Psie sporty, Kynologia

Witajcie czy ktoś z Was interesuje się kynologią bądź Psimi sportami ?

Ja się interesuję. :3
PS. Chyba gdzieś był już o tym wątek na forum.

Ja również sie interesuje

Był ale że tak powiem zamarł....

Wybieracie sie może na wystawę do legionowa ?(:


Ostatnio w Legionowie wystawiałam to cudo



A w Agility biegałam z Nim

Cristal* napisał:

Był ale że tak powiem zamarł....

Zawsze mozna bylo dopiac sie do tamtego tematu, nizeli tworzyc nowy.

Ja osobiscie sie nie wybieram, bo to nie moje okolice. ^^

Ja ;D Mam suke w typie, wiec tak czy inaczej wystawiać sie nie możemy (za dwa lata biorę dopiero psa na współwłasność). Może zaczne niedługo startować w Młodym Prezenterze, kto wie.
Ale agilitujemy sobie. Rekreacyjnie, póki co czekam na początek sezonu i badanie rtg, no i oczywiście praca nad wagą i formą.

Kryształku, to ja lin do starego wątku poprosze, albo tamten zarchiwizuję albo połacze te tematy

To może zarchiwizuj tamten ??

Cristal, nie wybierasz się może w następnym roku na wystawe gdzieś niżej? Będzin, Kraków, Kielce, Nowy Sącz? ;D
A w jakim klubie biegasz na agi?

Asek33k Nie wiem to nie ode mnie zależy tak gdzie Koleżanka zgłasza psy tam jadę ;<
a trenuje w Forcie

No to daj link do tamtego, nie mam siły suzkać :<
To w Kielcach wystawy? O.o

A ja męczę się z agility. Dlaczego męczę? Bo chcę biegać a nie potrafię pracować z psem. Byłam na obozie, tam pewna osoba go odczarowała, pies biegał na torku a nie wlókł się jak zawsze, on się bawił(!) a ze mną nigdy tego nie robił. Wróciłam do domu, dwa dni o powrocie zabrałam piłki, wyszłam na dwór, chcę się bawić a tu olewka... Jutro jestem umówiona z koleżanką na torek, pewnie też nie będzie biegał.
Koniec żalenia się  
Ćwiczę agility, podstawy posłuszeństwa, uczymy się sztuczek. No i nieszczęsne wystawy, gdzie stres zjadał mnie i psa

Ja od tego roku jestem prawnie członkiem ZKwP, ale w sumie od 12-13 roku życia coś przy wystawach itd robiłam :p  Co prawda ja w sportach nie siedzę i raczej nie będę, ale fajnie patrzy się na nie patrzy.
A El, na wystawach nie ma co się stresować, serio. Po prostu pokazujesz psa... jak ma nie wygrać, nawet najlepszy handler nie pomoże ;P

Wiem, że nie ma po co, po prostu taka jestem, ze przejmuję się wszystkim  Jak na razie najlepiej poszło nam w Opolu rok temu, gdzie przyjechaliśmy kilka minut przed oceną. Miałam czas żeby na szybko przejść się z psem, przeczesać go i od razu biegłam na ring, nawet nie było czasu na numerek. Zgarnęliśmy wszystko w rasie, to się liczy ^^

Sama chciałabym robić coś więcej przy wystawach, tylko nie bardzo wiem jak zacząć. Masz jakieś wskazówki co zrobić żeby się wkręcić? Ja raczej należę do sportowego światu i wystawy dawno zostawiłam, więc nie wiem zbyt dużo o tym.

Na wystawę powinno się być najpóźniej o 9:30... inaczej jest zawrót głowy :p
Jeśli chcesz zacząć cokolwiek robić pierwsze co najlepiej, byś zapisała się do związku jeśli masz 16 lat. Ja za zapis płaciłam 90zł. Potem... cóż, to zależy od oddziału, po prostu musisz w nim przybywać. Poznać ludzi, przyjeżdżać, siedzieć w oddziale choćby po to, by zaczęli cię kojarzyć. Początki zawsze tą trudne ;p Przy wystawach obecnie jest coraz mniej roboty, ale zawsze dodatkowa para rąk się przyda. Na dodatek myślę, że z byciem np. sekretarzem na ringu większego problemu nie ma. Tylko trzeba się spytać w oddziale o to.