Witamy na Zagrodzie Mgły, największym, nieoficjalnym forum o Howrse! Wymień się pocztówką! Klik! Kanał na YT o Howrse - serdecznie zapraszamy! Klik! |
|
| Ruffian - co o niej sadzicie | |
|
+14Divide Athi wiktoriawika Arabiasta kala23010 Philipek Arbuzek_10 Kemishi EREIS ana0000000000 avrilka Alexinda hanka1998 korane 18 posters | |
Autor | Wiadomość |
---|
korane Przyjaciel Zagrody
Nick w grze : volvos40 Liczba postów : 2064 Dołączył : 01/03/2012
| Temat: Ruffian - co o niej sadzicie Czw Maj 10, 2012 12:16 pm | |
| wymiena zdań na temat Ruffian czyli piszta o niej co chceta | |
| | | hanka1998 ZAGRODZIANIN
Nick w grze : hanka1998 Liczba postów : 5814 Dołączył : 29/11/2011
| Temat: Re: Ruffian - co o niej sadzicie Czw Maj 10, 2012 1:27 pm | |
| Dla mnie to była zwykła klacz wyścigowa jak wiele innych. Może i była jakimś tam czempionem, ale od reszty koni zbyt się nie różniła. Ileż to koni zginęło od kulki w łeb? O nich się nie mówi, a o Ruffian aż za dużo. Co do tych petycji, łańcuszków i innych o niej na Howrse: to nie ma sensu -_- | |
| | | Alexinda W skromnych progach Zagrody
Nick w grze : Alexinda Liczba postów : 346 Dołączył : 27/03/2012
| Temat: Re: Ruffian - co o niej sadzicie Czw Maj 10, 2012 2:29 pm | |
| | |
| | | avrilka Przyjaciel Zagrody
Nick w grze : avrilka Liczba postów : 2835 Dołączył : 30/01/2012
| Temat: Re: Ruffian - co o niej sadzicie Czw Maj 10, 2012 2:35 pm | |
| Świetna klacz,osiągnęła coś,dla mnie jest godna podziwu ale Były także inne wspaniałe konie takie jak Secretariat czy Phar Lap i także skoczki Jeśli chodzi o petycje to tylko sobie kulkę w łeb strzelić - załamka :/
Ostatnio zmieniony przez Koszatka dnia Wto Kwi 02, 2013 8:38 am, w całości zmieniany 1 raz | |
| | | ana0000000000 Przyjaciel Zagrody
Nick w grze : ana0000000000 Liczba postów : 520 Dołączył : 01/01/2012
| Temat: Re: Ruffian - co o niej sadzicie Czw Maj 10, 2012 11:13 pm | |
| Wspaniała klacz, zresztą jak wszystkie konie sportowe, które coś osiągnęły i nie zmarły śmiercią naturalną, bądź też coś sobie zrobiły i musiały zostać uśpione. Wszystkich nie znam, ale wszystkie podziwiam... | |
| | | korane Przyjaciel Zagrody
Nick w grze : volvos40 Liczba postów : 2064 Dołączył : 01/03/2012
| Temat: Re: Ruffian - co o niej sadzicie Pią Maj 11, 2012 4:18 am | |
| może ja sie wypowiem szanuję Ruffian ale bez przesady bo przecież ile to było wspaniałych koni na zagrodzie mgły zauważyłam taki wątek że dziewczyna zgłosiła osobę do Carnej listyza to że nie czciła Ruffian to je przykład przesady każdy ma inne poglądy | |
| | | EREIS Przyjaciel Zagrody
Nick w grze : EREIS Liczba postów : 1094 Dołączył : 19/02/2012
| Temat: Re: Ruffian - co o niej sadzicie Pią Maj 11, 2012 5:03 am | |
| taka zwykła to ona nie była bo zwykły nie dostaje tytułu "konia wszech czasów" i nie zostaje pochowany z "honorami". Bałwochwalstwa owszem nie należy uprawiać jednakowoż umniejszanie jej też jest nie na miejscu
Ruffian Skocz do: nawigacji, szukaj
Ruffian (ur. 17 kwietnia 1972, padła 7 lipca 1975) – amerykańska klacz pełnej krwi, czempionka Rasowych Wyścigów Konnych, uważana za jedną z najlepszych klaczy wyścigowych w Stanach Zjednoczonych wszech czasów i jednym z największych amerykańskich koni wyścigowych XX stulecia. Jej historia została przedstawiona w filmie z 2007 roku pt. Ruffian. Życiorys
Pierwsze treningi zaczęła z trenerem Frankiem Y. Whiteley'em. Jako dwulatka wygrywała wszystkie wyścigi.
Gdy Ruffian w swojej karierze miała pięć wygranych wyścigów (były to wszystkie, w których uczestniczyła) musiała zrobić kilkumiesięczną przerwę – wykryto u niej w kończynie pęknięcia. Po powrocie nadal zajmowała pierwsze miejsca, ścigając się z samymi klaczami. Następnie stanęła do walki z ogierem Foolish Pleasure, mimo, że trener był temu przeciwny. Jeździec dosiadający Ruffian – Jacinto Vasquez miał dylemat, ponieważ jeździł również na Foolish Pleasure.
W trakcie wyścigu złamała przednią kończynę w dwóch kościach trzeszczkowych, jednak biegła dalej jeszcze 45–46 metrów. Po dwunastogodzinnej operacji założono jej gips. Gdy działanie narkozy ustało, zaczęła galopować i wierzgać. Zrzuciła but i złamała gips, łamiąc przy tym drugą kończynę. Skutkiem tego weterynarze podjęli decyzję, by ją uśpić.
Pochowana została wewnątrz toru w Belmont Park, gdzie zdobyła swe pierwsze zwycięstwo. Została ona jako jedyny koń pochowana chrapami w stronę mety.
Została wyróżniona tytułem Najlepszej Trzyletniej Klaczy.
Jacinto Vasquez codziennie przychodzi do grobu Ruffian i mówi ,,Ona cały czas tam biega, słyszę jej tupot kopyt", choć na torze nikogo nie ma. | |
| | | Kemishi Przyjaciel Zagrody
Nick w grze : Koteczka77 Liczba postów : 1026 Dołączył : 18/01/2012
| Temat: Re: Ruffian - co o niej sadzicie Pią Maj 11, 2012 10:55 am | |
| Co ja sądzę? Oto co słyszę na około: Boże! Ruffian została uśpiona! Boże! Jakie to straszne! Boże! Stwórzmy dla niej religię, Ruffianiz, i świątynie, odkopmy ją, weźmy jej relikwie! Boże! Na pewno ją uśp[color=red]szą możliwą trucizną! Boże! Tak cierpiała! Boże! Chciała żyć! Boże! Boże!...
Oto, co myślę -,- Ta cała Ruffian wychodzi mi już uszami...
EDYCJA MODERATORA: Próba ominięcia ustawionych limitów podpisu
| |
| | | ana0000000000 Przyjaciel Zagrody
Nick w grze : ana0000000000 Liczba postów : 520 Dołączył : 01/01/2012
| Temat: Re: Ruffian - co o niej sadzicie Pią Maj 11, 2012 11:10 am | |
| - Koteczka77 napisał:
- Co ja sądzę? Oto co słyszę na około:
Boże! Ruffian została uśpiona! Boże! Jakie to straszne! Boże! Stwórzmy dla niej religię, Ruffianiz, i świątynie, odkopmy ją, weźmy jej relikwie! Boże! Na pewno ją uśp[ili najgorszą możliwą trucizną! Boże! Tak cierpiała! Boże! Chciała żyć! Boże! Boże!...
Oto, co myślę -,- Ta cała Ruffian wychodzi mi już uszami...
Wiesz, nie lubisz jej, ale jak Ty byś się czuła, gdybym to samo powiedziała o Secretariacie? Każdy koń był wspaniały... | |
| | | Arbuzek_10 Przyjaciel Zagrody
Nick w grze : Arbuzek_10 Liczba postów : 1241 Dołączył : 19/04/2012
| Temat: Re: Ruffian - co o niej sadzicie Pią Maj 11, 2012 11:24 am | |
| Zgadzam się, klaczą zwykłą ona nie była, była wspaniałym koniem wyścigowym, gdyby była zwykła to nie wygrywałaby wszystkich wyścigów po kolei. Rozumiem, ktoś może jej nie lubić, ale mimo wszystko nie powinien jej obrażać. Wiem że to głupio brzmi, ale gdy się ją obraża to obraża się również graczy którzy ją pamiętają i szanują jako świetną, wyścigową klacz. Ja tam Ruffian uważam za świetnego konia, aczkolwiek nie tworzę żadnych petycji, nie ma po co. Chyba nikt już nie pamięta takiego konia jak Europejczyk, Bandos, o Bandoli już nie wspominając. Założę się że większość czytających to osób nie znało tychpolskich, wspaniałych koni. | |
| | | Philipek ZAGRODZIANIN
Nick w grze : Philipek Liczba postów : 3748 Dołączył : 06/08/2011
| Temat: Re: Ruffian - co o niej sadzicie Pią Maj 11, 2012 11:35 am | |
| Według mnie, każdy koń wyścigowy ma "to coś" w sobie. Ruffian faktycznie miała smutną historię,ponieważ złamała nogę na torze i musiała zostac uśpiona. Mimo wszystko każdego konia mogło takie coś spotkać...i nie chodzi mi o takie wyścigowe. Również konie chodzące pod rekreacją łamią sobie często nogi, np. podczas jakiegoś niespodziewanego wypadku.
Ogółem to zauważyłam,że Ruffian się stała sławna dzięki petycjom na Howrse oraz filmikom YouTube. Szkoda jednak,że nikt nie pamięta o Secretariacie,Big Racket'cie itd... Moim zdaniem każdy koń zasługuje na pochwałę. Nie tylko te,które osiągnęły sukcesy w skokach,ujeżdżeniu czy też wyścigach.
To tyle z mojej strony. | |
| | | Kemishi Przyjaciel Zagrody
Nick w grze : Koteczka77 Liczba postów : 1026 Dołączył : 18/01/2012
| Temat: Re: Ruffian - co o niej sadzicie Nie Maj 13, 2012 5:47 am | |
| - ana0000000000 napisał:
- Koteczka77 napisał:
- Co ja sądzę? Oto co słyszę na około:
Boże! Ruffian została uśpiona! Boże! Jakie to straszne! Boże! Stwórzmy dla niej religię, Ruffianiz, i świątynie, odkopmy ją, weźmy jej relikwie! Boże! Na pewno ją uśp[ili najgorszą możliwą trucizną! Boże! Tak cierpiała! Boże! Chciała żyć! Boże! Boże!...
Oto, co myślę -,- Ta cała Ruffian wychodzi mi już uszami...
Wiesz, nie lubisz jej, ale jak Ty byś się czuła, gdybym to samo powiedziała o Secretariacie? Każdy koń był wspaniały... Nie twierdzę, że jej nie lubię. Ale mam jej trochę dość. Ciągle tylko ,,Ruffian! Ruffian!". Ma smutną historię, ale... boski koń? Przesada. Nie jestem też fanką Secretariata. Oglądałam film- fajny. Czytałam na Wikipedii- po prostu miał wielkie serce (dosłownie...) Nie to, że nie lubię Ruffian tylko jest jej nieco za dużo. EDYCJA MODERATORA: Próba ominięcia ustawionych limitów podpisu | |
| | | Go?? Gość
| Temat: Re: Ruffian - co o niej sadzicie Nie Maj 13, 2012 8:19 am | |
| Nie zachwycam się nią, właściwie to przesadzają z miliaradmi petycji, em.. a co to niby im da ? Koń jak koń. Jestem już chyba na tyle " dorosła " że nie wzruszają mnie te jej opowieści i historie. Wiem co pomyślicie, nie mam serca i wgl. Ale no wybaczcie taka jestem Powinniśmy się zajmować ratowaniem dobrych koni, które jeszcze żyją, niż przeżywać konia, który do życia nie wróci
Tyle |
| | | kala23010 Nowy
Liczba postów : 15 Dołączył : 06/05/2012
| Temat: Re: Ruffian - co o niej sadzicie Pon Maj 21, 2012 11:15 am | |
| Była świetna w tym co robiła, ale niestety, tak skończyła. Zdecydowanie jestem jej fanką, ale bez przesady. Ja nie żądam od howrse boskiego konia "Ruffian" | |
| | | avrilka Przyjaciel Zagrody
Nick w grze : avrilka Liczba postów : 2835 Dołączył : 30/01/2012
| | | | Arabiasta Nowy
Liczba postów : 22 Dołączył : 09/07/2012
| Temat: Re: Ruffian - co o niej sadzicie Nie Paź 07, 2012 10:11 am | |
| - Arbuzek_10 napisał:
- Zgadzam się, klaczą zwykłą ona nie była, była wspaniałym koniem wyścigowym, gdyby była zwykła to nie wygrywałaby wszystkich wyścigów po kolei. Rozumiem, ktoś może jej nie lubić, ale mimo wszystko nie powinien jej obrażać. Wiem że to głupio brzmi, ale gdy się ją obraża to obraża się również graczy którzy ją pamiętają i szanują jako świetną, wyścigową klacz. Ja tam Ruffian uważam za świetnego konia, aczkolwiek nie tworzę żadnych petycji, nie ma po co. Chyba nikt już nie pamięta takiego konia jak Europejczyk, Bandos, o Bandoli już nie wspominając. Założę się że większość czytających to osób nie znało tychpolskich, wspaniałych koni.
Ja znam. Bufor, Natalie of Budisyn, Hard Work to tylko parę przykładów. A trenerzy? Adam Wyrzyk. Najlepszy z Polski | |
| | | Arabiasta Nowy
Liczba postów : 22 Dołączył : 09/07/2012
| Temat: Re: Ruffian - co o niej sadzicie Nie Paź 07, 2012 10:13 am | |
| A wiecie co ja powiem? Ciągle tylko Secretariat, Ruffian, Seabiscuit. Ale Man O'wara, War Admirala, Foolish Pleasuera, Bufora, Eight Bells'y, Dr Fegera, Demascusa to już nikt nie pamięta! Znacie tylko te konie, które wystąpiły w filmie. Szanuję je, podobnie jak Ruffian, no ale nie twierdzę, że Ruffian była gorsza, bo wolniejsza! Poza tym Ruffian na liście najlepszych koni Ameryki była bodajże 35-ta, Secretariat 2-gi, a Seabiscuit szesnasty. A 35 miejsce jak na klacz to fantastyczne! Wszystkie konie, które są wyżej sklasyfikowane to ogiery. Poza tym samo dostanie się konia do pierwszej setki to dla trenera wielki sukces. | |
| | | Go?? Gość
| Temat: Re: Ruffian - co o niej sadzicie Pon Paź 08, 2012 7:59 am | |
| Wyścigi - moja wielka pasja i namiętna miłość.Każdy koń jest wyjątkowy,ale wszystkie łączy jedno,mają wspólny cel czyli wygraną.Mimo,że wiem iż jest to sport wielce ryzykowny,moim marzeniem jest stanąć w przy boksie i dotknąć chrap mojego konia.Marzenie ,które nigdy się nie spełni,to fakt.Jednakże wyścigami interesuję się bardzo Wracając do pierwotnego tematu..Każdy potrafi gadać,jaka to Ruffian jest pomijana,a wszyscy czcimy tylko inne konie.Otóż nie moi drodzy.Mogę mieć swojego ulubieńca,jak i konia ,którego po prostu nie lubię,i już.Ja na przykład uwielbiam Seabiscuta i Zenyattę.Mam słabość do karych koni,mówię tu o Zenyaccie A to,że wolę je niż Ruffian,nie znaczy,że nie odnoszę się do niej szacunkiem.Szanuję wszystkie konie,i te duże i te małe,te kare i albinosy.Bo konie to moja miłość i dlatego postępuję tak ,a nie inaczej.Wielu z was powie - ,,Bo Ruffian umarła na torze.." Bądź co bądź,moi drodzy nie oszukujmy się.Rocznie na torach umiera kilka koni,po prostu.Nic z tym nie zrobimy.Trzeba je podziwiać za to,co robiły przed śmiercią,nie za to,że odeszły z tego świata. |
| | | wiktoriawika Nowy
Nick w grze : wiktoriawika2002 Liczba postów : 7 Dołączył : 17/03/2013
| Temat: Re: Ruffian - co o niej sadzicie Nie Mar 17, 2013 11:30 am | |
| dla mnie ruffian jest cudowna klacz a nie jaką tam klacz taj jakniektórzy sądzą niech sądzą co chcą ja ją kocha poruszyla mnie jej historia , wy byście biegli ze zlamaną nogą z takim bólem aona bieglą ja poprostu ja szanujem jak niektorzy a nie jak inni :C | |
| | | Athi Jedną nogą w ZM
Nick w grze : Foxtrot Liczba postów : 534 Dołączył : 03/11/2011
| Temat: Re: Ruffian - co o niej sadzicie Nie Mar 17, 2013 12:48 pm | |
| wiktoriawika - zanim zaczniesz wyrażać swoje opinie, naucz się proszę interpunkcji i stawiania spacji. Poza tym nie odświeżaj starych tematów. Przykro mi zwracać Ci uwagę, ale nie lubię, jak jest bałagan | |
| | | wiktoriawika Nowy
Nick w grze : wiktoriawika2002 Liczba postów : 7 Dołączył : 17/03/2013
| Temat: Re: Ruffian - co o niej sadzicie Pon Kwi 01, 2013 12:07 pm | |
| o Jezu koszmar ... wogule poco właśnie poco się tu rejestrowałam jak chyba z 2 osoby szanują ją i nie mówią że ma aureole na głowie wiec wg .. no wielki koszmar że tak piszę wolna jest polska jak chce to piszę tak jak nie to inaczej . I tak myślałam że sie spotkam z osobam ktore mają taką pasje jak ja a nie że to zwykły koń więc ... nie dokącze ... | |
| | | avrilka Przyjaciel Zagrody
Nick w grze : avrilka Liczba postów : 2835 Dołączył : 30/01/2012
| Temat: Re: Ruffian - co o niej sadzicie Wto Kwi 02, 2013 8:45 am | |
| - wiktoriawika napisał:
- o Jezu koszmar ... wogule poco właśnie poco się tu rejestrowałam jak chyba z 2 osoby szanują ją i nie mówią że ma aureole na głowie wiec wg ..
no wielki koszmar że tak piszę wolna jest polska jak chce to piszę tak jak nie to inaczej . I tak myślałam że sie spotkam z osobam ktore mają taką pasje jak ja a nie że to zwykły koń więc ... nie dokącze ... Fakt,wolna Polska. Jesteśmy w Polsce-piszmy po polsku | |
| | | Divide Przyjaciel Zagrody
Nick w grze : Divide Liczba postów : 414 Dołączył : 16/01/2013
| Temat: Re: Ruffian - co o niej sadzicie Sro Kwi 03, 2013 6:12 am | |
| Ruffian nie wiedzieć czemu została jakoś wybrana i wystawiona na piedestał z szerokiej grupy koń wyścigowych nie kłusujących już tym padole. Owszem była koniem bardzo zdolnym, ale bez przesady. Nie zapominajmy o wybitnych Polskich koniach wyścigowych.
Najbardziej denerwuje mnie stwierdzenie: "zginęła śmiercią tragiczną" Śmiercią tragiczną to giną zwierzęta w Azji np. psy czy też koty zabijane w nie humanitarny sposób dla ich mięsa.
Ruffian- ok ale bez przesady. | |
| | | Go?? Gość
| Temat: Re: Ruffian - co o niej sadzicie Pon Kwi 08, 2013 11:00 am | |
| zwykły koń wyścigowy, który skończył tak jak każdy anglik zmuszany do wyścigów. |
| | | blaze the cat Już coś wie
Nick w grze : blaze the cat Liczba postów : 128 Dołączył : 23/02/2013
| Temat: Re: Ruffian - co o niej sadzicie Pią Sty 24, 2014 6:57 am | |
| - avrilka napisał:
- kala23010 napisał:
- Była świetna w tym co robiła, ale niestety, tak skończyła. Zdecydowanie jestem jej fanką, ale bez przesady. Ja nie żądam od howrse boskiego konia "Ruffian"
Ja tak samo To jest dobre lubienie Ruffian. ZUe (wyolbrzymione) lubienie Rufianneczki: Śmiercią głodową umiera co 5 minut dziecko. Guzik! W rzeźni giną miliony koni. Guzik! Miliony kotów i psów giną przedwcześnie. Guzik! Ruffian złamała nogę i nie żyje. Boże! Dlaaaczeeegooo?! Dlaaaaaczeeeeegooo?! DLAAAAACZEEEEEGOOOO??!! Przesadziłam. | |
| | | Sakura ZAGRODZIANIN
Nick w grze : LadyTigra Liczba postów : 2211 Dołączył : 20/06/2011
| Temat: Re: Ruffian - co o niej sadzicie Pią Sty 24, 2014 1:57 pm | |
| Szczerze mówiąc, bardziej wzruszają mnie historie zwykłych koni, które były hodowane specjalnie na kabanosy lub zostały wyeksploatowane do granic możliwości dzięki katorżniczej pracy, w której miały ciągnąć po kilka ton i w końcu padły z wycieńczenia na środku drogi lub trafiły do rzeźni, gdyż stały się nieprzydatne, a nikt darmozjada trzymać nie będzie. Wiele uratowanych koni ma rany na ciele, zdeformowane nogi lub kopyta, nie są w stanie normalnie jeść czy oddychać, nie mówiąc już o tym, że panicznie boją się ludzi, bo otrzymały od nich wyłącznie okrucieństwo. Historia Ruffian jednych może wzruszać, drugich nie, każdego sprawa. Mnie osobiście płacz nad nią wychodzi bokiem, gdyż tak dużo mówi się o niej, a tak mało o zakatowanych koniach, które lądują na talerzu. Ruffian zmarła młodo, mogła w ciągu swojego życia osiągnąć całe mnóstwo sukcesów, ale nie zmienia to faktu, że śmierć miała lekką i humanitarną, a do tego została potraktowana niemal jak bohaterka narodowa, w przeciwieństwie do tych wszystkich biedaków, zwisających do góry nogami, które kroi się na żywca.
Biadolenie nad jej tragicznym losem nic nie da, więc lepiej byłoby po prostu sobie odpuścić. To, że doznała kontuzji na torze, to nic niezwykłego. Mogła jeszcze żyć. Co prawda nie nadawałaby się na tor, ale spokojnie mogłaby służyć do jazdy rekreacyjnej, gdyby w trakcie leczenia nie zaczęła wierzgać, jak opętana i nie uszkodziła sobie jeszcze bardziej złamanej nogi.
Co powiecie zatem o zawodach w Pardubicach, w których co roku ginie mnóstwo koni sportowych, bo jakiś psychol stworzył tor przeszkód, który jest prawie nieprzejezdny dla zwykłego konia? Gdyby okazało się, że w zawodach giną ludzie, zaraz zostałyby zlikwidowane, ale że giną lub zostają kalekami konie, to nikt nie ruszy czterech liter i nic z tym fantem nie zrobi. W końcu to tylko konie... | |
| | | blaze the cat Już coś wie
Nick w grze : blaze the cat Liczba postów : 128 Dołączył : 23/02/2013
| Temat: Re: Ruffian - co o niej sadzicie Sob Sty 25, 2014 2:31 am | |
| - Sakura napisał:
- Szczerze mówiąc, bardziej wzruszają mnie historie zwykłych koni, które były hodowane specjalnie na kabanosy lub zostały wyeksploatowane do granic możliwości dzięki katorżniczej pracy, w której miały ciągnąć po kilka ton i w końcu padły z wycieńczenia na środku drogi lub trafiły do rzeźni, gdyż stały się nieprzydatne, a nikt darmozjada trzymać nie będzie. Wiele uratowanych koni ma rany na ciele, zdeformowane nogi lub kopyta, nie są w stanie normalnie jeść czy oddychać, nie mówiąc już o tym, że panicznie boją się ludzi, bo otrzymały od nich wyłącznie okrucieństwo. Historia Ruffian jednych może wzruszać, drugich nie, każdego sprawa. Mnie osobiście płacz nad nią wychodzi bokiem, gdyż tak dużo mówi się o niej, a tak mało o zakatowanych koniach, które lądują na talerzu. Ruffian zmarła młodo, mogła w ciągu swojego życia osiągnąć całe mnóstwo sukcesów, ale nie zmienia to faktu, że śmierć miała lekką i humanitarną, a do tego została potraktowana niemal jak bohaterka narodowa, w przeciwieństwie do tych wszystkich biedaków, zwisających do góry nogami, które kroi się na żywca.
Biadolenie nad jej tragicznym losem nic nie da, więc lepiej byłoby po prostu sobie odpuścić. To, że doznała kontuzji na torze, to nic niezwykłego. Mogła jeszcze żyć. Co prawda nie nadawałaby się na tor, ale spokojnie mogłaby służyć do jazdy rekreacyjnej, gdyby w trakcie leczenia nie zaczęła wierzgać, jak opętana i nie uszkodziła sobie jeszcze bardziej złamanej nogi.
Co powiecie zatem o zawodach w Pardubicach, w których co roku ginie mnóstwo koni sportowych, bo jakiś psychol stworzył tor przeszkód, który jest prawie nieprzejezdny dla zwykłego konia? Gdyby okazało się, że w zawodach giną ludzie, zaraz zostałyby zlikwidowane, ale że giną lub zostają kalekami konie, to nikt nie ruszy czterech liter i nic z tym fantem nie zrobi. W końcu to tylko konie... Tak, bo "koń to tylko zwierzę, które jest bezużyteczne - no chyba, że to maszynka do zarabiania kasy"... Z naukowego punktu widzenia człowiek to też zwierzę, ale oczywiście "wyjątkowe i cywilizowane"... Taak. Bo niby tylko nas boli śmierć? A Ruffian - zgadzam się. Ona zmarła otoczona płaczącymi, smutnymi ludźmi, nikt nie chciał jej śmierci... A konie na rzeź? One umierają z woli ludzkiej! A konie podwórkowe, "bezużyteczne szkapy"? Ich śmierć nikogo nie obchodzi... Bo nie nakręcono filmiku. Tak, za popularnością Ruffianki stoi przestępca - Hollywood! Muzyczka i zbliżenia - i kochamy Ruffkę! | |
| | | Sakura ZAGRODZIANIN
Nick w grze : LadyTigra Liczba postów : 2211 Dołączył : 20/06/2011
| Temat: Re: Ruffian - co o niej sadzicie Sob Sty 25, 2014 3:09 am | |
| blaze the cat, nie napisałam tego, by wyśmiać kogokolwiek czy jakiegokolwiek konia. Napisałam to dlatego, że nie rozumiem, dlaczego dla wielu osób śmierć Ruffian jest bardziej tragiczna niż śmierć milionów koni, które giną w rzeźniach, uprzednio bite, kaleczone, wyszydzane, zamykane w ciasnych wozach z dziurami w podłodze, jadące tysiące km bez jedzenia, wody, powietrza, podgryzające i depczące siebie nawzajem, a w rzeźni zwisające głową w dół z potężnym cięciem przez szyję, by wykrwawić się po kilku godzinach agonii. Nie potrafię rozgryźć tego fenomenu, który w pewnym sensie wywołuje we mnie konsternację, ale nikogo tutaj o fanatyzm oskarżać nie zamierzam. | |
| | | blaze the cat Już coś wie
Nick w grze : blaze the cat Liczba postów : 128 Dołączył : 23/02/2013
| Temat: Re: Ruffian - co o niej sadzicie Sob Sty 25, 2014 12:22 pm | |
| Po prostu ja tylko pokazałam, dlaczego ludzie się jarają Rufką, a nie np. końmi z rzezi. | |
| | | Katrina123 Przyjaciel Zagrody
Nick w grze : Katrina_S Liczba postów : 402 Dołączył : 31/05/2013
| Temat: Re: Ruffian - co o niej sadzicie Sob Sty 25, 2014 2:57 pm | |
| - blaze the cat napisał:
- Po prostu ja tylko pokazałam, dlaczego ludzie się jarają Rufką, a nie np. końmi z rzezi.
Wiesz, wydaje mi się, że raczej wszyscy wiedzą skąd wzięła się jej popularność ;P Mnie takie historyjki od dawna nie ruszają. Był koń - OK, ale... po co robić z tego zaraz jakiś ruch współczucia dla niej? Oo Jej historia jakaś nadzwyczajna nie jest xd | |
| | | Sponsored content
| Temat: Re: Ruffian - co o niej sadzicie | |
| |
| | | | Ruffian - co o niej sadzicie | |
|
Similar topics | |
|
| Pozwolenia na tym forum: | Nie możesz odpowiadać w tematach
| |
| |
| |
|