Nowy nabytek - kochająca myszka Pysia

Tłumaczyłam jej, że co ona z nimi zrobi jak dorosną, popatrzy sobie a potem je wyrzuci...
Myśli że tak hop-siup, ona o królikach nic nie wie, kompletnie, serio jak wyżej powiedziałam - uczyłam ją nosić króliczkę, wyciągać ją z zakamarków itp.
carrie - dwa króliki by się w tej klatce nie zmieściły, co dopiero potomstwo..

Arbuzek_10 napisał:

Pysiek jest śmiechasty, włazi na wapienko i je gryzie z boku xD

Mój chomicio też lubi na nim stawać

Moje myszy chodzą po kratkach do góry nogami, siadają na wapienku zawieszonym poziomo, siadają na kołowrotku (także ruchomym, niekoniecznie unieruchomionym), siadają też na tych drążkach od kołowrotka, które go podtrzymują, na poidełku... różne dziwne pozycje przybierają.

Mój chomik włazi na górę kołowrotka od zewnątrz (), łazi po kratkach do góry nogami (a później zlatuje..), zrzucał miskę z pięterka, wdrapuje się na poidełko.. Aż czasami mam ochotę dac mu jakieś leki nasenne, żeby w nocy nie skakał ;P

Mój kołowrotka nie umie obsługiwać xD
Staje na tylnych łapkach a przednimi kręci to kółko on zewnątrz xD

A moje chomiki (w swoim życiu miałam dwa,z czego jeden jest następcą po już zmarłym na nawet weterynarz nie wiedział co..) nie lubię wapienek,a Tosia(obecna) również lubi sobie na kółku pobiegać.