"Galopem po marzenia!", czyli: Playbackowa pisze

Hej. ;> Postanowiłam, że dam coś do szkolnej biblioteki. Wczoraj zaczęłam pisać. Mam kawałek pierwszego rozdziału. Zostało trochę, by go dokończyć.
Zamieszczam to dlatego, że chcę, się pochwalić moim antytalentem żebyście troszku mi pomogli. Przede wszystkim, jeśli zauważycie powtórzenia, błędy, pomyłki (np. napisałam, że jakaś dziewczyna ma czarne włosy, a później, że ma brązowe) etc. to piszcie tutaj! Dziękuję z góry. Jeśli macie jakieś sugestie, też piszcie - bardzo mi to pomoże. Zazwyczaj po kilku rozdziałach się gaszę i cały pomysł ze mnie ulatuje. I najważniejsze:
KRYTYKI! DUUUŻO KRYTYKI! To ma być w biblioteczce szkolnej, nie mogę wyjść na idiotę, nawet, jeśli nim jestem. >.< Więc - pomoooocy!
[rozdział przeniesiony na drugą stronę, poprawiony odrobinę, dodany wraz z drugim]

No to moim zdaniem:

PlaybackJunkie8 napisał:

Westchnęłam ciężko i sięgnęłam do natrętnego urządzenia, by go wyłączyć i delektować się zaistniałą w pokoju, niezmąconą niczym więcej niż moim oddechem ciszę.

Otóż tutaj napisałaś o budziku w różnych rodzajach. Jeśli piszesz urządzenia - tego urządzenia. A co robimy z "tym urządzeniem"? Wyłączamy je, a nie go. Natomiast później delektujemy się ciszą, a nie ciszę. : ) Często zdarzają się takie błędy, nie przejmuj się.

PlaybackJunkie8 napisał:

Ściany były pokryte
bladobłękitnymi kafelkami, a na podłodze, również pokrytej kafelkami,
leżał jasny, puchaty dywan.

Powtórzenie.

PlaybackJunkie8 napisał:

Swoją drogą, zawsze mi się podobał.

Już wcześniej gdzieś również umieściłaś "swoją drogą". Nie ma tutaj powtórzenia, ale opowiadanie jest krótkie (tzn. 1 rozdział) i ja zastąpiłąbym to innym słowem. Lepiej się czyta

PlaybackJunkie8 napisał:

Był maj (...)

PlaybackJunkie8 napisał:

Był nim (...)

Powtórzenie.

I również zauważyłam kilka "odskoczni" od tematy np. piszesz o tym, że jej siostra szykowała się do szkoły, a zaraz, że pewnie jej mama była w pracy, bo jest architektem ogrodów. Troszkę zagmatwane.

Nie chcę cię krytykować w żaden sposób, bo sama też świetnie nie piszę, a twoje opowiadanie przypadło mi do gustu, chociaż na razie mało się dzieje. Więcej wypowiem się, kiedy dodasz następną część
Pozdrawiam! ;*

Hoping., dzięęęki. =3 Właśnie z tą siostrą to najpierw było bez tego, że szykowała się do szkoły, ale potem pomyślałam, że skoro one (Lilianne i Iris) już idą/szykują się, to pomyślałam, że byłoby to jakieś niedopatrzenie, że one idą, a Violett nie. >.<

Z tego co zrozumiałam to jest to fragment, więc byłam Ci baaardzo wdzięczna za dalszą część, jeśli tylko napiszesz ^^

Nie zagłębiałam się w błędy, chociaż, (nie wiem dlaczego) z reguły na tym się skupiam xD
Więc poza tymi kilkoma błędami, o których powiedziała Ci już Hoping. to, jak dla mnie było tam jakoś za dużo kolorów. W sensie, że za dużo ich określeń.. nie wiem, czy to wyjaśnia, o co mi chodzi xD
A tak w ogóle, to po Tobie bym się frerardów spodziewała xD

Lay, właśnie też mi się tak wydawało, ale cii... Kolorki z Wikipedii. XD Łap: KOLOOORKI.
A Frerardów w życiu napisałam dwa (dwa one-shoty, znaczy się XD). Chciałabym więcej, ale nie mam do tego ręki. >__< Ale będę próbować, może coś kiedyś na forum wstawię, zobaczy się. =3

Hoping., spokojniee. XD Spróbuję, kiedy nikogo w domu nie będzie, bo dziwnie się czuję, pisząc "Galopem..." obok siostry. o.o *pacza na siostrę*

E tam nie masz ręki. Opowiadanie jak każde inne.. no może nie, ale pomińmy to xD Ale wiesz, jak baaaaardzo chcesz, to możesz mi te łan szoty podesłać xD Ja chętnie poczytam ^^

Laaaaaaaaaay!! Kocham Cię po prostu. <3 Te Frerardy były na bloogu, ale tylko dwie/trzy (chyba jednak trzy) osoby przeczytały. Zaraz będzie na link do blooga, bo nie chce mi się kopiować. Ale z tym bloogiem to ani mru-mru, bo go przygotowuję, czytelnicy pewnie czekają na poprzednim. XD

A rozdział spróbuję dokończyć jutro. Dziś myślę nad dwoma pracami konkursowymi do Prozaików i Dream.

No to ja jestem 4 :3
Jak mogłaś ich tak pozabijać? ;< Nie wiem, czy wiesz, ale jesteś potworem xD I potwierdza się to, co mówiłam. Ty wcale nie nie masz ręki do Frerardów.. w sensie, że masz rękę xD Tak.. to moje jakże umiejętne składanie zdań xD I jak mogłaś nazwać tą *niecenzuralne słowo xD* Veronica? >.<
I ta powalająca ilość blogów w 'Polecanych' ^^

Lay, to nie są wszystkie bloogi, które czytałam. >__< Mam jeszcze inne, niefrerardowe, ale kilka yaoi też jest. Poza tym, kilka mi się wykasowało i od kilku miesięcy próbuję znaleźć wszystkie, z którymi miałam styczność i które polubiłam. Pamiętam jeszcze pierwszego czytanego Frerarda... <3 Pierwszy był we wrześniu, był znany jako the-sharpest-lives.blogspot.com, autorką była Fredziok., ale blooga skasowała dawno temu i nic o niej nie słyszałam. A te jej Frerardy zapoczątkowały moją manię... <3 Normalnie ją kocham, choć nie znam.
W Until The End żyli, więc w One Day We'll Runaway musieli umrzeć. XD
A Veronica dlatego, że... Nie wiem. XD Tak sobie. ^^ Nie miałam innego pomysłu. Hah. ;]

Podobało się? Napjaftę? *duzie oćka* Wiem, że gorsze od Freradów wa machine, eerfh, Polly itd., ale to początki. Until (...) było pierwsze. :>

Napjaftę :3 Poza tym momentem jak Gee się tnie. Nie przepadam za czytaniem o krwi. Mogę oglądać, ale czytać nie, jakoś mnie to obrzydza.. nie wiem czemu xD
Oj tam, że gorsze. Nie widziałam początków takiej War Machine, ale pewnie lepsze od Twoich nie były :> *mistrz pocieszania*
O czym był ten Frerard z the-sharpest-lives.blogspot.com ? Może czytałam, ale po linku nie kojarzę O.e
No, ale Veronica... I pomyśleć, że ja mam na imię Weronika xD

Ja mogę pisać, mogę czytać o krwi, ale nigdy oglądać. Wtedy padłabym jak długa i musieliby mnie zakopywać. =3
The Sharpest Lives było o Franku, Gerardzie i Williamie. Szkolny chyba... William na sam koniec próbował zabić Gerarda, bo ten wybrał Franka, ale przypadkowo Gerard nacisnął spust i po Willu. ^^ Normalnie cieszyłam się jak cholera. <3 Było kilka shotów, jeden, jeśli dobrze pamiętam, o tym, że Gerard się zabił. >.< Ale nic więcej nie pamiętam, mam słabą pamięć. To był PIERWSZY Frerard w moim życiu. Koocham TSL.
I sorry za imię. ^^'

PlaybackJunkie8 napisał:

sięgnęłam do natrętnego urządzenia, by go wyłączyć

Urządzenie to chyba rodzaj nijaki. Nie powinno być "sięgnęłam do natrętnego urządzenia, by je wyłączyć"? Nie wiem, może niepotrzebnie się czepiam, ale sama się prosiłaś

EDIT: Ja głupia jestem, bo najpierw piszę, a później czytam. Z tego co widzę, to Hoping już to napisała.

PlaybackJunkie8 napisał:

Ja mogę pisać, mogę czytać o krwi, ale nigdy oglądać. Wtedy padłabym jak długa i musieliby mnie zakopywać. =3
The Sharpest Lives było o Franku, Gerardzie i Williamie. Szkolny chyba... William na sam koniec próbował zabić Gerarda, bo ten wybrał Franka, ale przypadkowo Gerard nacisnął spust i po Willu. ^^ Normalnie cieszyłam się jak cholera. <3 Było kilka shotów, jeden, jeśli dobrze pamiętam, o tym, że Gerard się zabił. >.< Ale nic więcej nie pamiętam, mam słabą pamięć. To był PIERWSZY Frerard w moim życiu. Koocham TSL.
I sorry za imię. ^^'

O,e To chyba nie czytałam... a w każdym razie nie pamiętam.
Pamiętam mojego pierwszego czytanego ff.. o ile można to tak nazwać, bo to tylko prolog był Koleżanka ze swoimi koleżankami pisała grupowego Frerarda. Pamiętam jak szukałam go gdzieś w necie, bo ona mi linka dać nie chciała >.< A potem sama już jakieś parę rozdziałów napisała.. pamiętam jak na wycieczce mi go do snu czytała LOOOOL xD

Szkoda, TSL było nawet spoko (z tego, co pamiętam XD). Do snu?... >3

Athi, dzięki, powinnam już posta zedytować dawno. >.< Lenistwo przysparza kłopotów. :> Dzięki za przypomnienie. ;3

No właśnie do snu xD
Jakimś cudem ją namówiłam, żeby mi dała linka do bloga swojego. Potem nie wiedziała, czy go będzie dalej prowadzić, to ją ubłagałam i mi do snu czytała :3

Skojarzki, skojarzki. >D
Jakby ktoś nie zauważył, dodałam kilka, trosiećkę słów do rozdziału 1. =3

Oj nooooo, czepiasz się .__.

A co do tekstu to:

PlaybackJunkie8 napisał:

Dziewczyna zaśmiała się złośliwie, widząc moją lekką irytację. Po chwili jednak przestała się ze mną droczyć, włożyła aparat do torby i wyszła ze mną na chodnik.

Powtórzenie

C<

Dziękujka. =3

O ile to było do mnie, to proszę :3
A co do ff, to tam nie było ani jednej sceny o jakiej zapewne myślisz xD

Z tego właśnie się śmiałam, kiedy pisałaś, że do snu czytała. >D

Mam leeeeenia.
EDIT: Mam leenia, ale poprawiłam w końcu jedynkę, używając Waszych uwag. ;>

Zbereźnik! xD Jakie to słowo jest dziwne O,e

Jesteśmy prawie jak profesjonalne bety ^.^

Właśnie, dziwne. o-O Dużo jest takich dziwnych słów. >.< XD Takie nawiedzone.

Betą chcę zostać na Zagrodzie Mgły, ale nie odpisali. :<

Skąd się taki 'zbereźnik' w ogóle wziął? >.<

Ohh, biednaś :c
Betowanie to takie fajne zajęcie... Mogłabym to tak na co dzień robić xD

Ładnie, bardzo mi się podoba Czekam na ciąg dalszy!

hanka, dziękuję. ;3 Naprawdę fajnie wiedzieć, że komuś to się podoba. :> A jakieś zastrzeżenia masz? Np. co do akcji, ilości opisów, fabuły, języka pisania itd.? Jestem ciekawa. ^^

Lay, betowanie zawsze spoko - widzisz rozdział jakiegoś opa przed innymi, dopracowujesz, decydujesz o ostatniej formie opowiadania... Sielskie życie. <3

I weź Ty tak betuj Frerardy.. Mmmm, rozmarzyłam się *.*
Nie wiem, czy wiesz, ale strasznie spamimy xD

Wiem, że spamimy. >D
Przenosimy się do Twojego albo mojego wątku (tego w przywitalni)? Tam chyba można tak rozmawiać. ;>

Nie wiem czy można .__. Mój wątek jest już gdzieś zakopany, więc, jak już, to Twój :>
Może PW albo jakieś gg albo skajpaj?

GG: 38275203. Skype: playbackjunkie. Lub PW, wybór do Ciebie. ;>