Zjawiska paranormalne.

Myślę że jak już, to nieszczęście może przynieść jedynie zobaczenie oryginału, a nie jedynie zdjęcia obrazu...

Ja tam niby w to też nie wierzę ale jednak przezorność każe mi omijać tego typu obrazki szerokim łukiem. W sumie wyjątkiem było smile.jpg i The Wanderer czy jakoś tak xD

Co do tych przeklętych obrazów - albo to działa tylko "na żywo" albo nie działa w cale xD Oglądałam te obrazy po kilka razy i póki co przeklęta nie jestem  Mam większe obawy właśnie przed tymi obrazkami ze "strasznych makaronów".

O kurka. A ja te obrazy Suzan, bardzo dokładnie oglądnęłam. Czy powinnam się bać?

Agnes napisał:

O kurka. A ja te obrazy Suzan, bardzo dokładnie oglądnęłam. Czy powinnam się bać?

 Ja tam nie wiem xd The Wanderer i Smile.jpg to ja już kiedyś widziałam. Bardziej tu moim zdaniem działa sama creepypasta niż obrazki.

Ja się z duchami nie spotkałam, ale dwa razy zdawało mi się, że kanał w TV sam się przełączył...

ja widzę cały czas 2 białe postacie z czego jedna z nich to chyba baletnica i 1 czarną której się okrutnie boje. Kiedyś jestem sama w łazience i się kąpię majestatycznie obracam głowe w bok ja się patrze a ktoś stoi w lustrze a ja w krzyk innym razem jestem w kuchni o północy bo oglądałam film wychodzę i słyszę zgaś światło no dobra idę a tam biała kobieta tak przede mną ja zgaszam światło i lecę do salonu już sama nie poszłam do kuchni

aurora121 napisał:

ja widzę cały czas 2 białe postacie z czego jedna z nich to chyba baletnica i 1 czarną której się okrutnie boje. Kiedyś jestem sama w łazience i się kąpię majestatycznie obracam głowe w bok ja się patrze a ktoś stoi w lustrze a ja w krzyk innym razem jestem w kuchni o północy bo oglądałam film wychodzę i słyszę zgaś światło no dobra idę a tam biała kobieta tak przede mną ja zgaszam światło i lecę do salonu już sama nie poszłam do kuchni

...wkręcasz.
Ewentualnie masz schizofrenię/jakąkolwiekchorobęwywołującąhalucynacje.
"majestatycznie obracam głowę" srsly?

A tak na temat halucynacji, to raz po koszmarze (pamiętam tylko końcówkę - przez drzwi do pokoju zobaczyłam coś w stylu zombiaka na czterech łapach, skuliłam się przed szafką nocną i zaczęłam piszczeć... Niezbyt mądre.     )tak bardzo chciało mi się z powrotem zasnąć, że po przebudzeniu znów zamknęłam oczy, i nagle wydawało mi się, że coś gryzie moją rękę. O.O

Halucynacje.
Ale mam je z przyzwyczajenia, bo mój kot zawsze wlatuje do mojego pokoju ze mną, ale jak jest np. w kuchni i nie leci do pokoju to widzę sylwetkę kota przed oczami. Tyle.

nie wkręcam często widzę cień/sylwetkę przemieszczającą się po ścianie bo nawet nie wiem czy to ruch ślizg. Z resztą na Wielkanoc przyjechała babcia i też mówiła że coś tu jest  nie wie co ale 
gdy była w kuchni to kran się sam odkręcił. Znam ją i wiem że by nie kłamała z resztą była wstrząśnięta i cała drżała

Jeśli to prawda to wezwij księdza aby wypędził duchy, demony czy co to jest. Jeśli jesteś osobą nie wierzącą to nie wiem co Ci poradzić.

Ja raz siedziałam w pokoju. Mama była u siebie w pokoju, pisała coś na komputerze. I nagle w kuchni rozległ się dziwny hałas - jakby ktoś łyżeczką mieszał w kubku. A nikogo w kuchni nie było - bo tylko my dwie (ja i mama) byłyśmy w domu xD