kompletnie jaką rasę bym wybrała. Dla ułatwienia zrobiłam sobie listę ras, które podobają mi się wizualnie, na tej podstawie szukam informacji o charakterze, ale powiem szczerze, że to wcale nie pomogło. Ostatnio mnie jakoś do długowłosych chihuahua zaczęło ciągnąć, ale nie tylko... Już nie raz mówiłam, że życia mi nie starczy na wszystkie podobające mi się rasy. Muszę poprosić o dodatkowe 100, 150 (ewentualnie 300) lat życia... Jako, że BARDZO lubię pisać o karmach, smakołykach i ogólnie rzecz biorąc psich akcesoriach: jaką karmą są żywione Wasze psiaki? Pan Pinczer w wyprawce otrzymał Eukanubę, gdy paczka się skończyła zaczął jeść Taste of the Wild. I właściwie od tamtej pory jedziemy głównie na tym, aczkolwiek raz kupiliśmy Orijen Puppy, a niedawno próbki karmy Purizon - nie mam bladego pojęcia kiedy zaczniemy ją testować, bo cały czas mamy jeszcze TOTW. | |
| | | Kisia_12 W skromnych progach Zagrody
Nick w grze : Kisia_12 Liczba postów : 329 Dołączył : 08/10/2012
| Temat: Re: Psie pogawędki :) Sro Cze 04, 2014 5:19 am | |
| Może ktoś da mi jakąś radę w ważnej sprawie związanej z psem? Dobra, po kolei. Mam sunię, Elza, 4,5 roku, mieszanka (50% ON, 25% kaukaz i 25% nie wiadomo czego). No i mamy z nią wielki problem. Ucieka na spacerach. Ale to są takie specyficzne ucieczki. Nigdy nie wiadomo, kiedy zwieje. Czasem od razu po spuszczeniu, czasem w połowie, czasem na koniec. Najczęściej zaczyna się to tak, że idzie z tyłu i za nic nie chce wyprzedzić osoby, która z nią jest. Wtedy już nie podejdzie i nie da się złapać (nikomu). Utrzymuje pewien dystans, zrobię krok do przodu (w jej kierunku), wtedy ona dwa kroki do tyłu (chyba, że próby złapania trwają już jakiś czas, wtedy "bryka" i zaczyna uciekać dalej). Jak się nie ruszam, ona też stoi w miejscu. Idę dalej, ona też. Raz tata próbował poczekać aż podejdzie. Usiadł na ławce i czekał. Elza się położyła i też czekała. Po 1,5 h mu się znudziło i wrócił do domu, oczywiście bez psa. I to nie jest tak, że jak ucieka to biega sobie po lesie czy z innymi psami. Zazwyczaj siedzi pod blokiem. Ale nikt nie może się do niej zbliżyć, czy to ja, rodzice, sąsiedzi, jacyś znajomi ludzie z psami, czy obcy... Są tylko dwa sposoby na złapanie jej. Pierwszy to "podstęp" lub otoczenie jej, ale do tego potrzeba przynajmniej trzech osób i płotu xD Jak wie, że nie ma już wyjścia to sama podchodzi (oczywiście głowa i uszy w dół, słodkie oczy i machanie ogonem), a na smyczy jest już całkiem szczęśliwa, chociaż wie, że zrobiła źle. Drugi sposób to czekanie, aż jej się znudzi. Wtedy siada pod klatką i czeka aż ktoś po nią zejdzie, lub jak będzie iść jakiś sąsiad i ją do nas przyprowadzi. No i teraz pytanie: Jak ją nauczyć posłuszeństwa? Przez 2 czy nawet 3 lata nie było takich problemów. I nikt nie wie, dlaczego ucieka. Myślałam o lince treningowej, ale problem w tym, że jeśli wie, że nie może uciec, nie robi tego i zawsze przychodzi na zawołanie. Tak samo w domu i na działce (chociaż tam też zdarza jej się uciekać, przeskakuje przez płot, ale niedługo wraca). A jest to przecież duży pies i potrzebuje ruchu, a na smyczy ciężko jej to zapewnić. Od jakiegoś czasu rzadziej biega i już trochę przytyła. | |
| | | blueberry. Jedną nogą w ZM
Nick w grze : blueberry. Liczba postów : 858 Dołączył : 06/02/2012
| Temat: Re: Psie pogawędki :) Sro Cze 04, 2014 8:52 am | |
| Z opisów ciężko mi wywnioskować jaki może być powód jej ucieczek. Natomiast jedno jest pewne na sto procent - z pewnością nie ma dobrze "ogarniętego" przywoływania skoro odstawia takie cyrki. Osobiście proponowałabym zakupić wspomnianą przez Ciebie linkę treningową i korzystać z niej zawsze, nie spuszczać psa wcale. Dla swojego pinczera mam linkę o długości 25m, która jest wręcz za długa, więc dla dużego psa powinna być OK. Jeśli przywoływanie wypracujecie to powinno być dobrze. Proponowałabym brać jeszcze smaczki lub ulubioną zabawkę czworonoga na każdy spacer, na każde ćwiczenia (obojętnie czy z przywołania czy z czegokolwiek innego). Chyba, że Twoja "bestyjka" jest tak chytra jak moja - na smyczy czy lince na przywołanie reaguje po prostu idealnie, ale jeśli bez jakiegokolwiek, nazwijmy to, zabezpieczenia to nawet smaczki i zabawka nie działają. Może coś siedzi we mnie, bo z panią behawiorystką w tym zakresie jest wszystko w porządku. Tymczasem na niedawnej wystawie kupiłam dla Pan Pinczera dwie nowe obroże - firmy ROGZ, z serii Snake, z łańcuszkiem. Jak dotąd sprawdzają się świetnie, ale mamy je dopiero od soboty i niedzieli, więc za dużo wyzwań na razie nie miały. | |
| | | Kisia_12 W skromnych progach Zagrody
Nick w grze : Kisia_12 Liczba postów : 329 Dołączył : 08/10/2012
| Temat: Re: Psie pogawędki :) Sro Cze 04, 2014 9:39 am | |
| blueberry, Elza niestety jest na tyle chytra A jeśli chodzi o linkę, to boję się, że nie dam rady. Ona biega właściwie tylko z innymi psami, sama to raczej chodzi, a aportowanie nudzi jej się po 5 rzutach. No i u mnie raczej wszędzie są drzewa lub krzaki. Już nie wspominam o tym, że jak taki olbrzym (70 cm w kłębie i 45-50 kg) się rozpędzi na długiej lince, to ciężko będzie ją utrzymać Może daj zdjęcia tych obroży, najlepiej na psie. | |
| | | blueberry. Jedną nogą w ZM
Nick w grze : blueberry. Liczba postów : 858 Dołączył : 06/02/2012
| Temat: Re: Psie pogawędki :) Sro Cze 04, 2014 11:37 am | |
| W takim razie łączę się w bólu... Te nasze psy są chwilami za mądre. Jeśli bez towarzystwa innych psów po prostu sobie spaceruje to uważam, że dałabyś radę ogarnąć ją na lince. I sama na spacery z kilkoma psami wybieram raczej tereny bez wielu drzew, może też spróbuj? Bałabym się, że gdyby taki szalony spacer z psimi kumplami odbywał się, przykładowo, w lesie to mój jakże inteligentny pies prędzej czy później walnąłby w drzewo. Na ten moment nie mam jego zdjęć w ROGZach, więc pochwalę się swym diabłem, ot tak - w obróżce MacLeather, też jedna z naszych nowości. Zainteresowane suczki prosimy na PW, haha. | |
| | | Sponsored content
| Temat: Re: Psie pogawędki :) | |
| |
| | | | Psie pogawędki :) | |
|
Similar topics | |
|
| Pozwolenia na tym forum: | Nie możesz odpowiadać w tematach
| |
| |
| |
|