Pomocne sprawy konie

Teadie napisał:

Ja mam problem w galopie... Miałam niedawno pierwszy galop - jedno kółko. I to jest masakra jakaś po prostu. D: Odbijam się w siodle jak ryba złapana w sieć. D;
Tak samo jest w kłusie ćwiczebnym. ._.

No to witaj w klubie Ty przynajmniej na lonży (chyba), a ja samodzielnie! W dodatku ludzie się na mnie gapili. Pewnie myśleli, że jakaś idiotka na koniu jedzie...

Unicorn Champions napisał:

Teadie napisał:

Ja mam problem w galopie... Miałam niedawno pierwszy galop - jedno kółko. I to jest masakra jakaś po prostu. D: Odbijam się w siodle jak ryba złapana w sieć. D;
Tak samo jest w kłusie ćwiczebnym. ._.

No to witaj w klubie Ty przynajmniej na lonży (chyba), a ja samodzielnie! W dodatku ludzie się na mnie gapili. Pewnie myśleli, że jakaś idiotka na koniu jedzie...

nie sama jeżdże do lasu

Ja muszę namówic mamę żeby znowu mnie zapisała na jazdę, bo zatęskniłam za końmi...

Oj nie na lonży..

No to jesteśmy jak siostry

Unicorn Champions napisał:

No to jesteśmy jak siostry

no mam ulubionego konia nazywa sie Luna

tinolandia napisał:

Unicorn Champions napisał:

No to jesteśmy jak siostry

no mam ulubionego konia nazywa sie Luna

Podobno twój ulubiony koń parę dni temu to byl Cytryn...

mina stirit1 napisał:

tinolandia napisał:

Unicorn Champions napisał:

No to jesteśmy jak siostry

no mam ulubionego konia nazywa sie Luna

Podobno twój ulubiony koń parę dni temu to byl Cytryn...

przepraszam o czym ty mówisz ?
(możliwe ,a nie czytałaś wątku jestem nową tinolandią)

tinolandia napisał:

mina stirit1 napisał:

tinolandia napisał:

Unicorn Champions napisał:

No to jesteśmy jak siostry

no mam ulubionego konia nazywa sie Luna

Podobno twój ulubiony koń parę dni temu to byl Cytryn...

przepraszam o czym ty mówisz ?
(możliwe ,a nie czytałaś wątku jestem nową tinolandią)

Jacie...odbudowa tinolandii
Jednakże styl pisania masz nadal taki sam więc nie można się rozczytać i nie wiadomo o czym mówisz, ale to Twój problem.
Dla mnie "tinolandia" zawsze będzie taka sama.
Nara

Ja z kolei mam problem z utrzymaniem łydki na właściwym miejscu w kłusie anglezowanym. Cały czas idzie mi do przodu i przemieszcza się jak wahadło zegara. Za nic nie mogę jej utrzymać w jednym miejscu.

Teadie napisał:

Ja mam problem w galopie... Miałam niedawno pierwszy galop - jedno kółko. I to jest masakra jakaś po prostu. D: Odbijam się w siodle jak ryba złapana w sieć. D;
Tak samo jest w kłusie ćwiczebnym. ._.

Miałam raz sytuację, w której koń (mój dawny ulubieniec, Domino - R.I.P) poniósł mnie chwilę galopem (wtedy jeszcze nie próbowałam galopu. Zauważyłam wtedy, że bez jakiegokolwiek przygotowania, na luźno ten galop był całkiem wygodny. Nie trzymałam się, nie spięłam, za to siedziałam w siodle jak szmaciana lalka (niebezpieczne, jak diabli). Zawsze miałam problem z dosiadem, w kłusie ćwiczebnym fruwałam na wszystkie strony, w galopie tak samo. Pamiętam, gdy wsiadłam na potężne konisko, które w kłębie miało chyba 1.80 cm. Ten koń był jakąś masakrą. Co jakiś czas ni z gruchy, ni z pietruchy płoszył się i uskakiwał, a ja z nim, trzymając się kurczowo grzywy, żeby nie zlecieć z tej wysokości. Koń miał niesamowicie ciężki chód. Nie wiem, czy był krzyżówką z koniem pociągowym czy jak było w jego przypadku. W każdym razie wyszłam z jazd z potężnym siniakiem na udzie i przez dwa dni wydawało mi się, że chodzę jak kaczka . Nie dało się jeździć na nim kłusem ćwiczebnym, bo po prostu wyrzucał człowieka z siodła, jak katapulta.

Ja mam problem jak zakładam siodło to zak je zapinam Luna musi mieć marchewke do gryzienia bo inaczej by mnie ugryzła


jak to zamnienić./?

tinolandia napisał:

Ja mam problem jak zakładam siodło to zak je zapinam Luna musi mieć marchewke do gryzienia bo inaczej by mnie ugryzła


jak to zamnienić./?

Zawiąż jej krótko kantar albo poproś kogoś żeby ją potrzymał.

tinolandia napisał:

Ja mam problem jak zakładam siodło to zak je zapinam Luna musi mieć marchewke do gryzienia bo inaczej by mnie ugryzła


jak to zamnienić./?

Wystarczy skrócić uwiąz na tyle, aby koń nie mógł machać łbem na wszystkie strony.

ok dzięki