... :<

Szczerze...? Problem w tym, że ja się z nimi nie chcę dogadać. Na samym początku je źle dobrałam i teraz mi tylko płacz pozostał....

Ech, skąd ja to znam..
Poszukaj kogoś, kto nie zostawi cię. Tacy ludzie chyba jeszcze istnieją..

Tylko dlaczego nie mogę na nich trafić >D?

Wierz mi, że trafisz na nich (lol, mówię jak jakiś psycholog o.o)

Faktycznie >D

*tuli wszystkich po kolei*
Ja mam doła...

A ja zachorowałam na zapalenie węzłów chłonnych i mam coś z migdałkami,a dziś moje urodziny. :<

Kurde, wczoraj rzeźbiłam z tym angielskim CV i co? I brat po to nie przyszedł, bo zapił z kolegami. Ubić to mało

Ja właśnie zdycham. Poszłam spać przed pierwszą (rozsądnie, zważywszy na budzik nastawiony na 7 i wizję kolejnego dnia pracy), ale kilka minut po drugiej obudziło mnie wycie/gwizd dochodzące z zewnątrz, coś jak syrena przeciwmgielna, alarm fabryczny... w pewnym momencie skojarzyło mi się z UFO Podejrzewam, że to coś od Stoczni (ja sem z Gdańska ). Wyło, wyło, wyło, z krótkimi przerwami, aż do czwartej. Myślałam, że się wścieknę. NIC nie spałam w tym czasie. Aktualnie mam wrażenie, że serce mi siądzie ze zmęczenia, boli cholerstwo... więc jakby coś, już się żegnam

Sto lat Ejli, sto lat:)

Ehh, ja miałam konkurs prozy i taką wtopę zrobiłam w tekście, ze masakra. na dodatek, źle napisałam kartkówkę z fizyki. I na jutro mam prasówkę... Niah niah :<

Ejli napisał:

A ja zachorowałam na zapalenie węzłów chłonnych i mam coś z migdałkami,a dziś moje urodziny. :<

Zdrowia i najlepszego!

Ejli napisał:

A ja zachorowałam na zapalenie węzłów chłonnych i mam coś z migdałkami,a dziś moje urodziny. :<

Wszystkiego najlepszego. A w szczególności, dużo zdrowia :3

Dziękuję wam. =3

Ejli zdrówka i szczęścia

Ejli, 1oo lat

Poszłam spac koło północy, nie mogłam spac, bo chomik walił w klatkę, że aż raz prawie zawału dostałam, jeszcze wstawanie o 7 do kochanej szkoły i kłótnia z koleżanką.. No proszę, czy chociaż dzisiaj nie mogło byc fajnie i kolorowo?!

Malto - mój tata byl nauczycielem od angielskiego i myślę, że umie przetlumaczyć tego typu rzeczy.Jak masz jeszcze jakieś zdania to prześlij mi je proszę.Może przez howrse jeśli jakieś jeszcze masz ;p
Mój nick to British Dougs

A mi brakowało 0,25 punkta do 4 z chemi!!!!
Za jakie grzechy,?

A ja dostałam 1, 4, i 2+ z wf... Niah niah. Bo kurcze nie umiem serwować. A potem jeszcze się prawie poryczałam, bo sobie siadłam na informatyce na czyimś miejscu (a figę, siedzę tam od poczatku roku) i ten ktoś, kto normalnie siedzi dwie ławki dalej, zrobił mi awanturę. Na calą salę. Ja ze świeczkami w oczach, bo już mnie pała z wf załamała (i marzenia o 5 poszły w dal...) to jeszcze musi mi marudzić. i kurcze o mało drugiej pały nie dostałam, po mi program nie chodził i nie mogłam nic zrobić :<

Kto przytuli...?

EveDallas napisał:

A ja dostałam 1, 4, i 2+ z wf... Niah niah. Bo kurcze nie umiem serwować. A potem jeszcze się prawie poryczałam, bo sobie siadłam na informatyce na czyimś miejscu (a figę, siedzę tam od poczatku roku) i ten ktoś, kto normalnie siedzi dwie ławki dalej, zrobił mi awanturę. Na calą salę. Ja ze świeczkami w oczach, bo już mnie pała z wf załamała (i marzenia o 5 poszły w dal...) to jeszcze musi mi marudzić. i kurcze o mało drugiej pały nie dostałam, po mi program nie chodził i nie mogłam nic zrobić :<

Kto przytuli...?

Biedna ;( *tula mocno*

Tu coś na poprawienie humoru:


Niah niah kochany cenzura Kacperek ze szkoły walnął mnie piłką w ramię, ajć :<

Albo to, najlepsze na świecie

Buuu... 4 strony straszniestraszniestraszniestrasznie trudnych zadań matematyczych na jutro, zadanych przez moją nauczycielkę sadystkę, która podczas jednej lekcji wysyła mnie z 15 razy do tablicy, podczas gdy inni idą 1-5 razy -.-

Nie powiem co mnie zaraz trafi.Wylogowało mnie z YT,a jak już mnie wyloguje,to znowu zalogować się byłoby trudno nawet Zeusowi.

Ja od wczoraj na siebie wkurzona jestem... Moja średnia wynosi 4,73 gdzie czerwony pasek jest od 4,75. Od IV klasy, ani razu paska nie miałam - bo zawsze średnia wynosiła 4,7... Zachowanie mam wzorowe tylko jednej, głupiej piątki brakuje. Ludzie zastrzelcie mnie. xD

Eh,aniawis ja mam tak samo.

Tyle,ze u mnie chodzi o zachowanie.W podstawówce miałam średnią 5.8 i co? I nie dostałm czerwonego paska,czemu?Ano,przez zachowanie.

Eh,mnie też zabijcie.Nie wyrabiam z 'panią' od polaka ._. Zadaje nam np. napisz 3 opisy czegoś tam.Na dziś nam zadała żebyśmy napisali dwa sprawozdania: jedno o wycieczce,drugą o jakimś meczu.A jak kogoś nie było na wycieczce,to ma pecha. >.>

aniawis39 napisał:

Ja od wczoraj na siebie wkurzona jestem... Moja średnia wynosi 4,73 gdzie czerwony pasek jest od 4,75. Od IV klasy, ani razu paska nie miałam - bo zawsze średnia wynosiła 4,7... Zachowanie mam wzorowe tylko jednej, głupiej piątki brakuje. Ludzie zastrzelcie mnie. xD

4,73 ?! :O:O U mnie to byłby cud! za taką srednią bym konia z osprzętem dostała

truskaweczka - patrząc na to, że do zeszytów czy podręczników zaglądam tylko przed pracą klasową czy sprawdzianem - nie jest źle. Średnia nie najlepsza, bo wiem że mnie stać na więcej, ale lenistwo i komputer do mnie wołający i proszący o chwilę działania. :3 Mówię sobie, że jeszcze 10-15 lat nauki przede mną - mam czas, by siedzieć i kuć.
Asia - nasza pani od polaka (wicedyrektorka :<) bez przerwy z nami wiersze ostatnio przerabia. Czyli "kto się wypowiada w wierszu" itp. Nienawidzę tego! Na religii będziemy oglądać film "Oskar i Pani Róża", na angielskim "Piratów z Karaibów: Na Nieznanych Wodach", na przyrodzie pani z nami rozmawia, na matmę mamy przynieść zdjęcia z 1-3 lub przedszkola, ale na polskim - rygor! Na wszystkich lekcjach mamy już praktycznie luz (tylko we wtorek i środę za tydzień, na matmie, mamy pracę w grupach), ale na polskim - masakra. Najbardziej dobija mnie teraz to, że oceny zostały wystawione 15 czerwca i jeszcze 2 tygodnie musimy do szkoły chodzić! Żartuję sobie pod nosem, że przez te 2 tygodnie mamy krzesła na zimę ogrzewać.

Narzekacie na swoich nauczycieli. Serdecznie zapraszam na zajęcia z moją byłą korepetytorką z angielskiego, która chyba nie wiedziała, że oprócz jej zajęć, mam również do zrobienia tysiące innych rzeczy. Napiszę tylko kilka rzeczy, na punkcie których ta kobieta miała skrzywienie:

-zajęcia, które miały trwać godzinę, trwały nie raz 3 godz. (dobrze chociaż, że nie kazała sobie dopłacać za "nadgodziny").
-w trakcie zajęć musiałam przerabiać jednocześnie czytanie 3 tekstów, słuchanie 2 nagrań, uczenie się 20-50 słówek+cierpienie z powodu jej niedosłuchu, co skutkowało podnoszeniem przez nią głosu, a głos ma skrzekliwy i niezbyt przyjemny. Ot, skrzypiące drzwi.

To, co zadawała do domu:
-zazwyczaj miałam do nauczenia ok. 200-300 słówek na raz.
-wypełnienie ok. 20-30 str. ćwiczeń z gramatyki.
-przetłumaczenie 2 tekstów w podręczniku
-nauczenie się 5 rozmówek i 3 lub 4 listów

Wszystko pod kątem matury z angielskiego. Kobieta nie dawała chwili wytchnienia. Od nadmiaru wiedzy, którą de facto trzeba było przyswoić w ciągu godziny, czasem trzech nie raz bolała głowa i zazwyczaj w połowie nie mogłam skupić się na materiale, który mieliśmy przerobić. Z niecierpliwością czekałam na koniec zajęć, a ona zapowiadała wtedy, że zostajemy jeszcze dłużej =.=. Mimo, że nie znęcała się nad nami słownie, była straszną i męczącą kobietą. Niejedna osoba płakałaby przy takim nauczycielu w szkole. Niech takich nauczycieli będzie razy 10. Nikt nie wydoliłby psychicznie i fizycznie.

Ojj tam dziewczyny, nie narzekajcie na polski bo wyjdzie wam to na zdrowie zarówno na testach gimnazjalnych jak i na maturze więc jeszcze im będziecie dziękować, taka prawda. Miałam taką samą nauczycielkę od polskiego w gimnazjum, codziennie lekcje - codziennie praca domowa: opis/opowiadanie/wiersz do nauczenia/odpowiedź ustna/sprawdzian/kartkówka i pełno innych dziwnych rzeczy, ale nie narzekam, dlaczego? Dlatego, że test gimnazjalny napisałam na 44/50pkt czyli bardzo dobrze, z czego za samą rozprawkę dostałam maksymalną ilość punktów

W podstawówce miałam czerwone paski, w 3 gimnazjum też, a w LO średnia 3,20 i miliony nieobecności

Aniawis, pójdziesz do liceum to dopiero życia zaczerpniesz i nie będzie czasu na naukę, zdobywaj paski póki możesz

Edit: Ludzie... Jest tak niewiarygodnie gorąco, że zaraz padnę... Siedzę z mokrym ręcznikiem na karku i pocę się jak świnia we własnym pokoju, mam tu chyba ze 40 stopni :O

Jest gorąco, a ja za dwie godziny mam ustny z angielskiego i NIC nie umiem 0.o
Zaboijcie mnioe, albo mnie nauczcie jakiś 2 tyś słówek już, teraz, natychmiast. Buuuu.

aniawis39 napisał:

truskaweczkabędziemy oglądać film "Oskar i Pani Róża"

Też to oglądaliśmy, nie polecam xd