Potrzebna pomoc!

Okej, żeby nie pisać od nowa, wkleję tutaj moją wypowiedź z pewnej grupy:

Cytat :

dobra, tak, wiem, że sama nie pozwalam tutaj pisać rzeczy niezwiązanych ze szkołą, ale... mam dość WAŻNĄ sprawę.
otóż tak - moja babcia ma na oddanie trzy szczeniaczki. nie byłoby w tym nic poważnego, gdyby nie to, że jest jedna suczka. i w tym fakcie też nie byłoby nic ważnego, prócz tego, że... tą suczkę moja babcia chce oddać do "pani" (powiedziałabym inaczej, ale kultura osobista nie pozwala mi przeklinać na tej grupie), która ma bardzo dziwny gust - jeśli pies jej się nie podoba po tym, jak wyrósł to go usypia, a życie szczeniaczków (jeżeli takowe są u tej "pani") jest przesądzone ich wyglądem czy ilością... szkoda mówić. a babcia cieszy się, że w ogóle jest klient na psa, więc nie chce odmówić...
WIĘC ZWRACAM SIĘ DO WAS Z WAŻNĄ PROŚBĄ. jeżeli znacie kogoś, kto mógłby przygarnąć tą suczkę, niech do mnie napisze! sprawa jest raczej poważna, a nie chcę, żeby ta suczka została uśpiona przez wyżej wymienioną "panią" (aż mnie ręce świerzbią, żeby ją inaczej nazwać)... ale nie mam pewności, czy to babsko nie zainteresuje się innymi pieskami, jeżeli suczka będzie już oddana, więc pytam się was też o to, czy znacie kogoś, kto w ogóle chciałby przygarnąć psa. PROSZĘ WAS, sami widzicie, że jeśli suczka pójdzie do tego babska, to prawdopodobnie (bo nie na pewno) zostanie UŚPIONA. a nawet, jeśli przeżyje, to w późniejszym czasie może mieć szczeniaczki, a jak wcześniej wspominałam - dla nich też nie ma litości.

Dodam także, że chodzi mi o ludzi z okolic JAROCINA w WIELKOPOLSCE. Piesków ani nie mogę nigdzie dowieźć (chyba, że w obrębie właśnie okolic Jarocina), ani "wysłać", jedynie ktoś może po nie przyjechać. Liczę na Waszą pomoc lub jakikolwiek odzew, bo naprawdę nie chcę oddawać psa do takiej osoby.

Kurde, why ja mieszkam w tym (cenzura) Sochi??? Biedne pieseczki...

Napisz na grupie Facebookowej Anna Mikropsy Nowak albo coś w tym guście

Chociaż osobiście chętnie bym pomogła, to niestety mam już psiaka, a także kota, więc... :c ale faktycznie Sop ma rację. Nawet na FB wrzuć samo ogłoszenie o pieskach, niech ludzie się zainteresują, przekażą dalej. Z reguły skutkuje

Wiem, wiem, pisałam na jednej grupie, ale na więcej... Nie znam takich. Koleżanka też już pisała u siebie, kto niby był zainteresowany, ale spoza Wielkopolski, więc... Nic z tego. : x A ta grupa, co podała So - nie działa mi. :c

Napisałam o sprawie na asku, porozsyłałam po kilku osobach pytania, czy nie zajrzeliby na mój profil, jest coraz lepiej.
Szesnaście serduszek po pytaniem - KLIK!. Mam nadzieję, że to coś da... :c

Przede wszystkim, usypianie zdrowego, nie ślepego szczenięcia jest surowo zabronione przez Polskie prawo, każdy weterynarz który podejmie się takiego czynu ryzykuje utratą zawodu, warto Pana weterynarza szanownej Pani o tym uświadomić.

Jet, ja nawet nie znam nazwiska tej babki, ale wiem, co robi. : x Sama nic zrobić nie mogę. :c

Play, myślę że może kilku zagrodowiczów (np. ja) Także może gdzieś napisać o tym i podać jakiś... Nwm może adres email na pocztę i w razie czego jak jakiś nasz znajomy będzie gdzieś w okolicy no to może kupią. Bo przecież z tego co czytam trzeba to rozgłosić jak najdalej.

e-mail - playbackjunkie8@o2.pl
gg - 47242280 lub 38275203
skype - playbackjunkie
Telefon mogę jeszcze podać, ale nie odbieram połączeń, jedynie SMSy.
Ale w sumie, sprawa jest dość rozgłoszona, na asku wie już ponad 50 osób, pewnie kilka podało to dalej, więc... Mam czas do marca, teraz przeczekam jakiś czas i sprawdzę, czy ktoś się odezwie.
Ale bardzo Ci dziękuję za chęci.
Fajnie wiedzieć, że na ZM zawsze można liczyć. c:

Świetnie Playback, od razu piszę na facebooku.

Na ZM wszyscy trzymamy się razem ^^

Dowiedz się do którego weterynarza kobieta chodzi usypiać psy.
Wystosuję do niego odpowiednie pismo.

Jestem z okolic Jarocina, dokładnie z Borku Wielkopolskiego. Dalej masz problem z tymi psami? Jeśli tak podwieź je do schroniska.. W okolicach Jarocina takie jest [w czymś na R chyba.. nie wiem dokładnie]..
Mam koleżanke która jest wolontariuszem w Krotoszynie, ale psy z Jarocina nie mogą być przywożone chyba tam.. 
A co do tej kobiety, to zadzwoń do schroniska i podaj na nią namiary. Mogą iść i z nią porozmiawać albo coś.. Bo to chyba niezbyt legalne..

arlyn, pewnie w Radomiu. :3 Wiem, że jest schronisko, ale do schroniska ich nie oddam. ._. A co do tej babki, to ja właśnie namiarów na nią nie mam, nie wiem o niej nic, prócz tego o usypianiu.

Gdzie tam do schroniska. Bo cię w tyłek kopnę.

Marsz mi szukać na Facebooku w wyszukiwarce "Psy do oddania" albo coś takiego.

Akurat Radomskie schronisko to najlepszy schron jaki znam, może nie pod względem socjalnym, ale ludzi tam pracujących...
Na następny raz, " by the way" może wypadało by wysterylizować sukę?

Jetrel napisał:

Akurat Radomskie schronisko to najlepszy schron jaki znam, może nie pod względem socjalnym, ale ludzi tam pracujących...
Na następny raz, " by the way" może wypadało by wysterylizować sukę?

Sterylka trochę kosztuje

Jak pies zachoruje, to też trzeba wydać kasę, więc nijak do mnie ten argument nie trafia.
Zbliża się marzec, w niejednej klinice weterynaryjnej sterylka jest tańsza niemal o 50%.

Jetrel napisał:

Jak pies zachoruje, to też trzeba wydać kasę, więc nijak do mnie ten argument nie trafia.
Zbliża się marzec, w niejednej klinice weterynaryjnej sterylka jest tańsza niemal o 50%.

Choroba jedno, sterylizacja drugie. 
Wprawdzie jak bierzesz ze schroniska to pieseł już automatycznie wysterylizowany ale dla tych co kupują sterylizacja jest pewnego rodzaju 'pobudką'. (Nie żebym była przeciwko sterylizacji! Wręcz przeciwnie. Aczkolwiek właśnie najczęstszym wytłumaczeniem jakie słyszę od ludzi jako wolontariusz w schronisku, jest to że nie sterylizowali suczki bo nie mieli pieniędzy).

Jetrel, tyle, że nie chodzi mi o sterylizację, u babci co pół roku są szczeniaki, ale nigdy się nie zdarzyło, żeby jakiś pies miał trafić do takiej osoby. : x Zazwyczaj szukaliśmy odpowiedzialnych właścicieli.
Sop, ja nie chcę oddawać do schroniska, mówiłam. :PNie zgodziłabym się na takie coś nigdy.

Nie Radom.. Bliżej. Radlin !
PlaybackJunkie8 - akurat to, że nie chcesz sterylizować i dopuszczacie do tego, aby szczeniaki się rodziły jest DEBILIZMEM. przepraszam za słowo, ale kurcze.. mało mamy psów na drogach, w schroniskach? nie lubię takiego dorabiania psów .. jakbyście pilnowali to inny pies z schroniska miałby dom noooo...

Spróbuj wrzucić na Wykop. Istnieje szansa, że ktoś to przeczyta i zainteresuje się. Chciałabym pomóc, ale nie mam jak przygarnąć psa, tym bardziej z tak daleka (nie posiadam samochodu, więc moje możliwości poruszania się między miastami zaczynają się i kończą na autobusach i pociągach).

Play, a mogłabyś napisać to tak, żeby można by było kopiować i rozsyłać? Żeby było wiadomo że np. to nie ja mam do oddania suczkę, ale ty? Mogłabym powrzucać na FB i gdzie się da, choć trochę wątpię żebym mogła pomóc, bo mieszkam na Podlasiu tak jak krewni...ale zawsze jest szansa że ktoś z Wielkopolski przeczyta...   I współczuje ci położenia. Nie wiem co ja bym zrobiła w takiej sytuacji...

Masz już zdjęcia ?

Psy - Baza psów, ogłoszenia, rasy psów, informacje hodowców, forum.
Tu możesz wklejać ogłoszenia psów.

Niedawno miałam niemalże identyczny problem i nie chciałam by trafiły do schroniska... Sama psiaków przygarnąć w stanie nie byłam (mam już psa i 5 kotów), ale znalazłam dla nich nowe, bezpieczne domy, mimo problemów (zostałam oskarżona o to, że to ja chcę im zrobić krzywdę - bardzo przykre doświadczenie). Mam nadzieję, że wszystko się dobrze skończy.

arlyn, przypomnę, że to nie mój pies, tylko babci. Babcia nie ma tylu pieniędzy, żeby sterylizować, a poza tym nigdy nie było problemu ze znalezieniem domu dla szczeniaków. Dużo uprzedzonych osób nie weźmie psa ze schroniska, tylko szuka takiego, który się po prostu chował w jakimś gospodarstwie czy coś.
Sakura, nie mam tam konta. : x
pati, wystarczy skopiować i wsadzić tekst w cudzysłów i zaznaczyć na samym początku, że to ogłoszenie nie jest Twoje.
gwiazda, dzisiaj chyba je tutaj załaduję. :3
Kirixa, ja też mam taką nadzieję. ._.

Ludzie, na razie już nie trzeba pomocy, wszystko jest raczej wystarczająco nagłośnione, a do tego babcia próbuje przekonać dziadka, żeby zatrzymać suczkę.
Ale boję się, żeby ta babka nie chciała innego psa. : x Mam nadzieję, że znajdzie się na nie ktoś z okolicy, żeby w razie czego były "zajęte".

Długo siedziałam cicho, ale już nie mogę.
Chcesz od ludzi recepty na już, niech pomogą Ci się pozbyć problemu myślisz że tak to działa?
MNOŻYCIE bezdomność i żaden argument mnie nie przekona że nie. Po co męczyć suke miotami? Po co mnożyć kolejne psy, które znowu będą się mnożyły?
Sterylizacja wcale nie jest droga, są płatności na raty, są fundacje, jest marzec- ogólnopolski miesiąc sterylizacji, gdzie jest taniej. Gdyby suka była wysterylizowana, nie było by problemu ze szczeniakami!

Jet, sama mieszkam na wsi i wiem jakie jest podejscie ludzi, szczegolnie starszych osob, do sterylizacji. Mam ten sam problem z kotka - bo nawet rodzice stwierdzili, ze, cytuje, to wyrzucenie pieniedzy w bloto, a kociaki zawsze ktos wezmie. A babcia to juz w ogole... Tu nie chodzi o pieniadze, tylko bardziej o mentalnosc ludzi .-. Co najsmieszniejsze, moja druga babcia swoja kotke zabrala do weta na sterylke bardzo szybko po przygarnieciu... Mieszka w miescie.
To juz taka dziwna, wiejska mentalnosc jest -.-

EveDallas napisał:

Jet, sama mieszkam na wsi i wiem jakie jest podejscie ludzi, szczegolnie starszych osob, do sterylizacji. Mam ten sam problem z kotka - bo nawet rodzice stwierdzili, ze, cytuje, to wyrzucenie pieniedzy w bloto, a kociaki zawsze ktos wezmie. A babcia to juz w ogole... Tu nie chodzi o pieniadze, tylko bardziej o mentalnosc ludzi .-. Co najsmieszniejsze, moja druga babcia swoja kotke zabrala do weta na sterylke bardzo szybko po przygarnieciu... Mieszka w miescie.
To juz taka dziwna, wiejska mentalnosc jest -.-

Dokładnie, co dziewczyna młoda może zrobić według osób dorosłych żyjących własnymi zasadami?

Jetrel serio, gdyby miała na to wpływ z pewnością zwierze byłoby wysterylizowane. Prawdopodobnie żyjesz w miasteczku jeżeli nie wiesz jak to jest z psami na wsi, a zwłaszcza suczkami.