LadyArvena - urlop w grze

Robię sobie chwilowy urlop od gry. Zbliża się sesja, jestem zawalona referatami, kołami i inną robotą. Na czym polega urlop?
- wstrzymuję hodowlę;
- nie odpisuję na wiadomości;
- loguję się tylko dla stażu i zaraz znikam;
- zajmuję się tylko emerytami (no i Baliosem 18 stycznia )

Termin urlopu:
- 8.01.2012 - 8.02.2012

Gdzie mnie dorwać?
Będę zaglądać na Zagrodę Mgły, ale też tylko zajrzeć do najważniejszych działów. No i w sprawie mojego konkursu


Podsumowując - w grze chwilowo nie ma sensu do mnie pisać - i tak nie odczytam.

A i poszukuję kogoś, kto przygarnąłby na ten czas jednego lub dwa rożki... Dostanie plan jak zajmować się danym koniem, i odda mi po urlopie.

Za przypilnowanie będzie mógł pół małych rożków zatrzymać Czyli im więcej się uda tym większy zysk dla danej osoby...
Bezrożki też idą po połowie.

Chce ktoś?

Ja w sumie mam czas, jeśli chcesz to mogę się zająć
Życzę powodzenia w sesjach. Wracaj szybko

Arveno,ja mogłabym się zająć I życzę udanego urlopu!

priv w grze

LadyArvena napisał:

- zajmuję się tylko emerytami (no i Baliosem 18 stycznia )

A Balios tak czasem nie daje Nyksa 19 stycznia?

Nawet jak daje, trzeba się zająć dzień wcześniej, ot.

Arvenko, powodzenia w sesji
Po drobnej przerwie wróciłem do gry i na Zagrodę. Też mam mniej czasu, ale będę często zaglądać.
Trzymaj się, nie daj się zwariować w dziekanacie.

Trzymaj się Arvenko i niech ci głowa nie pęknie od nauki

Trzymaj się Jakby co mogłabym się rożkami zająć

Ja też mogę się zająć różkami.

Podsumowując, żebym nie zapomniała za miesiąc:

Moje rożki:
- guzikova - cztery sztuki
- Rose666 - dwie sztuki
-mycha805 - dwie sztuki (będą wystawione przez koniara2311 - dziś mi oddaje, a jeszcze 10 dni od sprzedaży nie minęło. Najpóźniej jutro powinna ci przekazać)
- ZetkaEmka - jedna sztuka

na wda krycia dwa bezrożki...Słyszycie,jednorożce?!Ja się nie poddam! xD
Mniejsza z tym,już nauczyłam się planu na pamięć

Udanego urlopu i oczywiscie duzo czasu wolnego na odpoczynek
Ile masz jeszcze rozek do przekazania?

Dobra pomarnowałam PD i mówię:
La Unicornia 368.21 (z ZJ) urodziła bezrogą klaczkę maści jasnosiwej z dwoma gwiazdkami doskonałości. Kliknij i zobacz klaczkę. Dociągnęłam jej do końca trening, teraz zajmę się pogrubieniem umiejętności i oczywiście pokryciami.
La Unicornia UWAGA urodziła rogatą klaczkę maści jasnosiwej z dwoma gwiazdkami doskonałości. Kliknij i zobacz klaczkę. Poza tym zdrowie spada jej po 2% dziennie, ale będę w nią CO pakować
La Unicornia 411.78 urodziła bezrogą klaczkę maści karej z trzema gwiazdkami doskonałości.
Kliknij i zobacz klaczkę.
I to na tyle Plan też już nam na pamięć xD

Ja też życzę Ci powodzenia i żebyś nie zwariowała od nauki

I czy są rożki do opieki? Również mogę się zająć, bo ja tak dużo tej nauki nie mam xD

nadia.amorek napisał:

Ile masz jeszcze rozek do przekazania?

Kotek~ napisał:

I czy są rożki do opieki? Również mogę się zająć, bo ja tak dużo tej nauki nie mam xD

Już wszystkie znalazły rodziny zastępcze na ten czas

nadia.amorek napisał:

Udanego urlopu i oczywiscie duzo czasu wolnego na odpoczynek

Odpocząć raczej nie odpocznę Ale muszę sobie trochę grę odpuścić, aż wszystko pozaliczam. Najbardziej sesja mnie przeraża - 3 ustne egzaminy plus jeden pisemny :/ A chwilowo też nie lepiej... Na wtorek na seminarkę zamiast ośmiu fiszek mam 1,5. Rozdział definicyjny też w strzępach... Na środę na antropologię mam referować tekst, a jak na razie raz kiedyś go czytałam i ani w ząb nie łapię... No i referat trzeba z tego napisać... A w piątek koło z antropologii... :/ Więc już teraz nie za wesoło...

LadyArvena napisał:

Na środę na antropologię mam referować tekst (...)

O szczęśliwa kobieto! Antropologia? Czasy odległe, czy współczesne? Jeśli odległe, to normalnie zazdroszczę. Chciałam studiować archeologię, ale niestety, na planach się skończyło.
Powodzenia w zaliczeniach życzę. I nie wiem, jak u Ciebie jest z seminarką, ale u mnie, parę lat temu, na zaocznych, przez pół roku cała grupa przynosiła miesiąc w miesiąc te same notatki (retusz był czystą teorią) i było ok

Dobrze, że mam to już za sobą . Wybitnie nie lubiłam egzaminów na moich studiach, zwłaszcza że był to nudny jak flaki z olejem kierunek. Chciałabym wybrać się na ASP, ale po pierwsze - za późno, po drugie - nie mam kasy na materiały, z porządnym aparatem włącznie. Osobiście jednak chciałabym nauczyć się technik malarskich, graficznych, chociaż może czasem taki amatorski artystyczny nieład, własny styl jest fajniejszy i ładniejszy od wypracowanej do perfekcji techniki i szablonowości, jaką stosuje się w szkołach, wyższych również.

Btw. Pamiętam, jak w podstawówce nauczyciele skutecznie stłamsili we mnie chęć tworzenia. Moje prace należały do najładniejszych w klasie, a i tak były oceniane gorzej od prac typu kilka kółek, dwie kreski - cały rysunek.

Arvenko, powodzenia na sesji . Sama wiem, jak ciężko jest odrobić stracony czas i zdać egzaminy . Uda Ci się nawet z jednym fiszkiem w ręce, jestem dobrej myśli, a z racji tego, że lubię Cię i wiem, jak trudne bywają studia, życzę Ci powodzenia w całej sesji . Oby tylko wszystko było zdane na 5+

Malto napisał:

LadyArvena napisał:

Na środę na antropologię mam referować tekst (...)

O szczęśliwa kobieto! Antropologia? Czasy odległe, czy współczesne? Jeśli odległe, to normalnie zazdroszczę. Chciałam studiować archeologię, ale niestety, na planach się skończyło.

Antropologia dla mnie masakra... :/ Wyciąga jakieś teksty, których nikt nie rozumie, praktycznie każdy po prostu przepisuje fragmenty i to czyta, zamiast opowiadać, bo nie wie o co chodzi. Punkty za to lecą w dół, ale lepsze to niż nic nie przynieść. O czym mamy... Sama nie wiem - kiedyś ktoś miał o narzędziach rolniczych dawniej. Ktoś inny jakieś plemiona. Ja mam "nieświadome modelowanie zachowań w społeczeństwie." Tekst Sapira.

Malto napisał:

Powodzenia w zaliczeniach życzę. I nie wiem, jak u Ciebie
jest z seminarką, ale u mnie, parę lat temu, na zaocznych, przez pół
roku cała grupa przynosiła miesiąc w miesiąc te same notatki (retusz był
czystą teorią) i było ok

Zamiast 8 miałam na dziś tylko 2,5 fiszki, ale okazało się, że duża większość prawie nic nie ma XD Więc babka wyjątkowo zgodziła się, żebyśmy ją odnalazły w przyszłym tygodniu i jej popodrzucali.
Te fiszki to w ogóle głupota. Każda ma zajmować minimum jedną stronę A5 i opisywać jedną książkę/artykuł. Konkretnie na zaliczenie tego semestru - 4 z książek i 4 z artykułów. Na licencjacie też z nią miałam i czegoś takiego nie wymagała :/ Spokojnie bym bez tego pracę teraz też napisała.

U nas tak się nie da - przynosiło się, co się miało, któryś podrozdział. Potem na następne spotkanie przynosiłaś kolejny (jeśli już miałaś) i ten wcześniejszy ci oddawała. Omawiając go. Samemu się nanosiło poprawki i tej wersji już się drugi raz nie oddawało. Na końcu tylko całość przerzuciła wzrokiem, czy wygląda ok. Więc dwa razy tego samego nie dało się rady przynieść Niepełnych podrozdziałów też nie przyjmowała. No i zaznaczała, kto już coś oddał.

Sakura0001 napisał:

Dobrze, że mam to już za sobą . Wybitnie nie lubiłam egzaminów na moich studiach, zwłaszcza że był to nudny jak flaki z olejem kierunek

Każdy kierunek jest nudny A przynajmniej szkoła robi tak, żeby był. Zresztą uważam, że pół moich przedmiotów możnaby spokojnie wywalić. Zamiast nich dać inne, bardziej przydatne.
Skończyłam niby licencjat. Mogę "w teorii" pracować w domach dziecka, pogotowiach opiekuńczych itp. Ciekawe jednak, jak miałabym sobie poradzić - uczyli mnie historii wychowania, filozofii, andragogiki i innych głupot, a nie powiedzieli jak radzić sobie z rozwydrzonymi dzieciakami. Gdzie się zgłosić/co robić gdy widzę, że jakieś dziecko jest kozłem ofiarnym innych. Jak zareagować na kradzieże. Jak rozmawiać z dziećmi, które niedawno straciły rodzinę. NIC nie potrafię. Mam tylko nic nie warty papierek.

A ty jaki kierunek kończyłaś?

Sakura0001 napisał:

Chciałabym wybrać się na ASP, ale po pierwsze - za późno, po drugie -
nie mam kasy na materiały, z porządnym aparatem włącznie. Osobiście
jednak chciałabym nauczyć się technik malarskich, graficznych, chociaż
może czasem taki amatorski artystyczny nieład, własny styl jest
fajniejszy i ładniejszy od wypracowanej do perfekcji techniki i
szablonowości, jaką stosuje się w szkołach, wyższych również.

Zawsze można nauczyć się samemu Znaleźć jakieś darmowe kursy, poradniki, wskazówki...

Sakura0001 napisał:

Arvenko, powodzenia na sesji . Sama wiem, jak ciężko jest odrobić stracony czas i zdać egzaminy .
Uda Ci się nawet z jednym fiszkiem w ręce, jestem dobrej myśli, a z
racji tego, że lubię Cię i wiem, jak trudne bywają studia, życzę Ci
powodzenia w całej sesji . Oby tylko wszystko było zdane na 5+

Wystarczy na 3 XD Ja na razie kiepsko sesję widzę... Sam egzamin z antropologii mnie przeraża. I tyle tekstów kazał na niego przeczytać :/ Nawet tej książki w bibliotece nie ma. Pozostałe egzaminy nie lepiej - z babką od pedagogiki ogólnej (właściwie po co mi ten przedmiot jak już 3 lata pedagogiki mam?) mam nie najlepsze skojarzenia. Na pierwszym roku miałam u niej egzamin. Oblany. Potem we wrześniu poprawka. Oblana. 150 zł z kieszeni poszło i na drugim roku znowu podchodziłam w czerwcu. Oblane. I znów na wrzesień. Ostatnia szansa i zaliczone. Napsuła mi krwi jak nie wiem. Z tego co się zorientowałam wcale tego nie sprawdzała - na drugim roku dostałam we wrześniu te same pytania, co w czerwcu. Napisałam to samo. I zaliczyłam na 4, gdzie w czerwcu była za to 2. Teraz mamy z nią ustny, ale na samą myśl, że mam usiąść na przeciwko niej :/
Pozostałe dwa ustne nie lepiej... No i 9 lutego rozprawa w sądzie. W roli świadka. Zachciało mi się praktyk nie robić na trzecim roku to mnie po sądach teraz targają. I 29 innych osób XD

Udanego urlopu Avreno i powodzenia.

No to ,,wypoczęcia i tej 3 :p
A tak w ogóle, to masz ode mnie około sześciu poszkodowanych graczy, ale pomogę im zrobić screny itd., mam nadzieje, że będzie ktos aby mógł przyjąć oszustów na czarna listę

armagedonka napisał:

mam nadzieje, że będzie ktos aby mógł przyjąć oszustów na czarna listę

KLIK

Melduję, że dziś kolejny egzamin zdany Została mi tylko poprawka, która w poniedziałek albo w środę będzie zaliczana. To te nieszczęsne dzieje wychowania. A co ja poradzę, że mnie nazwiska ani daty się nie trzymają :/

W każdym razie rożki poodbieram gdzieś po poprawce

Melduję, że zamiast dziś być po egzaminie - wciąż poprawka nade mną wisi :/ Facet sobie nie przyszedł. Po skontaktowaniu się z prodziekanem i otrzymaniu do niego tel. kontaktowego stwierdził, że on nic nie wie o żadnej poprawce. Nikt go nie poinformował :/ A sam przecież musiał w dziekanacie wybierać termin.
Więc dzisiejsza grupa zaliczających została odesłana z kwitkiem. Jutro "może" kilka osób weźmie. Stwierdził też, że myśmy chyba na głowę poupadali, że on ma tyle osób przepytać. Jakby to była nasza wina, ze tyle dwój w pierwszym terminie powstawiał.... Termin poprawki więc nieznany. Może jutro, może w środę... Może gdzieś później... Na jutro znów mała powtórka i lecimy z nim pogadać, że jak nie jutro to niech chociaż skonkretyzuje kiedy... Wkurzają mnie tacy ludzie.

Wczoraj rano wywiesili info, ze 14 i 15 lutego odwołane poprawki u tego faceta i przeniesione na 20 :/ Cały tydzień i wszystko by człowiek zapomniał, co sie nauczył. Nie po to siedziałam cały weekend ostatni, żeby marnować kolejny.
Zebraliśmy się w kilka osób i podeszliśmy do niego po jego zajęciach. 1,5 godziny przez salą czekaliśmy XD I grzecznie, czy mógłby pan... "Bo my wiemy, co to za kiepska organizacja w szkole" "nam też zawsze wszystko na ostatnią chwilę" "a my się tak uczyliśmy"... I zgodził się naszą szóstkę wziąć ^^
Zaraz go zagadaliśmy, jaki to świat okropny, służba zdrowia z kolejkami (mieliśmy z nim w zeszłym roku przedmiot "niebezpieczeństwa współczesnego świata". Na wszystko narzekał. Na dziejach wychowania też ). Pozjeżdzaliśmy też na historię, (zabory, AK) ale nie pozwoliliśmy mu zadać pytań To my wybieraliśmy tematy i co chcemy powiedzieć. Cały czas jakiś temat trwał. Ponarzekał z nami godzinę i nas puścił z zaliczeniem ^^
Tylko wieczorem zauważyłam, że zapomniał mi jednego podpisu na karcie dać :/ Muszę go więc jeszcze w przyszłym tygodniu na uczelni dopaść, bo w tym już go nie ma.
Współczuję tym, którzy będą w poniedziałek zaliczać. Facet powiedział, że mu taki drugi pomoże odpytywać. Czyli pewnie weźmie część osób. A tamten jeszcze gorszy niż ten.


Dzieje więc zdane. I nowy semestr trwa. Szkoda, ze nie miałam czasu na odpoczynek Chociaż jednego dnia między sesją a zajęciami... Cóż - urlop w każdym razie zakończony
Rożki odbiorę w najbliższych dniach. Kiedy kto będzie mógł niech wystawi.

LadyArvena napisał:

Podsumowując, żebym nie zapomniała za miesiąc:

Moje rożki:
- guzikova - cztery sztuki
- Rose666 - dwie sztuki
-mycha805 - dwie sztuki (będą wystawione przez koniara2311 - dziś mi oddaje, a jeszcze 10 dni od sprzedaży nie minęło. Najpóźniej jutro powinna ci przekazać)
- ZetkaEmka - jedna sztuka

guzikova - część odebrana Resztę zabiorę po kolacji...